Skocz do zawartości

[pompka do amortyzatora]SKS SUSPENSIONEER


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wszystkim!

Jako że pompka wybitnie do amortyzatora także w tym dziale umieszczam tescik.

 

Nazwa: SKS Suspensioneer

Cena rynkowa: ok 120zł, Cena zakupu: 70zł, Najniższa znaleziona(XTRabike) 79zł

 

Pompka pasująca do zaworów schrader/auto. Posiada system "podwójnego podłączania" a mianowicie najpierw nakrecamy na zawór kołniez a pozniej wkrecamy szpilke. Zapobiega to calkowicie stratom ciśnienia.

Długość 270mm

Waga 230g.

Maksymalne ciśnienie 25 atmosfer,

Manometr wskazówkowy.

 

Ponieważ znudzilo mi sie lażenie do kolegi po Giyo zapdla decyzja oo zakupie pompki. Poczatkowo miala to byc najtansza(ok 60zł) Beto, ale poniewaz w sklepie w ktorym pytalem nie bylo ich na stanie dostalem propozcyje zakupu za 70zl pompki SKS'a.

Pompka dotarla i pierwsze wrazenie hmmm solidna ale trzeba wyciagnac z kartonika ktory trzeba zniszczyc zeby dostac sie do pompki. W porownaniu do Giyo i starszej pompki RST ktorej uzywalem SKS wydaje sie nieco wiekszy. Ladnie ogumowany manometr z dobra podzialka do 250Psi wydaje sie dosc solidnym produktem. Korpus z tworzywa rowniez budzi moje zaufanie. Zero luzu na tloczku tzn. nielata na boki czyli mozna przyjac ze cisnienie bedzie trzymac. I teraz OGÓREK yyyyy tzn raczka ktora wydaje sie pomylka w tym zestawieniu. Plastikowa raczka wydaje sie zdecydowanie za duza do reszty. Poczatkowo zastanawialem sie jak to wogole zlapac zeby nie slizgala sie w dloni. Raczka moim zdaniem nie ma nic wspolnego ani z wygladem ani z ergonomia, poprostu ja tam ktos dolozyl. Dosc ciekawie jest zamontowany wezyk(nieco krotszy niz w Giyo) na obrotowym laczeniu. Na pierwszy rzut okaz kolega zapytal czy to nie puszcza. Jak na razie nie. A jak sie wyrobi - jest spory luzwic a mimo to nie puszcza i nie sadze zeby sie jakos specjalnie wyrobilo.

 

Pierwsze ruchy tlokiem i okazuje sie ze pompka chodzi nieco twardo, jest znacznie twardsza niz Giyo ktorej uzyczalem od kolegi. Pierwsza proba przykrecenia do zaworu dampera i ......... cholera jak to powinno byc. Druga proba i ....... kurcze spuscilem cale powietrze. Trzeba przyznac ze podwojne laczenie poczatkowo jest dosc irytujace. Trzeba bylo przeprosic sie z porwanym kartonikiem i zobaczyc jak to ma byc, ehhh nie ma to jak instrukcja obsugi pompki. :D

Oki podlaczylem i jedziemy. Okazalo sie ze praca tloka po podlaczeniu jest taka sama jak przy otwartym wezyku hmm fajne. Pierwsze dmuchniecia i cisnienie skoczylo dosc gwaltownie, pozniej jakby wdmuchiwane bylo nieco mniej kiedy powietrze bylo dodatkowo sprezane w tloku dampera ale sama pomka chodzila bez zmian. Bez najmniejszego problemu uzyskalem cisnienie przy ktorym chcialem testowac ten cudowny system rozlaczania i buuum wypuscilem za pierwszym razme wszystko co wpuscilem :excl:. Czemu ja nie wzielem tej Giyo przeszlo miw pewnym momencie przez mysl, tam uciekalo przynajmniej pare psi a nie cale wpompowane. Oki ale skoro to ktos wymyslil to musi dzialac. Tym razem dopompowalem do wartosci uzytkowej dampera(canne creek ad-5) pod moja wage 180Psi. Wkrecenie, odkrecenie bez problemu. Delikatnie psiknelo ale to tylko to co sprezone bylo w wezyku. Ponowne dokrecenie i ........ zero straty. Odkrecenie, dokrecenie i znowu zero straty - LUDZIE TO DZIAŁA. Kilka powtornych prob pokazalo ze w systemie pojawil sie minimalny ruch wskazowki dopiero po 5 podlaczeniach. Takze mozna uznac patent za przydatny.

 

Na teraz to tyle. Zakup uznaje za calkiem udany. Przy bezposrednim porownaniu z Giyo okazuje sie ze SKS jest nieco krotszy z racji skladanego wezyka, natomaist ma nieco wieksza srednice z racji grubszego tloka i skladanego wezyka :D.

Generalnie w cenie ok80zl moja rekomendacja brzmi ZDECYDOWANIE KUPOWAĆ !

 

Pozdrawiam!

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Może napiszę to już po czasie ale się należy autorowi.

 

Świetny test. Dzięki temu tekstowi kupiłem właśnie tą pompkę i jestem cholernie zadowolony. No i ten patent z podwójną nakrętka czy jak to nazwać działa. Dzięki temu nie ucieka powietrze z amora a ten syk który słychać to tylko powietrze z wężyka.

 

Jeżeli ktoś szuka pompki do amora to brać SKS'a nic lepszego na razie nie ma w sprzedaży za takie pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciezko powiedziec. Nie wiem dokladnie ale chyba po miesiacu. Na poczatku dosc duzo sie bawilem zeby dobrze ustawic cisnienie w widlach i damperze i wszestko bylo ok. Pompka ma bardzo male straty cisnienia przy odlaczaniu wiec polecam tym ktorzy lubia miec dokladnie wyregulowana zawieche. Moze moja przestala dzialac przez amorka ktory na poczatku troche plul olejem (czyms w rodzaju wd-40). Ciekawe jak bedzie z reklamacja:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I rzeczywiście w XTRabike ( http://www.xtrabike.webd.pl/catalog/product_info.php?products_id=574&manufacturers_id=25 ) jest najtaniej, dziękuję że zamieściłeś taką informację B)  normalnie się skuszę  :)

 

Pompka obecnie jest już niedostępna na xtrabike:

"Pompki obecnie są nie dostępne i nie wiem, kiedy znów pojawią się w ofercie.

Pozdrawiam

Ewa" Takiego maila otrzymałem po złożeniu zamówienia. W efekcie zakupiłem droższą o 20zł (czyli za 99zł) SKS SAM. Konstrukcyjnie to chyba to samo, co Suspensioneer, ale redukcja ciśnienia odbywa się za pomocą pokrętła rozszczelniającego tłok, zamiast przycisku, a przewód jest w metalowym oplocie. Również wyposażoną w system "podwójnego łączenia". Potwierdzam: ten patent sprawdza się wyśmienicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi szkoda Kasy ;) Pożyczam od brata kompresorek za 30pln do auta na 12v i po prostu delikatnie upuszczam powietrze na oko :D chociaż chętnie bym sie pobawił i znał konkretne ciśnienia na konkretne warunki... ale Za drogi interes :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SKS nadal spisuje sie oki ale jak ktos czytal test Epicona to pojawila sie pierwsza "rysa". Zbyt gleboko wciskała szpilke w zaworze przez co zawor sie blokował w pozycji otwartej.

 

Co do blokowania szpilki to chyba uzależnione jest od amora. Mam Rebe i tego problemu nie zauważyłem, a dokręcam zawór zawsze do końca. Ty Marcin chyba też nie miałeś tego problemu ze swoim Bomberem, bo mam nadzieję że byś o tym napisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Właśnie parę chwil temu odebrałem ze sklepu tę pompeczkę. 2-etapowy montaż końcówki na zaworze jest prościutki. Pompowanie jest nieco ciężkie, a rączka nie jest zbyt ergonomiczna. Nie jestem do końca przekonany do przyszłej szczelności obrotowego przegubu na którym jest zamontowany wężyk - no, ale pożyjemy, to zobaczymy :-)

Niestety nie wiem czy ja coś źle robię, czy też z zaworami w moim amorze (RS Reba) tak to działa, ale nie jestem w stanie tak rozłączyć pomki, żeby tych 10 psi nie stracić. Fakt, że pompując innymi pompkami chwilowe "psyknięcie" przy odłączaniu potrafiło uszczuplić zapas powietrza o nawet 20 psi, więc i tak jest lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Odgrzeje kotleta ale może kogoś powstrzyma to przed zakupem pompki lub pomogę w naprawie już uszkodzonej.

 

W ubiegłym roku pompka zaczęła chodzić coraz ciężej. Sprężała powietrze w tłoku ale nie chciała wypuszczać na zewnątrz. W końcu całkowicie odmówiła posłuszeństwa i nie puszczała ani grama powietrza.

Rozkręcałem pompkę kilka razy ale nic szczególnego nie widziałem, aż do wczoraj.

 

Po odkręceniu obudowy tłoka od manometru i ściągnięciu plastikowej osłonki tłok/manometr pokazuje nam się aluminiowy korpus z otworkiem. Okazuje się że prawdopodobnie pracuje tam w środku sprężynka z membraną.

Membrana ta w sobie tylko znany sposób zablokowała wlot do manometru i powietrze nie wychodziło z tłoka.

Pogrzebałem, poszarpałem i przebiłem ową membranę.

 

Poskręcałem wszystko w całość i pompeczka odżyła.

 

Nie wiem jaka jest funkcja membrany, początkowo sądziłem, że zabezpiecza przed powrotem powietrza ale tu mamy jeszcze jeden zawór który blokuje powrót z amortyzatora do pompki.

Jak na razie nie zauważyłem negatywnych skutków mojego zabiegu

 

Pozdrawiam

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...