Skocz do zawartości

[amortyzator] RS Revelation SL 150mm 2010r.


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Witam

 

Jakiś czas temu nabyłem RS Revelationa z 2010 roku. Wersja SL o skoku 150mm. Jak to Reve dual air MC i takie tam standardowe rzeczy jak to w RSach.

 

Pierwsze kilometry był drętwe nie miałem pompki miał być ustawiony pod moja wage no ale. Po zakupieniu pompki zaczeła sie akcja dmuchaj aż trafisz :D znalazłem ciśnienie w pozytywnej jakie było optymalne, to chyba jak dlamnie było ok 75psi. Gorzej z negatywną. komora pusta amor tępy jak ruskie noże, za dużo to sie zapada, za mało to za tępy i tak w kołko.

 

Po wstępnym ustawieniu zalecanego równego ciśnienia w komorach zacząłem jeździć. Praca bardzo kulturalna. ładnie wybiera ale, jest sporo ale. Po pierwsze Manetka poplock. Manetka jak manetka ale pokrętło w koronie sie zacina ... ale jak czytałem większość tak ma <_< .

 

Po ok 200 czy 300 km chyba sie dotarł do konca, kupiłem prawie nowego. Ogolnie zadowolony z wyboru o niebo lepszy od poprzednika maniotou splice. Po pierwsze lżejszy jakieś prawie pół kilo przy wiekszym skoku a to sie chwali. W zasadzie jeden chyba z najlżejszych amorów z tym skokiem w tym przedziale cenowym. jego waga to dokładnie 1650g.

 

Czytając temat o dostrajaniu Reby natknąłem sie na wypowiedź Eci która pisała ze zalecana jest różnica ciśnienia 10% miedzy komorami (-) a (+). Zastosowałem sie do wskazówki i muszę przyznać ze praca sie poprawiła. Reve stał sie bardziej czuły.

 

Mam swego rodzaju ale co do sprężyny dual air. Samo jej działanie jest ok i nie przyczepiam sie ale dysponująć skokiem 150mm mamy go gdy komora (-) jest pusta. chcąc uzyskać jakąś przyzwoitą prace musimy zrezygnować z kilku do kilkudziesięciu mm skoku, wiadomo amor sie lekko zapada gdy ciśnienie w komorze kompensacyjnej osiąga porównywalne wartości do komory głównej. Moim zdaniem inzynierowie powinni to uwzględnić przy projektowaniu.

 

na razie tyle z moich spostrzeżeń napisze jak przebiegł pierwszy serwis gdy nadejdzie jego czas. Ogolnie bardzo dobry amor ktorego da sie zaadaptować pod każde warunki. Ma szeroką palete regulacji co sie przydaje. Jak dlamnie chyba najlepsza opcja w tym przedziale cenowym.

 

a tak pracuje Reve na prostej nie do końca równej nawierzchni jaki i przy lekkim zjeździe w dół.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy napompowaniu na dole 120Psi,na gorze tak samo, amor zapada sie okolo 3-4mm- nijak sie to ma do kilkunastu mm.

Ja osobiscie mam to samo tylko air u-turna. Zlapanie cisnienia ,ktore mi odpowiadalo to kwestia max 20 minut. Po 1 dniu jazdy draznil mnie i go rozebralem jednoczesnie dokonujac serwisu- poprawa wyczuwalna, ale nie powalajaca. Suma sumarum bije na leb wersje sprezynowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 lata później...
  • Mod Team

Mimo że temat zamknięty opisze pokrótce kilkuletnie uzytkownaie.

 

Na dzień dzisiejszy 10.10.14r. Widelec w dalszym ciągu w stanie bardzo dobrym. Po pierwszym gruntownym serwisie, wymiany oringów oleju smarowanie etc. Stan uszczelek kurzowych bardzo dobry, wymieniałem moringi bo jak by zaczął tracić cienienie ale bardzo powoli, bez uszczerbku dla komfortu, czas ok kila miesięcy.

 

Przez moje lekkie zaniedbanie z serwisem lekkiemu uszkodzeniu uległ jeden dolny ślizg o czym wspomniałem w którymś temacie. Cała reszta w stanie bardzo dobrym, nie złapał luzu, żaden gwint mu sie nie zerwał. Po wymianie/serwisie jak sie dotarł, pracuje znakomicie.

 

W porównaniu do reby z podobnego rocznika i nowszych, powłoka teflonowa wydaje sie być dużo lepszej jakości, jest sygnowana logiem "teclin" a w rebach nie ma nic na ten temat. Po 4 latach użytkowania, u mnie po 3, nie ma śladów przebarwień, wytarć czy często charakterystycznych rys pionowych na goleniach. Oczywiście sa skazy, bo wszak to ęduro i lata po krzaczorach i rożnych innych miejscach ale to zwykłe niegroźne ślady normalnej pracy.

 

Dokładna waga bez manetki mojego egzemplarza, z nowym olejem + max poziomem oleju w dolnych goleniach to 1652g.

 

Z przyczyn mi nie jasnych i nie wiadomych pierścień sterowy, ten nabijany na koronę nie wchodził ciasno a lekko, może to wina moich sterów a może wina rury, nie wiem. dałem podkładki z blaszki aluminiowej i jest ok.

 

Cóż mogę powiedzieć więcej, bardzo dobry widelec o naprawde niskiej masie jak na swój skok, występował w wersji QR20 cięższy o ok 200g. Bardzo dobrej jakości i kulturze pracy, 0 problemów z tłumikami przez ten czas. po wsadzeniu podkładek do komory powietrznej możemy uzykać skok np reby z tym że revel powinien być bardziej solidny ;)

 

Szczerze mogę go polecić osobom które sie na nim zastanawiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam ważę niewiele wiec nie odczuwam braków konstrukcyjnych

Mnie się wydaje że mój pękł ponieważ oś 9mm nie zapewniała odpowiedniej sztywności i przy tarczy hamulcowej 180 mm występowały naprężenia, chociaż głowy nie dam sobie obciąć że to od tego, w międzyczasie też ostro katowałem tego amora w górach więc może to wszystko się zsumowało... tak czy owak przy mojej wadze 72 do 76 kg ( zależy od pory roku) wolę mieć amora z osią 20 mm. Tym bardziej że założyłem tarczę 203 mm. 

Edytowane przez zdrower
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jup, na jednej mialem, wiec uznalem, ze bylo. Skoro Teclin robil rury dla nich, bo pamietasz jak na EMTB dawalem linka do nich, to czemu mialo by byc wybranie tylko dla RVL? Z SIDami nie mialem doczynienia- nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamietam z ktorego roku mialem RVL, Teclinu nie bylo na zadnej starej Rebie jakiej mialem. Jedyna na ktorej to bylo, to ktorys z ostatnich wypustow przed przejsciem na SA, czyli albo ostatni, albo przedostatni rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...