Skocz do zawartości

[Konwersja] Robić go czy kupić nowy?


Eddie23

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem wszystkim! Mam następujący dylemat. Posiadam rower Gary Fisher Napa. Wyprodukowany na pocz. XXI wieku, w świetnym stanie, mało jeżdżony. Kiedy go kupowałem, planowałem jazdę w lekkim terenie z przewagą dróg gruntowych, dlatego potrzebowałem grubszych opon. Nic z tego nie wyszło, przeprowadziłem się, rower wisiał w garażu, jeżdził sporadycznie. Teraz potrzebuję trekinga, z węższymi oponami, do śmigania głównie (powiedzmy w 80%) po asfalcie, także na dłuższe trasy. Pytanie: czy opłaca się przerabiać górala? Planowane przeróbki na początek to:
- Wymiana opon i dętek na cieńsze (koła 26 cali)
- Siodełko i sztyca (na szytwną bo jest amortyzowana)
- Błotniki
- Bagażnik
- Przednie oświetlenie
Druga opcja to sprzedaż górala i kupno gotowego treka, ale wszystko w skromnym budżecie. Trek na którego zerkam to powiedzmy Romet Wagant.
Zaletą Garego Fiszera jest solidna rama i amorki, a ja jestem ciężki. Co sądzicie? Czy warto bawić się w przeróbki? Czy sprzedać go i kupić gotowego trekkinga?

Wygląda tak (zdjęcie z sieci)

 

 

7457346364.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby jeździć szybciej musisz przede wszystkim zmniejszyć opór aerodynamiczny bo to on głównie spowalnia rowerzystę. Im szybciej jedziesz tym większe ma znaczenie. A przy takiej pozycji rowerze będzie głównym "hamulcowym". Opory toczenia opon zależą natomiast głównie od mieszanki z której są zrobione oraz bieżnika. Szerokość ma niewielkie znaczenie. Polecam przejrzeć testy na stronie: https://www.bicyclerollingresistance.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chrismel napisał:

Żeby jeździć szybciej musisz przede wszystkim zmniejszyć opór aerodynamiczny bo to on głównie spowalnia rowerzystę. Im szybciej jedziesz tym większe ma znaczenie. A przy takiej pozycji rowerze będzie głównym "hamulcowym". Opory toczenia opon zależą natomiast głównie od mieszanki z której są zrobione oraz bieżnika. Szerokość ma niewielkie znaczenie. Polecam przejrzeć testy na stronie: https://www.bicyclerollingresistance.com/

No ale to się przecież da zrobić.

Długi mostek założony na minus (zwłaszcza pod kierownicę 25.4 da się kupić lekkie np. Pro w dobrych cenach), prosta kierownica z rogami, do tego lekka sztyca bez amortyzacji. Oczka do zamocowania błotników i bagażnika pewnie są. Do tego jakieś dość gładkie opony, niekoniecznie bardzo wąskie i tyle.

W napędzie jest już chyba kaseta, korba chyba ta większa (48/38/28), więc długich przełożeń do szybkiej jazdy na pewno nie zabraknie nawet przy kołach 26 cali.

Za stówę taki rower? Ja chętnie wezmę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy warto się bawić w przeróbki? Raczej nie, ale jak rower w dobrym stanie, a do wydania masz mało, to ciężko będzie coś sensownego kupić. No i trekkingi to w 98% ciężkie lub bardzo ciężkie rowery, więc wagowo będzie raczej gorzej niż lepiej. Zmienić opony zawsze możesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

No i trekkingi to w 98% ciężkie lub bardzo ciężkie rowery, więc wagowo będzie raczej gorzej niż lepiej.

https://www.decathlon.pl/p/rower-miejski-dlugodystansowy-elops-500-wysoka-rama/_/R-p-305016?mc=8526940&c=Szary_Niebieski

14,4 kg, dorzuć do tego gary fisher'a błotniki, bagażnik oświetlenie itd to na pewno mniej nie będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, marvelo napisał:

No ale to się przecież da zrobić.

Napisałem to w innym celu. Być może kolega nie ma doświadczenia i sądzi że sama zmiana opon na węższe radykalnie przyspieszy rower. A różnica nie będzie duża i w dodatku zależna od ich rodzaju. Niestety te dobre, szybkie, opony swoje kosztują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak, jak jest, nie jeździ? Zużyj to, co masz, a potem wymieniaj. Może ci się znudzi, zanim dojdzie do jakiejkolwiek wymiany. Mnie tam nigdy żadne opony nie przeszkadzały w jeździe. Chyba, żem się naczytał w necie fachowców od objeżdżania komina, to wtedy rzeczywiście zauważyłem, że klocki opon hałasują po asfalcie. Jedno co bym zmienił, to pozycję jeźdźca, bo ta co masz wyglądają na starego chłopa. Wszystkie dziadki, których widuję mają taki ideał: nisko ustawione szerokie, amortyzowane siodło i kierownica jak w Harleyu.

No chyba, że będziesz się ścigał, to wtedy każda sekunda się liczy i wtedy kupuj nowego gravela. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Zdecydowałem, że na razie będę go robił. Jest trochę możliwości zmiany położenia kierownicy, dam nowe siodło, gumy i zobaczę. Jak nie wypali - opchnę.

 

ps. Za stówę jest na sprzedaż ZDJĘCIE ROWERU. W stylizacji letniej. W zimowej - 150 😝

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mihau_ napisał:

https://www.decathlon.pl/p/rower-miejski-dlugodystansowy-elops-500-wysoka-rama/_/R-p-305016?mc=8526940&c=Szary_Niebieski

14,4 kg, dorzuć do tego gary fisher'a błotniki, bagażnik oświetlenie itd to na pewno mniej nie będzie

Ale ten ma sztywny widelec i napęd 1x9. Zdecydowana większość trekkingów ma uginacza (zazwyczaj ciężką sprężynę) oraz napęd 3xX oraz waży 16-17kg (nawet przy sporo wyższej cenie niż w/w).

Więc generalnie, ten trekkingo-mieszczuch na w miarę płaski teren/miasto, to w swojej kategorii cenowej bardzo dobry wybór, ale nie jest wyposażony jak typowy trekking.

Edytowane przez hulk14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pietern napisał:

A tak, jak jest, nie jeździ? Zużyj to, co masz, a potem wymieniaj.

Zużycie tego roweru zajmie 20 lat 😂

Skąd w ogóle wziął się problem? Pojeździłem trochę na rowerze zupełnie sztywnym, z wąskimi oponami, stalową ramą, żadnych sprężyn, amorków, twarde siodło itd. Mimo, że rower ciężki i archaiczny, różnica w sprawności takiego mechanizmu jest od razu zauważalna, nawet jeśli jest to stara Ukraina czy coś podobnego. Dlatego planując jazdę głównie po asfalcie chcę się pozbyć tego, co rozprasza energię podczas pedałowania. Na dużych szybkościach mi nie zależy, chodzi raczej o lepsze zużycie wydatkowanej energii. Góral tę energię dobrze zużywa w trudnym terenie, na płaskim ją częściowo marnuje.

Ten Elops s Deca bardzo mi się podoba, trafił na listę potencjalnych zakupów. Spełnia wszystkie warunki...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasmaruj łańcuch, sprawdź czy kółka przerzutki nie zatarte, dopompuj opony, zrób porządny serwis piast, tak samo bębenka, sprawdź czy hamulce nie trą o obręcz, do sprawdzenia lekkość obrotu suportu.
Przy wolnej jeździe to są główne elementy spowalniające.

Wąskie opony i sztywny widelec, to przede wszystkim zbicie masy. Będzie się łatwiej rozpędzić, lżej pod górę jechało ale generalnie nie jest to poprawa sprawności przeniesienia napędu.
Jak w takim rowerze ruchome części będą się kręcić z oporem, to tak samo ciężko będzie się jechało. Np. ten Elops ma sztywny widelec, ma wąskie opony ale ma też dynamo w przedniej piaście, które stawia dodatkowy opór.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

OK, etap I za mną.
Zmieniłem przednią oponę na bardziej szosową, 26 x 1,75, gładki bieżnik. Przyjrzałem się starym oponom, to są Bontragery, 26 x 1.90, w sumie też dosyć gładkie, gruba kostka jest tylko po bokach, więc z tyłu zostało na razie tak jak jest. Przednie koło i tak musiałem zdjąć, bo uchodziło powietrze, wyrzuciłem starą dętkę, dałem nową opaskę, dętkę i oponę. Dopompowałem do 4,2 atmosfery (max w obu jest 4,5).
Wyczyściłem napęd, na razie wstępnie, bez rozbierania. Najpierw woda z płynem do mycia i szczotka, żeby zmyć "górną warstwę" brudu, potem benzyna ekstrakcyjna i szczoteczka do zębów, bardzo dokładnie kaseta, przerzutki, łańcuch, przednie zębatki. Łańcuch naoliwiłem olejem do pilarek.
Wyrzuciłem amortyzowaną sztycę, dałem stalową, sztywną. Zmieniłem siodełko z kanapy na bardziej sportowe. W kolejce czeka jeszcze kierownica, właśnie do mnie jedzie.
Co to wszystko dało?
Już po takich powierzchownych zmianach rower chodzi jak zegarek. Podczas pedałowania nie wydaje żadnych dźwięków, słychać tylko opony. Tak że tutaj jest dobrze. Zmiana i dobicie powietrza w oponach na pewno nie zaszkodziły, jest mniejsze ugięcie. Wyrzucenie amortyzowanej sztycy było decyzją roku, dawno powinienem to zrobić. Rower jeżdzi lekko, płynnie. Ale czy zmienił się jego charakter? Nie, ani o jotę : )
Nadal jest dosyć wolny, małe kółka robią swoje. Jadąc obok wystawy przejrzałem się w szybie - rower ma bardzo specyficzną sylwetkę - jest krótki i wysoki, jedzie się na nim trochę jak na Wigry 3 po kuracji sterydowej. Nigdy nie będzie szybki i obniżanie kierownicy niewiele tu da, więc pobawię się tym ale nie obiecuję sobie wiele.
Natomiast konstrukcja ta od razu pokazuje swoje zalety jak się wjedzie w trudniejszy teren. Rower jest świetny na podjazdach. Do tego bardzo precyzyjnie się nim steruje a zawrócić można prawie w miejscu. Jeszcze nad nim popracuję, ale to już z czystego fetyszyzmu. Rozłożę piasty, suport, wyreguluję przerzutki. Tym niemniej pogodziłem się z faktem, że nie zrobię z niego torpedy : )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...