Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

Rohloff jest bardzo dobry, tylko trzeba umieć nim smarować tzn. trzeba wyczuć jak dużo nakładać go na każde ogniwo, wtedy jest czysto i cicho. Nawet gdy przesadzę i dam trochę za dużo, to co za problem po kilku pierwszych jazdach od nasmarowania, za każdym razem wytrzeć łańcuch? Później już nic nie brudzi, bo nadmiar już wypłynął.

Poza tym gadałem z zawodowcem, który staruje w maratonach MTB i powiedział krótko - TYLKO Rohloff! Mówił, że oczywiście testował inne, ale jego zdaniem ten jest najlepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rohloff jest bardzo dobry. Pod warunkiem, że następnego dnia, a najlepiej po pierwszej jeździe wytrzesz łańcuch. Jak dla mnie optymalny kompromis pomiędzy trwałością, odpornością na wodę i łapaniem brudu. I z tych co używałem po Rohloffie zdecydowanie najcichszy napęd (miałem zielony, czerwony i ceramiczny FL, white lightning, pedros wax).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To w takim razie co polecasz?

 

Na pewno mogę Ci powiedzieć czego nie polecam :) Nie polecam wspomnianego Ceramic Wax lube i czerwonego Finish Line na suche warunki. Oba się nie sprawdziły i wystarczały na bardzo krótko. Generalnie przez te dwa produkty zraziłem się do marki Finish Line. Obecnie zakupiłem butelkę Shimano PTFE i zobaczę, jak będzie się sprawdzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mrtur - to zależy w jakich warunkach jeździsz. 

Ja na szosie próbowałem wielu smarów: rohhloffa, shimano ptfe, finish line zielonego, czerwonego i biały, smaru decathlona w płynie i w sprayu. 

Obecnie na szosie używam rohloffa - jeżdżę ok 1300 km miesięcznie.  Rohloff - syfi się w suchych warunkach po ok 500 km, wystarcza jedno smarowanie na ok 800 km. Utrzymuję w tym rowerze czysty napęd - w miarę potrzeb przecieram łańcuch, myję cały rower częściej.  Do roweru miejskiego lub leśnego, rodzinnego używam smaru w spray z deca. Jedno smarowanie starcza na 2 miesiące - ok 500-700 km. W tym rowerze mam jednak syf pod koniec - jeżdżę nim w złych warunkach i nie dbam specjalnie o niego. Też jest cichy. 

Jak jest głośno, to każdy rower konserwuję. 

pozdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na Squircie  przejechałem 300 km. Po dwustu zgrzytałem zębami, że trzeba nasmarować łańcuch, ale nie miałem czasu, byłem w górach, nie było sklepów rowerowych i dociągnąłem do ponad 300 km. Po przeglądzie doszedłem do wniosku, że łańcuch jest całkiem nieźle nasmarowany, nic nie skrzypi, trzeszczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

to zależy w jakich warunkach jeździsz. 

W różnych choć deszcz musi mnie złapać. Specjalnie w deszcz na wycieczkę nie wyjadę lecz jeżdże codziennie do pracy bez względu na pogodę. Zacząłem jeździć w maju więc to będzie moja pierwsza jesień, zima...

Od samego początku skupiłem się na gęstych olejach (dłuższy cykl bez ponownego smarowania kosztem łapania brudu). No ja Rolhoff'a uzywam średnio co 300km. Tak mi polecił sprzedawca i tak robię ale z racji mojego amatorstwa chcę też przetestowac inne żeby samemu sobie wyrobić opinię dlatego tutaj pytam o te specyfiki

 

 

A zwykły olej silnikowy się nadaje?

Lepszy rydz niż nic ;)

Z braku specjalistycznego to już olej silnikowy jest mniejszym grzechem niż osławiony WD-40. Jak już masz dostęp do takich rzeczy to pewnie i masz przekładniowy a taki będzie lepszy (powtarzam z braku specjalnanego).

Przyznam się,że zanim kupiłem Rohloff'a sam naoliwiłem łańcuch olejem do pił łańcuchowych (nie miałem nic innego). Spokojnie się sprawdził choć łapał brud gabką wodę ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obecnie stosuje zamiennie 2 oleje-weldite wet i przekładniowy 75w80 elfa,oba oleje drogie-ten "rowerowy" w moim sklepie 24zł za setke,a ten "samochodowy" 20zł za 0.5l, na obu olejach jeździłem w różnych warunkach,błoto,sypki piasek,przejazdy przez wode,i różnice między tymi olejami jakie zauważyłem to:

-cena

-kolor(elf jest słomkowy,weldite wręcz brązowy)

-zapach(weldite go nie ma,elf ma specyficzny smrodek)

 

obydwa oleje charakteryzują się średnią odpornością na wode(co rozumie jako 30km w lekkim deszczu,jazda po błotku i głębszych kałużach),całkiem dobrą odpornością na brud(oczywiscie że łańcuch po 10km robi się cały czarny na ogniwach,to jest według mnie norma że wychodzi syf i kurz sie lepi,ale piasek i inny badziew nie jest chłonięty) co niestety nie zmienia faktu że kurz i piasek i tak znajdą się w łańcuchu.

w "suchych" warunkach na tych oliwkach MOJE ucho sugeruje mi smarowanie po 80-110km("suche"-bo zazwyczaj zawsze jakieś tam błotko czy strumyczek sie dopadnie^^)

 

Więc ja osobiście uważam że nie ma co przepłacać za olej,chyba że kogoś irytuje zapaszek,czy porząda właściwości oleju,jakich olej na mokre warunki(czyli i przekładniowy) nie posiada;

Co sie nakropi na łańcuch,ten to przepali:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
A czy ktoś z Was używał bądź użytkuje smaru ProGold Xtream chain lube?

 

 

Chodzi o ten http://brimages.bikeboardmedia.netdna-cdn.com/wp-content/uploads/2012/01/ProGold-Xtreme-Chain-Lube.jpg.

 

Stosowałem przez pół sezonu, sprawował się dobrze, na pewno lepszy od wszystkich finish-line. W suchym wytrzymywał około 50km bez żadnych zgrzytów. Nie kleją się żadne paprochy do łańcucha, czyszczenie jest proste, wystarczy przetrzeć łańcuch porządnie ścierką i jest jak nowy.

 

 

Obecnie przeniosłem się na squirt'a i polecam wszystkim, dla mnie najlepszy smar na rynku.

Edytowane przez ILC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez lata testowałem różne specyfiki do smarowania łańcucha i bywało z tym różnie, ostatnio posłuchałem kumpla który polecił mi smar Shimano  kupiłem z ciekawości oba PTFE i WET - efekt? Pełne zadowolenie, cena i jakość bardzo dobra. Ostatnio robiłem częste wycieczki fullem w bardzo suchym, pylistym i piaszczystym terenie - piaskownie, lasy itp. miejsca. Jednorazowe wycieczki w okolicach 90km - 120km i była totalna cisza napędu. Fakt, trochę syfu na łańcuchu było ale ja wolę mieć lekko usyfiony napęd i ciszę niż słyszeć ciągłe szuranie i piski po każdych 40km. Jestem zadowolony i polecam smar Shimano - 100ml w okolicy 18zł i starczy na bardzo długo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Moim zdaniem się kompletnie samochodowy nie nadaje, można bo lepszy rydz niż nic, ale jest za gęsty i do tego strasznie lepi brud.

 

Lepszy jest przekładniowy np. Hipol. Zasada jest ta sama w każdym łańcuchu pracującym bez osłony. Nałożyć, wytrzeć z zewnątrz i jeździć. Nic się nie lepi, nic się nie syfi a przynajmniej nie bardziej niż przy innych smarowidłach. Koszt 15zł/ 1 litr.  Woda go dość szybko wymywa ale bez tragedii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...