Skocz do zawartości

[ ICE ] telefon do rodziny: nr w komórce


QWEY564

Rekomendowane odpowiedzi

@goly33 grupa krwi z kasku z pewnoscia sie nigdy nie przyda bo zaden lekarz nie bedzie sie tym kierowal. A jezeli bedzie to znaczy ze jest lekkomyslny. Rownie dobrze kask moze byc pozyczony i zamiast A- dostaniesz B+ i kto bedzie odpowiadal? Lekarz.

 

A co do samego tematu, to bardzo watpie by ktos szukal w telefonie ICE. Zwlaszcza zeby to byl ratownik. Zreszta jak bylo napisane, tym zajmuje sie policja. A ja znam rpzypadek kiedy policja bardzo sie "zajela" kilkoma tys zl ofiar wypadku samochodowego. Po interwencji i awanturze okazalo sie ze "jednak" sie znalazly niestety nie w pelnej wysokosci (dziwne ze plik banknotow sie pozbyl kilku sztuk). Coz, panowie policjanci mieli wydatki ma sie rozumiec. Predzej uwierze zem i policja komorke ukradnie niz ze zadzwoni gdziekolwiek. A nawet jesli to mam w komorce nr opisane jako mama i tata wiec nie trzeba byc szczegolnie bystrym by sie dowiedziec do kogo dzwonic. Chyba ze zagranica. Ale to i tak lepsze od nr w komorce (ja np nie umiem obslugiwac komorek innych niz moja) jest jakas karteczka z nr i instrukcja w 2 jezykach czy nawet 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Już nawet służbom niosącym pomoc nie można ufać. Nie mówię że wszyscy, ale ostatnio( Dla mnie w okresie roku) była u mnie w regionie( mam na myśli polowę obszaru województwa zachodnio-pomorskiego) afera bo zespól karetki okradał nieprzytomnych ludzi. Też zdarzały sie przypadki ale już coraz rzadziej, że młodzik zapisywał sie do OSP i podpalał żeby zarobić. Ale nie dotyczyło to remiz straży pożarnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejku, w tym kraju to już normalnie "strach się bać", albo żyć ;) Naprawdę.

Najpierw podpalą Ci dom, ugaszą Cię proszkiem gaśniczym, w nieprzytomności okradną, potem zabiją pavulonem, a na koniec wyślą do drogiego zakładu pogrzebowego, który należy do układu ;)

 

Nie sądzę, żeby w razie potrzeby ktoś tego użył i żeby miało to większy sens od dom/mama/tata etc, ale mam ICE w telefonie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Ja wszystkie dokumenty, karty, dowody, prawa jazdy mam w jednym etui, w pierwszej przegródce, na widoku mam karteczkę: "W razie wypadku powiadomić:" i tam mam 3 numery do rodziny. Najpewniejsze rozwiązanie, bo telefon może się podczas wypadku uszkodzić lub rozładować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Mam numer ICE od jakiegoś czasu. Co do grupy krwi, często lekarz nie pokieruje się też brelokiem. Raczej wymagany jest pewny dokument. Niedawno wyrobiłem sobie Krewkartę http://www.krewkart.pl/ jest pełnoprawnym dokumentem i pewną informacją. Jedyna wada, że trzeba za to zapłacić 50zł. Chociaż wg. mnie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Ja mam na kasku od strony wewnętrznej naklejona naklejkę z dwoma numerami ICE,a sakwie pod siodłem mam kartkę:

W razie wypadku powiadomić-wpisane mam 3 numery telefonów,oprócz tego w telefonie mam zapisane 3 numery z oznaczeniem ICE 1 ,ICE 2, ICE 3.Miejmy nadzieję,że nikomu z nas nigdy to nie będzie potrzebne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Miom zdaniem Mama lub tata ma takie samo dzialanie jak ICE i zrozumiale w kazdym kraju i nawet w Polsce. Bo pierwsze gdzie by zadzwonili to do Mamy, a ICE sa karty na www.pck.pl. Ja mam taka karte z kilkoma numerami poslkimi i jednym angielskim do brata w razie by w UK cos sie stalo. Wyglada ona jak kredytowa ale jest bialo czerwona. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

z jednej strony do dobry pomysł, jednak I.C.E to niemiecka kolej szybka, wiec to tez może niektrórychzmylić

 

Myślę, że jeśli ktoś już dobierze się do Twojego telefonu żeby znaleźć kogoś kogo powiadomić, to domyśli się że nie masz powiązań z InterCity Express.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Miom zdaniem Mama lub tata ma takie samo dzialanie jak ICE i zrozumiale w kazdym kraju i nawet w Polsce. Bo pierwsze gdzie by zadzwonili to do Mamy, a ICE sa karty na www.pck.pl. Ja mam taka karte z kilkoma numerami poslkimi i jednym angielskim do brata w razie by w UK cos sie stalo. Wyglada ona jak kredytowa ale jest bialo czerwona. Pozdrawiam

 

Dokładnie. Parę lat temu też miałem ICE w telefonie, ale doszedłem do wniosku, że jest to może i modne/nowoczesne, ale tak naprawdę mało praktyczne. Po co zastanawiać się czy znaczenie tego skrótu zna 10% czy 90% ratowników, skoro słowo MAMA/TATO jest oczywiste dosłownie dla każego, nieważne czy to policjant, ratownik, strażak, czy pan Józek albo jego 7-letnia wnuczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

A ja tak się spytam, jak to jest z kartami, na których mamy określoną grupę krwi?
Czytałem gdzieś, że jak ktoś np. kupi sobie breloczek z grupą krwi to służby medyczne nie biorą tego pod uwagę - nic dziwnego w sumie, bo nie wiadomo czy posiadacz wiedzial jaką ma grupę.
Ale czytałem także, że gdzieś można dostać taką kartę od chyba nfz, na której jest grupa krwi (wypisuej ją upoważniony lekarz) i już na podst. tej karty mogą przeprowadzić transfuzje natychmiast, a nie dopiero badać grupę - jak wiadomo w niektórych przypadkach jest walka o sekundy, więc moze to się przydać.

Czy to prawda?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieją dwa dokumenty które potwierdzają grupę krwi - legitymacja honorowego dawcy i krewkarta którą można wyrobić w dowolonym RCKiK lub w innych placówkach - informacje tutaj: http://www.krewkart.pl/

 

Żaden lekarz przy transfuzji nie weźmie na siebie odpowiedzialności za możliwą śmierć człowieka, bo ktoś kupił sobie breloczek za 3zł. A co jeśli jakiś kolega 'pożyczy' Ci na chwile i schowasz go do kieszeni np. podczas jazdy samochodem? Jeśli dojdzie do wypadku, to przecież nie ma na nim żadnych danych osobowych - chciałbyś, żeby przetoczono Ci krew bez sprawdzenia tego?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propo breloków, dokładnie, nie dziwie się, bo w końcu jak kończy się transfuzja nie zgadzającej się krwi każdy wie.
A propo strony to dzięiki, na dniach pojadę i zrobię (w ldz tych punktów troche jest)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...