Skocz do zawartości

[jedzenie i picie] Co spożywacie na trasie?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Pomijając wątek alkoholu, to nie za bardzo wyobrażam sobie picie piwa na rowerze. Raz na miesiąc czy dwa, wypiję bezalkoholowe. To jest tak "ciężki" napój, że brzmi jak idealny przepis na rzyganko podczas jazdy. No chyba że ktoś jedzie z tętnem 80-90 BPM, wtedy pewnie da się piwem podlać nawet kebsa.

Oczywiście wiem że piwni obrońcy, zaraz napiszą że dzięki niemu zmartwychwstali trzy razy :D 

Pewnie wyłapie za to Bana, no ale trudno, muszę: jak Wy to możecie w ogóle pić? Piwo ma tak obrzydliwy smak, że chyba bym musiał zapijać herbatą każdy łyk. Alkoholu nie piję, próbowałem różnych bezalkoholowych. Większość bez dodatków smakowych lądowała w zlewie. Te smakowe, to w zasadzie napój gazowany jak każdy inny, tylko cukru nieco mniej.

No i jeszcze jedna kwestia. Jak się pije piwo, to potem oprócz plecaka wozi się jeszcze brzuch :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś tam słyszałem wytłumaczenie. Piwo bezalkoholowe przechodzi podwójny proces. Najpierw powstaje normalne alkoholowe, a potem trzeba z niego odfiltrować alkohol.

Zapewne popyt ma także wpływ na marżę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź przejedź przez Niemcy, Czechy czy Austrię i nie napij się piwa :D jak tam Beerstopy co kawałek :) a woda mineralna w cenie piwa :D

Alkohol się destyluje - wrze w niższej temperaturze. Ale bimbrownictwa Was uczył nie będę, Drogie Dzieci :D

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, skom25 napisał:

Pewnie wyłapie za to Bana, no ale trudno, muszę: jak Wy to możecie w ogóle pić? Piwo ma tak obrzydliwy smak, że chyba bym musiał zapijać herbatą każdy łyk. Alkoholu nie piję, próbowałem różnych bezalkoholowych. Większość bez dodatków smakowych lądowała w zlewie. Te smakowe, to w zasadzie napój gazowany jak każdy inny, tylko cukru nieco mniej.

No i jeszcze jedna kwestia. Jak się pije piwo, to potem oprócz plecaka wozi się jeszcze brzuch :D 

Obrzydliwy jest niby smak i zapach kiszonego śledzia ale są smakosze tego wynalazku. Chlać dla samego chlania to może i takie podejście mieć. Ja pijam mało ale jak mam okoliczność na rowerze to się napiję. W ubiegłym roku chyba nawet więcej wypiłem po schroniskach czy w innych miejscach niż w domu. Schudłem jak pisałem z blisko 105 kg do niecałych 80 kg pod koniec listopada. Brzuch jest z żarcia, nadmiaru cukrów i jak często swoistej przemiany materii oraz za mało sportu. Miałem kolegę kiedyś w pracy, który walił Colę w ilości 2-3 litrów dziennie a wyglądał jak anorektyk. Śmialiśmy się, że w żyłach płynie mu Coca Cola. Obecnie mało piję piwa jem podobnie jak w ubiegłym roku ale już się spasłem się na 87 kg bo jazda rowerem jest  śladowa. Na szczęście stanęło w miejscu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile zużywanie żarcia na trasie np. 60km w górach? Testowałem sobie aplikacje Runastic i co mnie zaskoczyło to oszacowała zużycie na poziomie 3000kal? Nie za duże te zapotrzebowanie?  Rano zjadłem 2 kromki 🍞 razowego. 1 bułkę z makiem kawę za ok 3h  pojechałem. 20km małe górki i trochę zaczęło się kręcić w głowie. Myślę zjem coś kupiłem w budzie przy drodze 🍔 aplikacja Health oszacowała że ma on 600kal. Od razu mnie się poprawiło i mogłem jechać dalej w między czasie piłem cały czas ISO+ Zrobiłem jedną i druga górkę tak jak chciałem i na 45km znowu osłabienie. Jak bym zjadł coś to znowu to pewnie bym miał siłę ale miałem wrażenie że po 1.5h od zjedzenia nie wpakuję już nic więcej. Poza tym i tak nic sobie nie wziąłem. Żołądek zdrowej osoby ma podobno 1-2l to jak mam tam wpakować 3000 kal? To całe żarcie z 2 dni. Bo tak oszacowała aplikacja. Mam jeszcze ok 4kg balastu w postaci tłuszczu to dlaczego jak nie brało kalorii z tłuszczu tylko miałem "odcinkę" Ogólnie wcześniej.Wcześniej też na dłuższych trasach 60-100 miałem jakieś małe kryzysy ale nie wiązałem nigdy tego z jedzeniem. Czy to że nie spałem całą noc mogło mieć też wpływ na to że osłabienie było większe niż zwykle?

Edytowane przez pedalarz339
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pedalarz339 całkiem realne oszacowanie. Zależnie od terenu temp i intensywności możesz tyle przepalić.
Jak masz wpakowac 3k kcal? Normalnie po trochu.
Realnie to to jest jakieś 7 batoników orzechowych z lidla.
Albo 40 obrych kalorii 🤣 ale każda jest do zjedzenia na raz

A poza tym nie musisz zjeść tyle ile spalasz. Potrzebujesz dostarczać trochę mniej Tak szacuje że jak Ci szacuje 3k to do komfortowej jazdy wystarczy zjeść 1500. zasadniczo koło 300kcal na godzinę jak dostarczysz to powinno nie być odcinek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pedalarz339 Te dane to na podstawie pulsometru i wyznaczonych stref tętna, czy aplikacja to oszacowała? Bo jeśli to drugie, to ze stanem faktycznym raczej niewiele ma to wspólnego. Nawet z pomiarem mocy wynik jest tylko przybliżony.

Żeby lepiej zrozumieć o co chodzi z odcinką i używaniem zapasów tłuszczu, to polecam ten artykuł: https://bikeboard.pl/artykul/bomba-nie-wybiera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, SpinOff napisał:

@pedalarz339 Te dane to na podstawie pulsometru i wyznaczonych stref tętna, czy aplikacja to oszacowała? Bo jeśli to drugie, to ze stanem faktycznym raczej niewiele ma to wspólnego. Nawet z pomiarem mocy wynik jest tylko przybliżony.

Żeby lepiej zrozumieć o co chodzi z odcinką i używaniem zapasów tłuszczu, to polecam ten artykuł: https://bikeboard.pl/artykul/bomba-nie-wybiera

Oszacowanie na podstawie przebytej drogi czasu i przewyższeń wagi i wzrostu.  Tak myślałem właśnie że te szacunki to lipa. Jeden będzie zużywać więcej energii drugi mniej. Kadencja też nie była liczona więc szacunki śmieszne trochę. Dodam że jadłem prawie całą drogę pastylki Dextro Boost coś tam, które miały dodać mi energii ale jakoś mało energii z nich szło :)

Edytowane przez pedalarz339
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło panie, po dekstrozie to jest niezły zjazd. Te tabletki to raczej jakiś booster na wypadek bomby, albo w trakcie ciężkiego interwałowego treningu.

Spożywanie produktów o bardzi wysokim indeksie glikemicznym natychmiast ładuje mięśnie, ale upośledza produkcję energii z tłuszczu. Podczas długich treningów trzeba przyjmować węglowodany nie powodujące aż tak dużego wyrzutu insuliny, a najlepiej jakiś mix o różnym czasie wchłaniania.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jeżdżę maksymalnie 3 do 5 godzin po asfalcie, nie spożywam ani nie piję nic w trakcie. Ani nie odpoczywam, nie licząc tego że nie kręcę non stop (bo czasem jadę tylko z rozpędu).

Nigdy ze sobą nie zabieram nic do jedzenia ani nie posiadam żadnego bidonu na picie. Gdy jest upalnie, nie jeżdżę dłużej niż godzina do 2 godzin.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo jesteś zwyczajnie głupi albo lubisz problemy zdrowotne. ;) Może jedno i drugie... Ewentualnie po prostu pierdzielisz głupoty.

OK, 3 godziny turystycznej jazdy może i da się wytrzymać bez jedzenia, ale nie bez picia. Nawet siedząc na tyłku przed TV ciężko wytrzymać tyle bez chociażby paru łyków wody. 

Edytowane przez TheJW
  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...