Skocz do zawartości

[łatanie dziurawej dętki] zestaw - co to za patent?


Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich. od razu informuję, ze nigdy nie łatałem dętek rowerowych ale zawsze musi byc ten pierwszy raz.

więc złapałem gume. poszedłem do sklepu rowerowego i kupiłem zestaw: papier ścierny, klej, łatki i instr. obsługi. Zlokalizowałem dziure w dętce i oczysciłem jej okolice papierem ściernym. nałożyłem klej i odczekałem 10 minut aby wysechł. wziąłem w łapy łatke i zdębiałem :( patrze - jest między cienką przezroczystą folią i grubą nieprzezroczystą aluminiową folią. rozdzieliłem je i łatka została na folii przezroczystej. ale nie ma na niej kleju!!! przycisnąłem łatkę(razem z tą folią) do dziury w dętce. o ile łatka troche trzyma sie dętki to ta folia odstaje... co teraz do jasnej chol****y? mam nożyczkam "obdziergać" tą folie czy co? poradźcie cos bo zwariuje zaraz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki super glue?

 

 

bierzesz łatkę, odrywasz sreberko

bierzesz dętkę czyścisz papierem

dajesz klej w miejscu gdzie ma być łatka i klej na łatkę

przyklejasz jedno do drugiego i ściskasz (ja osobiscie zawsze w imadło wkładam, ale pewnie obędzie się bez tego)

Folią właściwie nie musisz się przejmować, a jak chcesz to po całym zabiegu jak już będziesz zakłądał oponę to ją możesz oderwać. Ja czasem odrywam czasem nie, w niczym ona nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jej nie ruszaj, bo gotowyś zerwać całą łatkę. Ona w niczym nie przeszkadza - chyba, że jesteś wyjątkowym estetą <_<

Pozdrówko zapobiegawcze :)

 

PS. No, chyba, że zrobiłeś tak, jak napisał Biera - wtedy oderanie całości byłoby wskazane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee nie czaje - u mnie latki wygladaja tak, ze ta zewnetrza warstwa, ktora zostaje to ma chyba tylko na celu niezwulkanizowanie się dętki z oponą[niektorzy talk daja miedzy oponę, a detkę - bo potrafi sie spiekac]... wiec nie wiem po co ja zrywac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok ciąg dalszy tematu. sprawdzilem dętke w misce z wodą i w miejscu lepienia nie puszcza powietrza ale znalazłem za to kilka innych miejsc, z których lecą bańki - mało, mniej wiecej jedna na pięć sekund. jak myslicie - lepić to wszystko czy wywalić dętkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh na jednej dętce mam w tej chwili 6 łatek:P (w tym jedna "jedna na drugiej" - zaraz obok jednej dziurki powstały jeszcze dwie)

Ale kurna wybuliłem za nią 19 zł i nie dam się tak łatwo oskubać żeby po miesiącu kupić znowu nową dętkę<_<

 

A kiedyś jeszcze więcej się zdarzało.

Nowe dętki kupuję tylko jak mam kasę pod ręką a nie chce mi się kleić albo jak rozwalę wentylek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze mam zapasowa detke pod sztycą[wlaśnie na wypadek problemów z zaworkiem] i staram sie brać łatki na trasę <_<. Moje latki waza 1g/jedna z tego co pamietam wiec sie nie przejmuje wagą ;)[a to ten najpopularniejszy zestaw allego czyli za 5 pln chyba jest ich ze 100].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez musialem latac detke :) Oderwalem sreberko i ta folie, oczyscilem detke wokol dziur, zmatowilem takim aluminiowym "tarłem" miejsce wokol dziurek, napackalem kleju na to miejsce + troche na latke, przykleilem i przycislem dwoma klockami drewna. Mam nadzieje ze jeszcze troche pociagnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam łatki z tą folią u góry. Nie wiem czy czytaliście instrukcje bo na mojej pisze że klisz łatę na dętkę czekasz chwile potem dodatkowo (chyba że już ci się nie chce) możesz zgrzać łatkę z dętką. Bierzesz żelazko, nagrzewasz i delikatnie jeździsz po tej foli. Łatka się rozgrzeje i zgrzewa się z dętką. Wtedy to właśnie odchodzi ta folia pozostawiając idealnie przyklejoną zgrzaną łatkę. TYLKO RÓBCIE TO POWOLI czyli odrywanie foli bo zerwiecie łatkę!!!!!!!! powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dorzuce 3 grosze:)

 

łatając dętke zawsze robie tak: po oczyszczeniu miejsca, nałożeniu kleju i dociśnięciu łatki od razu zakładam dętke na rawke i na to opona i pompuje do właściwego ciśnienia, które to dociska łatke do dętki ;) zawsze tak robiłem i nie miałem nigdy problemów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawę ile można napisać o takiej prostej czynności :) Ale jak wszyscy to wszyscy :D Jak jestem w domu to zamiast papieru ściernego używam benzyny ekstrakcyjnej do czyszczenia dętki. A taka mała uwaga:

:!!: NIGDY NIE ZOSTAWIAJCIE ROWERU, JEŚLI MACIE POKLEJONĄ DĘTKĘ, NA SŁOŃCU :!!:

Mnie się łatki poodklejały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba miales jakos slabo poklejone te latki. Przeciez klej wulkanizuje latke z detka, do tego po napompowaniu latka jest przycisnieta do wnetrza opony. Jeszcze nigdy mi sie nie zdarzylo, zeby sie latka odkleila czy zaczela puszczac powietrze, a troche dziur juz pokleilem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Do tej pory robiłem łatki ze starej dętki. Papierem ściernym wycierałem dętkę i łatkę smarowałem jedno i drugie butaprenem czekałem chwile i nakładałem łatkę na dętkę. Ostatnio kupiłem sobie zestaw łatek i klej. Czytając ten wątek zacząłem się zastanawiać czy dobrą strona nałożyłem łatkę. Łatki mam z jednej strony pomarańczowe-miększa cześć, a z drugiej czarna-twardsza. Posmarowałem oczyszczoną dętkę klejem i nałożyłem pomarańczowym do góry, czarne na klej do dętki. Powiedzcie mi czy dobrze, czy może jednak pomarańczowym ma być do dętki a czarne na wierzch...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...