Skocz do zawartości

[rower] Kands energy 1300


Rekomendowane odpowiedzi

jak nie mam jak mam . kandsa i northteca tam umiescilem... oba po lekkim liftingu. 



klikasz ikone ,,rower'' pod moim nickiem, i danymi o mnie  i masz to i owo. 



kands maestro na 26x2,40 teraz sie toczy. opony i detki sa od continentala. do tego kiera zostala wymieniona 700mm , mostek , amor rst gila t7 plus 120mm, korba xct 42-34-24, lancuch od kmc, kaseta MegaRange hg 40  11-34, suport tez nowy neco i takiez stery. . . plus nowe kola i heble mechaniczne tektro novela 2x160 mm. fajnie to wszystko chodzi. a, i linki i pancerze tez sa nowe. 

 

 

pozdrawiam. 



http://www.forumrowerowe.org/garage/vehicle/3324-transrower-kands-kands-maestro/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Może ja się podziele moimi wrażeniami, otóż mam Kands Energy od około 2,5 tygodnia. Mam 185 wzrostu i 100 kg wagi. Wybrałem popularną również na tym forum wersję czarną z czerwonym paskiem (jak to opisują na allegro) 21" z hamulcami tarczowymi. Co mogę powiedzieć? Jestem bardzo zadowolony, jednak są pewne ale...

 

1) Nóżka, niby fajna ale ten patent na regulacje skonczył sie tym ze musialem kupić inną żeby wymienić ten zacisk ze śrubą (a nie użyłem dużej siły) - jednak to detal

2) Hamulce tarczowe - jak dla mnie rewelacja, na pewno już nie wybrałbym V-brake (chociaż kilka lat nie jeździłem rowerem), niemniej już na początku były z tym problemy bo brak w zasadzie w zestawie instrukcji jak regulować cokolwiek

3) W moim egzemplarzu musiałem pobawić się w regulacje przerzutek, niby nie jest to trudne - przednie zabawa na 15 minut, tylnie..... żeby działało idealnie zajelo mi to dłuuuuuugo, ale to pewnie dlatego ze nie posiadam stojaka to i zabawy z tym było dużo, ale udało mi się to ustawić na tyle dobrze ze wszystkie zebatki wskakuje bez problemów

4) same klamkomanetki - rewelacja 10/10 tu nie można nic dodać do tego co już napisano

5) sam amortyzator przedni super, nie rozumiem natomiast po co jest regulacja - jak daje + to sie usztywnia czy wrecz przeciwnie?

6) Siodełko - wiele osob tu narzeka, powiem szczerze ze nie jest twarde ani nie jest super miekkie, wiadomo po jeździe zawse tylek boli, ale na moim poprzednim rowerze bylo o wiele gorzej, a powiem szczerze ze jezdze co 2-3 dni co siade przez 300 m jest bolesnie a potem nie czuje go w ogole

 

Dodam jeszcze, że nic w rowerze nie zmieniałem do tej pory, poki co nie widze potrzeby.... ale jestem amatorem wiec moze w przyszlosci cos zmienie. Obecnie zrobiłem niecałe 160 km

Natomiast to co mnie boli: od okołow 30-40 km słysze to stukanie o którym tu wspominano. I powiem szczerze nie wiem skad się ono bierze, wpierw zaobserowalem ze stuka jak mocniej dociskam korbe po stronie napędowej po jakims czasie znów po przeciwnej. Może to problem z łożyskami pedałów - może warto przesmarować (tylko czym?). Niespecjalnie uśmiecha mi się rozkręcanie suportu z kilku powodów, ale może mi coś podpowiecie:

1) mam ściągacz do korby, nie mam jeszcze klucza do suportu wiec to kolejny koszt, ale to w sumie pikus, bardziej boli mnie jedna sprawa - kierunek odkrecania suportu? podobno w wiekszosci jest to w prawo (zgodnie ze wskazowkami zegara) ale może w kandsie jest inaczej?

2) jak juz odrecimy to jakiego smaru uzyc do zabezpieczenia calego suportu?

3) jak potem dokręcić suport by nic nie przekręcić? nie mam klucz dynamometrycznego :/

4) czy ta korbe jak nalozymy do sam docisk realizujemy tylko i wylacznie ta nakretka na imbus? jak znow nie przekombinowac z siła?

5) czy po rozkrecenie i skreceniu znow trzeba regulowac przerzutke przednia?

Z góry dziękuje za rady.

Edytowane przez BullByk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. w kandsie jest standardowy gwint czyli lewą miskę odkrecasz normalnie a w prawej, czyli tej przy zębatkach jest lewy gwint (odkręcasz w prawo, odkręcasz w lewo)

2. do łożysk czyli ŁT

3. jak nie będziesz kręcił metrową rura to nie zerwiesz gwintu :)

4. tak, ją dokręć dość mocno żeby później się nie luzowala

5. nie

Edytowane przez benek196
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. w kandsie jest standardowy gwint czyli lewą miskę odkrecasz normalnie a w prawej, czyli tej przy zębatkach jest lewy gwint (odkręcasz w prawo, odkręcasz w lewo)

2. do łożysk czyli ŁT

3. jak nie będziesz kręcił metrową rura to nie zerwiesz gwintu :)

4. tak, ją dokręć dość mocno żeby później się nie luzowala

5. nie

 

 

W tym 1 podpunkcie tak napisales ze juz nic nie rozumiem zatem:

1) od strony przeciwnapędowej (lewej) odkręcamy przeciwnie do wskazówek zegara, czyli w lewo?

2) od strony napędowej (zębatek) okręcamy zgodnie ze wskazówkami zegara, czyli w prawo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W tym 1 podpunkcie tak napisales ze juz nic nie rozumiem zatem:

1) od strony przeciwnapędowej (lewej) odkręcamy przeciwnie do wskazówek zegara, czyli w lewo?

2) od strony napędowej (zębatek) okręcamy zgodnie ze wskazówkami zegara, czyli w prawo?

 

Najprościej - obie strony zgodnie z kierunkiem pedałowania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedź, mam jeszcze jedno pytanie, w ktorym miejscu pojawia sie ten problem ze stukaniem na suporcie. Po sam suport to zamknieta konstrukcja zatem brud w zasadzie nie ma gdzie sie tam dostac...? Rozumiem ze chodzi o czesc zewnetrzna na nakretkach suportu/trzonie korby tuz przy suporcie? Czy nasmarowanie nie spowoduje po prostu tego ze brud tym bardziej bedzie sie tam przyklejal i problem rozwiąże chwilowo, a w konsekwencji tylko pogorsze sprawe?

Edytowane przez BullByk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smaruj go bruxonem, u mnie dobrze sie ugina jeszcze po ok.150/200km po 500km robie smarowanie brunoxem

 

Ja brunoxem smaruję po każdej "brudniejszej" przejażdżce. Co 1000km zdejmuję dolne golenie, czyszczę i nakładam nowy smar. Amor pracuje jak nowy.

 

 

@ BullByk

 

Uszkodzeniu ulegają łożyska wewnątrz konstrukcji. Z zewnątrz nic nie smarujesz. Jeżeli pukanie o które pytasz to pukanie korb to po prostu je dokręć.

Edytowane przez pawlaczyskis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ BullByk

 

Uszkodzeniu ulegają łożyska wewnątrz konstrukcji. Z zewnątrz nic nie smarujesz. Jeżeli pukanie o które pytasz to pukanie korb to po prostu je dokręć.

 

 

No to nie rozumiem kwestii ktora tu poruszono:  "suport w kandsie jest slabo zabezpieczony, rozkrecenie przesmarowanie i skrecenie rozwiazuje problem"

 

Zabralem sie za to dzis: odkrecenie korby od strony napedu to jakas masakra, wiec dalem sobie spokoj (nie bede sie silowal ze sciagaczem) natomiast od strony przeciwnej ciezko bo ciezko ale odkrecilem. Jednak wzialem sie na sposob, wzialem do reki sprezone powietrze wydmuchalem wszystko skrecilem mocno, oprocz tego w jednym sklepie zasugerowno mi dokrecenie srub w pedale (jako ze tylko w obowodzie jest metalowe a dokrecone do plastiku) wiec podokrecalem i odpukac 30 km za mna dzis i nic nie stukalo.

Edytowane przez BullByk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawiam mojego kandsika po update :)

* Amortyzator -był XcM jest RST F1rst Air 100mm TnL

* pedały : były stalowen, następnie accent, obecnie spd Sh M540

* Kierownica - byla zoom(gięta) jest accent Fat&Flat

* mostek - był zoom jest accent AS-ST05 AH

* chwyty - accent orion

* hamulec przód - był saccon jest shimano alivio

* klocki - accent ac-500

* linki i pancerze - accent ultimate (pancerze) linki : accent (teflonowe)

* zacisk sztycy - był zoom jest accent light(biały)

+ bidon i koszyk accent

+licznik z techwell mate 3

 

224fb2defead.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kumam, zdejmowałeś korby bez ściągacza?

 

Nie bede sie silowal ze sciagaczem, mialem na mysli ze nie bede z tym walczyl, moj szewdzki klucz mial za mala dlugosc niestety.... :/

 

A co do samego roweru dodam tylko, że siodelko na ktore wszyscy narzekaja jest wg. mnie bardzo wygodne, oczywiscie tylek troche boli, ale przy ponownej jezdzie np nastepnego dnia po 200-300 m zapominam ze mam siodelko. Same uchwyty na kierownicy nie sa zbyt optymalne, ale nawet bez rekawiczek da sie wytrzymac, chociaz wydaje mi sie ze moglyby byc lepsze.

 

Z rzeczy ktore koniecznie musialem zamontowac to blotniki i zdecydowanie doceniam ten zakup przy jezdzie chociazby po zwirze, gdzie kamienie wala po blotnikach rowno. Dodalem tez licznik rowerowy i oswietlenie, tak ze nawet wieczorami spokojnie mozna pojezdzic.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...