Skocz do zawartości

[szalone zwierzaki]kłopot bikerów


Rekomendowane odpowiedzi

Mnie gonil pies w lesie ... adrenalina podskoczyla ladnie. Był to duzy czarny kundel i odpuscil sobie dopiero przy predkosci 45 km / h. Aż sie zdziwilem ze kundle moga tak szybko biec. W lesie jest najciekawiej. Przy takiej predkosci nie widac juz praktycznie nic oprocz lisci. Raz na jakis czas tylko poczulem jak mnie korzen wybija w powietrze. Piekne uczucie.

 

Mnie pies ugryzl tylko raz, jakies 3 - 4 lata temu. Duzy czarny kundel. Qrde mnie chyba psy tego typu nie lubia. Musze miec sie na bacznosci ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś z kumplem spieprzałem przed dzikami.... To było tak:

Jedziemy sobie na górkę "Górzec" żeby zjechać sobie po za######istej trasce. Zachciało mi się lać to zsiadłem z rowerku i odszedłem na bok:P Nagle słysze jakiś szelest nagle chrumk i nagle jak nie wpadłem na rower. zaczeliśmy spieprzać jak idioci. Przy okazji pobiłem rekord prędkości w terenie: 68 km/h. Po 0,5 km zpieprzania zgubiliśmy je. Może tylko dlatego że tam biegły też młode dziki.... W każdym bądź razie adrenalina jak nigdy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewszyski Husky mają niebieskie czy innej barwy oczy to zalezy od psa chyba niema żednej zasady. A Malamuty mają tylkobrazowe oczęta :) Husky od Malamuta różni sie tym ze malamuty sa o 10kg cięsze i wolniejsze za razem ale bardziej wytrzymałe i silniejsze. Podobno rekord świata jest taki ze Malamute pociągnoł na saniach 2 tony :wink: Cos mi sie dokońca niechce w to wierzyć ale może 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten pies co mnie gonił to tylko prze jakiś czas zapierniczał 45, albo ja tak zapierniczałem :wink: . Rok temu pies mnie dziabnął w łydkę. Pomny tego przed, burkiem wolałem zwiać niż sprawdzać jakie ma zamiary :? ..

Tego wiejskiego burka szczerze mówiąc się bałem.

 

BTW Spotkałem kiedyś w lesie lochę dzika z małymi. Umknąłem szybko i nie sprawdzałem jak szybko coś takiego goni :wink:

Sprawdziłem, Sarna spierniczała prze de mną z prądkością 50 km/h sprytnie lawirując między drzewami. Ja zjeżdżałem z pagórka ścieżką(przesieką) a sarna lasem

Naprawdę wspaniały widok.

Bardzo śmiesznie umyjają zające.

Ciekawe jakie prędkości osiągają inne zwierzęta :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kidys poszedłem na zdjecia nad bagno i nagle coś prawie spod nóg mi wyskakuje. Patrze a to dzik jakies 2m odemnie :shock: Ja za aparat a on w las uciekł :) niech to szlak taka fotka się zmarnowała :|

Kiedys z kumpali jedziemy sobie leśną ściezką i słyszymy jakby cały las sie łamał. I tu nagle nam przed kołami wylatauje stado saren było ich chyba ze 30 alebo mi sie tylko wydawało ze ich tyle było ;) Widok był naprawde niesamowity, staliśmy w eufori i niewiedzielismy co zrobić 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) ja przez ten caly rok jezdzilem na rowerku z psek kolegi :!: :!: wlasnie z malamutem i ten pies potrafi przebiec kolo Ciebie odcinek 40 km i jest zmeczony ale jak zobaczy sarne jakby odrzyl w kilka sekund znika z oczu, a biega tez okolo 40 km/h i jak jest w miare miekkie i nie sliskie podloze potrafi biec ponad 45km/h :!: :!: raz jak jechalismy przez wies kolo jednego z gospodarstw zrobil nam niespodzinke : a mianowicie tak szybko i niespodziewanie wyrwal w bok do stojacych na poboczu gesi ze jego wlasciciel ledwo utrzymal rower pod soba(wlasciwie to wyrwal rower spod niego bo pies byl przywiazany do kierownicy) a on zagryzl 2 gesi i 1 ranil - nie bylo nam smiesznie :twisted:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj jakiś mały podciep się ze mną ścigał, jak wjechałem w leśną uliczke, ale po 32km/h odechciało mu się :lol:

A Ci co uciekali przed psami czy innymi zwierzętami z v>40km/h to mieli szczęście że droga im na to pozwalało, bo aj jakos ostatnio jeżdże po takich na których ciężko 20 wyciagnąć (jak sie postarasz to moze i dałoby rade 30 ale ręce ci odpadną ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Z kotami to miałem kilka razy do czynienia. Częściej jako kierowca samochodu niz roweru.

Koty, z tego co zaobserwowałem, przebiegają przez ulicę czy ścieżkę nie zwracając kompletnie uwagi na zagrożenia. Lecą na azymut najrostrzą drogą .

Właśnie w taki sposób jeden futrzak załatwił mi zderzak w samochodzie :?

I do tego tylny

Jechałem z 60km/h a ten wystartował z pobocza i trafił między koła, gdzieś pod samochodem go przewałkowało i wypadająć z tyłu trafił w zderzakod środka :? .

Zderzak częćiowo wyrwało z zapinek.

Kot o dziwo przeżył :shock: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

{Prawdo podobnie te konie przeżyły sam wypadek ale zachfile zdechły :| Moja koleżnak miała małego rodajlepa. Położył się wieczorem pod kołe matiza a kolega się nim wycofał po piesku. Piesek uciekł zspod samochodu i położył sie pod domem. Wyglądał z zewnatrz jakby nic sie niesteło ale tylnimi łapami niemogł ruszac i kref poleciała z puszczka no i trzeba było dobić :)

Ziwrzaki poprostu w szkou uciekają z reszta ludzie też 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...