Skocz do zawartości

[Giant Anthem 3] test bika


MtK

Rekomendowane odpowiedzi

Rama (marka i model): Giant Anthem 3 Aluminium AluxX, Fluid Formed, system zawieszenia Maestro, skok 3.5" (90mm) rozmiar M (18")

Amortyzator: Rock Shox Reba SL 85mm + manetka

Damper: Fox Float R

Korby: Deore XT 44/32/22

Kaseta: Deore XT 11-32

Przerzutki (przód/tył): Deore XT/XTR

Manetki: Deore

Łańcuch: Dura Ace

Klamki (przód/tył): Avid Juicy 3

Hamulce (przód/tył): Avid Juicy 3

Wspornik kierownicy: Easton EA50

Wspornik siodła: Giant A3

Siodło: KBIX Pro Race

Pedały: Shimano PD-M540

Piasty (przód/tył): Formula

Obręcze (przód/tył): Alexrims DP17

Opony (przód/tył): Michelin XC Dry2

Kierownica: Giant A5

Przebieg 2500km

Cena wersji oryginalnej 4999zł Moja trochę więcej :P

b7cf6e69f2de4c50m.jpg

9b1f72f4fa40d3e6m.jpg

cc29cbfb71c68619m.jpg

8d2996603aa16a55m.jpg

9017da10a8583e7am.jpg

8eed8ec9067e1fadm.jpg

c5e7d00954687c25m.jpg

8b74e08422b6da2am.jpg

 

Tak jak postanowiłem po maratonie w Ustroniu gdzie ludzie na Fullach robili sztywniaki jak chcieli kupiłem Fulla. Wybór padł na Gianta Anthema głównie dlatego że 3 znajomych jeździ na NSRach i faktycznie sprzęt chodzi tak jak powinien czyli nie buja i jest potwornie sztywny a także chyba najbliższa jeszcze XC rama ze skokiem 3,5"(90mm)

 

b]Rama:[/b]

Sprzęt dość lekki jak na Fulla waga z damperem ok 2200-2300g, wykonana z topowego materiału jaki stosuje Giant czyli AluxX SL, wykonana w technologii Fluid Formed. Sztywności tej ramie może pozazdrościć wiele sztywniaków a jej geometria to po prostu geometria typowej wyścigówki. Wszystko to oparte na zawieszeniu Maestro.

O Maestro słów kilka.

Zawieszenie jak najbardziej efektywne, nie pozwala na bujanie nawet przy SAGu 30%, zawieszenie nie pracuje nawet przy podjazdach z pedałów. Maestro charakteryzuje się też sporym zakresem regulacji z racji możliwości ustawiania dużego SAGu. Rower nie usztywnia się przy hamowaniu co daje nam świetną kontrolę cały czas.

 

Osprzęt:

Zdecydowałem że wezmę Anthema 3 i dopłacę do kilku części. Wersja standardowa prezentuję się tak:

http://www.giant-bicycles.com/pl-PL/bikes/...ain/1960/31307/

Mój został trochę wybebeszony ale ogólnie się opłacało bo zapłaciłem sporo mniej niż cena Anthema 2 który wygląda blado przy mojej wersji.

Co do napędu niema co się rozpisywać jak pracuję XT i XTR chyba każdy wie, ogólnie napęd dobrej jakości i sztywności przy przystępnej wadze i cenie. XTR to oczywiście potworna precyzja i niska waga. Elementem godnym uwagi jest kompozytowy, środkowy blat w korbie który jest znacznie sztywniejszy niż jego aluminiowa wersja, a z racji że jest to blat na którym pokonuję się jakieś 70% trasy toteż da się odczuć podczas normalnej jazdy.

Koła potwornie sztywne, potwornie wytrzymałe i potwornie ciężkie.

Hamulce Avid Juicy 3 wydają mi się wystarczające, w praktyce są to Juicy 5 tylko że w wersji OEM. Modulacja i siła hamowania na dobrym poziomie przy wadze 74kg. Większą relacje na temat Avidów zdam jak już przejdę na metaliczne okładziny.

 

Amortyzacja:

Za amortyzację odpowiadają Rock Shox Reba SL o skoku 85mm i Fox Float R.

Reba jak Reba kilku użytkowników tego forum na niej jeździ i sobie chwalą ja również niestety wersja z piwotami bo w Harfie mieli tylko takie a dopłata 400zł do Race mija się z celem bo różnica to pompka, pokrętło Floodgate i możliwość wybrania koloru (ja i tak chciałem czarny) Na początku byłem trochę sceptycznie nastawiony do manetki bo kosztowała mnie dodatkowe 200zł a niestety w Harfie wersji bez już nie było. Gdy dostałem rowery w swoje ręce i zacząłem się bawić blokadą od razu cała zabawa mi się spodobała. Lockout to w zasadzie nie lockout a regulacja tłumienia kompresji które w pozycji Lock daje efekt prawie sztywnego amortyzatora... prawie. No właśnie prawie czyli Floodgate system który ratuje nas i nasz amortyzator w przypadku wjechania w jakąś dziurę odpuszczając tłumienie(w zależności od siły i regulacji Floodgate) gdy w nią wpadamy i przywracając je do poziomu lock po wyjechaniu z niej. Jestem bardzo zadowolony z Reby, głównie z powodu szerokiego zakresu regulacji jaki daje Dual Air oraz małej wagi (1653g na morko z przyciętą rurą sterową) Amortyzator świetnie sprawdza się w trudnym terenie, bardzo przyjemna progresja twardości.

Co do dampera to uważam że niema lepszych na rynku, Fox produkuje genialny sprzęt i niema co gadać, plus za platformę pro pedaling. Również niska masa jest ważnym argumentem za foxem.

 

Podsumowanie:

Test raczej subiektywny choć starałem się zachować pozory. Rower spokojnie nadaję się do startu w zawodach dzięki systemowi Maestro nasza energia nie idzie w powietrze co jest bardzo ważne w przypadku wyścigów więc na podjazdach Anthem zachowuję się jak HT natomiast na zjazdach robi ze sztywniaków krwawą miazgę. Takie rowery jak Anthem są dowodem że full może spokojnie walczyć w XC z super wylajtowanymi sztywniakami i ten pojedynek wygrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezdze na wirtualu no i to ze nie buja to tak nie do konca ;) wrazenie takie jest - owszem - bo w porownaniu do innych zawieszen z takim tlumikiem wirtuale radzą sobie o wiele lepiej. prawdziwe niebujanie mozna odczuc dopiero gdy posiada sie pelna blokade tylnego amortyzatora. moj tez sie nie kiwa na siedzaco i w czasie jazdy na stojąco ale ostre depniecie w korby troszke ten idealistyczny obraz zaciera ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jurasek wybacz ;) mam nadzieje że podobne błędy się nie powtórzą.

 

tobo podczas jazdy z siodła rower nawet nie drgnie. Przy podjazdach z pedałów wszystko zależy od tego jak potrafisz przenieść swój ciężar. No i sama kwestia że na fulu powinno się ograniczyć podjazdy z pedałów. W moim przepadku jeśli się już decyduje na podjeżdżanie z pedałów to blokuję rebe i odpowiednie dociążam przód wtedy zawieszenie nie drgnie a nawet jeśli mam odblokowany amor to przy takim przeniesieniu masy praktycznie zawieszenie nie pracuje. W porównaniu np do Kelly'sa hackera który pracował nawet przy jeździe z siodła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli i tak stosujesz "tricki" zeby zawiecha nie bujala. ;) na takie numery to ja tez musze sie pisac jesli bez aktywnej platformy chce pocisnąc na stojaka.

przy foxie rp 23 na pierwszym stopniu pro pedala ostre "gniecenie" w korbe jeszcze wymusza poddanie sie wahacza, na dwojce juz nie, z tym ze wtedy praca zawieszenia znacznie cierpi kosztem efektywnosci.

kellys hacker to wielozawias a one maja bujanie wpisane w dzialanie, tu tylko tlumik platformowy moze cos pomoc, sam walczylem z tym troszki z roznym skutkiem.

oczywiscie nie przeczę ze sposrod wszystkich zawieszen to wlasnie najlepiej sobie radzi z bujaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tricki jak Tricki po prostu staram się zminimalizować szanse na bujanie aczkolwiek przy żeby podjeżdżając z pedałów jest go bardzo trudno wprowadzić w bujanie, bujać może każde super zawieszenie nawet Epic jak się ktoś postara. Jeśli chodzi o efektywność to w porównaniu do Santa Cruz Blure XC, Anthem jest minimalnie lepszy, Blura też trudno wyprowadzić z równowagi ale poddaje się trochę szybciej. Nie wiem ilu z was miało okazję jeździć na NRSie ale Anthem w niczym mu nie ustępuje a powiedziałbym że jest nawet lepszy w kwestii rezonowania, a NRS to przecież wzór. To że mam nawyk do przenoszenia ciężaru ciała na amor to też po to by rower lepiej podjeżdżał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie nrs to moze jest wzorem niepompowania ale nie kultury pracy :)

mialem tą wątpliwą przyjemnosc przejazdzki na perwszym modelu nrs z roku chyba 2001 jeszcze z sidem. zawieszenie ustawione zgodnie z zaleceniem producenta. gdybym mial jezdzic na nim to zdecydowanie wolalbym sztywniaka na ktorym tylek podskakiwal mi praktycznie tak samo.

giant pienił się ze to genialna zawiecha, ze wspolpracuje tylko z sidem ktory jedyny jest w stanie zapewnic likwidację rezonansu... potem pojawily sie w tej samej ramie tlumiki foxa i sygnowane przez gianta.... marketingowy bełkot jak dla mnie.... jakością pracy virtual bije na łeb nrs'a wg mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie miałem okazji jeździć na NRS-ie ale znajomy po przesiadce z niego na virtuala(co prawda o większym skoku..) stwierdził że różnica jest"mocno zauważalna".

 

Hehe Mtk lekko mnie wytrąciłeś z równowagi, porównując Anthema do NRS'a, że to niby to samo :) Należy pamiętać, że Nrs to już powoli maszyna kultowa, de facto zabytkowa, a Anthem to jednak to jakże zachwalane maestro(w BB uznane za "prawie idealne" :D )

 

Pozdrawiam

 

P.S.Sam jestem formalnie posiadaczem anthema, ale kiedy będzie pod moją ręką to sam Bóg nie wie :)

 

P.S.Co do tego Blura XC. Na mtbr jest ciekawa opinia podisadacza najpierw maestro potem Blura.

 

I had a Trance, but the suspension felt to soft. So I got a Anthem. The Anthem was and is the fastest full suspension bike I have ever ridden, but the 3.5" travel killed my butt and body over the longer 4 hour rides.

I got the 2008 Blur xc with more travel and VVP. The LT was a bit heavier than what I had in mind.

One of the best decisions I have made. Trail and XC. Climbs well, handles well and my body thanks me for the good suspension. The best balanced bike I have ever ridden. Rarely necessary to lock out the rear suspension. No bob. Get it if you are a XC and trailrider. Not for downhill. I will subtract a chili for value due to the price.

 

btw. nie zgodzę się z autorem, wg. mnie Anthem to przeszkoda dla 4h wycieczek nie ze względu na skok a geometrię. Kiedyś przesiedziałem na siodełku HT ponad 10 godzin i...jakoś się żyje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tobo sorry ale w tyn momencie gadasz głupoty. Nie wiem jak z modelami przed 2004 na tych nie jeździłem ale wersje 2004 i 2005 czyli te po modyfikacji tylnego trójkąta to naprawdę dobre fulle. Z resztą NRSa i Anthema mam okazję porównywać często bo kumpel z którym zazwyczaj jeżdżę ma NRSa z 2005 roku tylko że z tegorocznym RP 23. Problemem obu tych rowerów dla zwykłych użytkowników jest dość twarda charakterystyka pracy zawieszenia ale taka ona musi być bo jest to rower do ścigania się. W wyścigach niema pojęcia komfort, tam liczy się efektywność a NRS i Anthem ją mają. Miałem okazję chwilkę pojeździć na praktycznie całej gamie fullów gianta na rok 2008 Jedyne na Glory DH nie jeździłem. Im więcej skoku tym zawieszenie ma miększa charakterystykę pracy. Nie wiem czy widzieliście Anthema X na przyszły rok. Połączenie dziwne, jak na niego wsiadłem to przy identycznych ustawieniach jak mój był odczuwalnie miększy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gadam glupoty? heh, giant twierdzil ze to zawieszenia dziala TYLKO z sidem wyposazonym w dwie osobno pompowane komory. w nastepnych rocznikach pojawily sie tlumiki foxa i nrs/by giant - wyposazone w jedna komore i automatyczne ustawienie sprezyny negatywnej. wiec to giant gada glupoty.

czy rocznik 2001 czy 2005 zasada dzialania tego zawieszenia jest ta sama - roznice polegaly na zmianie wartosci skoku i chyba rowniez we wszystkich modelach pozniejszych likwidacja mozliwosci zmiany skoku co mial pierwszy rocznik.

skoro mozna zrobic dobrze dzialajacego i czulego virtuala nadajacego sie do kazdego celu, bez uposledzenia pracy, to dla mnie nrs ktory dziala tylko gdy wpadnie sie w lej po bombie lotniczej jest marnym wynalazkiem - od kiedy na maratonach zawiecha potrzebna jest tylko na telewizorkach? calosc trasy maratonu przejezdzam praktycznie na polowie ugiecia zawieszenia (oring na kolbie tlumika), a w tym zakresie nrs jest sztywny jak.... nie napisze co bo mnie moderacja pogoni. bez sensu ten patent.

 

wnioskuje ze jezdzisz w maratonach, wykorzystujesz w nich twojego gianta. ja rowniez sie w to bawie od czasu do czasu i nrs'a nie nabylbym nawet do takich celow.

poza tym w calej tej dyskusji nie chodzi przeciez o nrs'a tylko o bujanie zawieszenia i sposoby obejscia go :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...