Skocz do zawartości

[rower] x caliber 2003 czy paragon 2001


piotrmisiek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Jako nowy użytkownik forum chciałbym powitać wszystkich . Od jakiegoś czasu zamierzam sprawić sobie 29era i w tej chwili całkiem przypadkowo trafiły mi się dwa rowery Garego Fishera do wyboru.Paragon z 2001 r.i x caliber z 2003r. oba w takiej samej cenie . No i jak to bajkopisarz pisał :,,osiołkowi w żłoby dano ,, szczerze nie wiem co wybrać liczę na podpowiedź .

 

Pozdrawiam Piotr

 

ps linki do popatrzenia:

http://www.finn.no/finn/torget/tilsalgs/annonse?finnkode=22223914

 

http://www.finn.no/finn/torget/tilsalgs/annonse?finnkode=22210220

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jako nowy użytkownik forum chciałbym powitać wszystkich . Od jakiegoś czasu zamierzam sprawić sobie 29era i w tej chwili całkiem przypadkowo trafiły mi się dwa rowery Garego Fishera do wyboru.Paragon z 2001 r.i x caliber z 2003r. oba w takiej samej cenie . No i jak to bajkopisarz pisał :,,osiołkowi w żłoby dano ,, szczerze nie wiem co wybrać liczę na podpowiedź .

 

Pozdrawiam Piotr

 

ps linki do popatrzenia:

http://www.finn.no/finn/torget/tilsalgs/annonse?finnkode=22223914

 

http://www.finn.no/finn/torget/tilsalgs/annonse?finnkode=22210220

 

Z tych dwóch wymienionych zdecydowanie mniejszym złem będzie X-caliber. Tu się akurat nie ma co zastanawiać. Natomiast generalnie wybieraj roczniki raczej od 2005 w górę. Nabiał ma rację odradzając ci kupno tak starych roczników. Gary Fisher wtedy jeszcze eksperymentował z geometrią 29". Obecnie produkowane rowery/ramy są o już o wiele lepiej dopracowane, jeśli chodzi o właściwości jezdne, bo materiałowo to zawsze było OK. Powtórzę jednak jeszcze raz: jeśli nie masz innych super okazji na oku to bierz x-calibra choćby ze względu na rocznik. HOWGH :)))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy wiecie tej geometrii żeby tak pisać? Przewaliłem na niej tysiące km długo zastanawiałem się nad jej skopiowaniem u Orłowskiego!!! Ma swoje ograniczenia, ale też i zalety. Powielacie w ten sposób powszechną opinię ludzi, którzy wsiadali bezpośrednio z 26 cali i po 100 km " wyrabiali " sobie zdanie, wkurzeni złą zwrotnością. Po tym wsiadłem ( zima 2009) na przegiętego w drugą stroną B1 i też go oswoiłem, a rama w G2 leży na szafie i wcale nie pali mi się jej montaż.

 

 

Zakup rowerów niestety odradzam, te ramy w końcu pękają i ich wartość jest zależna...od możliwości zrealizowania dożywotniej gwarancji... Od sąsiada amatora z kwitkiem ze sklepu bym kupił. Wysyłanie w ciemno do stanów - 50/50 czy uznają. Moje reklamacje do reklamacji Stany uhonorowały. Ale wszystko szło przez polski sklep, który też zawalił, poza mejlami oczywiście.

 

Ogólnie mój SuperCaliber ( to takie same ramy jak Paragon czy X caliber) długo opierał się pęknięciu, i późniejsze serie od ok. 2005 z wydłużona rurką pod siodłową na przykładzie pewnego zawodnika którego spotkałem na Mazowii pękały wręcz hurtowo. ( 3 egzemplarze) Podobno te na oko wzmocnione (po 2008 r) ramy też pękają, ale nie mam bezpośredniej realcji.

 

Stare roczniki mają takie detale: adapter do tarczówki ( jak go nie ma, to koszt nowego to chyba 90 zł!) http://www.finn.no/finn/torget/tilsalgs/bilder?finnkode=22223914&reference=4/222/239/14_-570889547.jpg&adheading=Gary+Fisher+Paragon&adTypeId=67&areaId=1723

okolica sztycy:http://www.finn.no/finn/torget/tilsalgs/bilder?finnkode=22223914&reference=4/222/239/14_-570889547.jpg&adheading=Gary+Fisher+Paragon&adTypeId=67&areaId=1723

 

I piwoty do tylnego hamulca V brake.

 

Razem z wydłużeniem rurki podsiodłowej zmieniono pozycje suportu, podnosząc go sporo do góry.( 2- 2,5 cm) Chociaż zmniejsza to ryzyko zawadzania o przeszkody to automatyczna zmiana pozycji człeka o 2 cm do góry wpływa na samopoczucie na rowerze, i pogarsza pozycję do wymuszania balansem tych niechlubnych ostrych skrętów między drzewami. Wspomnianą różnicę wypatrzyłem zestawiając pękniętą i gwarancyjną ramę obok siebie. Szok, postawiawione na ladzie na tylnym trójkątach nagle rozjechały się zupełnie w geometrii. Proporcja podniesienia suportu dała niesamowite przemieszczenie główek ram.( mimo że kąty siodłowy i kiero były oczywiście takie same) Realnie ramy 2003-2007 prowadzą się jednak tak samo. To takie same kąty, wspomniana pozycja suportu to detal, może trochę drażnić, ale nie wpływa rażąco.

 

Zmiany ( istotne)w geometrii wprowadzono dopiero wraz z geometrią G2 i nowymi amortyzatorami, więc jeżeli już radzić przeglądanie ofert używanych- to od 2008!

 

Amory starych garych nie pociągają mnie ( sam jednak nie testowałem) w przeciwieństwie do Reby, którą polubiłem i nie jest taka ciężka. I ma blokadę z manetką.

 

 

 

PS Paragon na zdjęciach (chyba) jest 26 calowy, na pewno były takie w produkcji. Za dużo miejsca widzę między oponą a przednią przerzutką. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej no...spokojnie jak na wojnie....żaden z nas nie wprowadził przecież kolegi w błąd. Sam zauważyłeś że geometria GF z pierwszych roczników ma swoje dobre i słabe strony. Koledze akurat trafiły się te dwa modele do wyboru. Nadal jednak twierdzę że obecnie proponowane konstrukcje 29" (NIE TYLKO GARY FISHER!)są w większości przypadków lepiej dopracowane jeśli chodzi o zwrotność, skrętność, itd. Masz niewątpliwie rację że w przypadku GF znaczące różnice w geometrii przyniosło wprowadzenie Genesis II. Również masz rację, że niestety kolejne roczniki GF mają ten cholerny komin który pęka niemal wszystkim bez wyjątku (na szczęście Jurek w końcu dostrzegł ten błąd konstrukcyjny i obecnie produkowane modele mają ten fragment wzmocniony) Natomiast żaden z nas nie sugerował kupna GF z nowszych roczników.

Zresztą nawet obecnie produkowane 29ery nie są idealne tak jak w sumie nie ma idealnego roweru 26". Prawie każdą ramę da się ujarzmić i dopasować pod siebie. Każdego wroga trzeba poznać.

Nie ukrywam że mój "staż" 29" jest krótki i moją opinię opieram na tym co zdążyłem wyczytać przed kupnem mojego pierwszego 29era (nota bene B1 Axigon). Nie jesteśmy testerami oblatywaczami którzy mieli pod tyłkiem wszystkie ramy świata jednak coś niecoś wiemy zapewne w podobnym stopniu co Ty. Bardzo fajnie się stało że akurat masz GF, bo przynajmniej jest to opinia właściciela. Mnie np geometria GF Genesis II zupełnie nie podeszła. Ufff....się rozpisałem.. na rower trzeba wyjść. Chwilowo próbuję zmienić stereotyp Authora 29. Tegoroczne Instynkty jak na razie zdają egzamin niemal celująco (główka mogłaby być niższa o te 10-15mm). Jak zmienię mostek na 90mm (obecnie 110mm) to pewnie będzie miodzio. To tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duże koło to duże koło, nie nalezy demonizować starych Garych, choć wylano na nie trochę pomyj. Pękanie - to jest już problem i tu nie ma dyskusji.

 

Ogólnie nie było za dużo tych rowerów w Polsce, bo cena była nieproporcjonalna. Forum jest dobre, tylko dość delikatnie sugeruję, że Gary miał normalną ramę, a nie jest nie udanym reliktem przeszłości. Jeździłem tylko na nim, B1, i specu 29 epiku. Ogólnie wszystkie trzy mają krowie cechy przy ciasnym zakręcie 90 stopni, świetnie podjeżdzają ze względu na trakcję tylnego koła. Gary chyba ciut lepiej ciął głęboki piach, był stabilniejszy. Wydaje mi się że miał podobny rozstaw osi do B1 tylko w innym układzie kąta główki. I suportem o centymetr, dwa do tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...