Skocz do zawartości

[Nawadnianie] Elektrolity


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Szukam z tego co zdążyłem się zorientować, elektrolitów do picia po jeździe. W trakcie jazdy piję wodę i chyba przy tym zostanę, bo wszelkie "kolorowe" płyny niezbyt dobrze na mnie działają podczas wysiłku.

Decathlon mam pod nosem, więc rozglądam się w ich ofercie.

https://www.decathlon.pl/p/napoj-w-proszku-elektrolitowy-aptonia-czerwone-owoce/_/R-p-338188

Polecacie coś innego, czy skład tego produktu wygląda przyzwoicie? 

Zależy mi żeby było jak najwięcej tego co potrzeba, a jak najmniej dodatków, więc wszystkie magiczne płyny z 1000 pozycji w składzie odpadają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy kolega wie, ale większośc tych składników jest w słabo przyswajalnych formach. WW to wystarczy suszone morele (chociaż tez potas jest a nie pseudo-potas z proszku). W tym co podałeś nie ma nic wielkiego, kluczem jest osmolarnośc płynu a to można uzyskac już z mixu wody, soli i prawdziwego soku. Rzuć okiem jeszcze na orsalit jeszcze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Orsalit, ale lekko mówiąc jest mało ekonomiczny 😁

Że są gorzej przyswajalne, spodziewam się.

@iks Sok z czego? Jestem zwolennikiem naturalnych rzeczy, więc jeżeli mogę kupić sok 100%, to tak zrobię.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze możesz kupić pluszaa z elektrolitami (6zeta 24tabsy) w lokalnym markecie. Cena z decla to jest z kosmosu.
Najlepiej to "naszprycować się" przed jazdą asparginianem i dobrze przyswajalnym magnezem (cytrynian lub mleczan) a do butli nalać wody ze szczyptą soli i cytryną.

 

Edytowane przez RabbitHood
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorę zawsze 2 bidony - w jednym woda mineralna, w drugim izotonik - zazwyczaj najtańsza chemia z dekla sprzedawana na worki. Dbam o nawodnienie w trakcie. Po wysiłku z reguły piję wodę mineralną, czasami po długiej trasie wezmę jeszcze magnez w kapsułce, żebym nie miał kołatania i źle przespanej nocy.

Ostatnio zrobiłem ponad 1000 km w 9 dni, z tym że zastąpiłem dekla isostarem w tabletkach do rozpuszczenia. Zdarzało się i piwko w trasie albo po. Zero dolegliwości.

Po powrocie z urlopu i przedawkowaniu kawy zaczęły mnie budzić nocne skurcze łydek 🤭

Jeździłem też na mieszance kranówki z solą himalajską, odrobiną miodu i cytryny - w tym bidonie z elektrolitami. Ten sposób też jest ok ale rozpuszczenie chemii jednak szybsze, chociaż chemia buzuje i bidon strzela albo popierduje....

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat jeżeli chodzi o suplementy to wg. mnie trzeba próbować, ponieważ nie ma złotego środku - żaden człowiek nie jest identyczny.

W moim przypadku wjeżdżają:

  1. USP Zdrowie - Elektrolity (Stoperan rekomenduje) - 1 saszetka po treningu
  2. AllNutrition - ZMAX - 2 tabletki na noc przed snem
  3. SFD - Omega 3 Strong - 1 tabletka na noc

Podczas jazdy mam z sobą butelkę wody z filtra, a jak zabraknie to Polaris niegazowana. Odżywianie wg. mnie ma większe znaczenie, a woda z kranu też nie jest idealna. Nie przepadam ambitnie za rybą - Omega 3, miałem problem z snem - ZMA, czułem spadek mocy po treningu lub następnego dnia - elektrolity. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, spidelli napisał:

To kupuj ukradkiem, po wyjściu na rower 😂

Też nie jestem fanem plastiku ale dla mineralnej robię wyjątek. Pilnuję za to oszczędzania kranówki i mam 2 beczki na deszczówkę. Bo każdy grzech zacieramy dobrym uczynkiem 😇

Tylko szkoda że ktoś zawinił, a teraz my mamy się karać :) Moje podejście jest takie... Kupisz plastik ok to wyrzuć zużyty plastik do odpowiedniego kontenera. Bo nie raz widziałem odpowiedzialnego człowieka, który nie umiał sklasyfikować odpadów - wniosek znakować produkty gdzie je wyrzucać brawo Lidl Biedronka. A takie nie kupowanie plastiku dla idei :) Polecam ekonomię :) Przykład z zakładu w którym pracowałem - magazyn. Mozzarella kulka w zalewie opakowana folią - Oj nie poszło, data, heja na hałdę z przeterminowaną żywnością - klient mało kupił no to cena do góry. Producent podpisał i tak umowę długoterminową z firmą w której pracowałem, a w niej zapis na temat minimalnych dostaw tygodniowych. Takie przepychanie odpowiedzialności dalej i dalej, aż do klienta. I teraz kliencie drogi decyduj - generujesz plastik czy marnujesz żywność? A i tak brakuje mi klimatu szklanych butelek :P człowiek pozbierał i do skupu podjechał :P 

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, koncerny śmiecą bezkarnie, kupiwszy sobie przepisy spychające w dół na klienta problem odpadów.

W którymś z krajów skandynawskich producent ma prawny obowiązek odzyskać 95% opakowań, za braki płaci kary. Dlatego sami stawiają butelkomaty.

Plastik jest prawdziwym problemem w Trzecim Świecie, gdzie trafia gdzie bądź.

Ale dość ideologii 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróćmy do tematu :P

Po marketach i innych takich nie chce mi się za bardzo latać. Kto mieszka w Warszawie, ten wie co oznacza wyprawa do sklepu... Wszystko jest pod nosem, a jednak człowiek nagle znika na 1-2h, a wraca z bułką.

Trochę popatrzyłem po produktach i jak jeden ma dany składnik, to drugi go nie ma i tak w koło... Fanem łykania 15 produktów nie jestem, wolę mieć wszystko w jednym. Ten podlinkowany z Decathlonu niby zawiera wszystkie elementy, ale żebym ja się na tym jeszcze znał...

Tutaj niezmiennie zapytam mojego ulubionego szosowca, czyli @abdesign. Jakieś propozycje?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, spidelli napisał:

Zgadzam się, koncerny śmiecą bezkarnie, kupiwszy sobie przepisy spychające w dół na klienta problem odpadów.

W którymś z krajów skandynawskich producent ma prawny obowiązek odzyskać 95% opakowań, za braki płaci kary. Dlatego sami stawiają butelkomaty.

Plastik jest prawdziwym problemem w Trzecim Świecie, gdzie trafia gdzie bądź.

Ale dość ideologii 😉

Tak prawnie trzeba by było to uregulować. W Polsce prawo jest rozjechane... np. dowód osobisty elektroniczny (ten który się okazuje aplikacją) - Policja respektuje, reszta wg. prawa nie może - miałem egzamin na kat. D i Pan się nieźle wkurzył jak WORD go uświadomił. Koniec OFFTOP.

Co do elektrolitów z decathlonu podanych w linku: Na moje za dużo cukru w stosunku do soli. Porównam wg. etykiety napoju [A] Aptonia do moich z [U] USP Zdrowie.

  • Porcja: [A] 12 g - [U] 4,2 g (12 / 4,2 = ~2,857)
  • cukry: [A] 6,5 g - [U] 2,8 g x 2,857 = 7,9996 g
  • sól: [A] 0,64 g - [U] 0,52 g x 2,857 = 1,48564 g
  • potas: [A] 0,6 g - [U] 0,158 g x 2,857 = 0,451406 g

Co do witamin lepiej owoce dziabnąć lub kupić sprawdzone leki pod kątem jakości produktu.



 

Edytowane przez GT500s
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@skom25 i reszta kolegów ;) 

No i co ja mam powiedzieć tak bezczelnie przyłapany na hipokryzji... niby segreguje... niby się staram... plastik to zło... podnoszę w lesie nie swoje śmieci... z Chin nie kupuję bo totalitaryzm i leją na przyrodę... no ale jestem leniem i od lat goszczą w moim "jadłospisie" gotowe żele, batony, shoty i isotoniki wszystko w małych plastikach - no tak przez lenistwo produkuje górę śmiecia. Na usprawiedliwienie mam tylko to, że często to po prostu ja te rzeczy dostaję.

5 godzin temu, skom25 napisał:

elektrolitów do picia po jeździe. W trakcie jazdy piję wodę

Kwestia intensywności, metabolizmu, warunków, potliwości, wieku etc. no różnych rzeczy ale... zmineralizować należy się przed wysiłkiem, uzupełnić po i... jeżeli to nie jest "wycieczka po nic na krótkim dystansie" to powinno się jednak dostarczać W TRAKCIE zwłaszcza sód. Ja piję w iso - Ty jak masz problem z żołądkiem => to chociaż cytryna plus sól do wody.

A w odpowiedzi na to jak i o co zadałeś pytanie czyli jeśli to ma być uzupełninie "po wysiłkowe" to:

5 godzin temu, RabbitHood napisał:

Równie dobrze możesz kupić pluszaa z elektrolitami

bardzo trafna odpowiedź... na etapie "po" ja tak robię, po co mi decathlonowy proszek jak są tańsze i lepsze apteczne.

Edytowane przez abdesign
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej powinna być bez minerałów, bo wtedy pojawia się "kamień" - ja do ekspresu czy czajnika leję taką po filtrze i widzę różnicę.

Do pralki też mam taki "absorber" na wężu założony. Z myślą o bojlerze chyba założę takie filtry za licznikiem....

Co do norm, to nie mam pojęcia, raczej mniej niż więcej?

A parcie - różne MPWiK promują picie kranówki bo taka czysta (ale czy u mnie w kranie, po setkach metrów starych rur?), podchwytują różni redaktorzy z dysgrafią, a w efekcie na półmaratonie zawodnicy dostają kranówkę 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda w kranie dąży do małej zawartości minerałów, ale wiele wód w butelkach też jest bardzo "wodnistych". Ja piję z kranu. Zwykla mam wodę w bukłaku i tabletkowy izotonik w bidonie. Łykam asparagin. Po jeździe pifffko - ale bezalkoholowe! Podkreślam, że to nie naukowe podejście dla zawodowców, tylko wyznania amatora. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś np. dla sodu są wartości przywołane z przepisów - tu akurat maksymalna.

Oczywiście przy suplementacji albo drugim bidonie z izotonikiem moje uwagi do kranówki nie mają racji bytu.

Piwko też mi się zdarza, nawet alkoholowe, zwykle pszeniczne, chociaż alko nie nawadnia więc trzeba czymś popić 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Dziubek napisał:

Są normy, ale nie tyle na minerały co ogółem, na przykładzie Łódzkiej wody https://zwik.lodz.pl/pl/artykuly/277/wskazniki-jakosci-wody

@Wojcio Są normy jak najbardziej, tylko próbka wody jest pobrana na początku drogi do kranu :) U mnie też woda kryształ nie skażona, ale hola hola dlaczego w baniaku na samym dnie osiada brązowy osad? :) Także uważaj na zdrowie, osobiście przez filtr przepuszczam, żeby mieć tego jak najmniej w sobie. @spidelli piwko z alko po rowerze jak nie to Pan Policjant będzie surowy, ja po prostu odstawiłem wolę ćpać rower :P Ale wszystko dla ludzi :) @skom25 zamiast wody mineralnej, możesz spróbować źródlanej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwko poza drogami publicznymi :) Wzdłuż trasy Nysa - Odra trudno nie zatrzymać się na kufelek zimnego ;) Podobnie na czeskiej czy austriackiej cyklostradzie :D

Poza tym na sakwach mam dyspensy od diet, postanowień itp. - święto to święto :D

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem jakiś Plusssz 612476 w 1, który ma wszystko co potrzeba.

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Wszyscy piszą że Plusssz i podobne wychodzą taniej, niż te z Decathlonu.

Tymczasem na które Tabsy nie spojrzę, to wychodzi że trzeba wypić więcej niż jedną. Nie chce mi się tego przeliczać, bo trzeba by było porównać ilość składników w porcji, ale jestem niemalże pewny że oszczędności są pozorne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o badanie, tylko prosty zabieg marketingowy :P Kupujesz 24 Tabsy za 15 zł i wydaje Ci się że to dobra cena, bo 55 zł za 35 porcji to zdzierstwo. Potem okazuje się, że z 24 tabletek wyjdzie Ci 6 pełnych porcji :P 

No nie ważne, ja jestem leniwy. Jak ten Plusssz będzie ok, to będę go kupował. Nie mam zamiaru pić 4 tabletek dziennie, bo nie widzę potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...