Skocz do zawartości

[Słuchawki dokanałowe] szum wiatru


Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam żadnego doświadczenia ze słuchawkami dokanałowymi. Natomiast niedawno zakupiłem odtwarzacz mp3 do którego takie dostałem. Słuchawki są tragiczne. Moim zdaniem ich wartość rynkowa to około 5-10 zł. Podczas jazdy bardzo słabo tłumią dźwięki otoczenia. Owszem, wygłuszają odrobinę, dźwięki z zewnątrz jakby bardziej się zlewają w całość ale wcale nie jest dużo ciszej. Główny ich problem to że podczas jazdy (nawet jak są wyłączone) wzmacniają szum wiatru. Sądziłem że po włożeniu ich do uszu powinno być ciszej ale jest dokładnie odwrotnie. Wyje jak podczas sztormu na morzu.

Mam więc pytanie do kogoś kto miał takie bardzo tanie, beznadziejne słuchawki a potem kupił jakieś normalne, choćby za kilkadziesiąt złotych. Czy przy lepiej wykonanych słuchawkach ten problem znika ? Czy wkładając do uszu lepsze słuchawki, które są wyłączone, mamy ciszej pod tym względem czy ciszej jest bez nich ?

I jeszcze przy okazji. Ma ktoś może porównanie odcięcia dźwięków otoczenia słuchawek nausznych, półotwartych tego typu: https://www.sony.pl/electronics/sluchawki-palak-na-glowe/wh-ch510 z jakimiś przyzwoitymi słuchawkami dokanałowymi ? Czy faktycznie przyzwoite dokanałówki (bez ANC) robią to lepiej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie jeżdżę w słuchawkach, także odnośnie szumu wiatru się nie wypowiem, ale lepsze dokanałówki dość dobrze wyciszają otoczenie. Przede wszystkim masz w komplecie trzy pary silikonowych nakładek w różnych rozmiarach, tak żeby dopasować do swojego ucha. Ze złym rozmiarem słuchawki będą wypadać i źle tłumić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda w takich słuchawkach, to jest absolutnie tragiczny pomysł... Nie rób tego dla bezpieczeństwa swojego i innych.

No ale jak już musisz, to @sznib dobrze pisze. Różne gumki pozwalają dopasować słuchawki do uszu. Problem jest taki, że czasami jedne są za duże, a drugie za małe. Po wsadzeniu powinieneś mieć uczucie "zatkanego" ucha, a nie że po prostu coś Ci tam siedzi. Powinny się niemalże zassać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale też używanie długo takich słuchawek może doprowadzić do problemów z kanałem usznym, w tym zapaleniem ucha zewnętrznego.

A tak ogólnie rzecz biorąc, nie sądzę by jazda w słuchawkach z mocnym odcięciem dźwięków z zewnątrz była rozsądna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję nie rozpoczynać w tym wątku dyskusji na temat jazdy w słuchawkach z odcięciem dźwięków zewnętrznych. Tak na marginesie. Jechał ktoś Mercedesem klasy "S" ? A jakoś, nawet w Niemczech, są dopuszczone do ruchu pomimo że kierowca jest prawie całkowicie odcięty od otoczenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ma ten Merc przede wszystkim lusterka (w obecnych wersjach może kamerki). Dodatko sądzę, że jednak klakson drugiego samochodu w nim usłyszysz. A w dobrze izolujących dokanałówkach nie usłyszysz dzwonka roweru.

I nie porusza się po ścieżkach rowerowych gdzie większość jeździ i chodzi sobie jak chce. Nie porusza się także po parkach oraz ścieżkach leśnych gdzie w każdej chwili może ktoś wyskoczyć zza zakrętu. No i pozostali kierowcy traktują go z jako takim szacunkiem, gdzie w Polsce kierowcy traktują rowerzystów jak intruzów.

Edytowane przez hulk14
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz dobrej izolacji to muszą być zamknięte, w miarę budżetowo i sprawdzone akg k518

Przy dokanałowych dochodzi kwestia doboru gumek, kształtu małżowin itd. używam teraz jbl t290 i w połączeniu z moim uchem są naprawdę bardzo spoko

Edytowane przez Mihau_
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że temat jazdy w słuchawkach wraca jak bumerang. Mam do pokonania 10 km Wałem Miedzeszyńskim po ścieżce rowerowej na której z reguły nie ma nikogo. Dołem jedzie cały czas sznur samochodów. Nie dość że droga nudna to jeszcze nieustanny szum. Po którymś razie ma się dość. A w Warszawie na krótki wieczorny wypad mam tylko dwie alternatywy. Do mostu południowego albo północnego.

Co do słuchawek zamkniętych wokół usznych to rozwiązanie świetne ale do bardzo spokojnej jazdy. Jak tak nie umiem. Widziałem co prawda film na YT gdzie Bushcraftowy tak jechał ale miał przymocowany kajak do roweru. No ale ja nie mam kajaka :)

@Mihau_a jak sobie radzą te JBL  z wiatrem ? Wiem że jeździsz raczej szybko. Czy np. przy 30-35 km/h jest cisza ?

Edytowane przez chrismel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, chrismel napisał:

Mam więc pytanie do kogoś kto miał takie bardzo tanie, beznadziejne słuchawki a potem kupił jakieś normalne, choćby za kilkadziesiąt złotych. Czy przy lepiej wykonanych słuchawkach ten problem znika ? Czy wkładając do uszu lepsze słuchawki, które są wyłączone, mamy ciszej pod tym względem czy ciszej jest bez nich ?

Takich super tanich to nie miałem, mam dokanałowe AKG nie pamiętam jaki model, na pewno coś z górnej półki, kupiłem ze względu, że można takie słuchawki używać jednocześnie z kaskiem, takich normalnych słuchawek zewnętrznych nie da się połączyć z kaskiem, po prostu przeszkadzają, nie da się założyć kasku na głowę razem ze słuchawkami.  

Obczaj sobie Koss Port Pro B) bardzo fajne i bardzo małe słuchawki zewnętrzne. Słuchawki dokanałowe też są bardzo fajne, ale nie dla wszystkich, trzeba z nimi uważać bo można uszkodzić słuch, jeżeli osobnik nie zna umiaru. Słuchawki dokanałowe bardziej wyciszają dźwięk z zewnątrz kiedy mamy na głowie, znowu jak źle dopasujemy słuchawki dokanałowe, nie wykorzysta się potencjału słuchawek, ogólnie ze słuchawkami dokanałowymi trzeba bardziej uważać na rowerze, niż z takimi klasycznymi słuchawkami zewnętrznymi, porównując do Koss Porta Pro ... :thumbsup:   

Edytowane przez __guest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeżdżę w nich, co najwyżej chodzę i używam przy kompie - powiedzmy, że na 20% głośności muzyki w notebooku jestem całkowicie odizolowany od starej oglądającej TV w tym samym pomieszczeniu.  Do jazdy (a w sumie bardzo mało ostatnimi czasy używam) mam huawei am61

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie potrzebuję słyszeć nadjeżdżających samochodów bo one jadą dołem. Mało tego. Właśnie nie chcę ich słyszeć, najlepiej w ogóle, bo nie jest to mi do niczego potrzebne a tylko przeszkadza.

22 minuty temu, Mihau_ napisał:

mam huawei am61

A jak w tym modelu wygląda szum wiatru przy 30-35 km/h ?

Ciężko mi sobie wyrobić opinię bo na forach jedna osoba pisze o jakimś modelu że świetnie izoluje od otoczenia a druga że prawie w ogóle. Nie mam żadnego doświadczenia więc trudno mi to zweryfikować. Wracając do wspomnianych przez Ciebie

55 minut temu, Mihau_ napisał:

akg k518

jak wygląda porównanie izolacji akustycznej w takich słuchawkach a dokanałowych ?

Edytowane przez chrismel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchawek przerobiłem może nie dziesiątki modeli, ale na pewno wiele. I odpowiedź jest jedna - to zależy. I od słuchawek, i od budowy ucha - ciężko coś jednoznacznie wskazać. 

Jeśli chodzi o całkowitą izolację od otoczenia - Edifier W675BT, nie miałem lepszych słuchawek. Tak jakoś ta muszla dociska się do ucha że nawet bez włączania muzyki czy czegokolwiek innego są dobre do wyciszenia tła - ale używam ich głównie w pociągu, na rowerze ucho pewnie pociło by się mocniej. Paradoksalnie, większe słuchawki tej firmy, nauszne, takie okalające małżowinę są gorsze - bo obudowa wzmacnia dźwięki tła. To tak jeśli chodzi o to przysłowiowe odcięcie. 

A jeśli chodzi o dokanałowe - to też byłem do nich sceptycznie nastawiony - ale się przekonałem. Wiadomo, dłuższe użytkowanie może powodować problemy z uchem. Dwa - ucho musi się do nich przystosować, dopasować. Ale przynajmniej ten model który mam nie odcina całkowicie od tła - ale tak fajnie je wycisza. Czyli słuchać że wyprzedza nas samochód, ale nie jest to huk tylko taki cichy, jednostajny szum. Świetna sprawa. Jedyne czego się boję to że je pogubię - bo w jednym uchu leży mi lepiej, w drugim gorzej. Po jakimś tam dystansie, kiedy ucho się nieco spoci jest problem i trochę się ruszają. Więc w takiej sytuacji chyba lepiej postawić na takie z przewodem który je łączy niż te z gatunku TWS. 

Ale ja używam TWS na wieczorną, spokojną rundkę po uśpionym mieście, i na taki chillout nadają się wyśmienicie. 

Przechodząc do modelu - Edifier X5. Żona ma X3s, mają inny kształt i mi nie leżą. Więc kwestia trafiania w odpowiedni kształt. No i też dźwięk nieco inny - ale tutaj, jak nie masz skrzywienia na tym punkcie możesz nie usłyszeć różnicy ;)

K518, i generalnie większość dużych słuchawek nausznych nie tłumi tła całkowicie. Sporo takich modeli przerobiłem w radiu, i to są wygodne słuchawki do długiej pracy, ale nie odcinające całkowicie. Celowałbym jednak w dokanałowe, może nawet niekoniecznie bezprzewodowe - dla mnie najwygodniejsze na rower są dokanałowe, kablowe Xiaomi - modelu nie pamiętam, a nie mają napisanego. Owszem, czasem jakaś mi wypadnie i poprawiam więc też nie pasują idealnie. Ale na dłuższą trasę wziąłbym te bo nie są idealnie "szczelne" czyli ucho może oddychać. Wspomniane TWS X5 działają jak zatyczka. 

Szumu/świstu wiatru w formie takiego gwizdu na pewno nie generują oba dokanałowe modele które mam, bo bym zwariował. Jak "słuchać" wiatr - mogę sprawdzić, i w tych Xiaomi, i Edifier, ewentualnie zabiorę jeszcze nauszne W675 i W820 - nauszne ale z większymi muszlami. Ewentualnie mogę dorzucić Edifier W295BT i zabrać z pracy P650 tej samej firmy - fajne, z jednym kablem. Do tego rower z licznikiem i plecak :D 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mihau_ napisał:

używam teraz jbl t290 i w połączeniu z moim uchem są naprawdę bardzo spoko

Też miałem. Bardzo dobre słuchawki, tylko w wersji z kablem nie bardzo do jazdy. Podejrzewam, że kropla potu spowodowała w nich zwarcie i od tamtej pory same się przełączają między utworami. :) Ale co do dźwięku to było bardzo dobrze. Na szybko kupiłem po nich JBL T160 BT i też jest dobrze, ale to już nie to samo.

A co do jazdy w takich słuchawkach to wszystko kwestia odpowiedzialności i ogarniania tego co się dzieje dookoła. Po mieście głupota, ale jak się ma przed sobą np. 20km polniaków albo drogi pożarowej w lesie, to czemu nie. Trzeba sobie tylko w miarę bezkolizyjnie obrać trasę i mieć trochę wyobraźni gdzie i co może się stać, jak czegoś nie usłyszymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam te JBL już kilka lat. Jeżdżę głównie z jedna słuchawka w uchu, coś tam czasem 357 majaczy w tle muzyka, czy ciekawy program, a jednoczenie słyszę jak ktoś dzwoni czy przyjdzie wiadomość i mogę zatrzymać się i sprawdzić, co prawda popsułem jedną słuchawkę al i tak 2 na raz rzadko używałem, ale głos był dobry, zastanawiam się czy nie kupić podobnych Pioneer, nie chce słuchawek bez tego kabelka, bo jeszcze pogubię ;) no i jak jeździć z jedną taką 😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, _Piotrek napisał:

Obczaj sobie Koss Port Pro

Mam wersję Sporta, są faktycznie świetne. Kupiłem na rower a używam ich w .... domu :) Problem w tym że nie chcę wyciszenia w rodzaju ustawię głośniej muzykę to nie będę słyszał tego co dookoła. Chciałbym się na te pół godziny jazdy wałem odciąć się od szumu samochodów ale też wiatru. Testowałem Sony 710 z ANC. Działa świetnie, kosztuje niewiele, ale jazda w zabudowanych słuchawkach bez wentylacji może być trudna nawet zimą. A teraz już po 4 km miałem ochotę je zdjąć chociaż na chwilę.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, _Piotrek napisał:

Do domu lepiej takie słuchawki normalne, czyli takie normalne

Niby tak, ale jak je kupiłem ( na rower :) ), to z ciekawości podłączyłem do kompa i tak już zostały :). Muzyki w domu i tak wolę słuchać z głośników. Natomiast jak coś czasami włączę ze Spotify czy YT są wystarczające. I ciągle jestem pod wrażeniem jak mogą grać słuchawki za 100 zł.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kółko to samo. Przecież pisałem. Pół godziny wałem po którym nie jeździ praktycznie nikt wieczorem. Za to nieustanny sznur samochodów, dwa pasy w jedną, dwa pasy w drugą. I w jakim celu mam je słyszeć ? Przecież wiem że tam jadą, zawsze i bez przerwy. W dodatku kilka metrów poniżej i kilkanaście metrów ode mnie. I gdzie tu brak odpowiedzialności ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...