Skocz do zawartości

[Rower] Konserwacja na zimę - Jak go zabezpieczyć ??


Rekomendowane odpowiedzi

jest jeden sposób, żeby nie trzeba kombinować z przerzutkami, oponami itp.- jeździć :P w sumie nie wiem, czemu tam mało ludzi bikuje w zimie. ale w sumie lepiej: zawsze lepiej jeździć po ładnym, świeżym śniegu, niż po rozjeżdżonej brei. :P a z tymi wszystkimi patentami to kombinujecie jak kone pod góre. mój rower stał sobie w piwnicy chyba z 4 miesiące i jakoś żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

lucek >> nie każdy lubi zimę, wodę, wilgoć, lodowate powiewy powietrza w twarz. Ja mam zatoki więc jazda w zime wogól odpada B)

 

Stąd moje pytanie, co w końcu z tymi amortyzatorami. Spuszczać powietrze czy nie?

 

Nie wiem czy było wspominane, jeszcze jedną rzecz można na zimę zrobić - rozpiąć VB :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

U mnie to wyglądało dość prosto (zależy jak dla kogo).

Rozebrałem cały rower na części, dosłownie wszystko. Została mi sama rama. Później sukcesywnie czyściłem wszystko i wymieniałem jak się do niczego nie nadawało. Poskładałem do kupy ustawiłem tak żeby chodziło jak w zegarku i rower był gotowy do wyjazdu w każdej chwili. Oczywiście przełożenia 1x9, żeby uniknąć naciągania sprężyn. W oponach jest mniej niż normalnie powietrza (2atm zamiast 3,5), amor po pełnym przeglądzie (rozebrany na części pierwsze, na smarowany i poskładany) na pompowany normalnie tak jak do jazdy. Łańcuch smarowany FinishLine Cross Country, piasty w kołach (mam "kulkowe" XT) Finishem teflonowym. Golenie amortyzatora jakimś super śliskim smarem (niestety nie znam nazwy-wynalazek dziadka). Tak robę z każdym rowerem jaki mam w domu i bardzo długo i dobrze chodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 10 miesięcy temu...
  • 10 miesięcy temu...
  • 3 tygodnie później...

U mnie (jeśli rower ma pozostać nieużywany przez dłuższy czas) przygotowanie do przechowywania wygląda tak: rower zostaje dokładnie umyty; elementy, które wymagają smarowania zostają przesmarowane większą ilością smaru (później ten nadmiar się usuwa); łańcuch rozkuwam i przechowuję po wyczyszczeniu w oleju przez cały czas; rozpinam V-brakei i redukuję ciśnienie w oponach. Rower podwieszam za siodełko na haku, który mam wbity na strychu i tak go pozostawiam do wiosny. Wiosną ponowne mycie i niezbędne regulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Na zimę polecam, tak jak już wpsomnianio, nabyć jakąś używkę. Zimą dobrze sie sprawuje pełna osłona łancucha - chroni napęd, przed nieporządanymi efektami, działania soli sypanej na chodniki. A co do wlasnego roweru, to można go wrzucic do jakiejś przechowalni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak sobię myślę... po co jest konserwacja roweru na zimę (w przypadku gdy będzie on stał/nie jeździł)?

Co da np łańcuch w oleju? Co za różnica czy jakiś element jest (dodatkowo) nasmarowany? Po co rozpinać V'ki?

 

Zależenie od miejsca pobytu roweru w zimie może dojść do korozji albo nie.

Łańcuch w oleju da na 100% najlepsze smarowanie na początku sezonu.

Jeżeli jest coś dodatkowo nasmarowane to zapobiega dostawaniu się wody, a co za tym idzie w częściach stalowych zapobiega korozji.

Rozpięte V-ki. Robi się to po to, aby sprężyny nie uległy stałemu odkształceniu, przez co słabiej by oddalały klocki od obręczy.

 

Dodam jeszcze, że należy zrzucić przerzutki na najniższe przełożenie (związane jest to ze sprężyną jak w V-kach). Oczywiście po wcześniejszym ściągnięciu łańcucha, bo byłby duży przekos. Mimo iż rower stoi, a nie jedzie, lepiej ściągnąć, aby na początku sezonu nie mieć jakieś niemiłej niespodzianki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja proponuje ci umyj go i wysusz nasmaruj łańcuch i zrzuć na najmiękciejsze przełożenia z przodu i z tyłu, nie słuchaj się osób że przez to się łańcuch niszczy, bo nie pracuje. Jak by pracował to inna sprawa. A tak to co za wymysły nie którzy wmyślają. Nie wiem po co i na co. A na wiosnę możesz dać do serwisu lub jak kto woli teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Koniecznie zrzucić przerzutki na najmniejsze zębatki

 

Naciąg "generowany" przez sprężynę przerzutki nie rozciągnie łańcucha :)

Chodzi raczej o to, żeby sprężyna w przerzutce niepotrzebnie się nie "wyciągała"

 

Z tego co doczytałem to przerzutki pracują w systemie normal i low-normal , więc chyba nie w każdym z tych przypadków ustawienie sprężyny na najmniejszej zębatce będzie dla niej najkorzystniejsze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mod Team

Z tego co doczytałem to przerzutki pracują w systemie normal i low-normal , więc chyba nie w każdym z tych przypadków ustawienie sprężyny na najmniejszej zębatce będzie dla niej najkorzystniejsze ?

Dla Top Normal najkorzystniej dac na najmniejszą zebatke a Low Normal na njwieksza a mowiąc prosciej, odkrecic linke przerzutki a ona sama sie ustawi w odpowiednim połozeniu :)

 

Jak dlamnie Moczenie w oleju dobra sprawa do czasu wyjecia go z oleju bo co wtedy ?? Wypada go wyshejkować i całe samorwanie w pizdu poszło. Mozna wycierac ale jaki olej jest każdy wi, wszystko wyłapie co na drodze lezy. Najlepiej kupić łańcuch co jest niklowany i rdzewieniu mozna zapomniec, wiec taki łańcuch sie shakeuje do czysta jak sie nie jeździ i mozna sobie na scianie powiesic jako ozdobe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 4 tygodnie później...

Panowie - u mnie rower stoi na balkonie w pokrowcu - nic mu tam nie jest bo w zimę powietrze jest znacznie bardziej suche niż w mieszkaniu i żadna korozja się go nie ima - tarcze od hamulców nie ruszone. Konserwowanie go jakimiś dodatkowymi ilościami smaru to tylko dokładanie sobie roboty na wiosnę - jak coś nie pracuje to się nie zużywa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy łańcuch można zostawić na dłużej w benzynie ekstrakcyjnej zamiast w oleju żeby nic mu się nie stało ?

 

Łańcuch najlepiej dokładnie wyczyścić i wysuszyć. Co miałoby mu się stać? Raz zostawiłem łańcuch w butelce z benzyną na miesiąc i po wyjęciu wyglądał fatalnie (prawie jak hg-50).

 

A opony czymś konserwować, smarować? Raz w sklepie widziałem jak smarowali pędzlem opony w rowerach (pewnie, żeby nie pękały).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...