Skocz do zawartości
  • 0

Eksploatacja i gwarancja


Gość Roman

Pytanie

Od pół roku użytkuję elektryka dojeżdżając do pracy. W gwarancji jest napisane że przegląd gwarancyjny trzeba zrobić po 400km ale nie później niż cztery MC. Tak zrobiłem. Przed upływem czterech miesięcy udałem się do serwisu. Rower miał 1200km i tu zaistniał problem z interpretacją gwarancji. Serwis twierdzi że powinienem przyjechać zaraz  po400 km a ja uważam że nie miałem ograniczenia w km. tylko czasowe do 4mc. Następny problem to zużyty łańcuch po pół roku. Serwis mówi że to moja wina bo mam jeździć tylko na ósmym biegu a ja pytam po co inne biegi. Trzeba było zrobić tyko jeden. Ósmy . Co robić zadać naprawy gwarancyjnej czy pokryć naprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Jak się nie rozumie słowa pisanego to tak jest. Miałeś być po 400km. Najpóźniej. 

Łańcuch nie jest zużyty po pół roku tylko po ilości kilometrów. I tak może być, to zależy od wielu rzeczy, jak dbałeś, jak jeździłeś. To normalna część eksploatacyjna i żadna gwarancja tego nie obejmuje. Do tego elektryk generalnie zajeżdża napęd szybciej niż analog. No i łańcuchy też są różne, lepsze i gorsze. Kwestia ceny, ale jak myślisz co producent wsadza fabrycznie, żeby się słupki w excelu zgadzały?

Jak działa normalnie to możesz nie ruszać, a jak są problemy to może jeszcze kaseta być do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co to za rower (marka i model)?

Jakoś dziwi mnie ten zapisek, że trzeba przyjechać po 400 km. Po tzn. ile?

Większość producentów uzależnia czas wykonania przeglądu tylko na podstawie daty zakupu np. do 2 czy 3 miesięcy nic nie pisząc o przebiegu - trochę bez sensu, ale tak niestety jest.

Ci którzy określają przebieg, piszą wyraźnie że trzeba to zrobić do np. 200 czy 300 km.

Najsensowniej ma to opisane Scott: przegląd 100 - 300 km, nie później niż 3 miesiące od daty zakupu. I tu nie ma co interpretować.

Wklej ten cytat z karty gwarancyjnej.

A to, że łańcuch jest naciągnięty tak, że nadaje się do wymiany po ok. 1500 km to nic dziwnego. Możesz na nim przejechać pewnie i z 10 000 km zanim się nie rozpadnie, ale po właśnie ok. 1500 km miernik łańcucha może wykazać konieczność jego wymiany.

Tak jak wspomniałem, możesz na nim jeszcze trochę pojeździć, ale dalsza eksploatacja kasety na rozciągniętym łańcuchu przyczyni się do szybszego jej zużycia i zębatki z przodu z resztą też.

W tym przypadku czy miałbyś przegląd, czy nie, to nie jest usterka podlegająca reklamacji z tytułu wady fabrycznej komponentu. Łańcuch jest zużyty i należy go wymienić, a naturalne zużywanie się elementów eksploatacyjnych jest czymś normalnym i nie podlega gwarancji. Ale jak lubisz to możesz szarpać się ze sklepem ;)

Dziwi mnie jeszcze stwierdzenie co do jazdy na tym 8. (pewnie ostatnim biegu)

Może coś źle zrozumiałeś i serwis wytknął Ci właśnie jazdę cały czas na tym 8. biegu?

Tak, czy inaczej nawet jeżeli używałeś wszystkich biegów równomiernie i czysto teoretycznie wszystkie zębatki masz w takim samym stanie, to przeskakiwanie rozciągniętego łańcucha będzie się objawiać najbardziej na najmniejszych zębatkach, bo najzwyczajniej w świecie ma na nich najmniej punktów zaczepu.

59 minut temu, kipcior napisał:

Miałeś być po 400km. Najpóźniej.

Jeżeli ma napisane po 200, czy 400 km, ale nie napisane ile po tym "po" to może przyjechać tak naprawdę i po milionie km, byle nie wcześniej niż przed zrobieniem tych 200 czy 400.

Tu nie ma co interpretować.

Jeżeli są jakieś problemy z interpretacją to @RomanS wklej ten zapisek karty gwarancyjnej na forum.

Edytowane przez Maciek.B
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rzymianie...? ;)

Moim zdaniem masz rację mogłeś zgodnie literalnym zapisem (chociaż intencja piszącego była inna) przejechać 100mln km byle zmieścić się w terminie określonym w gwarancji. 

A łańcuch? Rozciągnięcie kwalifikującełańcuch do wymiany po 1800km nie podlega gwarancji... Tak na marginesie to hipotetycznie jak wsadzisz kolarza torowego na rower żeby przejechał piaszczysto-błotnisty maraton np. 200km to mu zanim dojedzie do mety łańcuch trzeba będzie zmieniać.

A tekst o ósmej koronce... bez sensu albo serwisant palnął głupotę albo źle zrozumiałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...