Skocz do zawartości

[opony] Schwalbe Black Jack


Viviusek

Rekomendowane odpowiedzi

Przejechałem na nich 1750km w każdych warunkach pogodowych i moge powiedzieć, że na mokrym przyczepność jest wystarczająca, ale całe błoto lecące spod kół ląduje na twarzy i plecach. Tylko raz przebiła mi się dętka w nich. Tak więc system chroniący przed przebiciem działa. Według mnie opony od traktora są lżejsze. Bieżnik wmiare agresywny duże zewnętrzne klocki pomagają sie wgryzać w teren i lepiej sie skręca. Opór jaki stawiają opony oceniam na duży. Bardzo szybko sie ścierają, zwłaszcza napędowa. Po pewnym czasie można zauważyć czerwone fragmenty gumy. Byłem z nich średnio zadowolony i je wymieniłem. Aktualnie odpoczywają sobie na ścianie w garażu. Stosunek ceny do jakości jest dostateczny.

Model: Schwalbe BLACK JACK

Rozmiary: 26"x1,9 lub 26"x2,1

Przeznaczenie: przód lub tył

Zastosowanie: cross country oraz turystyka rowerowa

Kolor: czarny

Waga rzeczywista: 26"x1,9 - 928g, 26"x2,1 - 989g

Cena opony około 35zł

Moja ocena 3.5/10

post-104897-1186748926_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na BlackJack 28x1,9 do dziś zrobiłem 4000km, z czego połowa na asfalcie, a reszta na maratonach i wycieczkach w terenie.

Przednia opona i tylna zużywają się równomiernie i w tym samym tempie.

W tej chwili na obu oponach środkowe klocki mają po 2,2-2,5mm wysokości.

Faktycznie opony mocno rzucają błotem.

W stosunku do Ritchey SpeedMax 700x35 opory są bardzo duże, przyspieszenie i prędkość maksymalna na asfalcie spadły odczuwalnie.

W terenie opona nie jest zła, ale centralne klocki dobre na asfalcie utrudniają prowadzenie na luźnej nawierzchni.

Opona waży 650gr, więc to niezły kloc.

Jako uniwersalna opona dla mało wymagajacych nie jest zła.

Dla wymagających zawodników jeżdżących głównie na jednym typie nawierzchni opona okaże się mało efektywna.

Na asfalt jest za ciężka i stawia duży opór, a w terenie i na mokrej nawierzchni nie zapewnia wystarczająco dobrej przyczepności w zakrętach.

 

Jak jeszcze trochę ubędzie bieżnika to kupię coś lżejszego, ale już bez centralnych klocków, jak w turystykach, bo nieszczególnie się sprawdzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Miałem seryjnie w A4 Black Jack'i 2.1 w tej najcięższej wersji.. Jak na oponę terenową opory mnie nie rozwalały, ale ciężar czuć było..

Przejechały z 4500km, jeszcze bierznika trochę jest na tylnej, na przedniej więcej, myślę, że ścieralność standardowa.

 

W tylnej pękł mi drut, co najpierw sprawiało nierozpoznane problemy, które zanikły, a po pewnym czasie doprowadziło do awarii i powrotu do domu z rowerem na plecach. Nie obwiniam jednak o to opony, raczej to wina dziada (prowadzącego niskiej jakości "serwis" w Gdyni), który solidnie ją przepompował kompresorem bez układania na obręczy (strzeliła dętka, opona spadła i zerwał się wtedy drut jak nic).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na oponach Schwalbe Black Jack (2.1) zrobilem dotychczas jakies 1500km. Opony te sa niezle aczkolwiek bede je niedlugo zmienial.

Posiadam najciezsza wersje (jedna opona to okolo 950g). Musze przyznac, ze to troche sporo i zamierzam kupic cos lzejszego.

Opony uzywalem w okolo 95% w terenie i ogolnie bylem zadowolony gdyby nie ten ciezar... Opona w terenie toczy sie dosyc niezle,

na mokrej nawierzchni traci momentami przyczepnosc, troche slabo sie oczyszcza i rzuca blotem na wszystkie strony.

Na suchej nawierzchni prowadzi sie dobrze, na asfalcie stawia dosyc spory opor. Na luznej nawierzchni opony potrafia zaskoczyc (uciekaja na boki, szczegolnie przednia).

Opony scieraja sie dosyc wolno (przednia wyglada jak nowa, tylnia stracila niewiele bierznika a czesto zdarza mi sie zablokowac kolo).

Black Jacki sa raczej dosyc wytrzymale, od nowosci nie zlapalem jeszcze ani jednego kapcia (tfu, tfu, tfu). Mysle, ze optymalne cisnienie dla tych opon to 3.5-4.0 bary.

Ogolnie rzecz biorac dla amatora moga byc, ale do ambitniejszej jazdy sie imo nie nadaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
  • 3 tygodnie później...
  • 1 rok później...

Komplet Black Jack`ów miałem przez 1500km w rozmiarze 26x2.0 drut. Opona ciężka ok.750gr. na wycieczki rowerowe z naciskiem na WYCIECZKI nadaje się idealnie. Niestety w trudniejszym terenie nie dają rady. W błocie uślizgi a jazda pod górkę kończyła się buksowaniem opon. Może i miało znaczenie że kierownik ma 100kilo ale po wymianie na Schwalbe tył RR EVO w rozmiarze 26x2.1 i przód NN Perfomance w takim samym rozmiarze oponki nie zaobserwowałem takich zachowań.

Edytowane przez hassanbey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

jak dla mnie te opony to porazka - mam je jako stockowe w cannonie.

w moim odczuciu : po asfalcie ida calkiem ladnie, jednak przez srodkowe klocki jadac po jakims bruku traci sie kontrole, klocki wylapuja kazdy zakamarek i szarpia. mozna zapomniec o dluzszej jezdzie bez trzymanki. teren - na ubitym jest dobrze, czuje sie dosyc pewnie, ale jak wiem ze miejscami jest sypki piasek moja pewnosc drastycznie spada. opony wgryzaja sie prawie jak w ruchome piaski, zapadaja i zero kontroli, rownie dobrze moznaby puscic kierownice. czasami przy wiekszych predkosciach myslalem, ze bede musial prac spodenki po jezdzie. boczne klocki, gdy jedziemy jakas kolebką powoduja ze rowniez tracimy kontrole, kierownica samoczynnie zaczyna skrecac i rowniez zero pewnosci i przewidywalnosci zachowania..

do spokojnej przejazdzki na w miare rownej drozce lesnej sa dobre, ale mozna zapomniec o pewnosci i bezpieczenstwie przy sportowej jezdzie. asfalt i podobne tez dobrze sobie radza.

spuszcze z nich troche powietrza i moze bedzie lepiej, ale watpie ze poprawi to komfort w sposob znaczacy... zmieniam je jak kasa na to pozwoli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...