Skocz do zawartości

[Ścieżki] Które ? Mamy po nich jeździć


Rekomendowane odpowiedzi

Mam rower złożony pod XC i uważam, że nawet na takim ciężko poruszać się po ścieżkach w tempie ~25km/h a dopiero co na szosowym. Często się zdarza, że jadę ulicą chociaż obok jest pseudo ścieżka dla rowerzystów. "Pseudo" ponieważ zwykle dużo pieszych nic sobie nie robi z faktu, iż ścieżka jest przeznaczona wyłącznie dla cyklistów! Oddziela ją (ścieżkę) wielki biały pas, inny kolor nawierzchni od chodnika dla pieszych - zresztą... spotykałem się z sytuacjami, że ścieżki były oddzielone krzakami od chodnika a mimo to ludzie łazili po nich!!! I to w dodatku z psami na smyczy! Gdzie tutaj ich wyobraźnia? Nie każdy potrafi dostrzec cienki, czarny sznurek od smyczy... Ale załóżmy, że ludzi by nie było na ścieżce... pozostaje jednak problem wysokich krawężników, dużej ilości bocznych uliczek z których wyjeżdżający kierowcy nawet przez sekundę nie pomyślą o rowerzystach. Dlatego łatwiej wjechać na ulicę gdzie ma się pierwszeństwo (czyt. od bocznych uliczek). Oczywiście przy poruszaniu się po ulicach trzeba trochę zdrowego rozsądku - czasami brakuje go kierowcom a czasami nam (rowerzystom). Tak było, jest i będzie... A ścieżki pozostaną dla ludzi którzy jeżdżą z zawrotnymi prędkościami - tzn. poniżej 15km/h.

Co do stanu ścieżek to szkoda pisać... Latarnie znajdujące się na środku owych ścieżek, albo znak "koniec ścieżki" (ładnie zakończona krawężnikiem, dalej na wprost niej pas zieleni) i dalej rób sobie co chcesz... Nawet spotkałem się z sytuacją, iż ścieżka kończy się na zatocze autobusowej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor artykułu wytyka błędy rowerzystom (w większości słusznie), ale sam nie zna przepisów drogowych.

Oczywiście – nie ma nakazu posiadania lampki w rowerze.
Dział V

Warunki techniczne roweru, motoroweru, wózka inwalidzkiego i pojazdu zaprzęgowego

§ 53. 1. Rower powinien być wyposażony:

1) z przodu - w jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej;

2) z tyłu - w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz jedno światło pozycyjne barwy czerwonej, które może być migające;

[ciach]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam rower złożony pod XC i uważam, że nawet na takim ciężko poruszać się po ścieżkach w tempie ~25km/h a dopiero co na szosowym.(...)

No dobra, tylko czy musisz po tych ścieżkach poruszać się z taką lub większą prędkością??

To są drogi wewnątrz miast i zawsze, czy to samochodem czy rowerem, należy zachować szczególną ostrożność. Ja traktuję ścieżki rowerowe jako dojazdówki, 5km aż doczłapię do lasu a dopiero tam sobie jeżdżę ile pary w nogach. Jak już się zmęczę wyjeżdżam z lasu i spokojnie do domu ścieżką rowerową z prędkością 10-15km/h.

Z szosą uważam podobnie - czy trening musi być przeprowadzony w środku miasta? Czy tylko tam można osiągnąć najlepsze efekty, jadąc w smrodzie samochodowym? Chyba wygodniej i przyjemniej jest jeździć na podmiejskich dróżkach, gdzie i ruch samochodowy jest umiarkowany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja traktuję ścieżki rowerowe jako dojazdówki, 5km aż doczłapię do lasu a dopiero tam sobie jeżdżę ile pary w nogach. Jak już się zmęczę wyjeżdżam z lasu i spokojnie do domu ścieżką rowerową z prędkością 10-15km/h.

 

Dlatego wolę się poruszać po ulicach - wtedy mogę szybko wyjechać z miasta na jakąś trasę. Nie każdy lubi wlec się około 5-10km po ścieżkach. Może kiedyś wzrośnie kultura kierowców i nie będą trąbić na rowerzystów, którzy trzymają się blisko krawężnika i nie blokują normalnego ruchu...

 

Co do ostrożności - to chyba należy ją zachować wszędzie... czy to droga, ścieżka czy też lasek... tak na marginesie nie każdy ma pod nosem piękne rozległe lasy po których może śmigać ;)!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz nie wiem gdzie to jest koło muzeum lotnictwa? tam? jeśli tak to ja mam HT raczej innym sprzętem tam a jak nie tam to nie wiem gdzie możesz mnie kiedyś wziąć :)

 

dzisiaj jadę sobie [10.7km](rower już sprawny jupi ;]) a tutaj babka i jej słodki piesek stawiają zasieki w postaci smyczy piesek po prawej babka po lewej obok oczywiście chodnik szerszy 2 razy oddzielony od ścieżki trawnikiem

no to podjeżdżam do nie i się pytam "nie ma pani chodnika" a o na na mnie z rykiem (moherki tak mają) "jak nie było ścieżki to po czym %$%%^ jeździłeś ty %$#^&& jeden %$#^&&% hołota...^%$%$^.....^%^%$....%$^%%...."!!! reszty tej wypowiedzi nie chciałem słuchać niektóre babcie są naprawdę upierdliwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caze.

 

Oj muszę Cię chyba kiedyś na rower wziąć(tylko że na daną chwilę nie mam, sprzedałem ;) ale to kwestia czasu).

 

Nazywać obszarem leśnym błonia i planty to wg. mnie profanacja. Ja bym to nazwał płaskim stołem z kilkoma kwiatkami...

 

1)Lasek Wolski, przecież tam jeździ 99,9% Krakowskich rowerzystów. Jest to wielkie połacie lasu zaraz obok Błoni, zaczyna się od kopca Kościuszki, wiedzie przez Sikornik, Zoo, Kopiec Piłsudskiego po Bielany. Duże przewyższenia, dziesiątki kilometrów szlaków i to w centrum miasta. naprawdę nie zauważyłeś z Błoni nigdy Kopca Kościuszki i towarzyszącego mu lasu?

 

2)Cała Jura Krakowsko Częstochowska, zaczyna się już praktycznie w Krakowie, wiedzie poprzez malownicze dolinki Bolechowic, Będkowic, Kobylan itd. Możesz pojechać nawet do Częstochowy. Terenem.

 

3)Spory Las Kmity +kamieniołom w Zabierzowie(w sumie to jedno). Dojechać możesz ciągle terenem po samo Rudno. 60 km w jedną stronę(tak trochę naokoło)

 

4)Dziesiątki innych lasów, polan itd których na peryferiach Krakowa pełno. Szczególnie w jego wschodniej i północnej części.

 

Reasumują, wg mnie Kraków to już takie góry dla ubogich, może nie jest tak wysoko, ale terenów mamy bardzo, bardzo dużo. Wg. mnie jedno z najbardziej atrakcyjnych rowerowo miejsc i nie mówię tu o ścieżkach(bo i tak zawsze jadę ulicą) a właśnie jako o miejscu bardzo sprzyjającemu MTb w sensie nieutwardzanych, niecywilizowanych szlaków.

 

Pozdrawiam

 

P.S.Jako że już koniec sezonu i roweru nie mam, to zapraszam na buszowanie po Krakowie w następnym roku :) Po Nowym Roku jak Ci się zbierze na rowerowanie to przypomnij sobie mój Nick i napisz pw :D

 

P.S.2 Przepraszam za lekki Ot .Po prostu musiałem bronić swojego miasta :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raczej nie jeżdże ścieżkami a jest to spowodowane tym że jeżdże praktycznie tylko na szosówce. Przejechanie nawet kilku km w mieście po ścieżce z kostki którą co chwila przecinają boczne uliczki, do tego krawężniki jest sporym kłopotem. Nie mówiąc już o ścieżce która idzie wzdłuż drogi i jest wysypana drobnymi kamyczkami, bo jazda po takiej jest wogóle niemożliwa ;) . Natomiast jak często jeżdże po Czechach i jest ścieżka w formie wydzielenia części jezdni przez namalowanie pasów to chętnie z niej korzystam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, tylko czy musisz po tych ścieżkach poruszać się z taką lub większą prędkością??

To są drogi wewnątrz miast i zawsze, czy to samochodem czy rowerem, należy zachować szczególną ostrożność. Ja traktuję ścieżki rowerowe jako dojazdówki, 5km aż doczłapię do lasu a dopiero tam sobie jeżdżę ile pary w nogach. Jak już się zmęczę wyjeżdżam z lasu i spokojnie do domu ścieżką rowerową z prędkością 10-15km/h.

A niby z jaką mam się poruszać? Droga dla rowerów w mieście, to szlak komunikacyjny nie deptak spacerowy. Tak jak mówisz, to bym dojeżdżał wszędzie dwa razy dłużej i szybciej byłoby autobusem/tramwajem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechanie nawet kilku km w mieście po ścieżce z kostki którą co chwila przecinają boczne uliczki,

 

 

O właśnie to jest meritum sprawy,

I nikt mi nie wmówi, że bezpieczniej jest jechać po takiej drodze, kiedy może nam wyjechać z boku samochód....

I tutaj już nawet argument bezpieczeństwa odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

To biadolenie odnośnie jakości dróg rowerowych w Polsce, a w szczególnym wypadku ścieżek zbudowanych z kostki brukowej, jest trochę nie na miejscu. Komfort minimalnie spada na takim podłożu w porównaniu do asfaltu, jednak nie ma tragedii. Owszem w rożnych miejscach budują z różnym skutkiem, zapałem i umiejętnościami. Gdzieniegdzie, może być coś krzywo położone, lub będzie zła kostka użyta przez co przerwa między jedną a drugą będzie spora i wtedy komfort jeszcze spadnie. Ale uważam, ze i tak jest to lepsze, niż brak ścieżki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie ścieżek w Kraku to teraz se przypominam jak bylem na kopcu to rzeczywiście troszkę lasku tu było ale to jest daleko odemknie wiesz gdzie są wzgórza Krzesławickie

 

lol miażdżysz mnie człowieku z Cs-a hahahaaha

nie no ja rozumiem że nie myślisz w szerszej perspektywie ale ten utwór jest pewnie starszy od ciebie a ty jesteś starszy od cs-a chyba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

A no pewnie, na tych najgłówniejszych typu krajowa 8 (po tej jeździłem, więc daje jako przykład) gdzie jest właśnie ten ~ metr oddzielonego pobocza mimo dużego ruchu jedzie się lepiej niż po typowych lokalnych drogach, po jednym pasie w jedną stronę. Bo tutaj żeby nas wyprzedzić, ktoś jadący z tyłu musi mieć "wolne" z naprzeciwka (inna sprawa że idioci wyprzedzają, wciskając się na trzeciego), a na takiej krajówce z małym poboczem ktoś po prostu jedzie prosto, bo rzadko kto jeździ poboczem (przeważnie wolniejsi podróżni, bądź maszyny rolnicze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...