Skocz do zawartości

[Gacie] Odparzenia przy ultra - jak żyć?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Od czasu do czasu zdarza mi się pojechać ultra z dziennymi dystansami na poziomie 200-300km. Niestety zawsze po pierwszym dniu mam odparzenia na tyłku. Według mnie nie są to obtarcia tylko po prostu efekt kontaktu skóry z wilgocią. Jednorazowe strzały po 100-150km to nie jest problem.

 

Spodenki mam od BCM Nowatex (oczywiście z wkładką), wysmarowane kremem Assos. Wieczorem na ogół leci Sudocrem na szybsze gojenie. Niemniej, bolący tyłek sporo niweluje przyjemności z jazdy.

 

Macie na to jakiś sposób? Wymiana portek w trakcie jazdy na suche to raczej średnia opcja😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zrobiłem ponad 220km jednego dnia i zero problemów. Następnego jakieś 140 i było dobrze. Oczywiście odczuwałem już odległość, ale nie było to coś trudnego do wytrzymania. Na początek dobre gacie - kupiłem Raso gravel. Dla mnie najlepsze póki co. O wiele wygodniejsze od Assosów mille coś tam. Dwa razy tańsza Endura była dla mnie o wiele wygodniejsza niż te Assosy. Drugie to dałem solidną ilość Chamois Butt'r. Ktoś to zachwalał, kupiłem z ciekawości i działa super. Trzecie to siodełko. Mam Brooks Narrow i taki zestaw sprawdza się u mnie bardzo dobrze.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy tyłek inny, Sudokrem przed u mnie działa. Czasem pod pampersem jest skrzyżowanie szwów, grudka na wysokości prostaty przebija się jak to ziarnko grochu, w mokrych maratonach robiła mi krzywdę i prułem to miejsce, nie ma grudki nie było  obtarcia.  Miewałem spodenki gdzie obwód pampersa czynił szkody.   Na to nie było rady. Warto testować kilka par spodenek. Sam preferuję większy rozmiar niż wynika z tabelki.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo , masakryczne odparzenia w gaciach firmy N. Zmieniłem "portki" na firmę S z chyba najlepszym pampersem i problemy znikły na mega przelotach. Nie mniej tego profilaktycznie na noc pupalka w okolicy elektrowni jądrowej smaruję maścią regeneracyjną z nano miedzią (najlepiej na mnie działa ).

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raso to dobra opcja - jakoś wolę wspierać polskie firmy. W sumei większość wkładek w topowych modelach pokazuje, up to 7 hours.

 

Co do smarowania wkładki?

 

Co do Sudocremu, Bepanthenu, etc. to są już specyfiki na wieczór na regenerację. Do samej jazdy miałęm Assosa, żeby tyłek jeżdził jak po teflonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asos na wkładkę słysze od lat, -nie miałem nigdy, więc wytłumaczcie mi po co smarować wkładkę, a nie tyłek? Jaką konsystencję ma ten preparat?  Czy nałożenie  kremu nie blokuje  przed potem za bardzo powierzchni materiału?   Ten krem jest tłusty  czy jakiś taki lekki  wchłaniający się i znika? Składu na wierzchu w internecie nie ma , jest natomiast informacja że łatwo spłukuje się ze skóry czyli…. ?

Nasmarowanie moich siodłowych pośladków chroni przed potem, który leje się po całych plecach  w ilościach strażackich, chociaż tak jak pisałem i skóra i pocenie - zależy od człowieka.  Nasmarowanie palcem wkładki cudokremem zatkałoby ją  strasznie grubo  więc tego nie testowałem.  
Oczywiście im dłużej tym zabezpieczenie gorsze. I w terenie szybciej tyłek się zużywa od łupania i ruszania, ale na szosie jest monotonia i brak unoszenia godzinami… 
Do smarowania - wg instrukcji miałem tylko jedne spodenki - z prawdziwą wkładką z irchy która powinna się zmiękczać po praniu - ich kremem. Ale to skóra. Jest szorstka … 

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem różne siodełka, różne spodenki i różne dolegliwości, najczęściej punktowe bóle kości kulszowych, czasami drętwienie - czy to przy jednorazowych dystansach 200+ czy kilka dni z rzędu na sakwach po 100 km. Raz jeden, w zeszłym roku na sakwach, w czerwcowe upały pojawił się nowy problem z obtarciem ale sudokrem pomógł. Wszystko przez grubą wkładkę i za miękkie siodełko.

Pytanie moje jest następujące - ładujecie te gacie na gołą dupę? Ja robię coś wbrew etykiecie i zakładam bokserki (to w chłodniejsze dni) albo slipy kalenji do biegania, kiedyś kosztowały chyba 19,99 złotych polskich przedmorawieckich.

W tym roku jadę na nowym siodle i gacie z pieluchą biorę owszem, ale do sakwy, tak na wszelki wypadek. Gotowanie jajek to ja wolę celebrować przy niedzielnym śniadaniu ale nie na trasie.

Puenta - dobrze dobrane siodło, potem spodenki i ewentualnie pytanie o majty. Ja zawsze w majtach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jasne że na gołą 🥺 do tego druga para ale do torby 🤪, i albo przez noc wyschnie wyprana pierwsza albo zmiana rano na czyste,  a pranie wysycha po drodze, w turystyce,  i tak to działa,   Za Chiny nie wrócę do jazdy całodniowej w zwykłych szortach, z poklejonymi  nabiałem  o zapachu pokracznym. Kupa i mycie pupy rano przed jazdą, żeby nie było plam od czekolady. Jest na forum turysta zaawansowany który nie pierze ale widocznie się nie poci. U mnie w lecie spodenki są białe i kleją się jak lukier na pączkach. 

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może Koledze Założycielowi te gacie na gołą szlifują klejnoty? Ja ostatnio bardzo sobie chwalę lajkry na slipy Kalenji - po 3 godzinach bywa twardawo ale nic się nie gotuje, aczkolwiek temperatury jeszcze nie letnie - dopiero ostatniej niedzieli była chyba pierwsza jazda, na której nie zmarzłem w jakimś momencie.

Zwykłe szorty z luźną nogawką mają zalety ale raczej do jazdy typowo rekreacyjnej, kiedy można rozkoszować się bryzą na grzywie ale faktycznie na dłuższą trasę bym się nie zdecydował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech stres omija interes, wolność doboru bielizny to piękna sprawa, po prostu niektórzy pocą się bardziej od Ciebie i nie ma opcji żeby jechać w mokrych od potu jak po burzy spodenkach,  cały dzień. Mój tyłek spoko wytrzymuje bez wkladki, ona służy tylko za magazyn i rozprowadzenie wody z potu. 
Wkładki szwy rozmiary i kroje, i nawet owłosienie w bikini robią każdemu inną historię… 

nawet ja kiedy np po zimie założę sprawdzone spodenki na szelkach to mój krok myśli co tu się dzieje w tych portkach, i coś tam się układa     przez kilometr czy dwa… sprawdzone porteczki są ma wagę złota, a niestety czasem dany model znika z rynku.  Ważne aby nie ciągnęły Cię  jak zadzierzgnięty strój Borata…  jeśli masz interes skompresowany jak śpiwór w podsiodłówce,  to … kup większą podsiodłówkę 🤪

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze poruszę jedną bardzo ważną kwestię o której chyba nikt nie wspomniał - czystość gaci / pampersa.  Zauważyłem ,że nawet hiper super kosmiczna wkładka po nasiąknięciu wszystkimi sokami na długiej wyprawie , znużona trudami  potrafi  stracić dużo na komforcie w porównaniu do czystej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.05.2023 o 22:30, Hikari napisał:

Spodenki mam od BCM Nowatex (oczywiście z wkładką), wysmarowane kremem Assos. Wieczorem na ogół leci Sudocrem na szybsze gojenie. Niemniej, bolący tyłek sporo niweluje przyjemności z jazdy.😅

Wkładka żelowa czy piankowa? 

Mam tylko piankowe, brak problemów z "poceniem" się (a ogólnie pocę się ponadprzeciętnie), ale w żelowych... to ponoć standard.

Edytowane przez hulk14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.05.2023 o 12:22, teotym napisał:

A już zaczynałem myśleć o spodniach z wkładką...

Miękkie siodełko + spodenki z wkładką to - wg moich doświadczeń - bardzo złe połączenie. Tego miękkiego wypełnienia będzie tyle, że jak osiądziesz na kościach, to cała ta poduszka zostanie wypchnięta do góry i  (z dużym prawdopodobieństwem) będzie uciskać tkanki miękkie. U mnie objawiało się to drętwieniem parówki i okolic. Zbyt jestem związany emocjonalnie z tą częścią mojego ja, żebym mógł to lekceważyć...

Edytowane przez spidelli
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za miękko może narobić większych szkód/urazów niż jazda na desce. Każdy musi wyważyć proporcje i wstrzelić się w optymalny dla siebie złoty środek (zestaw siodełko , gacie pampers). Moja droga kulszowa 😉trwała parę lat nim spłynęła na mnie łaska teutońskiego cudu inżynieryjnego w połączeniu z ukąszeniem czerwonego skorpiona.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...