Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 23.04.2022 o 10:05, tobo napisał:

Producent squirta zaleca sterylizację. Ma to pewne,  teoretycznie,  uzasadnienie. To czym był wcześniej smarowany łańcuch,  fabrycznie czy przez jeżdżącego,  może utrudniać penetrację ogniw, uposledzać działanie squirta. 

Ja , z ciekawości,  pierwszą aplikację po kupnie zrobiłem na brudny łańcuch.  Był smarowany muc offem wet. Przebieg na jednym smarowaniu wynosił 150-200km ciszy. Po zapodaniu sqiurta okazało się że po 200-300 kolejnych km łańcuch nadal jest cicho. Wymieszane smary wciszyły łańcuch do satysfakcjonującego poziomu. 

Kolejny łańcuch,  tym razem zapodałem squirta na łańcuch który miał jedynie już zużyty smar fabryczny. Łańcuch był czysty,  po starciu osadu nawet bardzo. Podlany squirtem,  męczony do wyciągnięcia,  jakieś 2500 km. Pięć aplikacji squirta, z czego jeśli pamiętam dwie ostatnie na umyty łańcuch. 

Od tamtej pory zawsze daję go na łańcuch z fabrycznym smarem który w nowym łańcuchu się zużyje. Squirt kiepsko działa w mokrych warunkach.  W takim wypadku łańcuch łatwo łapie rdzę a wosk zbiera się kleistymi kawałkami na ogniwach i kasecie. Wtedy myję napęd I kolejny raz squirt już na czysty łańcuch. 

Nie mam pojęcia czy i jak bardzo taka metoda skraca żywotność łańcucha,  bo założony jest do elektryka. Używam niskich modeli które nie mają (tak czy ) opinii trwałych i wymieniam je często. 

Natomiast na pewno jest czysto i cicho, w suchych warunkach. A na tym mi zależy 

Tutaj dałeś wykład. Jednak czy szejkujesz porządnie łańcuch, bo były tu opinie że szejki i tak do końca wszystkiego ze środka nie usuwają, chyba tylko jakaś myjka pod wysokim ciśnieniem.

Trochę słabo z tym deszczem, to oznacza  ze jakiś smar rohloff trzeba miec w zapasie w małej buteleczce, przy dalszych trasach te próbki są pomocne. 

Synonimem smaru fabrycznego moze być dobrze zaaplikowany rohloff. To by miało sens, aby po szejku zalać tam rohloffem, przejechac swoje, on szybko łapie brud, potem szmatą, i dopieor wosk i robić te 500km. (Ale to chyba w ramach eksperymenty tak głośno myślę).... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na koniec się okazuje, że jeden robi pałując 2500km na łańcuchu a drugi 1500 jeżdżąc spokojnie. Jeden i drugi jest zadowolony, bo ten co zrobi 2500 smaruje olejem i mniej wydaje na łańcuchy a ten co wyrzuca je po 1500km jest happy, bo rąk nie brudzi 😂

 

Już ktoś kiedyś wrzucał ten filmik, ale chyba pora go przypomnieć, bo euforia się znów robi. Squirt nie smaruje łańcucha. Nie zmniejsza tarcia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co? Znam @cervandes Twoje zdanie, że te woski to szybciej scierają i zużywają łańcuch, ale tu podlinkowałeś pana w laboratorium, a ja po bułki jeżdżę 100km i do mnie to nie gada i ja panie nie rozumię, nie rozumię..... 

Zeby tylko @tobo nawiązał do mojego wpisu wyżej, bo sedno z odwrotu próbki Squirt pojąłem już : na zużyty fabryczny smar apliakcja woskiem raz, a potem za kazdym razem dwa razy. Oni tak na radza już na opakowaniu. 

Ja spróbuję na pewno porównać kiedyś ptfe od Muc Off i jakiś tani ptfe za 10 PLN, bo chocby na muc-off z opisu wynika, ze ten smar to jakiegoś ogólnego zastosowania więc... Shimano PTFE jest oleiste, a FL z teflonem szybko wysycha a nawet może skamienieć w buetleczce. (Niby tu i tu jest PTFE). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój rower do miasta jedzie na tym  Squirt, i potwierdza się to Co pisał Tobo, w spokojnych warunkach łańcuch po prostu kręci się, straciłem rachubę czy już 200 czy 300 czy więcej kilometrów, nawet lekkie deszcze i brak błotników nie zaburzają  pracy. Łańcuch jest jakby suchy , ale nie rzęzi. Dotąd nie spłynął ulewą, a w nocy rower schnie w mieszkaniu Łańcuch KMC 7-8 s.

przymnę że w górach  jedna ulewa i noc w mokrej piwnicy kompletnie zardzewiało MTB 12 s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, iks napisał:

No i co? Znam @cervandes Twoje zdanie, że te woski to szybciej scierają i zużywają łańcuch, ale tu podlinkowałeś pana w laboratorium, a ja po bułki jeżdżę 100km i do mnie to nie gada i ja panie nie rozumię, nie rozumię..... 

Zeby tylko @tobo nawiązał do mojego wpisu wyżej, bo sedno z odwrotu próbki Squirt pojąłem już : na zużyty fabryczny smar apliakcja woskiem raz, a potem za kazdym razem dwa razy. Oni tak na radza już na opakowaniu. 

Ja spróbuję na pewno porównać kiedyś ptfe od Muc Off i jakiś tani ptfe za 10 PLN, bo chocby na muc-off z opisu wynika, ze ten smar to jakiegoś ogólnego zastosowania więc... Shimano PTFE jest oleiste, a FL z teflonem szybko wysycha a nawet może skamienieć w buetleczce. (Niby tu i tu jest PTFE). 

Oni, jak chyba każdy producent wosku do łańcucha, krzyczą żeby aplikować na czysty,  umyty,  wysterilizowany łańcuch. Z punktu widzenia chemii czy mechaniki zapewne zazwyczaj ma to uzasadnienie- brak możliwości smarowania woskiem tego co jest pokryte innym smarem. Ja nie wnikam czy jest posmarowane czy nie jest i czy tarcie jest czy nie. Dla mnie ważne jest że jest o niebo czyściej niż na wszelkich olejach i, czego nikt nie deklarował, cicho na bardzo długim dystansie w warunkach w których jeżdżę. Poza tym przed erą squirta wyciągałem łańcuchy tak samo szybko jak na squircie  

Poza tym nie możesz brać pod uwagę moich sugestii bo w praktyce nie spotkałem się z nikim kto na squircie robiłby choć zbliżone przebiegi do moich  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Thomlodz posortuj sobie wyniki pod nazwą "smar ptfe' w kategorii 'Rowery i akcesoria' na allegro i ciekawe wyniki tam wychodzą. 

To zalezy jakiego PTFE szukamy, czy szybkoschnącego jak Finish Line czy gęstszego, który potem, dopiero się utwardza albo chociaz częściowo (Shimano PTFE). Bo w tym pierwszym przypadku to strata czasu, a  nie zawsze ludzie daja w komentarzach co to jest. Poza tym odkrywam, ze ludzie w motoryzacji dają ptfe do części które skrzypią. To moze oznaczac, ze niektóre pod nazwą 'smar ptfe' sa bardzo szerokiego zastosowania.

Zapodałeś produkt Tecmaxx, chyba łatwiej dostępna stacjonarnie będzie coś od K2. Rzuca się w oczy jeszcze polski Expand, sa jakieś mixy nawet z woskiem. Rynek jest zapchany czymś co ma coś w nazwie, a debatowac można miesiącami. Wosk woskowi nie równy, ktoś na przykład uzywa Momum a nie uzywa Bike 7 Pro WAX i odwrotnie. Ten ostatni to 80PLN za 150ml i też dla niektórych środek legenda. 

Ja bym się sklaniał ejdnak do czegoś własnie w sprayu, ale raczej to wszystko nie będzie gęste. Są odpowiedniki tego smaego w sprayu i nie, ale chyba to nie te same substancje. Albo jeśli te same, to nie wiadomo czy psikanie po kazdym ogniwie jest opłacalne. 

@tobo jesli pojadę na dwa dni łacznie 300km to oczekuję że na tyle starczy, gorzej gdy spadnie na mnie ulewa, ale ta próbka wszedzie się zmieści. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem - wychodzi mieszkanka olejów, sprayów i smarów stałych, do łańcuchów, mechanizmów i amortyzatorów. Co do Finish Line czerwonego jest sporo negatywnych opinii - rzadki i łańcuch szybko zaczyna hałasować

Kolega przyniesie mi smar do pił łańcuchowych - tyle o nim czytałem, ze muszę wypróbować :)

Edytowane przez Thomlodz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę, że raz na jakiś czas wraca temat squirt'a,

mogę dopisać od siebie, że to może zadziałać w bardzo ciepłym i suchym klimacie...  squirt jest z RPA czy Australii?  :)

u nas za długo schnie i pogoda zbyt zmienna, do tego pył wydaje się być bardziej "przyjacielski"

bzdura na resorach, naciągacze z południowej afryki

 

najlepiej i najtaniej - olej przekładniowy albo olej rzepakowy

łańcuch najlepiej czyścić i smarować po każdej jeździe 

 

Edytowane przez pemekscreen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze taka ciekawostka https://www.bricomarche.pl/ksylen-0-5-l-rozcienczalnik-dragon

Pobieramy kartę charakterystyki i mamy skład rozcieńczalnika "Ksylen" prod. Dragon:

m-ksylen ułamek masowy 46-60%

p-ksylen ułamek masowy 22-29%

etylobenzen 6--26%

o-ksylen: 0,6-13%

octan butylu: 0-25%

Czyli zawartość różnych ksylenów w tej mieszaninie może wynosić nawet tylko 75% :)

 

 

Edytowane przez Thomlodz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem po co wy bawicie się w jakieś niedorzeczne mieszania po kątach, jak sami się domyślacie producenci jak np. Shimano mają od tego chemików którzy znają właściwości substancji i ich określenie w różnych warunkach, do tego często kilkunastoletnie doświadczenie i dostępne laboratorium.... np. Ksylen to chemiczna bomba,

nawet do zmycia pędzla po malowaniu zaleca się robienie tego w masce chemicznej..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.10.2022 o 12:07, pemekscreen napisał:

najlepiej i najtaniej - olej przekładniowy albo olej rzepakowy

 

W dniu 28.10.2022 o 15:12, Thomlodz napisał:

Kolega przyniesie mi smar do pił łańcuchowych

Ja rozumiem, ze niektórzy lubią sobie robić dobrze na forum, ale mod naprawdę nie moze reagować?

Pisze się tu poważnie o wosku, a ktoś nagle z d...y znowu o oleju kujawskim zarzuci, kontrolujecie się czy co?

Szukałem i pytałem, np. zużyty przekladniowy  na zimę, a jak sie bawić w niego powaznie to bodaj o lepkości 320 i koniec. Kupcie sobie banak 20 litrów dla swoich dzieci i wnuków.  

@Dokumosa bodaj on coś na ten temat wie, albo nie czytacie co piszecie sami albo koledzy? 

8b4f71de404bb6fde65fbd5dc7d9

 

Własnie wróciłem z całodziennej wyprawy, wróciłem przed chwilą w nocy, było co podziwiac, w połowie trasy małą szmatką zdjąłem co nieco brudku z łańcucha. I mam w d...e czy łańcuch słychać było bo raczej nie., Jestem trochę styrany, ale żyję. Brunox Kett dał radę.

 

Zarzucajcie swoimi odczuciami, kupcie dwa-trzy specyfiki, jedziesz n-kilometrów i zdajecie realacje. Ja z tymi różnymi ptfe kiedyś sobie pobawię... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podwórkowe psy są czystsze niż ten Brunox...  bierzcie pod uwagę co spłukujecie do ścieków jak myjecie łańcuch czy rower....

wosk jest dobry jak ktoś miękko jeździ, bo jak przyciśniesz to go wyciśniesz z łańcucha i po smarze, olej wróci

jak słychać to znaczy że nie ma smarowania

przekładniowy jest też w małych butelkach, oczywiście że trzeba szukać czegoś o niskiej lepkości

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To smutne musisz miec życie, skoro psy są tak brudne w twojej okolicy; sprawcą jest wylewany do ścieków brunox, który zagraża całej planecie. Rzepakowy pewnie tez na równi z przekładniowym, a masło na równi z margaryną (kto bogatemu zabroni). Oczywiście strona po stronie ludzie debatują i wysuwają hipotezy, ty twierdzisz że Squirt jest dla ludzi z RPA, bo u nas nie ma takiego klimatu, a potem że jest dobry "jak ktoś miękko jeździ" - czyli nie ma to nadal związku z klimatem? 

 

  • +1 pomógł 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.10.2022 o 11:07, pemekscreen napisał:

widzę, że raz na jakiś czas wraca temat squirt'a,

mogę dopisać od siebie, że to może zadziałać w bardzo ciepłym i suchym klimacie...  squirt jest z RPA czy Australii?  :)

u nas za długo schnie i pogoda zbyt zmienna, do tego pył wydaje się być bardziej "przyjacielski"

bzdura na resorach, naciągacze z południowej afryki

 

najlepiej i najtaniej - olej przekładniowy albo olej rzepakowy

łańcuch najlepiej czyścić i smarować po każdej jeździe 

 

Jaki twoim zdaniem jest klimat w Wielkiej Brytanii? Kraj uchodzący za wyspiarski,  klimat morski. Temperatury poza Szkocją to powiedzmy plus 5 do maks plus 20, z tym że w większości sporo poniżej 20 (statystycznie). Klimat zimny,  chłodny, ciepły? Suchy, mokry? 

Używam squirta w tych warunkach. Z racji możliwości czasowych jeżdżę średnio 5 dni w tygodniu,  cały rok. Wg ciebie,  z uwzględnieniem twojego wyobrażenia o klimacie wysp  - daje radę czy nie? 

"Czyścić i smarować po każdej jeździe" znaczyłoby w moim przypadku onanistycznie podejść do picowania taczki. Nie uważasz że to byłoby marnowanie życia? 

9 godzin temu, pemekscreen napisał:

podwórkowe psy są czystsze niż ten Brunox...  bierzcie pod uwagę co spłukujecie do ścieków jak myjecie łańcuch czy rower....

wosk jest dobry jak ktoś miękko jeździ, bo jak przyciśniesz to go wyciśniesz z łańcucha i po smarze, olej wróci

jak słychać to znaczy że nie ma smarowania

przekładniowy jest też w małych butelkach, oczywiście że trzeba szukać czegoś o niskiej lepkości

 

Nie jeżdżę miękko  - zestaw ja plus silnik generujemy w sumie nawet 1100 w. Ze względu na specyfikę zestawu używane koronki to przez 90% czasu dwie najmniejsze, 5% dwie kolejne,  5% reszta. Więc jest co wyciskać a jest cicho,  przyjemnie i co do żywotności łańcucha nie inaczej niż na oleju. 

To albo czegoś nie wiem albo teoria chybiona....

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wosk to nie tylko squirt, squirt to wosk w jakimś rozpuszczalniku, który akurat w moim przypadku nie odparował w ciągu 5 godzin, łańcuch był oblepiony czymś tłustym i klejącym, 

szybko złapało to piach, pył i włosy okolicznych burków. Zwykłe gotowanie łańcucha w zwykłym białym wosku który można kupić na kilogramy w postaci wiórek czy proszku,

było nieco lepsze, ale jak jeździłem twardo łańcuch szybko zaczął charakterystycznie rzęzić, co zwykle działo się na np. Rohloffie po około 80 kilometrach.

Olej rzepakowy litr kosztuje kilkanaście złotych, więc gdyby ktoś się zdecydował na takie smarowanie wyszłoby mu taniej (więc nie wiem skąd to "kto bogatemu zabroni"), przecież w smarowaniu łańcucha chodzi o to żeby

jakaś substancja gęstsza od wody, i nie parująca ograniczyła tarcie, każdy olej to tarcie zmniejszy, takie są właściwości fizyczne olei 

Shakowanie łańcucha zajmuje kilka do kilkunastu minut, tylko w ten sposób można usunąć cały brud który dostał się pod rolki,

to właśnie rolki są najmniej odporne na tarcie, celowo zostały wykonane z miększego stopu niż trzpienie i ogniwa na których się obracają,

dziwnym trafem w niektórych łańcuchach rolki są zaskakująco miękkie, produkcja łańcuchow to jednak biznes, robienie ścieralnych lepiej

się opłaca.

 

 

  • +1 pomógł 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ty piszesz jakieś swoje teorie, w dodatku niepodparte doświadczeniem, nie odnosisz się nawet do argumentów moderatora...

Squirt rozcieńczony, a inne woski nie - o których woskach mowa konkretnie (ale na squircie jeździłeś, zeby apodyktycznie stwierdzić, że nawet rzepakowy lepszy?) "szybko złapało to piach, pył i włosy okolicznych burków." czytaj: bo pod ręką nie miałem szmatki, zeby usunąc zawczasu nadmiar. Brawo ty! 

Rohloffa trzeba naprawde   nie umieć nakładac żeby miec takie kosmiczne odczucia już po 80km jazdy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.11.2022 o 11:19, pemekscreen napisał:

który akurat w moim przypadku nie odparował w ciągu 5 godzin

Pierwsze to trzeba go mieć i użyć, a nie siedzieć wygodnie przed monitorem i pisać te dyrdymały. Gotuj ten swój łańcuch w tym swoim białym wosku i dodaj margarynę - bo podobno wtedy lepiej smaruje.

W dniu 31.10.2022 o 01:11, pemekscreen napisał:

podwórkowe psy

 

W dniu 1.11.2022 o 11:19, pemekscreen napisał:

okolicznych burków

Kolega chyba ma traumę po pogryzieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.11.2022 o 10:19, pemekscreen napisał:

To właśnie rolki są najmniej odporne na tarcie, celowo zostały wykonane z miększego stopu niż trzpienie i ogniwa na których się obracają.

Możesz przedstawić dane laboratoryjne na które się powołujesz odnośnie rodzaju stopu użytego do produkcji rolek? 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, poza kontrowersjami,  dziś przebieg 3290,  i druga albo trzecia aplikacja Skunksa Squirta  na rower do miasta, łańcuch był suchy, lekko brudny, wytarty szmatą ( ale -1 listopada była mżawka i przejazd przez las kabacki uznałem że resztka się wypłukała i wydarła piaskiem i czas na nowe zakropienie ) napęd szosowy , stalowa korba 51/48  kaseta od 13 do chyba 24.  Zęby wyglądają zdrowo, łańcuch Kmc ma ten przebieg jak wyżej, przymiar wpada. Praca bez zastrzeżeń, napiszę za 100 km co się dzieje z łańcuchem.Daty ostatniego smarowania nie pamiętam ale przez październik poszło 250 km i na pewno nie dodałem ani kropelki, mam wrażenie że Squirt o ile nie jedzie się w ulewie albo offroad jest specyfikiem, który wycisza suchy łańcuch na długo, a jak jest wieczorna wilgoć to mu nie szkodzi :)

Acha i ścieram kółkiem przerzutki rolki 😀
Gôrne kółko jest ( było) bez ząbkowe- stalowy dysk na łożysku kulkowym,  dolne zamieniłem na zwykłe, jak widać stal sama zaczęła te ząbki tworzyć😮 ciekawe ile zjadło z łańcucha.

E1E188F6-70A5-4D4E-85B3-E457613F385D.jpeg

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.10.2022 o 10:20, tobo napisał:

Poza tym nie możesz brać pod uwagę moich sugestii bo w praktyce nie spotkałem się z nikim kto na squircie robiłby choć zbliżone przebiegi do moich  :)

To będę pierwszy, bo robię zbliżone przebiegi na Squircie, zazwyczaj ok. 700 - 800 km, a rekordowo przejechałem ponad 1000 km, zanim łańcuch zaczął pracować głośno. 
Z tą różnicą, że ja każdorazowo zdejmuję łańcuch, szejkuję go w benzynie ekstrakcyjnej i nakładam Squirta na czysty łańcuch :) 
Nie dotykam łańcucha pomiędzy myciem i smarowaniem - nie wyobrażam sobie czyścić go po każdej jeździe. 


image.thumb.jpeg.7926544cc41e557f10ec3360086408b6.jpeg

Edytowane przez filipog44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładne przebiegi, ja muszę dodać że podałem  przebieg łańcucha i kasety, jednak nie na trzech aplikacjach  Squirt !!! Dopiero od nie dawna go stosuję,  nie zauważyłem od kiedy licznikowo, jednak zrobił-250 do 350 ostatnio. ( nie pamiętam daty aplikacji) u mnie bez benzyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.11.2022 o 11:19, pemekscreen napisał:

Wosk to nie tylko squirt, squirt to wosk w jakimś rozpuszczalniku, który akurat w moim przypadku nie odparował w ciągu 5 godzin, łańcuch był oblepiony czymś tłustym i klejącym, 

szybko złapało to piach, pył i włosy okolicznych burków. Zwykłe gotowanie łańcucha w zwykłym białym wosku który można kupić na kilogramy w postaci wiórek czy proszku,

 

"Squirtlube to przełomowa emulsja zawierająca cztery rodzaje wosku i wody. Bez rozpuszczalników." Taką emulsje robi sie za pomocą specjalnych maszyn, które sa drogie i tylko duże firmy mogą sobie na nie pozwolić. https://biotechnologia.pl/kosmetologia/wytwarzanie-emulsji-woskowych-metoda-wysokocisnieniowej-homogenizacji,19856

Wyszukiwarka zwraca też to :) Poszukajcie sobie cen :) https://www.klueber.com/pl/pl/produkty-i-usługi/produse/klueberplus-sk-07-205/10779/

Ksylen wychodzi jednak taniej. Oleje do łańcucha to nie kosmetyki do skóry. A emulsja w wodzie? "Ekologia", która ma uzasadniać wysoką cenę :)

Edytowane przez Thomlodz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to dlaczego próbka smaru Squirt była nieco tłusta i klejąca nawet po dniu na blacie, specjalnie zostawiłem żeby to sprawdzić.

Ten klueber nie jest wodoodporny...   podobne specyfiki jak Squirt robi się po to żeby nie było konieczne zdejmowanie łańcucha

do kąpieli w wosku, a tak poza tym to nic nadzwyczajnego, tak czy owak najlepiej zdjąć łańcuch do czyszczenia,

najgorszy brud jest w ogniwach, tylko shake może pomóc, brudny smar na łańcuchu to pasta cierna, świetny sposób szybkie zużycie łańcucha i napędu.

Dlatego wosk teoretycznie wydaje się tak dobry, bo gdyby wosk się nie wyciskał, stanowiłby warstwę ochronną i uszczelniającą, tym samym piach, pył itp. unoszone przez pęd powietrza obu kół i te drobiny które podnoszą opony i rzucają na napęd nie dostawałyby się do wnętrza łańcucha, ale niestety wosk tak nie działa, nie jest wystarczająco twardy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaaplikowalem dzis squirt na moj naped w rowerze dwa razy, drugi raz po 5 minutach. Co prawda rower byl myty w pracy a squirt zaaplikowany zgodnie z instrukcja tyle ze po nalozeniu drugiej warstwy i odczekaninu 30minut wracalem do domu 4km wlasciwie wleklem sie z 30 minut byle tylko nie zachlapac ani nie zabrodzic napedu jedynie lekko pedalowalem. Teraz po wyschnięciu squirta zdaje mi  sie ze ten naped dziwnie chodzi taki ma metaliczny odglos i wcale nie jest cichy - nie wiem czy to dobrze czy zle bo pierwszy raz uzywam waxu. Lancuch jest wyschniety, widac i czuc na palcach warstwe waxu. Moze za malo dalem tego waxu na lancuch? Naped to sram rival.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...