Skocz do zawartości

Zlot forumowiczów


ladybird

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

To ja samozwańczy ojciec chrzestny zlotu :P.

Zdaje sobie sprawę, że samodzielna droga na zlot może być nieco ciężką sprawą ale coraz więcej osób rozważa temat "jeśli ktoś z mojego rejonu to i ja pojade". Wystarczy dotrzeć choćby PKP do wrocka i ztąd już PKP lub z innymi Zlotowiczami można beż problemu się dostać na miejsce Zlotu.

Z tego co widzę często się też zdarza że wystarczy dojechać do danej miejscowości i dołączyć do innego samochodu Zlotowiczów którzy będą mieli miejsce wolne lub zabrać kogoś do swojego auta i już spokojnie większą grupą dojechać na Zlot.

 

Pozdrawiam!

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żałuję że dysponuję tylko 13-letnim fordem eskortem przerobionym na gaz :D trasa zbyt dluga jest żeby ryzykować :icon_wink: a ten samochód ma za sobą różne przejścia...poza tym jazda pociągiem jest o niebo bardziej ciekawa:) co oczywiście nie wyklucza możliwości gdyby inny z forumowiczów - zlotowiczów zaoferował swoją samochodową pomoc...ja ze swojej strony moge dorzucić pożyczony bagażnik na cztery sztuki rowerków...

zaznaczam że poki co to są przemyślenia hipotetyczne bo do zlotu to jeszcze sto lat świetlnych:)..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co Damian, jedziemy? :icon_mrgreen:

Może wystukam to co pisałem do Bernadety wcześniej, więc:

-musieli byśmy się wybrać wcześniej, gdyż jedyny pociąg który kursuje na linii lublin - wrocław (wydaje mi się że przez puławy) wyjeżdża z lublina ok 12 a dojeżdża do wrocka ok. 21!! (+pewnie się jeszcze opóźni, w ubiegłym roku kumple mieli ok. 1h opóźnienia...) No a wtedy to do wałbrzycha i dalej na zlot przyjechalibyśme późno w nocy... Więc musielibyśmy przyjechać do wrocka w czwartek i szukać jakiegoś noclegu na miejscu w miarę łatwym do znalezienia miejscu, bo nie ma co liczyć, że ktoś z autochtonów nam umożliwi możliwość noclegu choćby na karimacie (ale zawsze mógłby pomóc znaleźć miejsce noclegu). Wtedy mamy cały piątek, bo zapewne wszyscy okoliczni i przyjezdni tego dnia do wałbrzycha będą jechać po południu

-skoro mamy cały dzień wolny w piątek a do wałbrzycha jest max 80km to te 100km można by turlającym się tempem można było zrobić przez cały dzień, nawet wioząc na plecach dużego wielbłąda wink.gif no i jesteśmy trochę zł do przodu... Jakiś bursztynowy napój będzie gratis wink.gif Ewentualnie zwróci nam się koszt ponadplanowego noclegu.

-koszt biletu w moim przypadku (ulgowy) wyniesie ok. 35zł + 4,50zł za rower. Na przełomie maja i czerwca tego roku kumple z klasy na konkurs tam jechali właśnie płacąc ~35zł. Jedyny pociąg, który kursuje bez przesiadek nie jest "rowerowym", ale wydaje mi się, że nie ma problemu z podróżą w zwykłym - wystarczy wbić się do pierwszego/ostatniego przedziału i luz - ale to trzeba by jeszcze sprawdzić w informacji

-z powrotem nie ma problemu, gdyż są chyba 3 bezpośrednie połączenia na trasie wrocław główny - lublin w ciągu doby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym z checioł pojechał zobacze tylko czy nie bede miec przypadkiem w tym czasie operacji wyciagnecia srub i dritow z nogi po moim wypadku w tym roku w czercow oczywiscie na rowerze. No i czy do czerwaca bede mogł juz sie poruszac w miare normlanie ba jak na razie to 5 miesiecy w gipsie chodze a zapowiada sie jeszcze 2 wiec nie wiem czy bede na tyle sprawny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

anulkaa jeżdzisz w zimie troche?..no przy lżejszej temp oczywiście....może kiedyś jakaś babska ustawka?? ja będę z niecierpliwością jutro patrzeć na temp i wiatr..może sie coś uda...a jak nie tej zimy to może wiosną coś sie zmontuje???pozdro:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 1 rok później...
  • 6 miesięcy temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...