Skocz do zawartości

[łańcuch]pytanie dotyczące rdzy


Rekomendowane odpowiedzi

czyli lancuch zardzewial od benzyny???Pierwsze slysze

 

Wkladales kiedys lancuch do ekstrakcyjnej?? Czy opierasz sie tylko na teorii??

 

Wloz nowy lancuch na kilka godzin i tez wyciagniesz zardzewialy. Dokladnie to powstanie taki nalocik (pisze o zwyklych lancuchach bez udziwnien typu powloki teflonowe, tytanowe ogniwa itd)Z innymi nie wiem jak jest bo nie probowalem. Jezeli w niczym innym procz tej ekstrakcyjnej nie byl to chyba musi byc to wina benzyny. Ekstrakcyjna odtluszcza co jest jednoznaczne z wysuszaniem - innej opcji chyba nie ma. Jezeli jest inaczej prosze mi to uswiadomic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uzywalem beznzyne zwyklej takiej ze stacji benzynowej i nic sie nie dzalo uzywalem tez jakiegos odtluszczacza do silnikow i czegos jeszcze i bylo okey a skoro ta benzyne ekstrakcyjna sie rekomenduje do rowerow to hyba troche dziwne ze zardzewialo od niej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie od benzyny łańsuch nie rdzewieje !! gdyby tak było zbiornik paliwa w moim starym malaczu ( i w każdym innym starszym aucie ) byłby dziurawy jak sito !!

 

A swoją drogą to jaki ma sens moczenie łańcucha w benzynie przez kilka godzin??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie od benzyny łańsuch nie rdzewieje !! gdyby tak było zbiornik paliwa w moim starym malaczu ( i w każdym innym starszym aucie ) byłby dziurawy jak sito !!

 

nie wiedzialem ze lejesz ekstrakcyjna do fiacika :D

 

sprobujcie jak macie lancuch na zbyciu wlozyc do benzyny ekstrakcyjnej na kilka godzin i zobaczycie co wyjdzie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbowałem. wielokrotnie. Poza syfami które zostały na dnie butelki po Nestea (spora nakrętka, łatwo wygrzebać łańcuch po szejkowaniu) łańcuch był ładnie srebrny. i wyginał się bez zgrzytów.BTW łańcuch trzymam ( jak jest czas :grin: i po kilka dni)I co ma niby powodować utlenianie stali w benzynie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie powoduje korodowania stali w benzynie, dopóki w niej jest to nic mu nie grozi :) Benzyna jedynie wypłukuje wartsewkę ochronną z smaru, a metal na otwartym powietrzu (szczególnie taki jak stal z której są robione łańcuchy) i przy odrobinie wilgoci bardzo szybko będzie rdzewieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbowałem. wielokrotnie. Poza syfami które zostały na dnie butelki po Nestea (spora nakrętka, łatwo wygrzebać łańcuch po szejkowaniu) łańcuch był ładnie srebrny. i wyginał się bez zgrzytów.BTW łańcuch trzymam ( jak jest czas :grin: i po kilka dni)I co ma niby powodować utlenianie stali w benzynie ?

 

Kilka dni :?: :shock: co to za lancuch moze ja po prostu kupuje najgorszy badziew :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kąpałem w nafcie godzine i efekt jest spox coprawda na lancuchu jeszcze nie jezdzilem (czeka w rotacji) ale jestem wstepnie zadowolony:).

 

popełniłem duży bład, chcialem zeby mi wysechł lancuch szybko to dalem mokry na balkon

i zapomnialem go stamtąd zabrac!!! na drgi dzien pojawily sie slady korozji, ale zakonserwowalem smarem i schowalem do szuflady na szczęscie nie bylo za późno!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

sory, że odkopuje stary temat ale też mam problem z rdzą, niestety z mojego 2-krotnego zaniedbania.... Łańcuch mam prawie cały zardzewiały, jednak na kasecie jest kilka plamek rdzy. Własnie mam pytanie apropo coli... czy to trzeba moczyc (jeśli tak to ile czasu) czy na ścierke troche i czyścić????????????????

Słyszałem o tym kiedys na dicovery że cola najlepsza na rdze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak samo ja ty dizy mam problem z rdzą aktualnie w moim mieście jes dużo śniegu a ja nie moge się powstrzymać od jadzy i mam rezultaty po słabo naoliwionym łańcuchu już po 3 dniach zauważyłem ślady rdzy i nie mam pojęcia jak ją usunąć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to musiałbym rozebrać każde ogniwo bo wydaje mi się że rdza jest hmmm, wszędzie , w kądym zakamarku... myśle że bedzie trzeba nowy łańcuch kupić bo czarno to widze

 

p.s wymoczyłem go w takim środku co jest na "kamien i rdze' do łazienki, ale niestety, nawet nożem próbowałem zdrapać nalot ale bezskutecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to musiałbym rozebrać każde ogniwo bo wydaje mi się że rdza jest hmmm, wszędzie , w kądym zakamarku

O kurde, to zdolny jesteś :) Ja raz wróciłem z wycieczki zimowej i zostawiłem rower do następnego dnia to tylko w paru miejscach miałem jakby rdze(jakby bo zeszło po przetarciu szmatką).

Radzę ci zostawic to w Coli na noc - powinno pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Heh dziwne macie problemy. Rdza na łańcuchu pojawia się po każdej jeździe w deszczu/śniegu czyli zawsze jak się on wypłuka wodą. Ale to zupełnie normalne. Jak wyschnie smarujesz i jeździsz dalej. Ostatnio jak śmigam po śniegu to zawsze jak rower wyschnie na łańcuchu mam rdzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie rdza, tylko taki rdzawy nalot - nie jest groźny, łatwo schodzi pod wpływem rozpuszczalnika. Dowcip w tym, żeby łańcucha nie zaniedbać, bo nalot przekształci się w prawdziwą rdzę i zeżre napęd :025:

Pozdrówko zapobiegliwe ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no więc ja jakieś 3 tygodnie temu też zaniedbałem napęd ( tj. nie wyczyściłem ani nie nasmarowałem go po jeździe, nawet dzień po tego nie zrobiłem) aż w końcu schodząc do pralni dostrzegłem rdzę na łańcuchu....

I to mnie ruszyło najpierw oczywiście walka z łańcuchem i z zębatkami... więc łańcuch zdjąłem i tak najpierw go wykąpałem słono WD-40 ( który w zamyśle też jest odrdzewiaczem) później nasmarowałem go na noc smarem do zębatych kół. Następnego dnia kąpiel w benzynie ekstrakcyjnej.. i co się okazało po rdzy ani śladu tylko w miejscach gdzie było jej najwięcej minimalne wżery pozostały.. Nasmarowałem łańcuch dokładnie Motorexem i czeka.

 

Następnym gwoździem programu była korba i kaseta ( hmm ale męczyć sie tak na rowerze z tym?) wiec wykręciłem je wyczyściłem benzyną i na czas zimy miejsca gdzie był nalot rdzy przesmarowałem pędzelkiem nasączonym Motorexem myślę że wystarczy.

 

 

Jak już miałem korbę zdjętą to mnie ruszyło... rozebrałem rower do gołej ramy wyczyściłem go, nasmarowałem stery, porozkręcałem przerzutki wymieniłem kostki i olinkowanie wraz z pancerzami... założyłem SPDy :D i teraz czekam na sprzyjające warunki... może do lasu na śnieg.. ale nie ulicami bo ta sól z piachem jest zabójcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...