Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

Aha, czyli łańcuch czasami wymyty z fabrycznego smaru, a czasami nie. Do tego nowy co 1000 km. Smar w ogóle nie wpływa na to jak zachowuje się łańcuch.

No i E-Bike, który sam z siebie generuje sporo hałasu. Dodatkowo jeździsz w terenie, gdzie napęd jest słyszalny jednak mniej.

Rzeczywiście, jesteś najbardziej wiarygodnym użytkownikiem Squirt jakiego znam. Szkoda że dopiero teraz w pełni napisałeś, jak bardzo Twoje spostrzeżenia nie mają sensu, ani odbicia w normalnym użytkowaniu tego wosku.

Jako wisienkę, powinieneś jeszcze napisać coś o żywotności łańcucha, bo przecież 1000km to wystarczający wynik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiacie się ;) U mnie łańcuchy GX (tyle, że 12s) w rowerze nieelektrycznym wytrzymywały 800-900km. Tyleż samo KMC X12. Tak więc 1000km w elektryku, biorąc pod uwagę "cywilne" łańcuchy SRAM 11s to IMHO dobry wynik. Swoją drogą śmiem twierdzić, że wspomniane łańcuchy nawet smarowane zwykłą wodą z kranu wytrzymywałyby taki sam przebieg.

 

Edytowane przez Dokumosa
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 godzin temu, skom25 napisał:

Rzeczywiście, jesteś najbardziej wiarygodnym użytkownikiem Squirt jakiego znam. Szkoda że dopiero teraz w pełni napisałeś, jak bardzo Twoje spostrzeżenia nie mają sensu, ani odbicia w normalnym użytkowaniu tego wosku.

Jako wisienkę, powinieneś jeszcze napisać coś o żywotności łańcucha, bo przecież 1000km to wystarczający wynik...

No i czar prysł... A już myślałem że znalazłem cudowny, woskowy preparat i będę robił 567km na jednym smarowaniu... A tutaj wychodzi na to, że nie tylko muszę przesiąść się na elektryka, to jeszcze trzeba wymieniać łańcuch raz w miesiącu... ehhh...  Chyba spróbuje tego cudownego wosku za 42$ i będę gotował w tym łańcuch przez 2 godziny... 😂🤣😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiacie się jak zwykle 😮🙂 każdy jest inny gdzie indziej i co innego czym innym smaruje.
Jedyne czego w tej recenzji nr 567 zabrakło- to czy rower na voltach robi  za „motocykl” rano i wieczór do pracy, czy do zabawy po krzakach górach czy ścieżkach bike parku.

Nie mam eklektyka. Czy nie jest tak, że kiedy wspomaga silnik napęd obciążony jest „ stabilniej” bez przepychania korby, okrąglej bez szarpania?  Na podjazdach czy przeszkodach?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, chudzinki napisał:

Wiedziałem! Dźwięk 1000-watowego silnika zagłusza cały napęd i dlatego jesteś jedynym, któremu ten dziwny specyfik odpowiada 😀.

Nie, nie wygłusza. Wiesz (bądź nie) ale korby też  się kręcą I bez. 

13 godzin temu, skom25 napisał:

Aha, czyli łańcuch czasami wymyty z fabrycznego smaru, a czasami nie. Do tego nowy co 1000 km. Smar w ogóle nie wpływa na to jak zachowuje się łańcuch.

No i E-Bike, który sam z siebie generuje sporo hałasu. Dodatkowo jeździsz w terenie, gdzie napęd jest słyszalny jednak mniej.

Rzeczywiście, jesteś najbardziej wiarygodnym użytkownikiem Squirt jakiego znam. Szkoda że dopiero teraz w pełni napisałeś, jak bardzo Twoje spostrzeżenia nie mają sensu, ani odbicia w normalnym użytkowaniu tego wosku.

Jako wisienkę, powinieneś jeszcze napisać coś o żywotności łańcucha, bo przecież 1000km to wystarczający wynik...

Nie królu prawd objawionych. Fajna dyskusja skoro nie pytasz a wiesz. 

Napisałbym dosadnie po polsku ale funkcja moda do czegoś zobowiązuje(?)

Czytasz co piszę czy to co Ci pasuje? 

Wymieniam łańcuch co 1000 km . Napisałem dlaczego. Napiszę kolejny,  specjalnie skoro czytanie ze zrozumieniem u Ciebie kuleje: napęd pracuje na najtańszym łańcuchu 11 sp srama pc 1110 lub trochę droższym 1130. Kosztują 12 i 14 funtów. Przelicz sobie na pln. Wymieniam je co tysiąc żeby nie zarżnąć 4 najmniejszych koronek kasety na których zależy mi bardziej niż na łańcuchach. 1110 nie ma opinii trwałego ale jest bardzo tani. Zdecydowanie bardziej kalkuluje mi się wywalić taki łańcuch niż kupować dedykowane do elektryków łańcuchy np kmc. 

Zapytałeś czy przed aplikacją squirta myję łańcuch czy nie. Dostałeś odpowiedź: czasem nie, bo nie myję łańcucha na którym jest smar fabryczny jeśli łańcuch w mojej ocenie jego czystości i stanu tego nie wymaga. Natomiast jeśli w trakcie eksploatacji napęd urąbie się błotem to przed kolejną aplikacją squirta najpierw go myję.

Zacytuj mnie gdzie wykopałeś informację że jeżdżę w terenie? Nie, to rower mtb który obecnie po konwersji jeździ 99% czasu po asfalcie. A dlaczego akurat mtb i asfalt to już kwestia nie na ten temat. 

E-bike generuje sporo hałasu. 

Na ilu jeździłeś? Czy wszystkie są głośne? Tak samo czy różnie? Skoro wiesz to podziel się wiedzą który jest najgłośniejszy? Bosch,  yamaha, czy shimano? I jak glośny w stosunku do nich jest bafang bbs02b? Czy są głośne w każdej sytuacji? Czy zależy to od trybu wspomagania i kombinacji przełożeń? 

Czy są głośne nawet gdy kręci się korbami bez włączonego wspomagania silnikiem? Jak glosny jest wtedy bosch? I bafang? 

Niejednokrotnie w tym temacie wspominałem też że squirtem smaruję łańcuch w szosie. Z tych samych powodów. 

Nie zamierzam uwiarygodnić moich doświadczeń specjalnie dla Ciebie i kręcić dowodu filmowego potwierdzającego to że łańcuch chodzi cicho. Mam kompletnie gdzieś czy uznajesz to za wiarygodne czy nie. Szosa wisi obecnie w kawałkach i nie mam ochoty jej odpalać tylko dlatego żebyś mógł posłuchać czy jest cicho czy głośno. 

Udzielając się tu uznaję że- każdy- opisuje swoje osobiste doświadczenia. Wisi mi czy zgadzają się z Twoimi i czy pasują do squirtowego mainstreamu opinii o krótkotrwałej trwałości aplikacji.

Jestem tu od 2006 roku i ktoś ocenił moją aktywność na forum i treści które wrzucam. A jak je ocenił to sprawdź. Widocznie z jakiegoś powodu tak jestem punktowany. Może dlatego że wiarygodnie wypadam bądź wypadałem. Ale jeśli czyjeś doświadczenie jest odmienne od mojego - po prostu takie jest. Nie zamierzam sugerować że je sobie z czegoś wyssał. 

Cokolwiek napiszesz o jakimkolwiek sprzętowym doświadczeniu nie przyjdzie mi do głowy żeby je podważać i przepychać się na argumenty a tym bardziej podważać twoją wiarygodność. Wychodzę z założenia że nie jesteś tu po to żeby wciskać kit. Jeśli robisz to pod moim adresem to kiepsko z Tobą. 

Jeszcze raz, kolejna rzecz: kupiłem na próbę squirta bo miało być czysto. I wiedziałem z opinii użytkowników że jest czysto ale nie jest ani trwale ani cicho. Okazało się jednak że jest czysto, cicho i trwale. Jeśli ktoś pyta o smar do łańcucha to opisuję własne doświadczenia,  jeśli ktoś chce - niech próbuje. 

Używałem różnych smarów do łańcucha w szerokim  zakresie cen. Wybierając wynalazek do tego celu nie muszę myśleć o cenie czy jakiejkolwiek kwestii ekonomiczności zakupu. Stać mnie na to żeby wyrzucić to co nabyłem do eksperymentu jeśli jedna aplikacja  powoduje że oceniam dany smar negatywnie. Wywaliłem mucoffa hydrodynamic,  peaty's all weather,  rolhoffa,  shimano wet. Nie mam w zwyczaju używać czegoś tylko dlatego że kupiłem i "jest szkoda" bo bardziej jest mi szkoda się wkurwiać na syf jaki te oleje zostawiały. 

Dawno temu na forum były organizowane zloty, na które przyjeżdżali użytkownicy,  wtedy można było na żywo pogadać i podzielić się doświadczeniami. Fajna możliwość by przekonać się czy ten kto tu coś produkuje czerpie z własnych doświadczeń czy nie. 

Inną możliwością były jazdy w grupach,  też w nich uczestniczyłem. 

Gdybym mieszkał w Polsce to prawdopodobnie nadal brałbym udział i w jednym i drugim. Wtedy ponowne byłaby możliwość wymienić się doświadczeniami o pokazać to o czym się tu pisze. Wtedy mógłbyś zaszczycić takie spotkanie swoją osobą i sprawdzić co z tutejszych wypocin jest realne.

Niestety,  na chwilę obecną nie mam w planach ani zlotów,  ani wspólnych jazd, nawet wizyt w Polsce więc nie będzie ci dane posłuchać mojego wywoskowanego łańcucha. Na zlotach zdarzało się robić i 300 km - w sam raz żebyś miał dowód na wiarygodność bàdź niewiarygodność squirtowej teorii,  prawda? 

Jak chcesz pogadać o innych sprawach technicznych czy sprzętowych w których moje doświadczenia różnią się od całego stada to z chęcią. Np możemy pogadać o klejeniu szytek. Od 10 lat przyklejam je niezgodnie z wszystkimi oficjalnymi zaleceniami producentów. Z jednego powodu - bazuję na własnych doświadczeniach i doświadczeniach tych od których się uczyłem jak to robić. 

Jeśli uznajesz moje doświadczenia za niewiarygodne to zapraszam na wakacje. Środkowa Anglia. Możesz wpaść na któryś weekend. Miejscówki do jazdy których nie masz w Polsce szans znaleźć. Nie wyjeżdżając z miasta 60 tysięcy mieszkańców bez problemu zrobisz ze 2 tysiące przewyższeń. Dostaniesz w pakiecie wycieczkowym dowolny z 3 bajków,  2 E i szosa, pojedziesz posłuchasz. Przygotuję wszystkie żeby miały po 500+ przebiegu.. 

Oferta zupełnie autentyczna. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy też sporo od tego jak kto traktuje pojęcie ciszy w napędzie, dla jednego będzie głośny dopiero wtedy jak przez słuchawki czy ryk silnika usłyszy że trzeba smarować.

Osobiście jedyny hałas jaki ja uznaję to ten co wydobywa się z opon, w słuchawkach nie jeżdżę, roweru z silnikiem nie mam.

Dobrym przykładem może być fabryczny smar na nowym łańcuchu ( chyba że łańcuch łańcuchowi nie równy ) u mnie dla przykładu taki jest shimano hg701 który był bezgłośny przez jakieś 200km ( mieszana jazda szutry - asfalt ), później już coś było słychać więc już trzeba było czyścić i smarować, pewnie większość by uznała że jeszcze nie trzeba, ale ja się do nich nie zaliczam. Nadal testuje swoje smarowidło co koledze moderatorowi nie spasowało i na pewno postaram się opisać swoje wrażenia. 

Edytowane przez Mandoleran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, tobo napisał:

Nie, nie wygłusza. Wiesz (bądź nie) ale korby też  się kręcą I bez. 

Nie królu prawd objawionych. Fajna dyskusja skoro nie pytasz a wiesz. 

Napisałbym dosadnie po polsku ale funkcja moda do czegoś zobowiązuje(?)

Czytasz co piszę czy to co Ci pasuje? 

Wymieniam łańcuch co 1000 km . Napisałem dlaczego. Napiszę kolejny,  specjalnie skoro czytanie ze zrozumieniem u Ciebie kuleje: napęd pracuje na najtańszym łańcuchu 11 sp srama pc 1110 lub trochę droższym 1130. Kosztują 12 i 14 funtów. Przelicz sobie na pln. Wymieniam je co tysiąc żeby nie zarżnąć 4 najmniejszych koronek kasety na których zależy mi bardziej niż na łańcuchach. 1110 nie ma opinii trwałego ale jest bardzo tani. Zdecydowanie bardziej kalkuluje mi się wywalić taki łańcuch niż kupować dedykowane do elektryków łańcuchy np kmc. 

Zapytałeś czy przed aplikacją squirta myję łańcuch czy nie. Dostałeś odpowiedź: czasem nie, bo nie myję łańcucha na którym jest smar fabryczny jeśli łańcuch w mojej ocenie jego czystości i stanu tego nie wymaga. Natomiast jeśli w trakcie eksploatacji napęd urąbie się błotem to przed kolejną aplikacją squirta najpierw go myję.

Zacytuj mnie gdzie wykopałeś informację że jeżdżę w terenie? Nie, to rower mtb który obecnie po konwersji jeździ 99% czasu po asfalcie. A dlaczego akurat mtb i asfalt to już kwestia nie na ten temat. 

E-bike generuje sporo hałasu. 

Na ilu jeździłeś? Czy wszystkie są głośne? Tak samo czy różnie? Skoro wiesz to podziel się wiedzą który jest najgłośniejszy? Bosch,  yamaha, czy shimano? I jak glośny w stosunku do nich jest bafang bbs02b? Czy są głośne w każdej sytuacji? Czy zależy to od trybu wspomagania i kombinacji przełożeń? 

Czy są głośne nawet gdy kręci się korbami bez włączonego wspomagania silnikiem? Jak glosny jest wtedy bosch? I bafang? 

Niejednokrotnie w tym temacie wspominałem też że squirtem smaruję łańcuch w szosie. Z tych samych powodów. 

Nie zamierzam uwiarygodnić moich doświadczeń specjalnie dla Ciebie i kręcić dowodu filmowego potwierdzającego to że łańcuch chodzi cicho. Mam kompletnie gdzieś czy uznajesz to za wiarygodne czy nie. Szosa wisi obecnie w kawałkach i nie mam ochoty jej odpalać tylko dlatego żebyś mógł posłuchać czy jest cicho czy głośno. 

Udzielając się tu uznaję że- każdy- opisuje swoje osobiste doświadczenia. Wisi mi czy zgadzają się z Twoimi i czy pasują do squirtowego mainstreamu opinii o krótkotrwałej trwałości aplikacji.

Jestem tu od 2006 roku i ktoś ocenił moją aktywność na forum i treści które wrzucam. A jak je ocenił to sprawdź. Widocznie z jakiegoś powodu tak jestem punktowany. Może dlatego że wiarygodnie wypadam bądź wypadałem. Ale jeśli czyjeś doświadczenie jest odmienne od mojego - po prostu takie jest. Nie zamierzam sugerować że je sobie z czegoś wyssał. 

Cokolwiek napiszesz o jakimkolwiek sprzętowym doświadczeniu nie przyjdzie mi do głowy żeby je podważać i przepychać się na argumenty a tym bardziej podważać twoją wiarygodność. Wychodzę z założenia że nie jesteś tu po to żeby wciskać kit. Jeśli robisz to pod moim adresem to kiepsko z Tobą. 

Jeszcze raz, kolejna rzecz: kupiłem na próbę squirta bo miało być czysto. I wiedziałem z opinii użytkowników że jest czysto ale nie jest ani trwale ani cicho. Okazało się jednak że jest czysto, cicho i trwale. Jeśli ktoś pyta o smar do łańcucha to opisuję własne doświadczenia,  jeśli ktoś chce - niech próbuje. 

Używałem różnych smarów do łańcucha w szerokim  zakresie cen. Wybierając wynalazek do tego celu nie muszę myśleć o cenie czy jakiejkolwiek kwestii ekonomiczności zakupu. Stać mnie na to żeby wyrzucić to co nabyłem do eksperymentu jeśli jedna aplikacja  powoduje że oceniam dany smar negatywnie. Wywaliłem mucoffa hydrodynamic,  peaty's all weather,  rolhoffa,  shimano wet. Nie mam w zwyczaju używać czegoś tylko dlatego że kupiłem i "jest szkoda" bo bardziej jest mi szkoda się wiać na syf jaki te oleje zostawiały. 

Dawno temu na forum były organizowane zloty, na które przyjeżdżali użytkownicy,  wtedy można było na żywo pogadać i podzielić się doświadczeniami. Fajna możliwość by przekonać się czy ten kto tu coś produkuje czerpie z własnych doświadczeń czy nie. 

Inną możliwością były jazdy w grupach,  też w nich uczestniczyłem. 

Gdybym mieszkał w Polsce to prawdopodobnie nadal brałbym udział i w jednym i drugim. Wtedy ponowne byłaby możliwość wymienić się doświadczeniami o pokazać to o czym się tu pisze. Wtedy mógłbyś zaszczycić takie spotkanie swoją osobą i sprawdzić co z tutejszych wypocin jest realne.

Niestety,  na chwilę obecną nie mam w planach ani zlotów,  ani wspólnych jazd, nawet wizyt w Polsce więc nie będzie ci dane posłuchać mojego wywoskowanego łańcucha. Na zlotach zdarzało się robić i 300 km - w sam raz żebyś miał dowód na wiarygodność bàdź niewiarygodność squirtowej teorii,  prawda? 

Jak chcesz pogadać o innych sprawach technicznych czy sprzętowych w których moje doświadczenia różnią się od całego stada to z chęcią. Np możemy pogadać o klejeniu szytek. Od 10 lat przyklejam je niezgodnie z wszystkimi oficjalnymi zaleceniami producentów. Z jednego powodu - bazuję na własnych doświadczeniach i doświadczeniach tych od których się uczyłem jak to robić. 

Moje główne wątpliwości wynikają z tego, że jest tak wiele negatywnych opinii o woskach i sam tego doświadczyłem. To nie jest serwis skomplikowanej maszyny, tylko smarowanie łańcucha. Czynność tak prosta, że można przyjąć że większość użytkowników robi to dobrze. 

Wymieniasz często łańcuchy, czasami jest na nich fabryczny smar. Nie piszesz jak wygląda u Ciebie mycie łańcucha. Robisz to tak, że jest sterylnie czysty i dopiero aplikujesz Squirt?

Najwyraźniej mamy inne pojęcie cichego napędu, bo po prostu nie wierzę że zupełna cisza utrzymuje się przez tyle kilometrów. No chyba że tam gdzie mieszkasz, jest sterylnie czysto i napęd się nie brudzi.

A pisząc krótko. Jeżeli 99 na 100 osób uważa że wosk wystarcza na krótko, a 1 stwierdza że wystarcza na kilkukrotnie dłużej, to jest to podejrzane. Jest coś takiego jak statystyka.

Co więcej, sam producent deklaruje wytrzymałość na innym poziomie niż Twoje opisy. 6h dla rowerów szosowych. Załóżmy że średnia to nawet 40km/h, więc mniej więcej wychodzi 240 km. Zgadza się to mniej więcej z opiniami, że cięzko wyciągnąć więcej niż 200 km na jednym smarowaniu.

Nie twierdzę że wciskasz kit, bo po co miałbyś to robić? Twierdzę że Twoje doświadczenia znacznie różnią się od tych znanych, a jest to na tyle prosta sprawa, że ciężko żebyś nagle Ty ze swoim doświadczeniem znalazł jakiś cudowny sposób aplikacji.

Także tyle z mojej strony.

Screenshot_20220420-065029.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo, długich postów pojawiło się przez święta :). Jako zwolennik wosków podsumuje:

1. Smar fabryczny na łańcuchu służy do zabezpieczenia podczas transportu i przechowywania a nie do jeżdżenia. A zawarte w nim rozpuszczalniki będą powodowały szybsze odpadanie wosku

2. Dlatego przed pierwszą aplikacją trzeba dokładnie go wyczyścić, właściwie wyjałowić ze wszystkiego i to jest pracochłonne. Ale każda kolejna aplikacja jest prosta

3. Bezpośrednio po aplikacji trzeba odczekać aż woda lub emulgator odparuje - czasami 3 godzimy, bezpiecznie na całą noc zostawić

4. 1000 km na jednym łańcuchu nawet na elektryku, wymiana kasety lub najmniejszych koronek co kilka tysięcy km - hmm... kto bogatemu zabroni. Ja wolę kupić 2 woski na sezon - stały i w płynie. Na razie 5200 km na jednym, średniej jakości łańcuchu i dalej jeżdżę, kaseta ok. 15.000 na jednym łańcuchu, 45.000 na jednej kasecie - ciężko sobie to wyobrazić, za 10 lat dopiero będę miał takie dane ;)

4. Wosk aplikujemy w zależności od warunków w których jeździmy i sposobu aplikacji co 100, a czasami co 400-500 km.

5. Z moich obserwacji podczas wykonywania komercyjnych serwisów rowerowych - jak ktoś sam kupi wosk w internecie i sobie zaaplikuje to mu nie działa. Jak zapłaci w serwisie 100 zł za pierwsze czyszczenie napędu (kasety, kółka i łańcuch) + 50-100 zł za butelkę na cały sezon to mu działa.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co takiego robisz w serwisie?

Ja swój wypłukałem w benzynie, potem odtłuszczaczu i na końcu IPA żeby był jałowy, a Momum u mnie nie działało.

Mniejsza o to. Jeżeli kolega uzyskuje takie przebiegi, to niech się cieszy. Natomiast według mnie, dla większości populacji będzie to znaczny kompromis pomiędzy czystością, a częstotliwością smarowania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
5 godzin temu, skom25 napisał:

Najwyraźniej mamy inne pojęcie cichego napędu, bo po prostu nie wierzę że zupełna cisza utrzymuje się przez tyle kilometrów. No chyba że tam gdzie mieszkasz, jest sterylnie czysto i napęd się nie brudzi.

Brud to w przypadku wosku niewiele zmienia, po zastygnięciu pod rolkami, czy między ogniwami jest on stopniowo "wyciskany" z tych przestrzeni zabierając ze sobą zanieczyszczenia. Dlatego zwykle jest taki czysty i dlatego zwykle starcza na dość krótko. Z tego wynika również dlaczego squirt to tylko substytut gotowania w wosku - taki sposób aplikacji nie spenetruje łańcucha tak dobrze jak kąpiel. I dlatego też AB, Silca, czy jakieś inne reklamowane cuda potrafią faktycznie starczyć na dużo, dużo dłużej 😛 

A ja używam Squirta od 2-3 lat z KMC X11EL Gold zarówno w MTB jak i szosie i sprawdza się dobrze. Te 150km to raczej taki max niezależnie od warunków, później już słychać, że sucho. Natomiast w szosie leci już 4. łańcucha na tej samej kasecie i jest ok, prewencyjna wymiana co ~7000km.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już się robi abstrakcyjne wszystko. Dziadki jeżdżą rowerami gdzie łańcuch po prostu słychac - są to metaliczne odgłosy, z odległości obserwatora. To moze dla was owo słyszenie łańcucha kojarzy się z charakterystycznym mieleniem na niektórych kasetach? Ja żeby łańcuch był naprawdę czysty musze go zdejmować, wtedy go kilka razy w  rękach przejeżdżam szmatą nasączoną benzyną ekstrakcyjną. 

 Jesli bez zdejmowania łańcucha po każdej jeździe przejadę go tylko szmatą i zaaplikuję na nowo, a z reszty napędu równie łatwo schodzi brud bez użycia chemii - to spoko. Jesli Squirt ma te właściwości - prosże potwierdzić, polubię go. Głośny? Brudny? Łańcuch ma nie być sztywny, to ma jeździć. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Skom25 

Cisza to poziom głośności jaki oferuje łańcuch na smarze fabrycznym,  np kmc wyjęty z pudełka i wytarty z wierzchu. I taki sam poziom oferuje łańcuch po squircie zapodanym bez mycia łańcucha i po myciu, po kilkuset km. Słuch mam dobry. Nie jeżdżę w słuchawkach sprawność tego zmysłu mam na ponadprzeciętnym poziomie. 

Mycie łańcucha polega na moczeniu go przez 12 godzin np w środku stosowanym w myjkach do czyszczenia części samochodowych. Srodek stosowany przeze mnie do mycia bebechów piast,  łożysk,  innych zawalonych smarem miejsc. Potem wypłukiwaniu go wielokrotnie w bieżącej wodzie. Suszenie w warunkach pokojwych,  jest nadal zimno więc w temperaturach ok 20-22 stopnie. Nie wiem czy ta procedura zadowala twoje kryteria "odpowiedniości". 

Co twierdzisz to mogę zacytować,  chyba że Twoje posty to nie są Twoje słowa? Zapodać detale? 

Zgodnie z życzeniem  (jednak), test głośności. 

1. Napęd kaseta shimano  cs hg 500, łańcuch kmc x10, przerzutka shimano 105. Kaseta i łańcuch nowe,  łańcuch na fabrycznym smarze. 

2.  Napęd kaseta shimano ultegra 11 sp  łańcuch  cn hg 701, smarowane olejem muc off wet 

3. Napęd jak wyżej, z łańcuchem sram pc 1130, 630 km przebiegu,  jedna aplikacja  squirta.

Nagranie samsungiem galaxy c9+

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kemot11 napisał:

 

4. 1000 km na jednym łańcuchu nawet na elektryku, wymiana kasety lub najmniejszych koronek co kilka tysięcy km - hmm... kto bogatemu zabroni. Ja wolę kupić 2 woski na sezon - stały i w płynie. Na razie 5200 km na jednym, średniej jakości łańcuchu i dalej jeżdżę, kaseta ok. 15.000 na jednym łańcuchu, 45.000 na jednej kasecie - ciężko sobie to wyobrazić, za 10 lat dopiero będę miał takie dane ;)

Silnik którego używam ma 750 w, moment 160 Nm,  blat 46. Maksymalna moc to 1400 w. To nie jest elektryk jakiego kupisz w " rowerowym". Rozumiem że twoja sugestia dotyczy użytkowania właśnie takiego E i wymiana wg ciebie jest niepotrzebna lub błędna? Czy mam korzystać z biegów które "wchodzą " po jakimś czasie czy jeździć też na skaczących? Kaseta to 300 zł,  łańcuch 60. Jakieś proporcje są zachwiane? Przez ostatnie 2 lata dostępność napędów w sensownych cenach była kiepska. Oszczędzasz bez względu na? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
4 godziny temu, iks napisał:

Jesli Squirt ma te właściwości - prosże potwierdzić, polubię go. Głośny? Brudny? Łańcuch ma nie być sztywny, to ma jeździć. 

Potwierdzam :)

Właściwie to nawet lepiej go nie czyścić, bo tylko wypłuczesz pozostały wosk z miejsc, w które łatwo nie dotrze przy ponownej aplikacji. Zresztą buteleczka kosztuje z 50zł i starcza nie wiem na ile? 10000km? 

Owszem, ma jeździć, ale jeżeli środek smarujący wydłuży żywot komponentów to w ujęciu rocznym można przy okazji oszczędzić trochępieniędzy a i kilka zaoszczędzonych watów podczas jazdy też spoko ;) Lubricant Testing - Zero Friction Cycling

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, skom25 napisał:

A co takiego robisz w serwisie?

Ja swój wypłukałem w benzynie, potem odtłuszczaczu i na końcu IPA żeby był jałowy, a Momum u mnie nie działało.

Mniejsza o to. Jeżeli kolega uzyskuje takie przebiegi, to niech się cieszy. Natomiast według mnie, dla większości populacji będzie to znaczny kompromis pomiędzy czystością, a częstotliwością smarowania.

 

Spróbuj kiedyś po zastosowaniu IPA przelać go gorącą wodą i wysuszyć (albo poczekać aż wszystko odparuje), a Momum rzeczywiście mniej działa bo jest bardziej wodniste niż inne specyfiki, np NanoWax

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, iks napisał:

Głośny? Brudny? Łańcuch ma nie być sztywny, to ma jeździć. 

Problem jest taki, że w przypadku łańcucha, głośny oznacza właśnie sztywny.

Używam teraz Muc Off Dry i mimo że głośny jeszcze nie jest, to na przekosach wyraźnie czuje większy opór w stosunku do oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dosłuchałeś się czegoś wzałączonych w moim poscke filmach? Brzmi jak trzeba? Źle? Podejrzanie? Jest wiarygodne? Czy nie? Potrzebujesz jeszcze jakiś danych, dowodów? 

Wypada głośno? Bardzo głośno? A jak w porównaniu do fabrycznego stanu z pierwszego filmu? Czy jak dokręcę do tysiaca km na jednej aplikacji wrzucić jeszcze coś? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee? Czy ja coś piszę o Squirt?

Nie odniosłem się do Twoich filmów, bo jeszcze ich nie obejrzałem...

Proponuję lekko zluzować, bo zachowujesz się jakbyś miał udziały w Squirt Lubes ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.04.2022 o 23:13, KNKS napisał:

 

Chyba spróbuje tego cudownego wosku za 42$ i będę gotował w tym łańcuch przez 2 godziny... 😂🤣😂

Panowie może ktoś się poświęci i tak zrobi? Albo przynajmniej użyje jakiejś tańszej mieszanki, np. parafiny i oleju parafinowego 1:1, łoju i parafiny 3:1 albo tego? Bo będziecie tracić czas i energię nie niekończące się dyskusje :)

obraz.png.b4589e3c01ebadbcc5cfd00e80f3005c.png

Edytowane przez Thomlodz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, skom25 napisał:

Eee? Czy ja coś piszę o Squirt?

Nie odniosłem się do Twoich filmów, bo jeszcze ich nie obejrzałem...

Proponuję lekko zluzować, bo zachowujesz się jakbyś miał udziały w Squirt Lubes ;)

Noo piszesz, ciągle w tym wątku,  przeskakując z przedmiotu dyskusji na przedmiot. Podobno jak jest o wszystkim to jest o niczym?... 

Ustosunkowalem się do twoich potrzeb. Nawet zdjąłem łańcuch z napędu ebajka żebyś nie doszukiwał się interferencji. Choć czytając jaki reprezentujesz sposób narracji to sądzę że dopatrzysz się jakiś zastrzeżeń co do prawilności. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, dovectra napisał:

No nie ,  to lepsze łój wołowy lub barani, 

 Co te internety za głupoty przechowują.....

Nie do końca. Takie rady kiedyś były w książkach, jeśli wierzyć temu :)

https://forum.gazeta.pl/forum/w,372,76790388,76790388,Goracy_smar.html

I jeszcze coś o smarach :) http://www.grupy.banzaj.pl/Inny,sposob,na,smarowanie,lancucha,17,1054859,2010_06.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tobo na pierwszym filmie łąńcuch brzmi tak, jakby tego smaru już fabrycznie było mało (tak jest choćby u sunrace). na trzecim filmie jeśli to sram, to on fabrycznie ma tego smaru chyba aż nadto - więc tu pytanie brzmi po ilu km nałożyłeś tego squirta. Jesli nawet na jednym smarowaniu przejechało 400km to dźwięk jest normalny, akceptowalny. (pomijam mielenie od reszty napędu). na muc-offie tylko ciut ciszej niż na squirt. Generalnie ja bym pominął porównywanie dźwięków na fabrycznym smarze. 

 

Z tym squirtem to trochę takie vodoo tak? więc można moczyć w nafcie czy nawet benzynie (czy to się różni?) przez pół doby, a potem przemyć wodą i na koniec polac IPA? A następnie aplikować nie po jednym ogniwku tylko od razu z góry? (a ktoś próbował aplikowac po jednym ogniwku to też ma jakieś znaczenie?)

Edytowane przez iks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...