Skocz do zawartości

[zakup 29era] Budżetowe duże koło


Ekajana

Rekomendowane odpowiedzi

moze byc nieco za duzy, jestes akurat na granicy rozmiarow, choc wg mnie blizej 17

 

Nabiał, Ja mam 183cm i 19" będzie bardzo dobra. 17" byłaby pewnie nie najgorsza, gdyby nie rura podsiodłowa, która będzie po prostu za krótka. Trzeba by na pewno dokupić sztycę co najmniej 430mm-450mm. Do długiej górnej rury w Instynkcie trza się przyzwyczaić, jeśli się wcześniej miało 26" albo crossówkę. BTW..test Instynkta na naszej stronie lada dzień - zbieram materiał fotograficzny bo tekst już przygotowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam 19,5" z gorna rura efektywnie 625mm, czyli standard, do tego 188 wzrostu...mostek 90mm przy kierownicy 620mm, sztyca 350mm dalaby rade, wiec chyba troche przesadzasz np z ta sztyca >400mm do 182 i 17" ;)

 

19" authora ma gorna rure 630mm, podsiodlowke 0,5* ostrzej, wiec wychodzi, ze musialbym miec rowniez mostek 90mm, kolega jest nizszy, a trudno o krotszy mostek xc, wiec wniosek dotyczacy rozmiaru jest prosty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam 19,5" z gorna rura efektywnie 625mm, czyli standard, do tego 188 wzrostu...mostek 90mm przy kierownicy 620mm, sztyca 350mm dalaby rade, wiec chyba troche przesadzasz np z ta sztyca >400mm do 182 i 17" ;)

 

19" authora ma gorna rure 630mm, podsiodlowke 0,5* ostrzej, wiec wychodzi, ze musialbym miec rowniez mostek 90mm, kolega jest nizszy, a trudno o krotszy mostek xc, wiec wniosek dotyczacy rozmiaru jest prosty

 

Nabiał zapominasz chyba o tym że rozmiar roweru to nie tylko górna rura i kąty ale przede wszystkim długość podsiodłowej. 17" w Authorze ma 432mm długości. Akurat w tym przypadku mogę trochę więcej powiedzieć, gdyż szwagier ma 17" Tractiona. Jak testowałem jego rower to 400mm sztyca była za krótka, przynajmniej w moim przypadku. Oczywiście trzeba się przysiąść bo wiadomo że ludzie mają różną długość nóg. W moim Instynkcie 19" mam sztycę 400 i do granicy brakuje 3cm. Jak założyłem 350mm na próbę to niestety zabrakło właśnie tych 2-3cm do optymalnego zgięcia nogi. Co do mostka.... Ja mam w tej chwili 90mm i jest optymalnie. Dłuższy rzeczywiście być nie może, wydaje mi się że krótszy też nie, bo się zbyt nerwowo zrobi z przodu. To tyle.

 

P.S W testowym SUPERIORZE TEAM (19")mam identyczną sytuację. Żeby komfortowo jechać musiałem przełożyć sztycę 400mm z mojego Authora. Brakowało tych cholernych +/- 2cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem się dzisiaj w końcu okazje przejechac na rowerku z dużym kołem.To Author Instinct zakupiony przez Kolegę.

W zasadzie nie mam żadnych "ale", tylko nie przypasowała mi jedna rzecz.Mianowicie rower jest bardzo "nerwowy",zdawało mi się że czasami tracę nad nim kontrolę,szczególnie przy jakichkolwiek manewrach.Może trzeba sie przyzwyczaic, bo Kolega po przejechaniu koło 50 km juz przestał tak mocno już to odczuwać.Ale ja i jeszcze jeden kumpel mielismy cały czas takie wrażenie.

Co może być tego przyczyną? Za wysoko umiejscowiony mostek,opony Kendy , moze długośc mostka albo przy duża rama? Może macie jakies pomysły by to ograniczyć.

Ogólne wrażenia pozytywne,rowerek dość lekki jak na wielkie koła(rzeczywiście jak postawi się rower z kołami 26" przy 29-erze to wyglada jak rower dziecinny),Z podjazdami kolega nie miał problemów,choć rzucało się w oczy,że musiał uzywac trochę większego wysiłku kosztem kadencji.W niedzielę wypróbujemy go na korzeniach i piachach Kampinosu.

Takie jeszcze jedno spostrzeżenie,rower jest w ramce 21' i ja siedząc na nim(wzrost 180)nie odczuwałem żadnego dyskomfortu.Chodzi mi o zbyt wyciągnięta sylwetke.Oczywiście górna rura była trochę za wysoko,ale spokojnie można było zejśc bez obijania narządów.Oczywiście przy gwałtownym hamowaniu i spadnięciu z impetem,mogło by to się skończyć nieprzyjemnie.W każdym razie myślę,że dla 180 cm rama 19"(przynajmniej w przypadku Authora) spokojnie by się nadawała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto może wymienić informacje na temat 29 z niższej półki. Ten temat zainteresuje osoby, które zapragnęły dużego koła a borykają się z niewielkim budżetem i mają wybór pomiędzy tanim a tanim. Zdaje się, że Instinct ma swój osobny temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze tamten temat dotyczy ramy Instincta i roweru na niej składanego,po drugie jak na wielkie koło to ten model Athora nie jest raczej tak ekskluzywny(mozna go juz kupic ponizej 4000 pln).Z wyzszej półki to raczej rowery GF czy juz Superior Team29.

Rozumiem ze jako to jest Twój temat to nie chcesz tu wpisów o innych rowerach niz Twój? Przecież nie ma żadnych przeciwskazań żebys pisał o rowerach ciebie interesujących.Srodowisko osób posiadających 29-era jest w Polsce na razie tak małe i osób piszacych i znających się na tym jest tak mało,że chyba nie ma sensu co chwila tworzyc nowe tematy i w nich się rozdrabniać.Część problemów tu poruszanych dotyczy ogólnie wielkiego koła i spotkac je bedzie można również w Dexterze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat na razie niech pozostanie takim jakim jest :icon_wink:

jak zrobi się zbyt wielki OT to odseparujemy pewne wiadomości dotyczące danych modeli do innego wątku

 

w tym momencie faktycznie może pomóc sporej ilości osób, które mają dylemat a najczęściej są nim właśnie tańsze 29ery w tym Authory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem się dzisiaj w końcu okazje przejechac na rowerku z dużym kołem.To Author Instinct zakupiony przez Kolegę.

W zasadzie nie mam żadnych "ale", tylko nie przypasowała mi jedna rzecz.Mianowicie rower jest bardzo "nerwowy",zdawało ...."

 

Jak widać wrażenia każdy ma inne. Ja mam 183cm i dla mnie 21 cali to była kobyła. Oczywiście da się jechać ale miałem uczucie że leżę na nim. Co do nerwowości...Wrażenie rzeczywiście może być spowodowane oponami. KENDA SB8 to super szybkie opony, łatwo skrętne i letkie. Ja dla odmiany mam wrażenie dużej stabilności AUTHORA ale nie "mułowatości", gdyż manewry nim, szczególnie po przyzwyczajeniu są bardzo pewne. W moim odczuciu jednak najszybszą reakcję wywołuje nie ruch ciałem a zdecydowane naciśnięcie kierownicy - wtedy składa się jak scyzoryk. To moja subiektywna opinia - ciekawe jak wasze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest temat: "Mój tani rower 29", nie czuję też aby był mój. Należy do wszystkich wymieniających poglądy na temat niedrogich 29erów. Gdy go zakładałem nie wiedziałem przecież jakie będzie to moje duże i budżetowe koło. Chodzi mi jedynie o uniknięcie OT. Sprawa rozbija się zatem o widełki cenowe "budżetowości" :D

 

Proszę, więc bez urazy i bez nadinterpretacji czyichś intencji.

 

Nie ma OT - ok, będzie - się przeklei - wszystko zatem w porządku.

 

A przy okazji: moja dziewczyna właśnie stoi przed dylematem czy wybrać Dextera 29 czy Basica ASL (lub Tractiona ASL) 26-stki są znacznie lżejsze. Ale czy przy jej turystyczno-rekreacyjnej jeździe waga będzie miała istotne znaczenie, czy ciężki Dexter 29 nadrobi wagowe braki właściwościami dużego koła? Teren mazowiecki. Jakie jest wasze zdanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest temat: "Mój tani rower 29", nie czuję też aby był mój. Należy do wszystkich wymieniających poglądy na temat niedrogich 29erów. Gdy go zakładałem nie wiedziałem przecież jakie będzie to moje duże i budżetowe koło. Chodzi mi jedynie o uniknięcie OT. Sprawa rozbija się zatem o widełki cenowe "budżetowości" :)

 

Proszę, więc bez urazy i bez nadinterpretacji czyichś intencji.

 

Nie ma OT - ok, będzie - się przeklei - wszystko zatem w porządku.

 

A przy okazji: moja dziewczyna właśnie stoi przed dylematem czy wybrać Dextera 29 czy Basica ASL (lub Tractiona ASL) 26-stki są znacznie lżejsze. Ale czy przy jej turystyczno-rekreacyjnej jeździe waga będzie miała istotne znaczenie, czy ciężki Dexter 29 nadrobi wagowe braki właściwościami dużego koła? Teren mazowiecki. Jakie jest wasze zdanie?

 

hmmm a wymiary Twojej lubej ?? :)

 

wiesz waga to wg mnie w jeździe rekreacyjnej sprawa drugorzędna, ważniejsze jest radość z jazdy, wygoda i bezproblemowość użytkowania

 

po za tym jeżeli zaryzykuje duże koło to będzie jedną z pierwszych Pań na Wielkim... Kole :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

176cm/64kg Ano właśnie, ale na ile waga roweru może jej się przełożyć na radość z jazdy gdy na drugiej szali położymy zalety dużego ...koła? Ponoć rozmiar się nie liczy, ale jak jest każdy wie :) zwłaszcza na tym subforum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm standardowy 26er będzie ważył około 13 kg, 29er około 1,5-2kg więcej w tym na masie rotującej kół co ma znaczenie, choć wg mnie nie aż tak wielkie dopóki nie dojdą ambicje na ściganctwo ;)

wybór nie będzie prosty musicie chyba sami zadecydować;

a co do wymiarów to idealna partnerka na duże koło z ramą 16-17" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymiarka do małego koła pokazała, że rama 18" była za mała - długie nogi :P

a jakie małe koło?? jeżeli była to rama pod "kobiece" wymiary to może niech spróbuje męskiej - nie rób jej tego i nie kupuj 19tki czy 20tki bo może być po prostu za duża :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano była to kobieca wersja Author Basic ASL i 18 okazała się za mała - sztyca zbyt krótka. Męskie ramy przy długich nogach raczej gorzej dopasowane. Choć sprzedawca twierdził, że ta damskość wymiarów ASLa to pic marketnigowy sprowadzający się jeno do zawijasów w malowaniu.

 

Ja zaś po przejażdżce na nowiutkim Tractioneie 29 wróciłem z obolałymi dłońmi! Już po 20 minutach ból okazał się uciążliwy. Skąd się wziął?! Na starym rowerze miałem bardziej pochyloną pozycję - kierownica znacznie poniżej siodełka była a dłonie nie bolały. Czy to kwestia przyzwyczajenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie może to byc wina gripów.Jeżeli są podobne do tych z Inctincta,które działaja bardziej jak tarka i sa bardzo twarde.Kolega dopiero jak kupił swietne,gelowe(spore poduchy żelowe w newralgicznych punktach dłoni)rekawiczki to przestały bolec go dłonie.Pierwszego dnia jak jeździł bez nich to praktycznie cały mozliwy czas starał sie trzymać ręce na rogach.

Jak nie to to może spróbuj odsunac troche siodełko do tyłu,żeby zmniejszyć siłe opierania sie o kierę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano była to kobieca wersja Author Basic ASL i 18 okazała się za mała - sztyca zbyt krótka. Męskie ramy przy długich nogach raczej gorzej dopasowane. Choć sprzedawca twierdził, że ta damskość wymiarów ASLa to pic marketnigowy sprowadzający się jeno do zawijasów w malowaniu.

 

Ja zaś po przejażdżce na nowiutkim Tractioneie 29 wróciłem z obolałymi dłońmi! Już po 20 minutach ból okazał się uciążliwy. Skąd się wziął?! Na starym rowerze miałem bardziej pochyloną pozycję - kierownica znacznie poniżej siodełka była a dłonie nie bolały. Czy to kwestia przyzwyczajenia?

 

Ten sprzedawca gada bzdury. ASL wyraźnie różni się od wersji męskich, nie tylko na samej ramie ale również na komponentach. Choćby sprężyny w amortyzatorach są miększe niż męskie po to żeby w ogóle się uginały pod kobiecym ciężarem.

Zanim wybierzesz rower dla lubej, naprawdę dobrze poszukajcie. Z doświadczenia sprzedawcy oraz autopsji wiem że często gęsto na początku ten większy rozmiar pasuje, dopiero po kilkunastu/kilkudziesięciu kilometrach okazuje się, że dziewczę trzyma kierownicę paznokciami i kwęka, że daleko do kiery. Moim zdaniem w przypadku rowerów lepiej sprawdza się maksyma: "łatwiej kijek pogrubasić niż go pocienkować." - mniejszą ramę relatywnie łatwiej dopasujesz: dłuższa sztyca, mostek, niż większą skrócisz. Ale to moje zdanie.

Co do Tractiona. Stety niestety musisz metodą prób i błędów dopasować sobie pozycję. Author jest relatywnie długi, dłuższy niż odpowiednik 26". Stąd więcej ciężaru ciału spoczywa na kierownicy i ręce mają więcej do roboty. Niewątpliwie dobre chwyty są dobrym rozwiązaniem, które nie musi ale może pomóc. Niewątpliwie trzeba po prostu trochę pośmigać, co by ciało przyzwyczaić. Gorzej jak zacznie cię kręgosłup napie....boleć - wtedy to nie kwestia chłytów. Ja miałem w sumie to samo na początku, tyle że kombinowałem z różnymi mostkami, ból już minął....jestem coraz bledszy i czuje ogarniające zimno, stężenie mięśni..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może mam nazbyt idący w dół czubek siodełka... Po wrażeniach z 2 krótkich jazd Mambą, mam wrażenie, że pozwala na szybsze wejście w zakręty od Authora. Ten zaś jest dość zwrotny przy małych prędkościach. Wczoraj i dziś całkiem sprawnie radził sobie na ciasnych i krętych ścieżkach wzgórz morenowych nad jeziorem Górskim (Poj. Gostynińsko-Włocławskie) :woot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No i zonk z Inctictem :icon_mrgreen: .Po przejechaniu prawie 400 km ujawniły sie dośc powazne wady.

Po pierwsze korba i przerzutka srama w tym modelu raczej się nie "lubią".Koledze kilkakrotnie zblokował się łańcuch przy próbie zmiany przełożenia i nie było to wcale przy jakims trudnym podjeździe, a na przykład przy dosć wolnym dojeździe do świateł.W wyniku zaklinowania,łańcuch porysował dosć głeboko ramę.W serwisie nie bardzo mogą to poprawic.po regulacji przez moment było troszkę lepiej ale po chwili znów ten problem wystąpił.

Druga wada to spore luzy w przedniej piascie.I to nie tylko w tym jednym modelu,ale też występuje to w paru innych Inctinctach.Byc może te piasty Authora już tak maja.A nie powinno tak byc.

Kaseta też jakoś za dobrze nie funkcjonuje z zamontowanym w rowerze łańcuchem i przerzutkami.Zdarza się mimo regulacji przeskakiwanie przełożen, lub brak reakcji na ruch manetkami.Hamulce Hayes Ryde też do wspaniałych nie należą i z tyłu wydają dziwne dzwieki,ale to pewnie wina orginalnych klocków.W kazdym razie przynajmniej nieźle hamują.

Jednak tych wad trochę za duzo, jak na topowy model Authora jeśli chodzi o 29-ery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj to niefajnie! Mój Traction też nie chodzi cud-miód. Łańcuch mi się też parę razy zablokował (co nigdy nie zadarzało się w moim starym złomocie) I to zablokował się wczoraj gdy uciekałem przed wielkim ryzym kundlem! Na szczęście się sam odblokował. Moje hamulce słąbo działają, zwłaszcza przedni. ALe to pewnie kwestia regulacji (mam nadzieję).

 

Natomiast jako alternatywę dla 29era dla mojej dziewczyny rozważam Authora Missiona. Taki cross na gróbych właściwie 29erowych oponach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj to niefajnie! Mój Traction też nie chodzi cud-miód. Łańcuch mi się też parę razy zablokował (co nigdy nie zadarzało się w moim starym złomocie) I to zablokował się wczoraj gdy uciekałem przed wielkim ryzym kundlem! Na szczęście się sam odblokował. Moje hamulce słąbo działają, zwłaszcza przedni. ALe to pewnie kwestia regulacji (mam nadzieję).

 

Natomiast jako alternatywę dla 29era dla mojej dziewczyny rozważam Authora Missiona. Taki cross na gróbych właściwie 29erowych oponach.

bo przerzutki srama do najlepszych nie należą,

 

co do całej reszty może niech jeszcze się dotrze

hample z oryginalnymi klockami to lipa straszna, warto kupic metaliki albo spieki,

co do piasty, od czego jest gwarancja, trza byc namolnym bardzo i walczyc o swoje niech wymienia - to ich obowiazek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...