Skocz do zawartości

[Silnik elektryczny] zmiana na mocniejszy


7im3k

Rekomendowane odpowiedzi

Ten tekst którego jesteś autorem czytałem setki razy,  bez kontekstu rodzaju roweru. 

Mój elektryk jest nielegalny. 1100 w maks.  Mam na myśli same liczby,  7h, 4700 kcal, 180 tętno. Lenistwo czy nie. 

Lenistwem jest , tym samym tropem idąc, jazda rowerem w terenie z jakąkolwiek amortyzacją, lub korzystanie z wielobiegowego napędu. Słyszałem też że tarcze w szosie są zbędne,  bo trzeba umieć hamować obręczowymi. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przecież podałem kontekst docelowy jazdy (miasto). Teren co innego (jak ktoś nie ma bardzo dobrej kondycji, a chce pojeździć po górach to w sumie jedyna opcja), ale pełno teraz takich co kupują elektryka do jazdy po miescie i od razu przerabiają, żeby sam praktycznie jeździł, a nie wspomagał, bo nie trzeba na to papierów jak w przypadku skutera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, teren to nie co innego. Każdy elektryk to jak młotek można zrobić siniaka lub zabić. Są tacy co wykorzystuję prawilnie a są i tacy co jak motor. Z Uberami i innymi Glovo jest tak samo Wymyślanie jakiś aberracyjnych teorii o wspomaganiu się przerzutkami czy amortyzacją to już nawet nie grube przegięcie. Do tego jeszcze te bezczelne aluzje o niby to pójściu z czasem i nowoczesności. Taki przykład z przed kilku dni parka kompletnych rowerowych lamusów wjechała bez trudu pod granicę lasu na Stumorgowej pod Mogielicą. Ilu z tymi przerzutkami dało by radę bez wypruwania sobie płuc o ile w ogóle dali by radę? Że się nieco zmęczyli? Koleś obok na Surronie też się zmęczył albo mógł więcej sumarycznie od naszej trójki x wziętych tylko co to ma do jazdy rowerem? Dla mnie nic i sam w tych poglądach nie jestem i miło by było szanować takie stawianie sprawy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to nie jest grube przegięcie. Amoryzacja jest dla śmierdziuchów-leniuchów,  prawdziwy facet ma jaja,  nogi i technikę. Jazda na napędach z kasetami 10-52 - to kompletnie niemęskie.  

Żeby mierzyć się z prawdziwymi górami trzeba trzymać się korzeni,  nie być ciotką. 

Droppery też są dla cieniasów-lewusów,  przecież wszystko da się polecieć ze sztycą po krosiarsku. 

To co obecnie jest do dyspozycji to wynaturzenie kwintesencji. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zmień sterownik, albo idź do majstra co umie takich sprzętach grzebać ale raczej ten fabryczny jest do niczego. Podsumowywując; jeśli chcesz "przyszybszyć rower najtańszym kosztem wymień sterownik, albo podłubać coś w starym. Raczej nie widzę innego wyjścia chyba że podłubać coś z czujnikiem halla czy co innego jest w tym rowerze co jest jeszcze tańszym rozwiązaniem

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
W dniu 28.10.2022 o 22:57, 7im3k napisał:

kupiłem go żeby sobie dorobić na glovo :D Jazda w mieście i nic po za tym :)

A zdajesz sobie w ogóle sprawę ze jak przerobisz rower że będzie jeździł szybciej na silniku niż 25km/h to takim pojazdem nie możesz się legalnie poruszać po mieście? W świetle prawa będzie to skuter elektryczny i jak policja złapie to będziesz mieć kłopoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, tobo napisał:

Mój elektryk jest nielegalny. 1100 w maks.  Mam na myśli same liczby,  7h, 4700 kcal, 180 tętno. Lenistwo czy nie. 

To pomyśl jaka będzie satysfakcja jak walniesz ta samą trasę "tradycyjnym" rowerem. No i hr-max pewnie zaraz skoczy do 188, jak onegdaj to bywało 😎

20 godzin temu, tobo napisał:

Ten tekst którego jesteś autorem czytałem setki razy,  bez kontekstu rodzaju roweru. 

Ale Ty próbujesz przekonać nas czy sam siebie ? Bo jeśli wszystko jest OK to po cholerę się tłumaczyć ? Trzeba jeżdzić, robić swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, 7im3k napisał:

Przykładowo zwiększyć prędkość o 10km, nie sądzę żeby to miało jakoś większy wpływ na zasięg, może minimalnie.

To możesz się zdziwić 🙃 Siła oporu aerodynamicznego (a przy prędkościach 20+ to aerodynamika jest kluczowa a nie opory mechaniczne/toczenia) nie rośnie proporcjonalnie do prędkości

https://2peak.com/tools/powercalculator.php

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, KNKS napisał:

To pomyśl jaka będzie satysfakcja jak walniesz ta samą trasę "tradycyjnym" rowerem. No i hr-max pewnie zaraz skoczy do 188, jak onegdaj to bywało 😎

Ale Ty próbujesz przekonać nas czy sam siebie ? Bo jeśli wszystko jest OK to po cholerę się tłumaczyć ? Trzeba jeżdzić, robić swoje.

Waliłem na analogu taką trasę przez 20 lat znęcania się nad sobą. Twoja satysfakcja to nie moja satysfakcja. Ze znęcania się nad sobą wyrosłem chwilę temu. 

Po waleniu takiej trasy przyjeżdżałem do domu i to tyle. Obecnie po przyjechaniu do domu mogę: ugotować obiad, pójść jeszcze na spacer z psem,  kotem,  własnymi pchłami,  pójść pograć w piłkę z dziećmi albo zrobić masę rzeczy. Np czuć się fizycznie dobrze kolejnego dnia. Przydać się do czegoś żonie. Zamiast zdychać.  

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Mihau_ napisał:

To możesz się zdziwić 🙃 Siła oporu aerodynamicznego (a przy prędkościach 20+ to aerodynamika jest kluczowa a nie opory mechaniczne/toczenia) nie rośnie proporcjonalnie do prędkości

https://2peak.com/tools/powercalculator.php

 

 

Result Rider 1 Rider 2
Power 109 W 258.6 W

 

Jest różnica 25 a 35, dlatego mówiłem też o zwiększeniu mocy na silniku jeśli to możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, 7im3k napisał:

Przykładowo zwiększyć prędkość o 10km, nie sądzę żeby to miało jakoś większy wpływ na zasięg, może minimalnie. Jeździłem wcześniej na zwykłym rowerze i 25km na prostej to było nic siłą nóg, fakt opony były na szosówkę ale posłucham expertów.

Prędkość 10 kmh więcej drastycznie wpływa na pakiet i jego użycie bez względu na to czy pedałujesz czy nie. 

Mój zestaw na trybie 1 osiąga 30 kmh na wspomaganiu,  pomagam mu sumiennie starając się dokręcać nogami żeby utrzymać prędkości pod 30 mając nadal wspomaganie. Wtedy pociągnięcie watów oscyluje na poziomie 100-200, w tym zakresie. 

Po przejściu na tryb 2 wspomaganie jest oferowane do 42 kmh. Nawet jeśli próbuję utrzymać moje wsparcie pedałowaniem na poziomie 40 kmh i tak wskazanie watowe wskakuje standardowo na 300-500. Stosując to samo rozwiązanie w obu trybach skracam użycie aku o kilkanaście przynajmniej procent zasiegu.  Żeby to zmienić musiałbyś pogrzebać w ustawieniach,  jeśli jest taka możliwość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączyć można ale to śmietnik - przecież to żadnej konfiguracji nie ma. Podstawa to bluetooth albo USB. Przecież ja ci nie dałem tego Sabvotona jako przykład, bo ma TYYYYLE amperów czy watów. Ja ci go przytoczyłem, bo jego podpinasz do aplikacji i możesz robić cały konfig sterowania silnikiem. I to tam, w tych opcjach robi się "moc" a nie że kupisz większy sterownik.  Zresztą, parametry w nazwach tych wszystkich aukcji, że tyle woltów albo watów to i tak są tylko orientacyjne wartości. Nie ma to absolutnie nic wspólnego z realiami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@7im3k w odpowiedzi na Twoje ostatnie pytanie:

NIE MA!

A w odniesieniu do ogółu:

Niestety w temacie zwiększania mocy (predkosci maksymalnej) nie da sie dobrze i tanio.

Jakiekolwiek inwestycje w ten rower pociągną za sobą konieczność kolejnych modyfikacji.

Przyklad:

Wymieniając sterownik będziesz miał możliwość pobrania większego prądu z baterii.

Obciążając te już i tak małej pojemności baterię nie tylko zmniejszysz sobie zasięg, ale też wczesniej ją zabijesz.

Jezeli będziesz cisnąć wiecej prądu w ten miały silniczek to prędzej, czy później zmielą się te plastikowe zębatki jego przekładni, nie wspominając juz o przegrzewaniu itp. itd.

Pomyśl też  o stronie mechanicznej, o czym pisali poprzednicy: hamulce, amor itp.

Niestety, albo i stety ten rower został tak skomponowany, ze bez wymiany go po prostu na inny, lepiej się juz nie da.

15 godzin temu, tobo napisał:

Po waleniu takiej trasy przyjeżdżałem do domu i to tyle. Obecnie po przyjechaniu do domu mogę: ugotować obiad, pójść jeszcze na spacer z psem,  kotem,  własnymi pchłami,  pójść pograć w piłkę z dziećmi albo zrobić masę rzeczy. Np czuć się fizycznie dobrze kolejnego dnia. Przydać się do czegoś żonie. Zamiast zdychać

Dokladnie!

Sam wychodziłem z założenia,  że elektryki sa dla emerytów i kupie sobie jak bede mial problemy z chodzeniem w podeszlym wieku, a jeszcze bede chcial sie przejechać na rowerze.

Poskładałem pierwszego elektryka 3 lata temu i żałuję, ze nie zdecydowałem sie wczesniej, a do emerytury brakuje mi jeszcze ze 30 lat ;)

Obecnie mam kolejnego 1500W, 30A i baterie 48V 24ah.

Taki zestaw pozwala na osiąganie sredniej predkosci ok 45km/h, dzieki czemu w pracy jestem szybciej niz autem (oczywiscie poza drogami publicznymi ;) i to wszystko w rowerze, ktory jest w stanie znieść znacznie większe obciążenia (full 160mm skoku, sztywne osie, glowka 1,5 cala no i hamulce, ktore potrafią zatrzymać mnie z 50 km/h na dystansie ok. 5m)

Tak czy inaczej nie traktuje tego jak rower, a jedynie jako ucieczke przed zagazowaniem samochodu.

Tak jak napisałeś, ze po powrocie do domu możesz jeszcze cos zrobić,  a nie leżeć.

Ja posunąłem sie o krok dalej...

Po powrocie do domu rzucam elektryka w kąt, biorę crossowke i jade na spacer z dzieciakami.

Innego dnia biore streetowke, lub fulla i idę sie na nich zmęczyć w odpowiednich warunkach, bo dzięki elektrykowi mam na to czas, siłę i ochotę.

Przytoczę jeszcze jeden z wielu przypadków komentarzy, ktore słyszałem w moim kierunku, gdy bylem na elektryku:

Podjeżdżam na szybko do pizzerii, aby kupic piwko na wynos co by sie lepiej robiło przy rowerze. 

I po chwili, z jednego ze stolikow na ogródku, słyszę komentarz jakiegos grubasa, ktory pewnie dojeżdża autem 5 km do pracy przeciskając  sie 20 minut przez miasto w swoim 1.9 TDI:

"Po to mam rower żeby się zmęczyć"

Ja mu na to:

"Ja zeby się zmeczyc używam łóżka, ale co kto lubi"

 

Elektryka, jeżeli tylko będzie używany zgodnie z przeznaczeniem, polecam każdemu. 

Wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.10.2022 o 08:59, tobo napisał:

Na ostatnim siedmiogodzinnym E wypadzie zużyłem 4700 kilokalorii i miałem tętno max 180 wg pulsomiernika. W okresie szczytu sławy maratońskiej lata temu miałem 188. 

Jeżeli mogę zapytać: jaka aplikacja Ci tyle wyliczyła? Pulsometr obecny, a pomiar mocy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pulsometr. Nie twierdzę że to super precyzyjne dane,  w żadnym przypadku,  moje pytanie ogólnie dotyczyło tego na ile to było lenistwo. 

Elektryk i pomiar mocy?  ;)  ja profanuję kolarstwo ale do pomiaru mocy w elektryku się nie posunę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...