Skocz do zawartości

[Amortyzator]Rock Shox Reba - Porady serisowo-eksploatacyjne


Orzech89

Rekomendowane odpowiedzi

Już o to kiedyś pytałem, ale zapytam ponownie: po co ten smar pod uszczelki kurzowe? Przecież nie ma szans, żeby przechodził na golenie w czasie pracy, co najwyżej w momencie wkładania górnych w dolne zaraz po serwisie. Podczas normalnej pracy uszczelka dotyka goleni jedynie wargą, cała reszta smaru zostaje na niej od wewnątrz i tyle. Zdejmowałem oryginalne kurzówki w mojej starej Rebie i smar był nienaruszony. Wyglądał tak, jak go nałożyli w fabryce, takie paćki od wewnątrz. Zresztą kiedyś w zestawach serwisowych kurzówki były pokrywane smarem od wewnątrz, teraz już się tak nie robi.
Poza tym w trakcie pracy amortyzatora golenie górne zanurzają się w dolnych, będąc po drodze zwilżane olejem z gąbek, który to olej ładnie smar zmywa. Kilkadziesiąt cykli pracy amortyzatora i po smarze. To co na goleni zostaje zmyte, reszta nienaruszona zostaje na uszczelce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się mogę zgodzić, ale jak długo? 10 minut? Godzinę? Bo nie sądzę, że ten smar utrzyma się dłużej niż kilka km (mogę być w błędzie i chciałbym to wyjaśnić). Nawet olej w gąbkach bywa, że nie wytrzymuje całego sezonu i praktycznie znika sobie gdzieś tam - kilka dni temu rozbierałem Rebę rok po ostatnim serwisie i gąbki były praktycznie suche, niewiele dało się wycisnąć, a namaczałem je wtedy solidnie.

Edytowane przez Kolmark
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Niedawno robiłem serwis mojego amora, co prawda to nie Reba tylko Revelation.

Jak się później okazało tak skutecznie czyscilem golenie że z uszczelki kurzowej wywalilem sprezynke dociskowa wewnętrzną.

Oczywiscie sprezynke znalazlem jakis czas po złożeniu wszystkiego do kupy. 

Co radzicie, jeździć do nastepnego serwisu bez tej opaski czy założyć tak jak jak ma być.

To ta małpa:

 

 

 

 

20190425_102810.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieje pewna mozliwosc, ze przy jakims ulozeniu widelca, np w transporcie, do gory nogami, itp., moze puszczac lekko olej smarujacy z dolnej lagi. Moze tez deliktanie puszczac zabrudzenie w dol lagi, ale da sie jezdzic i zyc do nastepnego serwisu. Po prostu zrob go szybciej niz planowales i poskladaj prawidlowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zwykle są zamontowane fabrycznie 2-3 tokeny. Tokenami reguluje się progresję amortyzatora (im głębiej wciśnięty tym większa siła potrzebna do dalszego ugięcia). Osobiście nigdy nie ustawiam ciśnienia pod SAG jako taki tylko ustawiam amortyzator pod kątem danej potrzeby (często pod kątem trasy). SAG wychodzi czasami i 30% ale to rezultat ustawień a nie cel.

W twoim przypadku jak chcesz użytkować większy zakres skoku to zwyczajnie trzeba zejść nieco z ciśnienia (i ew. jeśli będzie potrzeba dołożyć tokena czy dwa).

Edytowane przez Dokumosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Mod Team

Forumowicze, wiem że może nie ten dział, ale temat typowo o Rebie, więc pytam u specjalistów. Czy ktoś z okolicy Dąbrowy Górniczej byłby w stanie pomóc w serwisie dolnych goleni w Rebie? Materiały po mojej stronie lub rozliczenie w ustalony sposób, tylko musiałbym wiedzieć co kupić (jeśli dobrze się doszkoliłem to powinno wystarczyć 10 ml oleju - pytanie jaka lepkość i coś do nasączenia gąbeczek. Byłby to pierwszy serwis po zakupie, przejechane jakieś 350 km, Reba dopiero się rozruszała :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oleju kup sobie 100ml (proponuję pk 7ml na goleń zalać) - oryginał 15WT, dostępny np. na znanym portalu aukcyjnym. To samo do gąbek. Pod uszczelki przydałby się smar rock shox dynamic seal albo sram butter. Tego potrzeba odrobinę 5ml starczy. Do tego izopropanol, strzykawka z 10cm wężykiem, imbus 5mm, młotek gumowy albo plastikowy. Jakiś dłubak do wyciagnięcia gąbek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam gumowy młotek, ale niestety zawsze finalnie sięgam po zwykły bo gumowym to bym mógł uderzać cały dzień, raz, z wyczuciem uderzasz zwykłym i po temacie.

Najpierw spuszczasz powietrze do zera, potem warto umyć porządnie z zewnątrz całość, żeby potem się piach nie sypał do środka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blokadę możesz włączyć, powietrza nie ruszaj (bo będzie niepotrzebny kłopot z poskładaniem). Wyjmujesz pokrętło regulacji tłumienia odbicia, odkręcasz śruby o 4 obroty, pierzesz w nie młotkiem przez klucz imbusowy, odkręcasz całkiem i zsuwasz golenie. Zapewne z jednej z nich wyleci odrobina oleju.

Edytowane przez Dokumosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie dobieram się do sprężyny powietrznej to powietrza nie spuszczam bo nie ma takiej potrzeby a dodatkowo podczas składania przed skręceniem trzeba będzie pompować żeby szaft się wysunął i dało się go złapać śrubą.

Odnośnie momentów dokręcania to patentu bez klucza raczej nie ma. Potrzebne wyczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...