Skocz do zawartości

[uszczelniacz do opon] domowej produkcji


leo1

Rekomendowane odpowiedzi

Możliwe, że akurat do dętek przydałyby się takie kryształki jak w No Tubes(powinno szybciej zaklejać dziury). Kumpel nie zdejmował opon po tym jak mu łatało. Po 2 latach było sporo mleczka między oponą i dętką, ale w niczym to nie przeszkadzało. Wypłukanie talku z dętki jest akurat dużo łatwiejsze niż zrobienie jakiegokolwiek systemu bezdętkowego, dlatego dla przeciętnego Kowalskiego może być to lepsze rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypłukanie talku z dętki jest akurat dużo łatwiejsze niż zrobienie jakiegokolwiek systemu bezdętkowego, dlatego dla przeciętnego Kowalskiego może być to lepsze rozwiązanie.

 

 

Nie jest, tak samo jak nie jest szybsze. Ghetto robi się naprawdę sprawnie i bez problemu byleby mieć dostęp do kompresora.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mnie Pan rozbawił. Tak się składa, że robiłem jedno i drugie i zapewniam, że odkręcenie wentylka samochodowego i wlanie wody do środka dętki za pomocą strzykawki jest banalnie proste i nie zajmuje nawet 5 minut. Potem za pomocą tej samej strzykawki o pojemności 60ml wlewa się mleczko i gotowe. Ja widziałem jak działa i znam osoby, które tak jeżdżą od dawna. Sam nalewałem oryginalnego mleczka do Foss'a i działa wyśmienicie, wystarczy nalać 20ml.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kandrzejewski, no to sie razem pośmiejemy bo ja to sprawdzałem na dętce butylowej i uszczelniacz nie działa. Poza tym proponuję rozciąć dętkę i zobaczyć ile tam jest talku w środku i jakie "mycie" zapewnia ta ilość wody, którą tam można wlać. Dolewanie mleka w dętkę nie poprawia w żaden sposób odporności na snake bite ani nie umożliwia jazdy na niskim ciśnieniu czyli według mnie nie ma zalet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakby ktoś chciał mieć wysokie ciśnienie, to znowu no tubes sobie nie poradzi :P

 

Co nie wpakowałem dzisiaj powietrze na kamień w oponę i jest ok tylko mam taki problem ze leci mi wentylkiem powietrze z boku jak ruszam ale mleczko wyleciało i uszczelniło widocznie leci mi bokiem bo mam za małą średnica gumki przy wenentlku w stosunku do otworku w obręczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakby ktoś chciał mieć wysokie ciśnienie, to znowu no tubes sobie nie poradzi

wysokie ciśnienie przy braku dętki to 2,5 bara przy oponie 1,85 roro niemal kamień ale nie widzę sęs wysokich ciśnień w oponach mtb, chodź sam do nie dawna myślałem że przy oponach na twardo lepiej się jeździ po ubitych szlakach a tu życie pokazało że przy odpowiednio niskim są podobne opory toczenia a opona pomaga amortyzować nierówności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

enduroriderPL to, że tobie nie działało to nie znaczy, że nie działa u innych. Każdy wybiera takie rozwiązanie, które najbardziej mu odpowiada - nie ma jednej słusznej drogi. Ja ważę 53kg i nigdy nie udało mi się złapać snejka. Na dętkach jeżdżę na ciśnieniu 1,6 i 1,8 atmosfery, czyli na takim samym jak na mleczku w drugim rowerze. Moim zdaniem system bezdętkowy jest lepszy, ale starcza na krócej i jest bardziej czasochłonny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nie widzę sęs wysokich ciśnień w oponach mtb

 

Dokładnie tak. Opona terenowa MTB zaczyna pracować pełnią możliwości na niskim ciśnieniu i to się czuje w terenie. Różnica na korzyść jest ogromna.

 

@kandrzejewski, uszczelniacz nie zadziała z dętką butylową - po prostu. Jeżeli naprawdę nie złapałeś snajeka do tej pory to jest to zasługa Twojej piórkowej wagi bądź delikatnego stylu jazdy - zakładam, że mówimy o uczciwej jeździe terenowej.

 

Według mnie opona przerobiona na bezdętkową starczy tak długo jak będzie na niej bieżnik a uszczelniacza zawsze można dolać przez zawór Schradera. Większość kół, które przerobiłem na ghetto będą jeździć do końca opon więc za czas jakiś (długi) będę mógł powiedzieć na ile starcza uszczelniacz i znosi upływ czasu.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i w koncu ja moge napisac swoja recenzje mleczka uszczelaniajacego.

Dane technuczne:

Opona: Rubena Stylla wersja tubeless supra 2.1

Obrecz: Mavic XM 819 disc

Wentyl: Mavic

 

Opona weszla z malym oporem (bez wody z mydlem). Zalalem 65gram mleczka. Na poczatku uciekalo troche przy obreczy w jednym miejscu ale trzesienie pomoglo. Odlozylem na 15min na wiadro potem znow potrzaslem (na chwile rozszczelinilo sie w tym samym miejscu co wczenisej) i polozylem na druga strone na 15 min

Dopoompowalem kolo do 3 atmosfer (ponad 40psi) i niestety pojawila sie dziura (wielkosc jak po zszyce od zszywacza) na boku opony. Dlugo nie mogla sie uszczelnic. Ale po kolejnym trzesieniu i polezeniu udalo sie. Tak lezaca pozostala na noc. Po nocy niestety ubylo cisnienia (tak ze niezby nadawlo sie do jazdy). Dopompowalem do 3atmosfer i pojechalem na 1h z czego czesc po niezlych korzeniach. Kolejnego dnia znow bylo malo cisnienia :( i znow musialem dopompowac, a ze zawody XC byly w ten dzien nie mialem juz czasu na zmiane i pojechalem na tym. Ciagle ucieklao z tej samej dziury na boku :(. Dopompowalem znow do 3 atmosfer i wyscig XC wytrzymalo (13km) Dzis rano znow bylo troche mniej cisnienia ale na tyle ze mozna byloby jechac.

Niestety troche zawiodlem sie na oponie Rubena Stylla - na luznej nawierzchni (piasek a w szczegolnosci zwir nie daje sobie rady :(

Jakie stosujecie cisnienie do opon tubeless? Ja w detkowych pompowalem na suche 55psi (przy szerokosci (1,95) a na mokre 40-45psi (1,80)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dostałeś uszkodzoną oponę? Ja w zeszłym tygodniu pomagałem koledze uszczelnić dwie opony Rubena Scylla w wersji tubeless na obręczach ZTR Alpine. Opony na samym mydle trzymały ciśnienie, a po nalaniu mleczka nic nie wyszło na zewnątrz. Obie opony uszczelniły się od razu, jak dla mnie rewelacja. Nowe opony Rubeny charakteryzują się znakomitym wykonaniem, są robione w Czechach, a nie gdzieś na dalekim wschodzie. Na LB są prawdziwym przebojem i nie ma się co dziwić, za tą cenę biją na głowę wszystkie opony konkurencji. Spróbuj reklamować oponę, albo jest wadliwa, albo uszkodzona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakim celu to robisz? Wszystkie opony, które robiłem do tej pory uszczelniły się bez konieczności smarowania rantów czymkolwiek innym niż mydliny. Uszczelniacz sam wypełni wszystkie miejsca, które będą źródłem ewentualnych wycieków. Czytałem, że slime skleił oponę do obręczy do tego stopnia, że nie dało się jej samodzielnie zdemontować i mając w pamięci ten przypadek uważam, że nie powinno się smarować rantów opony uszczelniaczem.

Robię tak bo nie posiadam kompresora a pompką ręczna nie chciało się uszczelnić,po nałożeniu żelu na rant opony uszczelniły się od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...