Skocz do zawartości

[opony] schwalbe Rocket Ron


lukashs

Rekomendowane odpowiedzi

no wlasnie podajcie szerokosc oponki RR 2.25 i 2.1..chodzi mi po głowie 2.25 na przod z tylu cos odporniejszego z Geaxa..2.1.

 

czy wersja Rocket Ron 2.25 ta ``zwykla tansza`` to waga ok.520g...?Mam Nobby Nic 2.25 i waga z przodu to 563g..klocki jak nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam Rocket Ron Performance 2.25. Waga to 474g i 486g (pytałem przed zakupem o wagę i wybrałem najlżejsze). Szerokość między skrajnymi klockami to 55mm. Brat ma 2.1 i po zmierzeniu wychodzi że moja jest tylko 3mm szersza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba ostatni labedzia spiew moich ronow evo 3-nano

 

20100919162651.jpg

 

Jezdzilem na tych gumach od bodajze marca/kwietnia zeszlego roku, na poczatku jako pelny zestaw, ktory byl dosyc awaryjny, mimo zalania stanem bylo kilka przebic wymuszajacych zalozenie detki.

Potem wiekszosc sezonu przejezdzilem na furiosach i o dziwo nie mialem zadnej sytuacji zebym musial przerywac jazde, 2-3 przebicia z ktorymi plyn sobie poradzil.

Pod koniec sezonu pojawily sie rony a z nimi klopoty....

 

W tym sezonie powiedzialem nie roketom na tyl, jeden z pierwszych wyjazdow, kamienisty zjazd, nie mylic z takimi glazami jakie mozna spotkac w gorach, taka drobnica czasami zabojczo mala i ostra..., i awaria, plyn byl bezradny, ron na przodzie.

 

Przez krotki czas schwalbe zniknelo z mojego roweru, nie liczac furiosa na tyle ktory tez polegl....

 

Ale co tam tak szybko sie nie zrazam, nastepna guma na przod typu roket ron evo i o dziwo bylo bezawaryjnie.... do momentu ze zdjecia.

 

Tak patrzac na te przezycia to teraz powaznie zastanawiam sie jaka gume zapodac na przod, a wczesniej myslalem o roketach 2.25...

 

Sklamalbym gdybym powiedzial ze sa godne polecenia ...(moja waga 90kg)

Mam RoRo 2,25 P i jakoś nie wyglądają na bardzo zużyte a przejechane na nich mam 1341km i wyglądają prawie jak nowe. Traktowane są agresywnie na każdym terenie i od początku tylko 1 przebicie ale z mojej winy (zbyt małe ciśnienie). Nie wiem od czego to zależy...może pech :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Obecnie jeżdzę na Racing Ralph Evo 2,25 - są dla mnie za ciężkie i nie potrzebne mi są aż tak szerokie opony.

 

Zastanawiałem się nad RoRo i Furious Fred. Jeżdzę przeważnie 70% po asfalcie, 30 w lekkim terenie.

 

Chybionym pomysłem jest danie RoRo i na przód i na tył? Lepiej zainwestować w 2 x Furious Fred, czy może pobawić się w Racing Ralpha na tyle, a na przód dać Furious Freda / RoRo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buahaha... jeżdżę na Rocketach od dawna. Mam założoną taką oponę w rozmiarze 2.1 na przodzie bez względu jaka jest pogoda na trasach maratonów.

 

Kilka dni temu zamówiłem 2.25 żeby mieć szersze gumy na nadchodzący maraton w Karpaczu. Założyłem i pompuje, a tu praktycznie taka sama guma jak 2.10. Gołym okiem nie widać różnicy w szerokości. Przyłożyłem koło 2.25 do koła kumpla 2.1 i wyglądają na takie same. :( Mam teraz zapas RR na 3 lata ;)

 

Szerokie gumy? To na pewno nie Rockety 2.25.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Ja również podbijam pytanie o porównanie do Crossmarka (przód). Jeżeli chodzi o rozmiar to celuje raczej w 2.25 bo z tyłu zostanie Crossmark, a RoRo 2.1 jest mniejszy w tym samym rozmiarze, wiec myśle że to będzie optimum. Mógłby ktoś to potwierdzić jeszcze. Zastanawiam sie tylko czy przyniesie mi to jakąś większą korzyść w postaci przyczepności bo pod każdym innym względem na crossmarka narzekać nie mogę. Początkowo myślałęm że RoRo będzie dobrym wyborem, ale czym wiecej czytam postów tym mam większe obawy czy nie jest ona za delikatna i czy nie lepiej wybrać coś innego (np. X-king). Jeżdzę sporo w terenie ale i asfalt się zdarza jako dojazdówka bądź gdy nie ma czasu na teren. Czy w takim przypadku nie ma co stawiać na tą oponę (przednia) bo nie chcę też wykładać kasę na coś co po 1,5 k km poleci w oczach :P Chyba że nie jest tak źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj

zawsze można kupić RoRo w wersji wzmocnionej, szerokość opony zależy tez w dużej mierze od obręczy, jak zakładałem u siebie na ZTR - różnica była bardzo widoczna. Roro to dobre uniwersalne opony - nie polecam ich tylko na asfalt bo szybko schodzą ( zresztą X-king również) z tym że Roro jest chyba od XK bardziej uniwersalna, za to XK szybka. Roro na przednim kole tak szybko ci nie zejdzie , chyba ze będziesz ostro hamował.. Niestety wersja Evo wg mnie nie nadaje się w góry za to na maratonach w Polsce PN jak najbardziej.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Mam do was pytanie.

Złapałem kapcia w SCHWALBE ROCKET RON, wymieniłem dętkę ale mam uszkodzoną oponę jak na zdjęciu

 

img20120428153813.jpg

 

Zaczyna się weekend nie mam opony na zmianę. Ryzykować jazdę na tym ? (asfalt / las) czy lepiej nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam crossmarki oraz RoRo, więc mogę napisać małe porównanie, tak jak kilka osób prosiło. Na Rocket Ronach przejechałem jakieś 600 - 700 km głównie na maratonach Mazovii i widać delikatne zużycie, większe niż na crossmarkach po 1300km przejechanych w dużej mierze na asfalcie. Jeżeli chodzi o właściwości trakcyjne, to RoRo są zdecydowanie lepsze w błocie i mają lepsze trzymanie boczne. Crossmarki czasem się uślizgną w zakręcie, ale lepiej sobie radzą w piachu, którego na mazowszu nie brakuje. Przy pierwszej jeździe na RoRo miałem wrażenie, że te opony mają niższe opory toczenia, ale teraz uważam, że to była siła sugetii i na równym, twardym podłożu crossmarki toczą się lżej. Myślę, że RoRo są lepszym wyborem w przypadku mokrych warunków i na krętych single trackach, natomiast do codziennej eksploatacji polecam crossmarki.

Edytowane przez Pitusg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Napisano (edytowane)

Co do wagi trafiały mi się egzemplarze głównie w wagach ok 420g lub 440/450. Zależy jaka partia, wkurzające jest tylko że na nowych jest tyle frędzli a właściwie paseczków z wtryskarki, dziubanie tego jest irytujące.

Załatwiłem już chyba z 5rocket ronów mimo to uważam że są ok, mają bardzo uniwersalny bieżnik który nie robi niespodzianek. Dętkowa wersja mnie strasznie wkurzyła bo 5km po pierwszym starcie na nowych oponach już łatałem kapcia. Potem na 10km znowu to samo na drugim kole. Po tej przygodzie założyłem NN ust i co? przejechałem na nich wszystkie góry a przeciąłem je grabka w poznaniu gdzie ogólnie bylem pewny że nic ich nie ruszy. Po tej niemiłej przygodzie założyłem RoRo TL Ready z płynem, przejechałem kilka górskich maratonów i w Karpaczu również u grabka trafiłem takie kamienie że przecięło mi oponę przez klocki(!), podejrzewam że żaden kapeć by nie dał rady skoro przecięło taką warstwę gumy. Oczywiście przy okazji skasowałem obręcz SLR'a :) , jak znajdę w piwnicy oponę do podrzucę fotkę.

Edytowane przez Maniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ja mogę porównać RoRo i Irc Mythosy, obie o szerokości 2.1. Rony mają trochę większy balon, całkiem dobrze spisują się w terenie, ale Mythosy dają mi lepszą kontrolę na zjazdach. W Ronach bieżnik znika w zastraszającym tempie, wątpię, żeby wytrzymała więcej niż 1 sezon katowania w terenie i na zjazdach. Za to Mythosy w tym względzie są nie do pobicia - 2 sezon na kołach i wyglądają tak, że pewnie i trzeci dadzą radę. A zjeżdżam szybko i nie oszczędzam opon przy hamowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...