Skocz do zawartości

[manetki] Gripshift 9.0 długie - opinie


speq

Rekomendowane odpowiedzi

uzywam half pipe'ow od wielu lat. jestem dzieckiem grip shifta wiec lepiej nie mogles trafic ;)

 

gripy 9tki sa identyczne do rocketow half pipe (poza oczywiscie sama indeksacja rozniaca srama od shimano). to tez takie same gripy jak 7ki i attacki z wyswietlaczami - roznica jedyna miedzy jednymi i drugimi to rodzaj gumy ktora pokrywa powierzchnie gripa. guma 9/rocketow jest twardsza przez co wolniej scieralna a 7/attackow bardziej miekka.

 

chwyt w 7/attack wyciera sie szybciej i latwiej ulega rozpuszczeniu np przez smary - pisze o tym aspekcie dlatego ze czasami sie zdarza cos takiego jak spadniecie lancucha na trasie i zakladam go wtedy w rekawiczkach - smar na ich powierzchni rozpuszcza gume gripa a guma 7/attackow latwiej ulega zniszczeniu.

 

dlugie gripy maja 80 mm powierzchni chwytu krotsze ktore sa obecnie standardem 50 a dawne byly jeszcze krotsze. tak dluga powierzchnia chwytu zapewnia rewelacyjna moim zdaniem kontrole w przerzucaniu nawet gdy rece i chwyt sa sliskie i mokre. nie zdarza mi sie przypadkowe zmienienie biegu.

 

gripy 9/rockety maja jeszcze jeden plus - sprezyne wspomagajaca srs ktora bardzo ulatwia przerzucanie w kierunku przeciwnym do ruchu sprezyny przerzutki. dzieki temu grip dziala w obie strony praktycznie tak samo.

 

bardzo zaluje ze dlugie gripy wyszly z produkcji. mozna jeszcze czasami takie kupic na allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie dlatego się zastanawiam nad zakupem takich gripów. raz, że mają sensowną cenę. trzy się pytam, bo zawsze jeździłem na rapid fire no i nie wiem jak się sram spisuje. ;)

przeraża mnie długośc tych manetek. naprawdę są tak wygodne i nie ma szans na przerzucenie w sytuacjach ekstrmalnych?

jak sama zmiana biegów wygląda? dużo siły trzeba użyć by zmienić bieg?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie zmienilem przypadkowo biegu.

 

gripy te chodza bardzo lekko bo maja "wspomaganie" - sprezyne srs o ktorej ci mowilem. kiedys w trakcie jednej z wycieczek kolega usiadl na moim rowerku i zaczal zmieniac biegi. uslyszalem okrzyk "o jezu jak to lekko przerzuca!". nie wiem czy wynikalo to z zatarcia pancerzy w jego rowerku czy po prostu lekko dziala to co ja mam nawet przy nowym zestawie panecrzy i linek sprzegnietych z innymi manetkami.

 

ja bardzo je lubie. jezdze na rowerze od 11 lat i zawsze mialem gripy. kiedys prymitywne srt 400 esp na 21 biegow, potem gripy do przerzutki srama jeszcze krotkie. potem attacki dlugie bez wspomagania az w koncu rockety na dlugich chwytach. gdy ostatnio zmienilem przerzutke tylna na srama rowniez zdobylem dlugie gripy z tym ze 7.0.

 

to co jest jeszcze jednym wielkim plusem gripow to w przypadku gripow do przerzutki shimano mozliwosc zmiany wszystkich biegow z tylu jednym ruchem nadgarstka -czy jest ich 8 czy 9.

gripy z mikroindeksacja (a te sa najczesciej spotykane) pozwalaja ustawic przerzutke przednia w polozeniach posrednich przez co nie trzeba miec idealnie wyregulowanej przerzutki przedniej jako ze jestes ja w stanie ustawic dowolnie w zaleznosci od polozenia lancucha na ktorejs z koronek kasety - nie istnieje problem ocierania o wozek przerzutki. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. O taka właśnie opinię mi chodziło. ;)

Mikroindeks - słyszałem jak jeszcze namiętnie jeździłem, że wszyscy to chwalili. Mnie zawsze to denerwowało w manetkach rapid fire, że jak się dobrze nie ustawi przerzutki to sie nie da jechać a środkowa tarcza używana może być z raptem 2-3 przelożeniami z tyłu. szczególnie jeśli ma się manetki alivio i korbę lx przeznaczoną do napędów 9 rzędowych i to wszystko spięte pzerzutką za 15 złotych... :)

 

a jakieś wady? przez tyle czasu pewnie cos Ciebie w nich zdenerwowało.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak denerwowalo mnie to ze juz nie mozna ich kupic. :)

 

minusem jest to ze ze wzgledu na konstrucję czyli krecenie chwytem musi sie on z czasem wycierac- taka juz uroda gripow.

 

wkurzylo mnie to ze przy pierwszym rozlozeniu gripa na czesci pierwsze mialem problem by je zlozyc do kupy - nie wiedzialem jak zaklada sie sprezyne srs ale w koncu na to wpadlem. ich rozlozenie wymaga troche umiejetnosci zeby nic nie wystrzelilo ze srodka gdy go rozbierasz. choc wlasciwie jest to zupenie niepotrzebne - nawet brudny w srodku dziala tak jak posmarowany z jedna drobna roznica ze pstryka glosniej.

 

aha - grip do przerzutki srama obraca sie wiecej niz grip do shimano. jakbys nie ustawil telewizorka na kierownicy to albo pierwszego albo ostatniego biegu nie mozna dobrze zobaczyc.

przy gripie do srama udaje mi sie za jednym zamachem przerzucic max 7 biegow przy kasecie dziewiątce - ale to jako swoisty dyskomfort odczuwam dlatego ze najpierw uzywalem rocketow a dopiero teraz gripa do przerzutki srama.

 

jak dla mnie gripy do shimanowskiej przerzutki nie maja zadnych wad, sa niezawodne, banalnie proste w konstrukcji, idioto i brudoodporne. do sramowskiej minusem jesli wogole tak mozna powiedziec jest wiekszy zakres obrotu gripa miedzy skrajnymi przelozeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to się zastanawiam czy w ogóle się nie przesiąść na system 1:1.

 

Więc w gre wchodzi grupa 9.0 z racji swojego wieku i ceny za jaką można je zakupić no i ewentualnie x-7 albo coś w tym guście.

 

Nie to, żebym był niezadowolony z shimano - 12 kkm na alivio bez jakiegokolwiek serwisu przerzutki - ale tyle dobrego człowiek słyszał o 1:1 że się chyba skuszę....

 

Tymczasem dzięki za odpowiedzi. Z pewnością dadzą mi do myślenia :)

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym propowal sie zatrzymac na przerzutce 7.0 - ok 60-70zl i twoja a jakosc przerzucania w porownaniu do alivio kosmos, w zasadzie jedyna wada to halas i trzepiacy lancuch o rame na krotkich wybojach poprzecznych, ja po przesiadce z sram 7.0 na lx jestes rozczarowany

 

co do gripow to nawet podrywajac kolo, czy skaczac nie zmienilem ani razu wtedy gdy tego nie chcialem, pomimo ze dlon w ok 75% spoczywa na gripie

 

ps; ja nie widze roznicy w dzialaniu nowych grup srama z oznaczeniem x i tych starych (7 i 9), jedyne zmiany to mocniejsza sprezyna i zdaje sie ze wytrzymalsze korpusy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem kilka lat krótkich gripów, później długich, teraz mam Triggery. Wszystkie z tylnymi przerzutkami Srama.

 

Największą wadą długich jest szybkie wycieranie się. Poza tym króciutkie chwyty lubią się zsuwać, jeśli nie masz rogów albo korków.

Przypadkowe zmiany zdarzały mi się sporadycznie, na bardzo dużych dziurach, ale uważam że Tobie po przesiadce z RF może się to z początku zdarzać dość często.

 

Mimo że byłem zadowolony, to zmieniłem gripy na Triggery i nie żałuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bodziekk witam ponownie, pewnie mnie kojarzysz z innego forum, które niestety już marnie funkcjonuje...

 

Więc reasumując - gripy fajne, ale Trigerry, o których nie myślę, fajniejsze.

 

Ale w porównaniu z RF które są ciekawsze i które są bardziej ergonomiczme w użyciu? Nie miałem nigdy styczności z Gripami więc nie mam żadnego porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem długie gripy, ale ze słabszej serii bo 4.0. Guma trochę się wycierala, ale nie dramatyzowałbym.

Za to problemem dla kogoś takiego jak ja, o małych dłoniach, było to że dobre pół rączki zabierał właśnie grip i można było przypadkowo zmienić bieg.

 

Teraz mam krótkie gripy (X-7) i przerzuca mi się je lepiej (mają też mocniejszą sprężynę, w 4.0 byla za słaba). I tak samo jak NIE wrócę do Triggerów tak Nie zmienię SRAMa na Shimano (może i przerzutka lata nieco bardziej, ale za to jest doladniejsza w działaniu i mniej podatna na zapychanie brudem) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmienię SRAMa na Shimano (może i przerzutka lata nieco bardziej, ale za to jest doladniejsza w działaniu i mniej podatna na zapychanie brudem) :)

 

No ale przecież jest zupełnie odwrotnie, zaletą sramowskich przerzutek nad SH jest silniejsza spręzyna a co za tym idzie ze przerzutka mniej lata, może masz za długi łańcuch???

 

po za tym jak bardziej lata to w jaki sposób moze byc bardziej dokładna, jedno wyklucza drugie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze chodzilo koledze o latajacy lancuch, ktory do czasu jak sie nie spojrzy miedzy nogi do tylu to daje dzwieki kojarzace sie z latajaca przerzutka, a w sramie winna za to jest miekka spezyna, poprawiona w serii x, przypadloscia dzwiekowa srama jest rowniez glosne przerzucanie, ale sama jakosc i trwalosc to wzor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem kilka lat krótkich gripów, później długich, teraz mam Triggery. Wszystkie z tylnymi przerzutkami Srama.

 

Największą wadą długich jest szybkie wycieranie się. Poza tym króciutkie chwyty lubią się zsuwać, jeśli nie masz rogów albo korków.

Przypadkowe zmiany zdarzały mi się sporadycznie, na bardzo dużych dziurach, ale uważam że Tobie po przesiadce z RF może się to z początku zdarzać dość często.

 

Mimo że byłem zadowolony, to zmieniłem gripy na Triggery i nie żałuję.

 

dlatego warto dodac troche do x9 lub rocketow i miec gumę lepszej jakosci.

przesuwanie sie chwytow to raczej wynik slabego klejenia sie do powierzchni kierownicy (matowane trzymaja gorzej niz swiecace) bardzo prostym rozwiazaniem jest oklejenie po skosie kierownicy przezroczysta tasma ktora w 100 procentach stopuje obrot chwytow. dla mnie wiekszym problemem z ruchomoscia krotkich chwytow nie jest to ze sie zsuwaja tylko obracaja wokol wlasnej osi przy rogach koncowka chwytu jest ucieta po skosie no i to skosnie miejsce w pewnym momencie znajduje sie na rogach ;)

 

plusy gripow to zdecydowanie najszybsze przerzucanie kilku przelozen lub wszystkich, banalnie prosta i bezawaryjna konstrukcja i moim zdaniem zupelna niewrazliwosc na zanieczysczenia. grip poza srubkami i blaszka mechanizmu pozycjonujacego jest plastikowy wiec woda nawet jesli dostalaby sie do srodka nie ma czego zaatakowac. blaszka jest dobrej jakosci wiec nie rdzewieje a nawet jesli by byla z blachy podlegajacej korozji to nie ma w gripie tarcia metal o metal wiec ryzyko rdzy minimalne. sygnalem tego ze smar w srodku sie zuzyl jest glosniejsza praca - jednak i tak nie wplywa ona na jakosc przerzucania - gripy staja sie tylko troche glosniejsze - pstrykanie zmienia sie w trzask.

 

to co mnie stopowalo przed zakupem dlugich gripow ze wspomaganiem (rocket) byla ich cena. kosztowaly jako nowe chyba 300 zl a dla mnie bylo to za duzo. po przecenach mozna je nabyc za 100 - 150 zl i to jest moim zdaniem dobra cena. attacki i x7 mozna miec jeszcze taniej.

 

z gripow odradzam mrxy z wyswietlaczem i wspomaganiem. grip dziala miękko ale sprezyna jest zbyt slaba i nie utrzymuje albo wlasciwie nie ustawia przerzutki we wlasciwym miejscu tylko gdzies troche pomiedzy przelozeniami. z przerzutką tylna z odwrotna sprzezyna mrx nie chcial pracowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, źle napisalem - nie lata przerzutka, ale ŁAŃCUCH obija się trochę za bardzo o widełki tylne ramy przez to co napisał nabiał - sprężyna odciągająca wózek mogłaby być mocniejsza. ;)

Długość mam dobrą (nie ierzyłem ile ogniw, ale zakładałem wg. zaleceń, czyli 11-44 i kółka wózka przerzutki pionowo nad sobą) - chyba, że jest jakaś inan metoda? Ale jak skrócę jeszcze o ogniwo, będzie za krótki...

 

Wystarczą X-7, chyba że X-9 będą w porównywalnej cenie (to do systemu 1:1), jak 1:2 to Rockety, ale od razu zmieniłbym też przerzutkę na SRAMa - w końcu do Shimano można i Revoshifty za 40PLN założyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie rzecz ujmując to każdy sprzęt ma wady i zalety. i w sumie coraz bardziej mnie skłania wszystko ku sramowi. Przeszukując aukcje na allegro, znalazłem kilka fajnych opcji (m.in. half pipe 7.0 w bardzo atrakcyjnej cenie, wraz z przerzutką z tej samej grupy można zmieścić się w 140 zł).

 

W każdym razie dzięki za wszystkie opinie, czytając wszystkie posty można spokojnie wyrobic sobie jakąś opinię, która może nie jest idealna, ale daje jakiś obraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za pomoc, sugestie i oceny.

 

Zdecydowałem sie na zakup kompletu z grupy 7.0:

 

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=294271794

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=294316880

 

Za 153 zł zakupiłem 2 komplety manetek (te 3.0 przydadza sie do momentu zanim kupię resztę napędu 9 rzędowego).

 

Pzdr i proszę o oceny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przerzutka to starszy model siodemki jeszcze z gorna czescia z kompozytu. teraz jest metalowa.

 

mam te half pipe'y obecnie a te 3.0 uzywalem wczesniej. debilnie prosta konstrukcja ale slabo zabezpieczona przed brudem. gripy 3.0 o niebo loepsze od przerzutki 3.0 z która stanowią parę. chodza o wiele ciezej ale redukuja prawdopodobienstwo samoprzezucenia (jesli wogole takie wystepuje).

 

te siodemki sa fajne a jedynym ich mankamentem jest tak jak pisalem mniej odporna na wycieranie guma. w zaleznosci od intensywnosci przerzucana, sily scisku w rekach i rodzaju rekawiczek pozyja dluzej lub krocej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że przerzutka nie jest młoda. Obstawiam podobny rocznik do gripów 7.0. Ale nieważne. Liczy się to, że sprzęt jest nowy i rozsądne pieniądze za niego zawołali.

 

3.0 - nie będę komentował. Tylko na przetrzymanie jak pisałem. A może sie do jakiejśc zimówki przydadzą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kompozyt jako element przerzutek byl materialem stosowanym nawet w najwyzszych modelach przerzutek srama. poniewaz chorobą tychze przerzutek bylo ich pekniecie badz rozerwanie na dolnym lub gornym elemencie z kompozytu to sram zrezygnowal z kompozytu w gornym elemencie przerzutki - tam gdzie jest ona mocowana do haka ramy. pewnie ten element czesciej ulegal uszkodzeniu niz ten drugi. w przerzutkach seri x kompozyt zastąpiono aluminium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc mogę się spodziewać, że jak zahacze o jakis kij w lesie to przerzutka może się rozdwoić szybciej niż jakieś shimanowskie aluminiowe haki, tak?

 

Się tak dopytuję, bo nie miałem do czynienia nigdy z przerzutkami srama wykonanymi z grillonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...