Skocz do zawartości

[łańcuch]pytanie dotyczące rdzy


Rekomendowane odpowiedzi

Ja postanowiłem sprawdzić jak to jest z WD-40 i czy rzeczywiście tak chroni przed rdzą. Z tym że nie mam WD a bardzo podobny preparat (myślę że to to samo) o nazwie "Rdza stop". Spsikałem tym łańcuch, przetarłem i w drogę. Zrobiłem 10km w głębokim śniegu, jutro zobaczymy czy będzie rdzawy nalot.

 

hehehe to koniecznie napisz czy oznaki rdzy sie pojawiły :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no przetestuje w suchych warunkach bo teraz śnieg to jeździć nie będę i jak będzie dobry to poużywam aktualnych zapasów przez rok spokojnie :lol: A te 5 litrów to chyba żeby odsprzedawać pod swoją nazwą jako olej do łańcucha(hmm to nie jes taki głupi pomysł tylko butelki załatwić :twisted: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bąć

OMG :eek: :wink:

...a po zdjęciu w avatarze wznioskuje, że z konserwacją u ciebie kiepsko :030: :wink: Żart oczywiście!

 

dajcie znać jak sprawuje sie ten olej do piły, gdzieś takowy miałem, więc musze przetrzepać piwnice chyba :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, nie chciałem zakładać nowego tematu, ale i tak się zbłaźnię. ;)

Jak ściągać łańcuch? Biorę rozkuwacz i rozkuwam dowolne ogniwko, czy jest jedno "specjalne" do rozkuwania? Bo do tej pory nie ściągałem łańcucha, myłem i smarowałem jak był założony, a na zimę i tak rower trzymam w ogrzewanym pomieszczeniu więc nie widziałem potrzeby zdejmowania łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zdiąłem łańcuch przy użyciu młodka imadła i sróbki ;)

To znaczy oparłem kawałem łańcucha o imadło śrube przyłożyłem do ogniwa i dalej młotkiem... łańcuch i tak był zardzewiały wiec nie zależało mi czy sie zniszczy czy nie(ale o dziwo nie zniszczył sie mozna by go jeszcze raz założyć hehe). jednak polecam rozkuwacz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tak jak pisałem postanowiłem sprawdzić WD-40 a właściwie "Rdza stop" chociaż myślę że to to samo tylko inna nazwa. Patrzę dziś na łańcuch a tam rudy go wcina :D I w sumie wcale się nie dziwię. Jeżeli chodzi o jazdę w głębokim śniegu to chyba żaden preparat nie ma szans bo po prostu zostanie całkowicie wypłukany. Chociaż mam jeszcze drobne wątpliwości i jak będzie okazja to postaram się sprawdzić dokładnie WD-40. No i może też źle zrobiłem że wyszedłem na rower parę minut po smarowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nepewno lepiej byllo odczekac z 30min od smarowanka

No ja bym polecał kilka godzin żeby ten preparat porządnie wlazł w każdy zakamarek hehehe

Ja po naoliwieniu łańcucha zastawiam go na całą noc a rano wycieram nadmiar smaru i jazda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezdzi ktos zima w glebokim sniegu na rohloffie?jakie wrazenia??

 

Ja jeździłam swego czasu... ale zaprzestałam, bo rdza i tak wyłaziła, a smar jest bardzo gęsty (gęstszy od FL) i potworniesię do niego brudy lepią :confused: ... trudno zebrać nadmiar - trudniej niż w przypadku zielonego FL, którego używam obecnie i w sumie jestem zadowolona :wub: . Chociaż rdzawy nalod po śnieżnej kąpieli również występuje ;) .

Pozdrówko zimowe :excl: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam te wasze posty to aż się dziwię co ja takiego robię że nie mam żadnych problemów z rdzą? Mogę jeździć po deszczu, śniegu, chlapie itd. i zostawić rowerek bez ingerencji szmaty i śladu rdzy u mnie nigdy nie było widać - nawet jak miałem jakiś badziewny łańcuch SPANCER.

 

 

U mnie dokąłdnei to samo. Rower zostawiam w piwnicy w której jestokoło 10-12 stopni. A łąncuch smaruję mniej więcje raz na tydzień, aktualnie zielonym FL. Nawet jak sie pojawi jakiś nalot rdzy to schodzi w czasie jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WD40 - to odrdzewiacz, ma też w sobie oliwę ale to na pewno nie wystarczy jako smarowanie łańcucha. Używam go po myciu i po mokrej przejażdżce aby zapobiec rdzewieniu. Spryskuję łańcuch, koronki, blat obie przerzutki.

Preparat do mycia silników samochodowych - używam od pół roku. Moim zdanie super środek do mycia napędu. Spryskuję wszystko. Łańcuch i koronki szoruję starą szczoteczką do zębów :( Po 15 minutach trzeba wszystko spłukać strumieniem wody. (Ja używam takiego dużego spryskiwacza do kwiatów - z pompką). I dalej jak wyżej.

FL - czy zielony FL to ten zielonkawy glut w szarej butelce?? Jeśli tak to właśnie tego używam. Po jednej z opisanych wyżej operacji nanoszę (mniej więcej) po kropelce na każde ogniwo łańcucha trochę pokręcę i odstawiam. Nie wycieram bo oszczędnie nanoszę... ale może spróbuję bo zwykle te mniejsze koronki które są u mnie chromowane są czarne od brudu. Ponadto mam FL zawsze przy sobie i jak w czasie jazdy czuję że łańcuch wysechł to po kropelce na każde...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak sie pojawi jakiś nalot rdzy to schodzi w czasie jazdy.

 

u mnie było tak samo, ale pierwszy dzień... jak przyjechałem następnego to łańcuch był szyściutki, ale następnego dnia rdza zadomowiła sie ne dobre :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pomysl może nie jest zbyt mądry ale już jakiś czas się spisuje.

Łańcuch czyszcze starą szczoteczką do zębów, trochę wody i pasta BHP, potem jeszcze małe zabiegi "smarujące" itp. i w drogę... (żadna rdza jak na razie się nie pokazuje to znaczy że takie złe to to nie jest)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...