Skocz do zawartości

[GPS] Zegarek zamiast Licznika?


ChuChu

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Mam aktualnie licznik GPS Garmin Edge 130+. Jestem z niego zadowolony, nie mam zastrzeżeń. Co kluczowe dla dalszego pytania, nie korzystam w nim z funkcji nawigacji.

Ostatnio stwierdziłem natomiast, że poza rowerem, trzeba też się wziąć za inne aktywności. Jestem osobą, do której przemawiają cyferki i po prostu lubię śledzić swoją aktywność. W związku z tym, pomyślałem o zakupie zagarka Garmina. Jaki model, nie jest to istotne. Poza wspomnianą nawigacją której nie używam, zegarek ma wszystkie funkcje które ma także licznik.

Licznika używam do zapisywania aktywności. Lubię także podczas jazdy patrzyć na cyferki, natomiast czasami stwierdzam że zbyt mocno na nich polegam.

Oczywiście, można napisać: kup zegarek, a licznik zostaw na rower. Nie zrobię tak, bo są ku temu dwa powody: nie lubię mieć rzeczy, które dublują swoje funkcje. Przerost formy nad treścią w moim przypadku. Drugi powód jest czystko finansowy. Zegarki są drogie, a licznik z uchwytami wciąż można sprzedać za rozsądne pieniądze.

Teraz pytanie główne:

Czy jest tutaj ktoś, kto korzysta z zegarka podczas jazdy rowerem? Jakie są wady takiego rozwiązania? Czy jest coś, czego brakuje podczas jazdy w stosunku do licznika?

No i jeszcze pytanie techniczne:

Mam pas piersiowy do pomiaru tętna. Czy jest możliwość sparowania pasa z zegarkiem?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pas piersiowy paruje się z zegarkiem (w moim przypadku garmin swim 2).

Mam zegarek garmin, mam EDGE 530, w przeszłości miałem EDGE 130 plus.

Nie widzę opcji by zegarka sensownie używać podczas jazdy na rowerze, chyba że w dedykowanym uchwycie na kierownicy, godząc się z tym że masz maksymalnie dwa czytelne pola danych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Mam pas piersiowy do pomiaru tętna. Czy jest możliwość sparowania pasa z zegarkiem?

Tak

Cytat

Czy jest coś, czego brakuje podczas jazdy w stosunku do licznika? Jakie są wady takiego rozwiązania?

Wielkości ekranu a w rezultacie ilości pól danych (w dużych, drogich modelach są większe możliwości)

Do tego uchwyt na kierownicę konieczny, zerkanie na nadgarstek to absurd i sprowadza niebezpieczeństwo

 

 

 

IMG_20221023_105655.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje sobie z tego sprawę. Natomiast prawdę mówiąc, sam nie wiem czy to zerkanie na dane jest mi potrzebne. Nie robię Trenningów według jakiegoś planu, po prostu wychodzę pojeździć. Czasami mam wrażenie że zbyt mocno polegam na "cyferkach". Ciągłe śledzenie danych, zwłaszcza tętna, zamiast skupienia na jeździe i wyczuciu organizmu.

Widzę że na to odpowiedzieć sobie muszę sam, natomiast jestem ciekawy doświadczeń innych użytkowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ChuChu napisał:

Zegarki są drogie

To zależy gdzie chcesz go kupić;P

Zegarek ze zdjęcia, 735xt, który ma min. prowadzenie po śladzie kosztował mnie 305 plnów. Wcześniej udało się wyrwać forerunnera 630 z dotykowym ekranem (przyciski jednak lepsze), dwoma paskami i z pasem HRM Run za 360. Sam czujnik tętna był mniej więcej tyle warty

7 minut temu, ChuChu napisał:

Widzę że na to odpowiedzieć sobie muszę sam, natomiast jestem ciekawy doświadczeń innych użytkowników.

Kup zegarek i sprawdź. Pozbyć się licznika/zegarka można w każdej chwili

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zegarek Garmina i licznik (innej firmy).
Z zegarka wysyłam puls na licznik, ale trasę zapisuję i tak z zegarka, bo jest szybciej i ślad jest dokładniejszy.
Jedyna wady zegarka, to krótszy czas pracy na baterii (ale to zależy od modelu), ale największy problem, to pauzowanie aktywności celem wejścia np. do sklepu, kawiarenki, żeby coś zjeść i dłużej odpocząć.
Jest jakiś kwadrans, po którym to aktywność zapisuje się automatycznie i przerywa nagrywanie, więc trzeba tego pilnować.
Można oczywiście nie włączać pauzy ręcznie, ale wtedy ślad w sklepie będzie mocno zakłócony.
Ja bym licznik zostawił, nawet jakiś tani jako backup. Wygodniej się z niego po prostu korzysta.

 

Edytowane przez Fuxi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ChuChu napisał:

 

Oczywiście, można napisać: kup zegarek, a licznik zostaw na rower. Nie zrobię tak, bo są ku temu dwa powody: nie lubię mieć rzeczy, które dublują swoje funkcje. Przerost formy nad treścią w moim przypadku. Drugi powód jest czystko finansowy. Zegarki są drogie, a licznik z uchwytami wciąż można sprzedać za rozsądne pieniądze.

 

Przecież nie musisz zabierać zegarka jak idziesz na rower, a skoro mają być inne aktywności to zegarek też nie będzie się marnował ;) 

Sprawa ogólnie jest dla mnie jasna. Na rower najlepszy będzie licznik i żaden zegarek tego nie zastąpi, ale do innych aktywności jak najbardziej zegarek można polecić. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jeszcze od modelu zegarka. Np. Fenixy mają dedykowany uchwyt na kierownicę. Tak naprawdę podczas jazdy to mnie osobiście nic oprócz prędkości, dystansu i kadencji nie interesuje. Skoro autor tematu nie chce zagłębiać się w cyferki, to można taki uchwyt sobie kupić, ale traci się w ten sposób puls (trzeba zakładać pas). Przykład takiego uchwytu:

https://www.eazymut.pl/uchwyty-rowerowe-garmin/2069-szybki-uchwyt-rowerowy-fenix-6s-6-6x-quatix-tactix-delta-010-13013-00.html

Ja mam akurat wąski nadgarstek, więc Fenixy są poza moim zasięgiem i dlatego preferuję Forerunnery.
Nie wiem czy mają swój odpowiednik takich uchwytów, ale jak pasek się zdejmuje, to jest taka szansa.
Trzeba by było poszukać.

Edytowane przez Fuxi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Fenixa 5X Plus, kilka lat jeździłem tylko i wyłącznie z zegarkiem. Dopiero po jakimś czasie kupiłem 130Plus bo chciałem mierzyć długość skoków 🙂 no i w tym roku 1040 ponieważ potrzebowałem dobrej nawigacji. Szczerze mówiąc niczego mi w jeżdżeniu wyłącznie z zegarkiem nie brakowało, też lubię cyferki ale "analizę" w Stravie itp. robię i tak dopiero po jeździe. Wiadomo, że miło i przyjemnie jest mieć taki kombajn jak 1040 i wiedzieć, że za 54 minuty i 4 sekundy spuchnę, ale w rzeczywistości to co dla mnie istotne to głównie watty na szosie ale i to można też ogarnąć zegarkiem. Używałem zegarka sporadycznie też do nawigacji, wiadomo, komfort średni ale w sumie się dało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę tylko z zegarkiem. Tylko że ja jeżdżę, a nie trenuje. Nigdy nie miałem licznika, chociaż kusi mnie czasami zakupienie, jakiegoś Garmina z GPS. Na szczęście ciągle się opieram :D  

14 godzin temu, Mihau_ napisał:

Zegarek ze zdjęcia, 735xt,

Też go używałem do czasu, aż mi bateria padła. Wadą jego jest wielkość. W moim wieku, przy zmęczeniu, ciężko było cokolwiek zobaczyć w czasie jazdy. Teraz mam Fenixa 6X Pro i problem ze wzrokiem się rozwiązał 😜 :D Cztery parametry są bardzo dobrze widoczne.
Przy treningach zegarek się nie sprawdzi. Nawet na trenażerze korzystanie z zegarka to porażka. Ja wtedy korzystam z telefonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj chyba nie ma dobrego rozwiązania. Ja jadąc akurat chcę widzieć cyferki, zwłaszcza prędkość, godzinę i puls i oczywiście przejechany dystans. Także nie zrezygnuję z licznika na rzecz zegarka, przypinanie zegarka na kierownicę to dziwny pomysł. Ja bym pewnie dublował funkcje, ale do śledzenia innych aktywności nie potrzeba zegarka, wystarczy opaska.

Sam jeżdżę z licznikiem sparowanym z czujnikiem kadencji i czujnikiem pulsu na nadgarstku. Inne aktywności zapisuję za pomocą smartfona i aplikacji mobilnej (tu też podłączony czujnik pulsu), ale innych w porównaniu z jazdą rowerem jest mało.

Jeszcze inne wyjście, to korzystanie do wszystkiego ze smartfona, smartfon też się sprawdzi jako komputer rowerowy. Tylko to też ma minusy, bo na dłuższych wycieczkach bez power banku sie nie obejdzie, a np bieganie ze smartfonem może być mało wygodne.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam EDGE 830 i Fenixa 6X Pro.

1. nawigowanie na EDGE bez porównania do tego z zegarka. Nie chodzi o dokładność a o wygodę. W terenie zerkanie na zegarek i odrywanie ręki od kierownicy nie zawsze jest wygodne, bezpieczne, etc. Mimo to czasem używam nawigacji na zegarku, bo doskonale sprawdza się jako uzupełnienie. Na przykład mam trasę na EDGE i w trakcie muszą ją nieznacznie zmienić, ale finalnie wracam na główny ślad. Zmianę na poczekaniu odpalam na zegarku za pomocą aplikacji Garmin Explorer (polecam!). 

2. rejestrowanie aktywności - tutaj nie widzę różnicy. Jak idę pojeździć na chwilę po okolicy to tutaj zegarek wygrywa - jest pod ręką. Zapisuje wszystko to, co się dla mnie liczy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, leon7877 napisał:

Do nawigacji chyba lepiej mieć smartfona i dobre mapy. Tylko znów wraca temat wyczerpującej się baterii. Ty nie mniej, dobry uchwyt + power bank dają radę.

Niekoniecznie smartfon jest lepszy. W upalne dni się grzeje i woła że musi się schodzić przynajmniej mój ( stary oneplus 6 ) w dodatku nie ma takiej jasności, no i oczywiście żre prąd aż miło. Wyjściem jest wyłączony ekran i słuchanie komend na słuchawkach, najlepiej jednej słuchawce, ale to taki pół środek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się że nie ma idealnych rozwiązań ,ale w tym przypadku, a co ważniejsze w moim przypadku taka nawigacja rowerowa jest idealna. Bardzo czytelny obraz w każdych warunkach, na baterii wytrzyma kilkanaście godzin i dobrze póki co nawiguje, więcej nie potrzebuje. Ważne jest dojechać i wrócić bez problemów, nie potrzebuje wodotrysków aczkolwiek jesteśmy i tak na nie skazani, gdyż to nie tylko nawigowanie, ale cały podgląd aktywności :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia z różnymi możliwościami są takie:

- smartfon posiadam 6,47 cała jeździłem z tym ale to kloc wielki, bateria ucieka i w trakcie trzeba podłączać do powerbanka lub wozić go ze sobą bez sensu. 

- zegarek jedyne doświadczenie to opaska mi band 5 ma zapisywanie trasy ale bez map tylko ja jaka tego nie widzę żeby jadąc 50 -100 km rowerem zerkać na zegarek i patrzeć jak jechać. Tutaj faktycznie co do zegarka ten uchwyt nie jest głupim rozwiązaniem.

- dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest jednak licznik z mapami i GPS. Posiadam garmina 530 i akurat taki sposób uważam w moim przypadku za najsensowniejszy. Bateria w samym liczniku jest już sensowną i to bardzo. Do tego czujniki kadencji i prędkości a jako dodatek ta opaska mi band która pokazuje mi orientacyjnie tętno w 100% wystarcza. 

Sam i tak myślę czy jednak garmina foreruner nie kupić w przyszłości nawet ten prosty model 45. Jakoś świat garmina mi się spodobał najlepiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem Edge 1030 oraz starego Fenixa, a wymieniłem je na Fenixa 7. OK, ekran mniejszy, bateria też, ale i tak jestem zadowolony. Teraz mam wszystko w 1, wszystkie wskaźniki które liczy Garmin mam aktualne, nawet widok nawigacji na zegarku jest dla mnie ok. Oczywiście czujniki łączą się bez problemu (puls, kadencja, moc, radar), potrafi też sterować trenażerem. Dla większego ekranu jest jeszcze wersja X, chociaż już w zwykłej można wyświetlić 6 pól danych na ekranie, a w widoku nawigacji 2 nad mapą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Thomass13 napisał:

Do tego czujniki kadencji i prędkości a jako dodatek ta opaska mi band która pokazuje mi orientacyjnie tętno w 100% wystarcza. 

W takim razie ta opaska nie bardzo jest ci potrzebna. Podłącz jeszcze do licznika czujnik tętna (taki na nadgarstek albo pas na piersi) i licznik zapisze ci wszystko, tętno też. I potem np w Garmin Connect albo w Stravie masz pełne statystyki, uwzględniające tętno.

A tak btw, to jaki czujnik prędkości masz? Bo ja mam z takimi średnie doświadczenia. Niby pokazuje dokładnie, ale jak potem patrzę w statystki, to gdzieś zawsze był pik z taką samą prędkością, np 50.7 km/h. I o ile średnia prędkość jest miarodajna, to maksymalna była za każdym razem zapisana jako 50.7 km/h, co mnie strasznie denerwowało, z tego powodu używam tylko gps-a wbudowanego w licznik do rejestrowana prędkości. Myślę, że jest to wystarczająco dokładne, a jakieś zaniki chwilowe np pod wiaduktem mogę przeżyć.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leon7877 u mnie jest czujnik prędkości od Garmina. Wcześniej miałem magenta (czy jakoś tak). Różnica jest kolosalna. Czujnik Garmina działa precyzyjnie i pokazuje dane, które nie budzą wątpliwości. Magenta okresowo potrafiła się wyłączyć albo pokazywała wyniki z czapy. Czujnik nad prędkością z GPS ma tę przewagę, że działa poprawnie w lesie jak jest problem z zasięgiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W MTB posiadam czujniki od brytona (kadencji prędkości orginalne) jak kupioem drugi rower to wraz z nim nowe garminowskie (kadencji i prędkości) oba pokazują wszystko ok. Są i średnie nawet 70 km/h czyli wszystko ok. Jakoś do zamienników nie mam zaufania i chyba trafnie. W takim czujniku przez licznik garmina powinna być opcja dokładnego ustawienia obwodu koła jeszcze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Eathan napisał:

Czujnik nad prędkością z GPS ma tę przewagę, że działa poprawnie w lesie jak jest problem z zasięgiem.

No mi się nigdy nie zdarzyło stracić zasięgu gps w lesie. Jedynie pod wiaduktem w mieście, w tunelu.

 

Cytat

W takim czujniku przez licznik garmina powinna być opcja dokładnego ustawienia obwodu koła jeszcze. 

Przecież to nie jest ustawiane w czujniku, tylko w liczniku, tam podajesz dokładny obwód kola roweru. Czujnik wysyła tylko prędkość obrotową koła, a to licznik przelicza to na prędkość.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...