Skocz do zawartości

[Cross vs Gravel] Połączenie sportu i rekreacji


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Rozpoczynam nowy wątek, gdyż kilka nowych rzeczy wyszło na światło dzienne.

Temat podobny - zakup roweru ale już bardziej doprecyzowany z większą wiedzą po mojej stronie.

 

Początkowo chciałem zakupić rower crossowy, nie za drogi, ale też nie najgorszy do rekreacyjnej jazdy -GIANT ROAM DISC 2 2021 - 3300zł https://sprint-rowery.pl/rower-crossowy-giant-roam-2-disc-2021

 

U mnie ta rekreacyjna jazda natomiast była zawsze bardziej sportowa. Jak wychodzę na rower to lubię jeździć szybko i daleko a przy okazji nie boję się zmęczyć. Kiedyś ten sport uprawiałem sporadycznie a dziś ze względu na starość i pracę mało fizyczną muszę się zmusić do częstszego i bardziej regularnego wysiłku by nie zdziadzieć.

 

Zacząłem się interesować rowerami typu gravel. Z tego co zrozumiałem to bardziej sportowa wersja rowerów crossowych, która zmusza do bardziej wyciągniętej i położonej pozycji i nadaje się lepiej do dłuższych wypraw. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że sam rower motywowałby do intensywniejszego wysiłku.

 

Nasuwa mi się jednak kilka pytań

  • Jak ta pozycja na gravelu sprawdza się w leśnych warunkach gdzie często są strome i wyboiste podjazdy

  • Czy brak przedniego amortyzatora przy jeździe po lesie byłby aż tak dużym uniedogodnieniem?

  • Jestem z Trójmiasta, jak ten rower sprawdza się na chodnikach pełnych ludzi, ścieżkach ciągle przerywanych przez przejścia dla pieszych, czy też innych przeszkodach gdzie potrzebna jest duża zwrotność

  • Jak ten rower radzi sobie przy bardziej casualowej jeździe np. z partnerką, która aż tak szybko jechać nie będzie. Czy jazda z mniejszą prędkością i konwersacja z osobą bardziej wyprostowaną na rowerze obok nie będzie męcząca i utrudniona? Czy pozycja na gravelu jest zawsze mocno pochylona i sportowa?

  • Przy jeździe solo ile tak naprawdę zyskam zamieniając crossa na gravela?

 

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że cross będzie wygodniejszym rozwiązaniem ale co jakbym chciał wyciągnąć z siebie więcej i jeździć bardziej sportowo?

 

Rozumiem, że gravele są też droższe. Pewnie minimum 1500 musiałbym dorzucić by otrzymać w miarę rozsądną alternatywę tego roama, czy może to nadal za mało? Chętnie usłyszę co macie do powiedzenia i w razie czego jaką macie propozycję gravela najlepiej w przedziale cenowym 4000-5000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Z tego co zrozumiałem to bardziej sportowa wersja rowerów crossowych

Nie, to bardziej taka mocniejsza szosówka, która mieści szersze opony i umożliwia zjechanie z asfaltu. A gdzie? A tam gdzie użytkownik da radę.

Chyba, że zobaczyłeś któryś z rowerów z prostą kierownicą i sztywnym widelcem i na kołach 28", które nie wiedzieć czemu (a raczej wiedzieć, że for money) też zaczęto nazywać gravelami.

 

Generalnie cała ta kategoria to takie "love it or hate it" więc nie spodziewaj się tu merytorycznej dyskusji. Prędzej skończy się to standardową naparzanką między zadowolonymi użytkownikami a tymi, dla których to jakiś dęty marketing i ściema i bez sensu :) 

Najlepiej to byłoby przejść się do jakiegoś Decathlonu z wypożyczalnią czy podobnej miejscówki, pożyczyć takiego sprzęta, pojeździć i wyciągnąć wnioski.

 

PS. Masz naprawdę ciekawe rozkminy sądząc z zadanych pytań :D

Edytowane przez modrzew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pytania mogą się wydawać trochę dziwne bo nigdy nie jeździłem na rowerze z barankiem. Przed chwilą byłem w sklepie zobaczyć gravela i już widzę, że ta jazda wcale nie jest na nim taka dziwna. Tak, jest się trochę bardziej pochylonym, ale nie aż tak bardzo jak myślałem. Dostałem do wypróbowania jakąś najtańszą wersję krossa esker 2.0 za 4300 z mechanicznymi hamulcami i przerzutkami najniższej klasy. Komfort na rowerze nie był najgorszy ale hamulce chyba tylko dla picu tam są. Podobno muszą się dotrzeć ale ledwo toczący się rower nie był w stanie zatrzymać się od razu przy mocnym przyduszeniu hamulców tylko jeszcze jechał i jechał. Ciut lepsza wersja 4.0 za tysiaka więcej, też nie zrobiła na mnie wrażenia. Gravel wydaje się być ciekawą opcją ale czy naprawdę muszę wydać minimum 2k więcej by otrzymać rower podobnej klasy co crossowy?

Edytowane przez Fafor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klamkomanetki hydrauliczne + swoista moda kosztują i nic z tym nie zrobisz :)

Jeśli nie masz takiego budżetu, to cross będzie bezpieczniejszym wyborem. A jak nie musisz mieć ciężkiej atrapy amortyzatora to poszukaj roweru z prostą kierownicą i sztywnym widelcem. Jest tego całkiem sporo, tylko porozrzucane w różnych kategoriach, także jako "gravele".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzuć w tytule w klamrach widełki cenowe bo mod może usunąć ;)

Cytat

Z tego co zrozumiałem to bardziej sportowa wersja rowerów crossowych

Tak nie do końca bym powiedział. Cross to taki MTB na węższych oponach i wygodniejszą pozycją. gravel to taka szosa z szerszymi oponami i może troszkę wygodniejszą pozycją (w zależności od modelu).

Cytat

Czy brak przedniego amortyzatora przy jeździe po lesie byłby aż tak dużym uniedogodnieniem?

Jak umiesz jeździć to raczej nie, tylko to nie podróż z tyłkiem na siodełku cały czas. Innymi słowy - da się przejechać tam gdzie większość crossów ale może być trudniej.

Cytat

Jestem z Trójmiasta, jak ten rower sprawdza się na chodnikach pełnych ludzi, ścieżkach ciągle przerywanych przez przejścia dla pieszych, czy też innych przeszkodach gdzie potrzebna jest duża zwrotność

Eee... Rowerem nie jeździ się pomiędzy ludźmi na chodniku. Jest węższy niż cross ale precyzja raczej mniejsza (przy czym jw, zależy do modelu roweru)

Cytat

Jak ten rower radzi sobie przy bardziej casualowej jeździe np. z partnerką, która aż tak szybko jechać nie będzie. Czy jazda z mniejszą prędkością i konwersacja z osobą bardziej wyprostowaną na rowerze obok nie będzie męcząca i utrudniona? Czy pozycja na gravelu jest zawsze mocno pochylona i sportowa?

Podstawowym chwytem jest ten górny więc niekoniecznie musisz być bardzo pochylony, bez problemu możesz jechać i rozmawiać spokojnie obok partnerki.

Cytat

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że cross będzie wygodniejszym rozwiązaniem

Słuszne założenie.

2 minuty temu, Fafor napisał:

Komfort na rowerze nie był najgorszy ale hamulce chyba tylko dla picu tam są. Podobno muszą się dotrzeć ale ledwo toczący się rower nie był w stanie zatrzymać się od razu przy mocnym przyduszeniu hamulców tylko jeszcze jechał i jechał.

Komfort to możesz ocenić jak przejedziesz kilkanaście/dziesiąt kilometrów a nie rundkę pod sklepem ;). Hamulce mechaniczne nawet jak się "dotrą" to nadal będą bardzo średnie. Nie wiem też w którym chwycie hamowałeś, w dolnym działają trochę lepiej. Ile ważysz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gravel przez brak amora będzie lżejszy i to czuć podczas jazdy, a przez baranek i mniejsze opory szybszy o te 1-2km/h. Ale cenowo to 6-7 tys, a nie 4-5.

38 minut temu, Fafor napisał:

Jak ta pozycja na gravelu sprawdza się w leśnych warunkach gdzie często są strome i wyboiste podjazdy

Zaskakująco dobrze. Dopóki przełożenia pozwalają jechać, bo typowy cross powinien mieć lżejsze przełożenia.

39 minut temu, Fafor napisał:

Czy brak przedniego amortyzatora przy jeździe po lesie byłby aż tak dużym uniedogodnieniem?

Tak/Nie/Zależy. Także od tego czy w crosie będziesz mieć amortyzator czy kowadło. Brak amora na dziurach, kamieniach, korzeniach nie pomaga choć da się jechać. Dopóki jest względnie równo gravel idzie jak zły.

43 minuty temu, Fafor napisał:

Jestem z Trójmiasta, jak ten rower sprawdza się na chodnikach pełnych ludzi, ścieżkach ciągle przerywanych przez przejścia dla pieszych, czy też innych przeszkodach gdzie potrzebna jest duża zwrotność

Tak samo jak każdy inny. Kierownica jest węższa, więc można jeszcze bardziej na milimetry ludzi wkurzać ;) 

45 minut temu, Fafor napisał:

Jak ten rower radzi sobie przy bardziej casualowej jeździe np. z partnerką, która aż tak szybko jechać nie będzie. Czy jazda z mniejszą prędkością i konwersacja z osobą bardziej wyprostowaną na rowerze obok nie będzie męcząca i utrudniona? Czy pozycja na gravelu jest zawsze mocno pochylona i sportowa?

Tak samo jak na każdym innym rowerze. Mocno pochylona pozycja to jest w dolnym chwycie.

 

50 minut temu, Fafor napisał:

Przy jeździe solo ile tak naprawdę zyskam zamieniając crossa na gravela?

Zyskasz na szybkości, stracisz na komforcie wokół komina. Ale już przy trasach ok 100+ km możesz magicznie zyskać na komforcie w ogólnym poczuciu zmęczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba już nie jestem w stanie edytować nazwy wątku.

Mam wrażenie, że moje v-brakei na starym rowerze działają dużo lepiej niż te w tych nowych rowerach co testowałem.

Ważę pewnie z 85-88kg w ubraniach. Kierownice trzymałem od góry. Da się inaczej tak by używać hamulców? :D

Po tym co zobaczyłem w sklepie, mam wrażenie, że jest duża bezsensowna różnica cenowa pomiędzy tymi gravelami i crossami. Na pewno nie chciałbym kupować roweru najniższej klasy. Chyba, że są inni producenci z lepszymi opcjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak od góry? Podstawowy chwyt na baranku to ten "na łapach" czyli dłonie na klamkomanetkach. Drugi to "drop" czyli dłonie w dole kierownicy i tu jesteś najbardziej pochylony (aero) i możesz zaaplikować najwięcej siły na hamulce (najdłuższa dźwignia). Trzeci to górny, czyli ręce jak na prostej kierownicy, bez dostępu do hamulców i zmiany przełożeń, używany dla odpoczynku i rozprostowania kości ;)

Cytat

Chyba, że są inni producenci z lepszymi opcjami.

Standardowo, im mniej "renomowany" producent tym daje "więcej za mniej". Poszukaj wśród takich marek jak Kellys czy Kross, ale i tak bez, strzelam, 6-8 tysięcy złotych się nie obejdzie żeby mieć "pełnoprawnego gravela" z hydrauliką i współczesnymi bajerami.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najtańszy gravel z sensownymi hamulcami to romet aspre 2, ale... jest mnóstwo chętnych na niego, więc może być spory problem z zakupem (zresztą wśród innych graveli na grx również niekoniecznie będzie łatwo).

Czy zyskasz na szybkości?

Tak, na asfalcie jak jeździsz w miarę szybko (powyżej 25-30 km/h), w lekkim terenie: tak o ile potrafisz sobie amortyzować ciałem nierówności i jeździsz szybko, będzie wolniej (i znacznie mniej komfortowo) jeżeli jesteś z tych co siedzą cały czas na siodełku. W cieższym terenie na crossie będzie nieco szybciej.
Tak generalnie, największa różnica jest w przyspieszeniu. To najłatwiej odczuć.

Gravele, to fajne, szybkie i w miarę uniwersalne rowery, ale nie dla każdego. Dla typowego Kowalskiego lepszy będzie cross.

Dodatkowo, na przyzwoitego gravela z hydraulikami musisz wydać prawie 2 razy tyle co na crossa (przy czym oczywiście ten gravell będzie ogólnie lepszej klasy rowerem).

Nieco tańsze od graveli będą "gravele"  z prostą kierownicą.

Edytowane przez hulk14
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Fafor napisał:

Te pytania mogą się wydawać trochę dziwne bo nigdy nie jeździłem na rowerze z barankiem.

Nie ma się czego bać.

Szukaj używek w dobrym stanie, sporo ludzi kupiło rowery bo coś tam a teraz nie ma zajawki, skończyła się praca z domu itd. Często coś na olx się pojawia z gamy rometa i krossa.

Gravelem/Przełajem pojedziesz po wielu nawierzchniach .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy producent po swojemu definiuje gravela. Taki Marin ma chyba z 5 w ofercie.

Jedne przypominają szosówki - wąskie opony, przerzutki szosowe, inne są już bardziej szutrowe, a inne - wyprawowe.

Do tego mają jeszcze rowery z płaską kierownicą na szerzej oponie.

Wybór teoretycznie jest ogromny, w praktyce warto wejść do sklepu i przymierzyć to co mają.

Ja często jeżdżę z żoną, jadę swoje, potem czekam na nią :) Albo czasami znikam na cały dzień....

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem z Trójmiasta, też mam swoje lata i obecnie mam dwa rowery, które użytkuję.

Zwykły cross (kupiony 15 lat temu) z dołożonymi błotnikami i bagażnikiem, którym jeżdżę na codzień po mieście, z żoną i dziećmi na wycieczki, z sakwami i tp. i mam również szosę typu endurance, którą jeżdżę solo w sensie bez rodziny.

Nie wyobrażam sobie pogodzenia tego wszystkiego w jednym rowerze i tym bardziej dopłacania do marketingowego tworu/wynalazku jakim jest gravel. 

Ponadto nie wyobrażam sobie jazdy rowerem bez amortyzatora (poza jazdą szosową sensu stricto), w miejskiej dżungli czy w ogóle po drogach i ścieżkach nieutwardzonych a w szczególności wmawiania sobie, że lepiej 2-3 kg mniej ale sztywno niż wygodnie ale ciężko.

To jest oczywiście moje subiektywne zdanie i nie namawiam nikogo do podzielania tego punktu widzenia 😎

 

 

 

Edytowane przez WZB
  • +1 pomógł 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

onadto nie wyobrażam sobie jazdy rowerem bez amortyzatora (poza jazdą szosową sensu stricto), w miejskiej dżungli czy w ogóle po drogach i ścieżkach nieutwardzonych a w szczególności wmawiania sobie, że lepiej 2-3 kg mniej ale sztywno niż wygodnie ale ciężko.

ja po mieście szosa w trójmieście śmigam i daje radę. Krawężniki  idzie przeskoczyć, krzywe chodniki to nie jest na szczęście całość tras. Tak naprawdę najgorzej na szosie jeździło mi się na Warmii. Tam boczne drogi bywają w tak złym stanie, ze prędkość na asfalcie  21km/h już było dużo i nieprzyjemnie.

 

Sam przymierzam się do gravela, bo szosa ogranicza okrutnie. Poza 3miastem kierowcy to jakaś dzicz i jest po prostu niebezpiecznie (a okolic wyspy mam już dosc), już nie mówiąc ze co fajniejsze trasy to jednak szutry w 30-50%. 

 

Do autora, nie ma co się bać baranka, nie musisz śmigać w dolnym chwycie ciagle (w ogóle kto tak robi?) a na łapach wcale nie jest aż tak mniej wygodnie niż na MTB. Co do hamulców, to tez mialem szok jak słabe są (105 szczęki) w porównaniu do SLX z MTB, ale to kwestia wyczucia, chociaż jak teraz miałbym brać gravel/szosę to tylko z hydraulika...

 

Niestety i ceny i dostępność to nieśmieszny żart

Edytowane przez soks
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam stanę w obronie mechanicznych - mam i nie narzekam, nie zawiodły mnie nigdy. Nie twierdzę bynajmniej, że są lepsze ale na pewno tańsze, szczególnie w rowerze z barankiem ;)

Pewnie gdybym miał do czynienia z hydraulicznymi na co dzień to oddałbym głos na nie :)

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic, wychodzi na to, że to gravela potrzebuję minimum Shimano GRX RX400 a to właśnie oscyluje w granicach 6k.

Już chyba wiem wszystko poza jedną rzeczą. Te ścieżki leśne ciągle mnie męczą i nie wiem o ile gorzej ten gravel by sobie tam radził w porównaniu do crossa z amortyzatorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jeszcze jak wyglądają te ścieżki leśne. Sztywniak to zawsze sztywniak, nawet najlepszy karbonowy widelec wybierze co najwyżej jakieś nierówności na drodze, ale na dołkach czy korzeniach nie da takiego komfortu jak przyzwoity amortyzator w crossie. Poza tym dużo zależy od techniki jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Fafor napisał:

U mnie ta rekreacyjna jazda natomiast była zawsze bardziej sportowa. Jak wychodzę na rower to lubię jeździć szybko i daleko a przy okazji nie boję się zmęczyć.

I tu zawarłeś sedno jazdy sportowej, to nie od roweru zależy czy jeździsz sportowo, czy rekreacyjnie.
Zarówno na crossie i na gravelu można jeździć rekreacyjnie i sportowo. Jeżeli nie ścigasz się, to sprzęt większego znaczenia nie będzie miał, bo nie chodzi o urywanie sekund, tylko intensywne rozruszanie się.

21 godzin temu, Fafor napisał:

Jak ta pozycja na gravelu sprawdza się w leśnych warunkach gdzie często są strome i wyboiste podjazdy

Pierwsze strome zjazdy są dziwne, zwłaszcza w dolnym chwycie. Można do tego przywyknąć i jest ok ale na pewno nie zrobi się tyle co na nowoczesnym góralu z inną geometrią, szeroką kierownicą i mykmykiem.
Trzeba też opanować jazdę na węższej kierownicy, pierwsze wrażenia są, że rower jest bardzo niestabilny.

21 godzin temu, Fafor napisał:

Czy brak przedniego amortyzatora przy jeździe po lesie byłby aż tak dużym uniedogodnieniem?

Kwestia na jakie trasy się wypuścisz. Na Szwedzkiej Grobli, Drodze Węglowej i podobnych nie powinno brakować. Jak się zapuścisz na jakieś ścieżki, będziesz chciał szybciej polecieć, to może brakować. Ja do swojego frankensteina wstawiłem Paragona ale mnie zawsze ciągnęło w teren.

21 godzin temu, Fafor napisał:

Jestem z Trójmiasta, jak ten rower sprawdza się na chodnikach pełnych ludzi, ścieżkach ciągle przerywanych przez przejścia dla pieszych, czy też innych przeszkodach gdzie potrzebna jest duża zwrotność

Przede wszystkim dlaczego po chodnikach?
Sprawdza się jak każdy rower przy rozsądnej jeździe.

20 godzin temu, Fafor napisał:

Mam wrażenie, że moje v-brakei na starym rowerze działają dużo lepiej niż te w tych nowych rowerach co testowałem.

Kiepskie hamulce w tych testowanych rowerach lub brak przyzwyczajenia do klamek szosowych.
U siebie wstawiłem SLX zdemontowane ze starego górala i działały zasadniczo słabiej niż w tym góralu. Tarcze te same, klocki te same, a było gorzej.

Klamki szosowe inaczej przenoszą siłę, zwłaszcza w górnym chwycie. Jest inna dźwignia niż w klamkch na prostą kierownicę, bo inną część naciskasz.
U siebie doszedłem, że w górnym chwycie to nie jest proste zaciśnięcie, trzeba je naciskać bardziej do dołu niż do siebie, trochę tak jakbyś chciał je przekręcić do dołu.
W dolnych chwytach ciągnie się za końcówkę dźwigni, siła jest największa.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRX, hamulce hydrauliczne, lasy... Jesteś pewny, że chcesz gravela? Podbijasz cenę roweru, który być może nie będzie pasował do Twojej jazdy....

Mam gravele o "szosowej" charakterystyce, oba na mechanicznych hamulcach, szosowej Tiagrze, w jednym opona 30, w drugim 40 - są świetne na asfalt, chociaż ten na wąskiej oponie skacze na dziurach, drugi jest wolniejszy ale wygodniejszy.

Jeśli chodzi o jazdę po wybojach jak kostka, betonowe płyty, gruby, luźny tłuczeń, piach - to nie jest środowisko dla takich rowerów. Można przejechać incydentalnie taki odcinek, jak się trafi na trasie ale to - jak dla mnie - żadna przyjemność.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro zacięcie sportowe, tak jak u mnie to lepiej wybrać gravela. Pozycja w dolnym chwycie to mniejszy opór powietrza i odczujesz to przy prędkościach powyżej 30km/h lub pod wiatr. Hydraulika przy sportowej jeżdzie bardzo pomaga.

Jednak cena dobrego gravela to faktycznie jakiś kosmos. W podanej kwocie warto rozważyć tribana.

Mam gravela i miałem hamulce/spowalniacze mechaniczne. Da rade poszaleć ale też trzeba mieć na uwadze, że jednak trzeba dużo wcześniej hamować. Jak się jeżdziło wcześniej mtb z dobrymi hamulcami to różnica będzie ogromna o jakiej w gravelu nawet z hydrauliką można pomarzyć.

Kolejną sprawą jest napęd. Jako, że gravel z zasady, mimo wszystko nie jest rowerem sportowym bardzo często jest napęd 1x. Do spokojnej jazdy czy też po lesie jest idealne jednak już goniąc po asfalcie zabraknie ci prędkości, którą byś chciał mieć bo przecież masz zacięcie sportowe.

W trójmieście zdecydowanie wolę po lasach śmigać mtb. Jak już trasa dłuższa, powyżej 50km i mieszana to gravel lepszy bo szybszy.

Barnek mocno podnosi cenę roweru ale jest ogromna różnica w jeżdzie. Lekkość, baranek i szerokie opony to jest właśnie to za co płacisz. Tak jak w samochodzie terenowym za napęd 4x4.

To czy przekonasz się do gravela to już sprawa bardzo indywidualna.

 

 

Edytowane przez Kaloryfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...