Skocz do zawartości

[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby



Rekomendowane odpowiedzi

@adek89

Kup sobie w OBI/Leroy - Meglio lub "Odtłuszczacz uniwersalny" - kilka psiknięć na szczotkę + minutka szorowania kasety i będzie jak lustro. Do regularnego mycia polecam rozcieńczyć 50:50 z wodą.


Szkoda się truć rozpuszczalnikami i palić pieniądze na drogie "środki do rowerów"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Kanister napisał:

@adek89

Kup sobie w OBI/Leroy - Meglio lub "Odtłuszczacz uniwersalny" - kilka psiknięć na szczotkę + minutka szorowania kasety i będzie jak lustro. Do regularnego mycia polecam rozcieńczyć 50:50 z wodą.


Szkoda się truć rozpuszczalnikami i palić pieniądze na drogie "środki do rowerów" tak mowisz ? to może i tak zrobie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny i rozwojowy temat. Pamiętam, gdy pisałem w nim 2 lata temu :w00t:.

By nie robić OT: szejkuję łańcuch co 400 km , ściągając kasetę , ją również do benzyny ekstrakcyjnej + czyszczenie blatów. Co 100 - 120  km wycieram łańcuch i dosmarowywuję w zależności od potrzeb, oraz czyszczę kółka przerzutki i kasetę wraz z blatami korby. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.05.2019 o 22:24, wkg napisał:

@QuellJakiej ekstrakcyjnej, co to znowu za nowy mit ? Zwykłej, ze stacji :D Co was z tą ekstrakcyjną ....choć kto bogatemu zabroni. Byle nie ropą !

Za biedny jestem żeby czyścić czymś innym niż ekstrakcyjną,mam za darmo,więc używam do wszystkiego ;)

Dobry środek,więc po co kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic tak nie czyści kasety, jak trasa 12h w górach. 3 dni szlajania po singlach, szlakach Sudetów, a napęd w zasadzie czysty. Jeśli musisz z błota czyścić kasetę po jeździe, to znaczy, że dajesz za dużo smaru i nie wycierasz łańcucha po smarowaniu. Napęd powinien być czysty nawet, kiedy walisz po błocie. Może złapać trochę kurzu, kiedy jest sucho. Kasetę czyszczę w mtb tylko kiedy ją zdejmuję do serwisu bębenka. Czyli zasadniczo, co 2 zmiany łańcucha. Suchą szmatą. Mniej więcej, co 3tys. km. Jak bym miał tracić życie na dodatkowe mycie, to wolałbym zrobić coś, żeby się nie brudziło. Nie robię z kasetą nic zasadniczo, xt 11-46 ma najechane 7tys. km i wygląda, jak nowa. Większość najechane w ciężkich warunkach leśno górskich. Zęby nie zużyte. Za te czyściwa pewnie mógłbym kupić 2 kasety. :D

 

Podsumowując. Łańuch z niewielką ilością smaru. Wytarty szmatą do sucha i wio. Nic się ma prawa ubrudzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeździsz tylko wtedy kiedy świeci słoneczko to może i tak jest. Ale jak jeździ się w takich warunkach w których niezbędny staje się postój na czyszczenie roweru bo koła przestają się obracać to ciężko zachować czysty napęd. 

5 minut temu, Mateusz30 napisał:

Jak bym miał tracić życie na dodatkowe mycie, to wolałbym zrobić coś, żeby się nie brudziło.

I dlatego serwisujesz bębenek co 3 tysiące kilometrów? :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że też Wam się chce życie tracić na te szejkowanie i babranie się w benzynie... Poza aspektami wizualnymi nic to nie zmienia. Sprawdzane nie tylko przeze mnie, że łańcuch czy suchy, czy brudny (nie mowie o zalepionym błotem, ofc) to i tak jest do wymiany po 2500km.

I tak poważnie - kupcie sobie czerwonego finish line'a, albo tego ceramicznego (biały jak mleko, tylko droższy ale lepszy nawet od czerwoneg) i zapomnijcie o babraniu się rozpuszczalnikami.

A jak rower jest mega brzydki to bierzesz meglio do plecaka albo jakiegoś atomizera przelewasz, pędzelek, jedziesz na myjke, psikasz napęd, czyszcisz pędzelkiem, spłukujesz karcherem. W domu smarujesz suchym smarem i znowu masz spokój. Czysta i szybka robota bez trucia się benzyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A potem takie rowery potraktowane myjką trafiają na serwis bo łożyska suportu się zatrzymały albo koła się nie kręcą :) 

10 godzin temu, Kreick napisał:

to i tak jest do wymiany po 2500km.

Bzdury. Znam łańcuchy które zadbane przejechały naście tysięcy kilometrów, a i te mniej zadbane robią znacznie więcej jak 2500km. 

Prawdą jest jednak że "suche" oleje są lepsze, bo napęd czystszy i łatwiej się go czyści, nawet jakimś sprayem. Brunox Top Kett jest tańszy od Finish Line ale sprawdza się równie dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałem kiedyś od finish line`a zielonego, czerwonego, miksowałem, potem tf2 w międzyczasie inne ( ale tańsze raczej ) I było podobnie wszystko. Więcej zależało od  terenu i warunków w jakich się jeździ, czy umiejętnie się smaruje ( nie za dużo, nie za mało - ale wazniejsze żeby nie przesadzić z olejem )  oraz jak często czyści i smaruje. Rok temu wróciłem po kilku latach przerwy do jeżdżenia i okazało się, że wszystkie smary zgubiły się ;)

Ostał się tylko olej wazelinowy za 5-6 pln 85 ml :

https://rowertak.pl/pl/products/olej-wazelinowy-expand-1821.html

I tak zrobiłem 2,7 k km. Co prawda nieco częściej  ( ale nie ma przepaści ! oceniam to w porównaniu do wyżej wymienionych na max 25 % różnicy) trzeba czyścić i smarować. Łańcuch wg. mnie nie zużywa się szybciej. Jak gdzieś wyżej pisałem, już nie szejkuję tylko szmata w dłoń, kręcąc do tyłu wycieram łańcuch przed każdą jazdą, ( choć nei musiałbym, ale lubię jak jest czysty ) smaruję, szmatą w ten sam sposób ścieram nadmiar, przecieram kółeczka przerzutki, zamiatam podłogę i w gotowe. ( 5-7 min bez pośpiechu ) Jestem zadowolony. Co 2-3-5 jazd ( w zależności od terenu, dystansu i warunków  )  czyszczę szmatą koronki kasety, korby, przecieram przerzutki. ( extra 5-7 min ) Zawsze napęd mam czysty i nasmarowany. Wyleczyłem się z drogich smarów. ( jeżdżę w suchych warunkach )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja juzsie całkiem gubię zaczynałem od czerwonego FL, potem był Finisjh ceramiczny - jakosmi sie naj mniej podobał, potem Brunox Top Kett, obecnie łańcuch na słynnym rohloffie... oczywiście co jakis czas shake w benzynie ekstrakcyjnej... ale na którym jedźzić oleju.... na jakim latem, na jakim zimą... noramlanie 4 buteleczki różnych olei i nie wiadomo który lać ;) 

Oczywiście przecieram potem nadmiar oleju... ale czasem już głupieję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zatrze się ;) Jak nakładałem smar na ledwo co wyszejkowany i wytarty szmatą łańcuch to miałem wrażenie, że smar się lekko rozpuszcza ( pewnie trochę nieodparowanej benzyny na nim zostało ). Lepiej pewnie odczekać, ale kto by czekał 15 min dla pewności... Więc pewnie lepiej smarować przed jazdą.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wieszak na łańcuch i smaruję po ewentualnym myciu, czyszczeniu i leży nasmarowany w pudełku. Nie dlatego, żeby nie zardzewiał bo suchy nie rdzewieje, ale dlatego, że olej dłużej penetruje wnętrze ogniw i można od razu po założeniu iść śmigać - po drugie olej składa się z bazy i rozpuszczalnika, fajnie w Shimano PTFE jak troszkę po aplikacji da mu się odparować. Robi się gęstszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...