Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Jak wcześniej pisałem w szosie Squirt kompletnie mi się nie sprawdził, bo nie akceptuję hałasującego łańcucha po kilkunastu km jazdy. Za to w MTB jest super. Jeżdżąc w terenie głośniejsza praca napędu w ogóle nie przeszkadza bo z racji warunków po prostu tego nie słychać. Ogromnym plusem jest to, że niezależnie od ilości piachu na trasie po powrocie łańcuch jest czysty bo kompletnie nic się do niego nie przykleja. Po każdej jeździe przecieram suchą szmatką i dosmarowuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie dosmarowuję, ale tylko czyszczę ;-)) Coś za coś. Czysto - często i drożej .

Nie ma siły i jeszcze nikt nie wymyślił żeby było czysto cicho i jeszcze długo....... firmy się gdzieś tam zbliżają, ale cudów nie ma. na razie. I tu bardziej chodzi o balans między lenistwem, efektem i wygodą a wydaną kasą. 

 

Edytowane przez woojj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, skom25 napisał:

@tobo Ty jeździsz na Squirt czy Momum?

 Na "siku". Ostatnio łańcuch po myciu wsadziłem do dużego pojemnika z tym preparatem,  rano wyjąłem i zostawiłem do wyschnięcia. 

8 godzin temu, Odi napisał:

Jak wcześniej pisałem w szosie Squirt kompletnie mi się nie sprawdził, bo nie akceptuję hałasującego łańcucha po kilkunastu km jazdy. Za to w MTB jest super. Jeżdżąc w terenie głośniejsza praca napędu w ogóle nie przeszkadza bo z racji warunków po prostu tego nie słychać. Ogromnym plusem jest to, że niezależnie od ilości piachu na trasie po powrocie łańcuch jest czysty bo kompletnie nic się do niego nie przykleja. Po każdej jeździe przecieram suchą szmatką i dosmarowuję.

 

Może jakoś ogarnę film z pracy napędu na squircie po 500-600 km . Tak dla wglądu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOOJJ,  nie zgodzę się. Pytanie co znaczy dla Ciebie długo? Na fabrycznym smarze na badziewnym sramie pc 1110 robię okolo 300 km. 

Na campagnolo c9 na fabrycznym smarze zrobiłem prawie 1000km. Może byłoby więcej ale zmieniłem 9 na 10. To mój rekordzista. 

Po sramie był na zębach niewieki osad,  po campagu po 1000 odrobinę. 

Słuch mam więcej niż niezły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@toboPrzy smarach suchych musisz często nanosić kolejną warstwę aby było cicho i skutecznie, zużywasz środka 2-3 krotnie więcej który i tak jest droższy a jakość ochrony rolek i tak jest wątpliwa. Efektem ubocznym suchych smarowideł jest czysty łańcuch. Ja jeżdżę w każdych warunkach i w każdym rodzaju terenu, po przetestowaniu wielu smarowideł wracam zawsze do zielonego FL. Ti mój świadomy wybór.

Oryginalne smary mają więcej wspólnego z zielonym FL niż z woskiem i jak na razie od lat się to nie zmienia, ciekawe jaki jest tego powód.???

Edytowane przez woojj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabryczne smary sram na szosie jadą długo, ale w piaszczystej puszczy też lgną do piachościółki.   Lepią ziarna. 
Renesans myśli czym smarować zbiegł się z moim pierwszym 1x12 i smarem Shimano Wet, stalowe zęby NW terkoczą, a kiedy jeszcze mazut z piaskiem doszedł spojrzenie i uszenie na napęd działa niczym buka na muminki. 
Na ostatnie dni jesieni i zimę mogę kupić tego  skunksa Squirta w wersji zimowej , możemy Skom25 podzielić się na pół bo mam puste flaszki po zielonym FL.  
 

Jedno muszę przyznać, lata na Zielonym i zero potrzeby innego smaru w MTB. Napędy 7,8,9 i nawet krótko 10s.   
Do miasta to i oliwka do maszyn z lat 80, i olej pił spalinowych, ale las i góry to Ziel eF EL!

rozumiem nerwicę natręctw czystości łańcucha, ale mnie ona ominęła, co nie oznacza że nie zwracam uwagi na komfort i wydajną pracę napędu. Pamiętam też katowanie ma maratonach i znaczenie użycia smaru, który dojedzie do mety.
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój wpis odnosi się do stwierdzenia że nikt nie wymyślił do tej pory żeby było długo,  czysto i cicho. Chyba jednak nawet zastosował. 

Co do FL zielonego i jazdy w każdych warunkach: gdy go używałem też jeździłem w każdych. To co mnie zniechęcało to olej rozmazany wodą który przy tym dawał efekt chrobotania syfu zebranego w czasie jazdy na mokro. W moim odczuciu ten olej sprawdzał się w takich warunkach dodatkowo źle. 

No ale cóż,  co komu według potrzeb   :)

pierwsze buty spd też kupiłem jakie kupiłem bo w promieniu kilkunastu km we wszystkich sklepach była jedna para w moim rozmiarze, na szczęście były zgodne z preferencjami. 

Wykonując pracę w serwisie miałem dostęp do wielu wynalazków w gratisie,  więc serce nie bolało gdy efekt był żałosny. 

Z doświadczenia: metodologia użytkowania jest dobra dla rowerofili takich jak tu. Tylko że oni są mikro grupą wśród wszystkich jeżdżących i nie wyobrażam sobie że ktokolwiek kto kupuje przeciętny rower do jeżdżenia znajdzie jakikolwiek powód dla umienia aplikacji czegoś. Ja tak podchodzę,  teraz. Tym bardziej że żadnych super pozytywnych doświadczeń i korzyści z tych umiejętności nie miałem. 

 

Smar suchy - masz na myśli wszystkie na bazie wosku? Moje doświadczenie co do tego że trzeba częściej jest zdecydowanie odmienne. Wspomniałem tu wcześniej: 5 aplikacji na 2500 km. W ciągu 25 lat na niczym,  poza fabrycznym campagiem, nie zrobiłem więcej niż ze 250 km. A po 250 oleje na warunki mokre nie tylko znikały w kwestii ciszy a objawiały się czarnym syfem. A ten po 2500 km pozwolił przy wymianie łańcucha usunąć syf w ciągu 5 minut ze wszystkiego co uwikłane w napęd. 

12 minut temu, itr napisał:

Fabryczne smary sram na szosie jadą długo, ale w piaszczystej puszczy też lgną do piachościółki.   Lepią ziarna. 
Renesans myśli czym smarować zbiegł się z moim pierwszym 1x12 i smarem Shimano Wet, stalowe zęby NW terkoczą, a kiedy jeszcze mazut z piaskiem doszedł spojrzenie i uszenie na napęd działa niczym buka na muminki. 
Na ostatnie dni jesieni i zimę mogę kupić tego  skunksa Squirta w wersji zimowej , możemy Skom25 podzielić się na pół bo mam puste flaszki po zielonym FL.  
 

Jedno muszę przyznać, lata na Zielonym i zero potrzeby innego smaru w MTB. Napędy 7,8,9 i nawet krótko 10s.   
Do miasta to i oliwka do maszyn z lat 80, i olej pił spalinowych, ale las i góry to Ziel eF EL!

rozumiem nerwicę natręctw czystości łańcucha, ale mnie ona ominęła, co nie oznacza że nie zwracam uwagi na komfort i wydajną pracę napędu. Pamiętam też katowanie ma maratonach i znaczenie użycia smaru, który dojedzie do mety.
 

 

Squirt to , wg mnie, kiepski środek na mokre warunki. Ja od 5 lat w ogóle takowych nie mam, więc tym bardziej go używam. 

Ciekawostka: mam squirta zwykłego i "e-bike". Ten drugi, z złożenia,  ma być efektywniejszy w przypadku obciążonych mechanicznie napędów. W praktyce napęd pracuje głośniej i jedna aplikacja starcza na krócej niż zwykły. Dlatego zrezygnowałem z eksperymentu squirta na niższe temperatury.  Poza tym najniższe lokalne to okolice zera a standardowy squirt nie sprawia wrażenia działania innego w temperaturze 0 i plus 20.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawaj kujawskim! Jak w lato rozpalisz ognisko i zachce się frytek/ kiełbasek/ mięsa, to wyciśniesz z łańcucha i będzie w sam raz do podpieczenia.

Tyłek można wytrzeć też papierem ściernym. Przecież to też papier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Joker86 napisał:

A ci znowu o smarowaniu,olej z ,,trafo" jak najbardziej,a jak nie masz,bo pewnie nie masz🙂,użyj kujawskiego też będzie spoko.

Czytaj ze zrozumieniem i nie odnoś się do mnie. Dalej optuję za zamknięciem tego wątku

Edytowane przez Thomlodz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, skom25 napisał:

Dawaj kujawskim! Jak w lato rozpalisz ognisko i zachce się frytek/ kiełbasek/ mięsa, to wyciśniesz z łańcucha i będzie w sam raz do podpieczenia.

Tyłek można wytrzeć też papierem ściernym. Przecież to też papier.

To jest praktyczne rozwiazanie 🙂

Jakby wypuścili na rynek,olej transformatorowy w ilościach 10ml za 500zł,i ktoś by puścił plotę że rewelacja,cichutki łańcuch nic. Nie  brudzi etc.

Też byście kupili pewnie......To jest tylko wyłącznie napędzanie rynku,a producenci się z nas śmieją 🙂,dotyczy to nie tylko oliwek tylko 99% części rowerowych,ludzie kupują ten badziew i myślą że mają super rowery hahaha ,nic bardziej mylnego.

P.S ostatnio widziałem super lekkie ultra wspaniałe nakrętki na wentyle za jedyne 40zł sztuka,hahaha czy to nie jest śmieszne?Ale znajdzie się debil ,który to kupi........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Panowie, ostatnie ostrzeżenie. Jeśli kolejne posty nie będą miały formy:

1. Nazwa smarowidła

2. Wady

3. Zalety

4. Opinia z użytkowania

Wszyscy, bez wyjątków dostaną prezent na gwiazdkę. Kończymy tą bezsensowną dyskusję. Temat służy do wyrażenia opinii a nie dyskusji na ich temat.

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Bike 7 Pro Wax. Wady: cena, starcza na krótko po pierwszym szejku i nałożeniu, potem na coraz dłużej. Jest ultracichy przez pierwsze 100 km, a potem cichy do ok. 300km w terenie i piachu, gdzie Finish Line, Squirt i wszystko inne już rzęzi piachem. Po jeździe po deszczu w terenie bez porównania z jakimkolwiek olejkiem. Nie jest po tych 200-300 tak cichy jak od razu po nałożeniu, ale osoby jadące ze mną wciąż mówią że mi napędu nie słychać, a ja go słyszę tylko przejeżdżając obok jakiejś ściany odbijającej dźwięk.

Największa zaleta: koniec z czyszczeniem łańcucha z piachu który się przykleja.

Materiał własny - był już, ale przypomnę. Momum mi się nie sprawdził, po góra 70 km robi się głośno. Na filmie mówię więcej, w tym o wadach.

 

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Muc Off Ceramic Dry.

Na razie na sucho, bo pierwszy wyjazd na wiosnę. Po nasmarowaniu łańcucha mam trzy obserwacje.

1. Bardzo ładnie pachnie, jak to produkty Muc Off. Zielony kolor i zapach wskazują że chyba ma to coś wspólnego z jabłkiem.

2. Jest dość rzadki, ale...

3. Klei się. Pierwszy raz w życiu używam oleju który się klei.

Naprawdę zaskakujący produkt. Nie używałem nigdy niczego podobnego.

Do oleju dołączona jest lampka UV. Co ciekawe, naprawdę wyraźnie widać gdzie jest olej. Na razie nasmarowałem łańcuch poza rowerem. Jutro go założę i zobaczę jak rozprowadzi się po ogniwach, rolkach i reszcie napędu.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Potrzebuję Waszej pomocy w wyborze oleju.

Użyłem wspomnianego powyżej Muc Off Ceramic Dry. Mam mieszane uczucia, dziwnie się klei, przez co nie da się nawet wytrzeć nadmiaru bo przyklejają się włókna ze ścierki.

Sięgnąłem więc po sprawdzony Shimano PTFE i... chyba coś się zmieniło. Nie jest to ten biały olej co kiedyś, tylko jakiś przeźroczysty zielony.

Co polecacie na suche warunki? Suche, ale z zastrzeżeniem że to jednak Gravel, więc pewnie czasami coś lekko mokrego spod kół chlapnie. Dodatkowo, wiadomo że nie da się czasami uniknąć niespodziewanego deszczu, więc najlepiej gdyby się od razu nie wypłukał.

Mam jeszcze Muc Off Dry, ale nie jestem pewny. Praktycznie wcale go nie widać na łańcuchu, więc coś czuję że przed wodą to on nie chroni wcale.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Sięgnąłem więc po sprawdzony Shimano PTFE i... chyba coś się zmieniło. Nie jest to ten biały olej co kiedyś, tylko jakiś przeźroczysty zielony."

Teflon jest biały, więc może firma chce "przyoszczędzić"?

obraz.thumb.png.7f5865999f5c2a2438f9f9c8f5b9368e.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jedną "pozimową" uwagę na temat wosku. Używałem zarówno Squirt jak i Momum więc będzie ona dotyczyć chyba wszystkich wosków. Był to pierwszy sezon który w całości przejeździłem na wosku w dwóch rowerach i w obu pojawił się problem z rdzewieniem łańcucha którego wcześniej nie miałem kiedy stosowałem olej do łańcucha. Mało tego, rdza pojawiła się także na kasecie. Używam łańcuchów niklowanych i pomimo tego ten który był używany częściej w mokrych warunkach był bardzo mocno zardzewiały. Potraktowałem go odrdzewiaczem, wyczyściłem, ale nie udało się go doprowadzić do akceptowalnego stanu, ciężko się zginał po ponownym nasmarowaniu woskiem. Dopiero po ponownym umyciu i dosłownie zalaniu Rohloffem nabrał miękkości. Także do jazdy całorocznej w każdych warunkach wosk moim zdaniem po prostu się nie nadaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, problem jest taki, że ja jeździłem na nim tylko w lato. RAZ złapał mnie lekki deszcz, a właściwie to nawet nie deszcz, co pierwsze krople przed burzą. Dojechałem suchy.

Po tym na łańcuchu znalazłem kilka plam rdzy, a strzelam że było ich więcej, bo potem jeszcze jeździłem a zauważyłem dopiero po sezonie.

Dla mnie jest to dramat i ile zalet by taki wosk/ olej nie miał, to i tak jest dla mnie skreślony. Dodam tylko, że przez od 2013 roku zawsze używałem oleju, różnych producentów. Łańcuchy miałem różne, od tanich do drogich. Jeździłem w deszczu i błocie, nie czyściłem, dość często tylko dolewałem oleju. Nigdy nie miałem nawet plamki rdzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, skom25 napisał:

Użyłem wspomnianego powyżej Muc Off Ceramic Dry. Mam mieszane uczucia, dziwnie się klei, przez co nie da się nawet wytrzeć nadmiaru bo przyklejają się włókna ze ścierki.

Używam tego od ponad roku i jestem zadowolony, nie zauważyłem aby włókna zostawały na łańcuchu.

Aplikuję trochę inaczej niż zaleca producent, tj. daję mu więcej czasu na "ułożenie". Po prostu aplikuję olej wieczorem, przecieram nadmiar i zostawiam do rana. Prawie 200 km można zrobić w przyjemnej ciszy, przelotny deszcz nie robi większego wrażenia na łańcuchu. Raz jechałem 15 min w totalnej ulewie i wśród aut gdzie czułem się jak Forrest Gump, oczywiście łańcuch rzęził i trzeba było smarować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie wiele zależy od samego łańcucha. Szaraki kmc rdzewieją jak opętane na muc-offie. Nawet na "kujawskim" czegoś takiego nie było. Nie zamierzam kupować łańchów 2x droższych (np. kmc ept), które powinny znośić to lepiej bo zależy mi jednak najbardziej na minimalizacji PLN/km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...