Skocz do zawartości

[Amortyzator Fox 32] Kiepska praca w ciepłe dni


filipog44

Rekomendowane odpowiedzi

Dostałeś z amortyzatorem Warunki Gwarancji w języku Polskim?

Nie pytam o regulamin czy coś tam napisanego na stronie, tylko dołączony dokument w formie papierowej/ elektronicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Up, @skom25dobrze kombinuje (o ile myślimy o tym samym). Kiedyś kupiłem siodło Speca, które później jak się okazało jako cała seria było wadliwe i pękało. Kolegę spotkało to samo, kupowaliśmy w tym samym dużym i znanym sklepie.

Pojechałem z reklamacją licząc, że uda się szybko i grzecznie załatwić - jak mi się wydawało - formalność. Ale zostałem zrzucony na drzewo z jakimś idiotycznym powodem odmowy uznania roszczenia. Siodła (ja i kumpel) dostaliśmy w pudełku bez żadnej instrukcji etc. w jęz. polskim. Napisałem więc pismo wskazujące na ten fakt + wskazałem na kilka innych spraw, z których nie wywiązał się sprzedawca. Zaniosłem pismo do siedziby firmy w 2 egzemplarzach i poprosiłem o pokwitowanie odbioru. 

Na drugi dzień dostaliśmy nowe siodła.

Edytowane przez Punkxtr
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym jest strona w tym przypadku Gregorio? Sugerujesz, że umiesz wejść na ich stronę dokonać zakupu i nie zapoznać się z czymś co stoi jak byk czyli warunkami gwarancji? W ogóle cię to nie obchodzi jak byś kupował kapustę na targu a nie jednak skomplikowane urządzenie jakim jest amor? Oczywiście da się i w taki sposób ale jak odrzucili ci gwarancję to oczywiście jak zwykle najgorszy ten wredny, parszywy, oszukańczy sklep...

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, filipog44 napisał:

Nie, nie dostałem nic takiego. 

Tak jak pisze @Punkxtr. Jeżeli nie dostałeś warunków w języku Polskim, to wedługo Polskiego prawa, mają 14 dni na ROZWIĄZANIE problemu, nie tylko odpowiedź.

https://konsument.gov.pl/reklamacja-rekojmia-a-gwarancja/

Ja z tego korzystałem, to ich obowiązek...

@Tyfon79 weź już nie zaczynaj tej obrony uciśnionych. Tamci biedni bo porysowali rower, Ci biedni bo dokumentów nie dodali. To ich obowiązek. A jak go nie spełnili, to na szczęście mamy ustanowione prawo dla takich wypadków... Warunki gwarancji ma Ci przedstawić sprzedający, a nie Ty masz latać i się prosić. Rób tak dalej, przymykaj oko, to niedługo będziesz dziękował że raczyli Ci cokolwiek sprzedać.

To jest dystrybutor. Ile stracą gdyby wydrukowali kartkę A4 i wsadzili do pudełka? 5 groszy? To jest lenistwo.

Dodatkowo, w pudełku powinna być Polska instrukcja obsługi. To już nie jest dodatek, tak jak warunki gwarancji, a PRAWNY WYMÓG. Produkt bez takiego dokumentu nie powinien trafić do sprzedaży. Za to są kary i to wysokie.

Także @filipog44 korzystaj, bo takie jest Twoje prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PunkxtrDzięki za podzielenie się historią, to bardzo cenna wskazówka. Może się przydać już niebawem. 

@skom25Również dziękuję, to naprawdę pomocne informacje. Dziękuję też za Wasze zaangażowanie w sprawie. 

Wczoraj (06.07.2022) przesyłka z amortyzatorem dotarła do Gregorio. 

Jednocześnie, przed chwilą dostałem od Gregorio odpowiedź na mojego maila:

 

,,Szanowny Panie,

Pierwszy raz spotykamy się z takim zdarzeniem - opisem problemu.

Z opisu problemu możemy domniemywać, że problem leży po stronie obsługi serwisowej produktu, nigdzie też Pan nie dołączył potwierdzeń wykonania serwisu, o których Pan wspomina.

W związku z tym, w celu weryfikacji, jedyną możliwą formą jest fizyczna weryfikacja stanu technicznego produktu, tylko podczas oględzin serwisowych - u nas w serwisie. Wtedy będziemy mogli zweryfikować zasadność reklamacji, oraz stan techniczny problemu.

Warto nadmienić, że od zakupu produktu upłynęły już prawie 2 lata, a wcześniej produkt nie wykazywał żadnych wad - brak takich informacji w przesłanej wiadomości. 

Proszę o przesłanie produktu do nas, wraz z:
    -dowodem zakupu
    -zgłoszeniem reklamacyjnym (może być wydruk maila)
    -potwierdzeniem wykonania przeglądów serwisowych wymaganych w celu utrzymania jakości pracy produktu, o czym został Pan poinformowany w momencie zakupu/otrzymania produktu 
    -oraz w miarę możliwości opinią np. biegłego potwierdzająca istnienie wady produktu

Czy może Pan przesłać opinię biegłego, w której to będzie stwierdzenie istnienia wady produktu, lub Pana uprawnienia w tej dziedzinie? 

Aktualnie brak podstaw do uznania Pana roszczeń reklamacyjnych.

Dziękuję,  
 
Pozdrawiam | Best regards"

 

Teraz, gdy udało się nawiązać kontakt, nie pozostaje mi chyba nic innego jak odpowiedzieć na powyższego maila zgodnie z prawdą, tzn. że reklamowany produkt został wczoraj doręczony, podając nr przesyłki, wraz z dowodem zakupu, wydrukowanym i wypełnionym zgłoszeniem gwarancyjnym oraz opisem wady, a dodatkowo, płytą CD z nagranym filmikiem, przedstawiającym wadę. 
Nie posiadam opinii biegłego, a jej zasięgnięcie nie jest już możliwe, bo widelec został już wysłany.


Oraz kluczowa sprawa: ,,-potwierdzeniem wykonania przeglądów serwisowych wymaganych w celu utrzymania jakości pracy produktu" - mniemam, że chodzi o tzw. "przeglądy gwarancyjne", wykonane w autoryzowanym serwisie co 125 godzin jazdy lub raz w roku, potwierdzone pieczątką w karcie gwarancyjnej (której nie mam, bo jej nie otrzymałem) - takowych oczywiście nie posiadam.
Natomiast interpretując wprost - potwierdzeniem wykonania ,,przeglądów serwisowych wymaganych w celu utrzymania jakości pracy produktu" mogą być dwie korespondencje mailowe z Serwisem Bajka, gdzie zostały wykonane dwa podstawowe serwisy (we wrześniu 2020 oraz w lipcu 2021) wraz z dwoma zdjęciami goleni górnych. Nie jest to natomiast autoryzowany serwis Fox, wskazany na stronie Gregorio, zatem można przypuszczać, że nie zostanie to uznane przez gwaranta. @Punkxtrjak sądzisz? 

Potwierdzenia trzeciego serwisu, wykonanego z kolei w autoryzowanym serwisie Fox - Bicykleta, w październiku 2021, nie posiadam w jakiejkolwiek formie.
Chyba, że jego właściciel w jakiś sposób by to poręczył. 

,,(...) o czym został Pan poinformowany w momencie zakupu/otrzymania produktu" - nie zostałem poinformowany, że jest to warunkiem utrzymania gwarancji i zamierzam szczegółowo to opisać, podobnie jak w przypadku siodła, o którym powyżej wspomniał @Punkxtr

 

Jak sądzicie, czy to dobra taktyka? 

A może macie inny pomysł na rozegranie tej sprawy? 

 

Edytowane przez filipog44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@filipog44 zdaje się, że najlepiej nie korzystać z gwarancji tylko rękojmi ale chyba jedno nie wyklucza drugiego 😉 Z tego co się orientuję - zgodnie z obowiązującymi w UE przepisami - w celu utrzymania gwarancji nie ma obowiązku korzystania z "autoryzowanych serwisów". Niemniej może wypowie się ktoś siedzący w temacie z aktualnym prawodawstwem i skoryguje lub potwierdzi. 

Jako Serwis Bajka jak wiesz nie starałem się nigdy być "autoryzowanym" serwisem. Ale każdy przegląd robię tylko i wyłącznie z użyciem zalecanych przez producenta do danego modelu i rocznika olejów oraz smarów m.in. z powodów jak w Twoim temacie. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, skom25 napisał:

Weź już nie zaczynaj tej obrony uciśnionych. Tamci biedni bo porysowali rower, Ci biedni bo dokumentów nie dodali. To ich obowiązek.

Jak nie dodali jak dali... Ucięta jest tylko informacja z pierwszego zdania o braku gwary w przypadku braku serwisów. Tylko tu nie ma za dwa lata nic bo przegląd trzeba robić w autoryzowanej sieci i to nie podlega ani negocjacjom ani sprzeczności. Dlatego grzecznie pytam jak podchodzi się do info ze strony bo według mojej wiedzy to też jest info. Kartę gwarancyjną z adnotacją często dostaje się po wykonaniu usługi i ja tak miałem w przypadku roweru jako całości. No ale jak kazus siodełka to to samo to życzę powodzenia w takim razie:thumbsup: Na marginesie do obrony Gregorio i Foxa u mnie jest taka droga jak z Ziemi na Księżyc. Tam się często odrzuca gwarancję nawet z powodu za późnego!!! zauważenia problemu i zgłoszenia reklamacyjnego... 

Na marginesie po raz kolejny Gregorio to dość kiepski serwis więc radzę w razie czego skontaktować się z jakimś renomowanym nie autoryzownym serwisem w celu diagnozy. Koszty mogą być mniejsze niż użeranie się z Gregorio a i robota lepiej wykonana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.07.2022 o 20:19, Punkxtr napisał:

Jako Serwis Bajka jak wiesz nie starałem się nigdy być "autoryzowanym" serwisem. Ale każdy przegląd robię tylko i wyłącznie z użyciem zalecanych przez producenta do danego modelu i rocznika olejów oraz smarów m.in. z powodów jak w Twoim temacie. 

Jasna sprawa, nigdy nie miałem co do tego wątpliwości, przyjąłem jedynie tok rozumowania sprzedawcy i mniemanych warunków gwarancji 😉

 

Właśnie dostałem maila od Gregorio, z rozpatrzeniem reklamacji po wykonaniu ekspertyzy oraz załącznikiem z jej wynikami: 

 

,,Witam,

W załączniku ekspertyza techniczna dostarczonego produktu.

Niestety, ale podczas oględzin produktu stwierdziliśmy brak wykonanych przeglądów serwisowych produktu, co potwierdzają ciągle zamontowane fabrycznie uszczelki, oraz zabrudzenie układu. O wymaganych przeglądach serwisowych w celu utrzymania kultury pracy produktu, został Pan poinformowany wraz z zakupem.
Jeśli jest inaczej proszę o przedstawienie dowodów wykonanego serwisu. 

W związku tym, że reklamacja dotyczy pracy produktu, która została pogorszona przez niestosowanie się do przeglądów serwisowych, zgłoszenie reklamacyjne musimy uznać za niezasadne i rozpatrzyć je negatywnie.
Wykonanie pełnego przeglądu serwisowego przywróci pełną funkcjonalność zakupionego amortyzatora.
Proszę o informację, czy:
1. odesłać do Pana produkt bez serwisu
2. wykonać serwis (płatny 699zł), który potwierdzi zaistniałą sytuację spowodowaną brakiem wykonania serwisu
https://gregorio.pl/wp-content/uploads/2022/03/Cennik_serwisu_FOX_2022.pdf

Dziękuję, 

Pozdrawiam | Best regards"

 

+ treść załącznika:

 

,,• Adnotacja o braku płynności skoku w zależności od temperatury pracy układu
• piski z układu goleni
• fabryczne uszczelki główne, uszczelnienia kartridża GRIP oraz duże zabrudzenie układu
powietrznego ewidentnie wskazują na brak wykonania serwisu interwałowego według
wskazań producenta w celu zapewnienia wysokiej jakości pracy produktu

UWAGA! W celu przywrócenia właściwej pracy amortyzatora i możliwości wykonania dokładnej
rewizji układu konieczne jest wykonanie pełnego serwisu interwałowego.

Z poważaniem"

 

To prawda, uszczelki kurzowe w dalszym ciągu są fabryczne, bo uwzględniając styl i warunki jazdy w moim przypadku, nie było konieczności ich wymiany, ale przede wszystkim, nie zostałem w żaden sposób poinformowany, że jest to warunkiem utrzymania 2-letniej gwarancji.
"Dużego zabrudzenia układu" nie mogę zweryfikować, bo nie rozbierałem widelca osobiście, jednak po każdym wykonanym serwisie podstawowym, spotykałem się z informacją, że uszczelki kurzowe, gąbki smarujące i inne elementy były niemal czyste. 
Biorąc pod uwagę, że od ostatniego serwisu w październiku minęło nie więcej niż 3 miesiące jazdy, również w suchych warunkach jak dotychczas, rzekome ,,duże zabrudzenie układu" wydaje mi się mało prawdopodobne, wręcz naciągane. 

Ponadto, nie jest prawdą, że praca ,,została pogorszona przez niestosowanie się do przeglądów serwisowych", bo ta, w ciepłe dni, była kiepska od dnia montażu, a ze względu na częstą jazdę wieczorami i nocą (gdy jest już chłodniej) stwierdzenie i ostateczne określenie wady zajęło dużo czasu. 

W odpowiedzi na maila napiszę o braku informacji dot. warunków gwarancji (tj. wykonania serwisów gwarancyjnych) i poproszę o ponowne rozpatrzenie reklamacji, uwzględniając ten czynnik. 

Chyba, że macie inne sugestie, zapraszam do dyskusji i oczywiście dziękuję Wam za dotychczasową pomoc 🙂

 

 

Edytowane przez filipog44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli twierdzą, że wykonanie pełnego przeglądu przywróci pracę amora, to bym zlecił ten przegląd i zapomniał o temacie. Jak chcesz sie kopać z koniem, to może pojździsz w grudniu. Nauczka na przyszłość. Tylko tyle.

Chyba, że możesz udowodnić nieotrzymanie instrukcji wraz z informacjami o corocznych pełnych przeglądach.

Edytowane przez schwinn0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@filipog44 sprawdziłem w archiwalnych mailach i robiliśmy dwa podstawowe serwisy, ostatni rok temu. W obu przypadkach to była formalność, bo rower Filipa za każdym razem wyglądał jakby świeżo wyjął go z kartonu. Niemal brak oznak jeżdżenia 🙂

Nie wiem co działo się od tego czasu, ale jeśli styl jazdy i podejście do sprzętu zostały utrzymane to wszystko powinno być w porządku. Nie wiem też co stwierdził ostatni serwis, w którym był amortyzator ale na pewno poważnie podszedł do swojej pracy i określił jaki zakres przeglądu jest potrzebny, ew. co trzeba wymienić. 

Ceny za pełen serwis nie wypada mi komentować - niech każdy oceni czy to dużo czy mało. Jeżeli w Gregorio stwierdzili, że taki zakres przywróci działanie amortyzatora to po prostu trzeba wykonać przegląd. Od Ciebie zależy gdzie, w razie czego wal na PW 😉

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie pozostaje ci innego jak struganie jelonka w kwestii braku info o utracie gwarancji. Ale takiego jelonka z jelonków. Jak pisałem wcześniej brakuje tam pierwszego zdania. Cała reszta dywagacji nie ma znaczenia w tym jak sobie jeżdzisz i tak dalej. Niby jak mają to zresztą nie tylko oni zweryfikować na 100%? Zawsze zakładają wersję, że ktoś naciąga na to i tamto. To nie serwis koleżeński z zaufaniem, rozmową na ty i tym podobnymi rzeczami. W ogóle zastanów się co piszesz bo zawsze zostaje po tym ślad... Amor od początku niby żle chodził ale, że jeżdziłeś nie w wysokich temperaturach to... Jak ktoś dojdzie do tego info to nawet struganie jelonka ci nie pomorze. Na koniec moim zdaniem nie masz żadnych szans na powodzenie a cena... cóż Fox niestety serwisowany w autoryzowanej sieci kosztuje naprawdę spoooro.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie miał dołączonych warunków gwarancji, to skąd miał wiedzieć?

A jakby producent wymyślił że musisz czyścić widelec preparatem X, ale nie dostałbyś tego na piśmie, to też byś uznał że spoko?

Dlaczego Ty tak bronisz producenta i dystrybutora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@skom25 mam udziały u liska:P  A tak serio bo na razie wychodzi po mojemu. Gdzie piszę nieprawdę, wprowadzam w błąd, ..., daję nadzieję? To czego ode mnie chcesz tak dokładnie i precyzyjnie? I nie mieszaj bo jak napisałem dostał info serwisowe do którego zresztą się nie zastosował od samego początku skoro amor nie pracował poprawnie. Pieniactwo i brak samokrytyki, że dało się dupska to kiepska cecha. 

Edytowane przez Tyfon79
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje odwołanie zostało ponownie rozpatrzone negatywnie, poniżej uzasadnienie:

,,Witam,

Odpowiem krótko, nawet paragon za amortyzator ma Pan spięty zszywaczem do wymaganych czynności serwisowych, więc stwierdzenie o braku poinformowania Pana o tym jest nieprawdą.
Nasze stanowisko jest niezmienne.

Czy odesłać produkt do Pana po płatnym serwisie, który rozwiąże problem, czy jednak w dalszym ciągu odmawia Pan wykonania serwisu?"

 

Moja odpowiedź:

Cytat

Szanowny Panie,

 
Kartka, spięta z paragonem, zawiera informację o następującej treści: 
,,Aby zachować wysoką kulturę pracy oraz trwałość produktów FOX w przypadku standardowego użytkowania, zalecamy stosować przynajmniej poniższe interwały serwisowe (...)
(...) Stosowanie nieoryginalnych części zamiennych skutkuje utratą uprawnień gwarancyjnych.
 
Zgodnie z powyższym, jest to zalecenie, a nie wymóg
Zalecenie nie jest równoznaczne z warunkiem utrzymania gwarancji. 
Proszę także odnieść się do faktu, iż nie wywiązali się Państwo z obowiązku przekazania instrukcji obsługi produktu w języku polskim. Kupiony produkt nie spełnia wymogów niezbędnych do sprzedaży na terenie Polski.
 
W związku z powyższym, proszę o ponowne rozpatrzenie reklamacji. 

 

Odpowiedź Gregorio:

 

,,Nie jest to wymóg, gdyż prawnie nie można zobowiązać Konsumenta do tych czynności.
Jest to informacja, co należy robić aby produkt działał prawidłowo. Stosowanie się do tego zależy od Pana decyzji, nie stosował się Pan, więc pogorszenie pracy produktu jest Pana zawinieniem, o czym była informacja dołączona do produktu.

Proszę rozróżnić gwarancję, od rękojmi. 
Korzysta Pan aktualnie z rękojmi, a produkt nie ma wady. 

Dzisiaj odsyłamy do Pana produkt.
Reklamacja rozpatrzona negatywnie.

Wszystko wskazuje, że wiedział Pan co należy wykonać w określonym czasie, aby produkt działał prawidłowo, jednak umyślnie zaniechał Pan wykonania przeglądów serwisowych.  "
 

 

Mając pełen obraz, ocenę pozostawiam Wam. 
Zaznaczę tylko, że kiepska praca w wysokiej temperaturze występuje od momentu wyjęcia widelca z pudełka, zatem nieprawdą jest stwierdzenie, że: ,,pogorszenie pracy produktu jest Pana zawinieniem" bo aby tak było, w pierwszej kolejności amortyzator musiałby najpierw działać prawidłowo w wysokiej temperaturze, a dopiero później, wraz z użytkowaniem, ta praca musiałaby się pogarszać. 

Nieprawdą jest również jakobym umyślnie zaniechał przeglądów obejmujących dodatkowo wymianę uszczelek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, pomijając już te wszystkie tematy prawne i gwarancyjne to...

zwlekać dwa lata, to już jest wyczyn.

Nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji. Może warto zapłacić i zobaczyć? Jeżeli zrobią serwis a poprawy nie będzie, to niech wymienią widelec i zwracają koszt serwisu.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, schwinn0 napisał:

Paragon był przypięty zszywką do karty z czynnościami serwisowymi? Jeśli nie ma śladu po zszywkach to możeez próbować się "kopać" dalej. 

Tak, paragon jest przypięty zszywką do tej kartki. 

 

7 minut temu, schwinn0 napisał:

Szkoda, że nie informowałeś ich o problemach od samego początku, tylko dopiero po 2 latach.

Myślę, że możesz mieć rację - gdybym zgłosił reklamację tuż po zakupie/montażu, to wtedy prawdopodobieństwo uznania reklamacji zapewne byłoby większe. 
Choć i w takim przypadku nie można wykluczyć, że np. po wykonaniu ekspertyzy stwierdziliby, że wszystko jest w porządku i nie widzą nieprawidłowości w działaniu lub za przyczynę uznać dowolny powód. Ale to już tylko domysły. 

2 minuty temu, skom25 napisał:

zwlekać dwa lata, to już jest wyczyn.

Cóż, masz rację, choć nie nazwałbym tego zwlekaniem, bo nie zrobiłem tego celowo. Prawidłowe działanie w warunkach w jakich najczęściej jeżdżę było mylące i dlatego tak późno ostatecznie określiłem i doprecyzowałem problem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą. Zdjęli dolne lagi do ekspertyzy, czyli spuścili olej. Teraz Ci go odsyłają. Ciekawy jestem co w takiej sytuacji.

Będziesz płacił na ekspertyzę, czy dostaniesz widelec bez oleju?

Z amortyzatorami i ogólnie sprzętem tego typu, zawsze jest trochę problem w takich sytuacjach. Ja odsyłałem nowego SR Epixon na reklamację trzy czy cztery razy, zanim przejechałem nim chociażby metr...

Mój ostatni RS Recon złapał pionowe rysy po pierwszych naciśnięciach lag. Na początku myślałem, że zabrudziłem wnętrze podczas serwisu zerowego. Nowy nower, nowy widelec i pionowe rysy do gołego metalu. Robiłem serwis chyba trzy razy, żeby być pewnym że w środku jest sterylnie czysto. Potem okazało się, że ten widelec tak ma, a takich przypadków jest więcej. No i weź teraz odeślij widelec i kłóć się z serwisem, że to nie Twoja wina.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, skom25 napisał:

Nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji. Może warto zapłacić i zobaczyć? Jeżeli zrobią serwis a poprawy nie będzie, to niech dają nowy widelec i zwracają koszt serwisu.

Biorę to pod uwagę. Obawiam się tylko, że zapłacę 700 zł i załóżmy, że poprawy jednak nie będzie, a ja zgłoszę reklamację, że zaproponowane przez nich działanie, nie przywróciło prawidłowej pracy. Jestem niemal pewien, że wówczas również odrzucą reklamację, twierdząc, że według nich, wszystko jest w porządku, lub, że gwarancja dobiegła końca, lub podadzą inny powód. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zaraz zaraz...

Cytat

Czy odesłać produkt do Pana po płatnym serwisie, który rozwiąże problem, czy jednak w dalszym ciągu odmawia Pan wykonania serwisu?

Zobowiązują się do rozwiązania problemu, robiąc serwis. Jest to jasna deklaracja.

A co oni zrobią w ramach tego serwis, kto Ci tam wie. Równie dobrze mogą wymienić ślizgi i rzeczywiście problem zostanie rozwiązany.

Na usługę także masz gwarancję. Jeżeli ją wykonają, a widelec nie będzie pracował prawidłowo, to ich sprawa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, skom25 napisał:

Tak swoją drogą. Zdjęli dolne lagi do ekspertyzy, czyli spuścili olej. Teraz Ci go odsyłają. Ciekawy jestem co w takiej sytuacji.

Będziesz płacił na ekspertyzę, czy dostaniesz widelec bez oleju?

Za ekspertyzę nie muszę płacić, nic o tym nie wspomniano, myślę, że gwarancja ją obejmuje. 
Słuszna uwaga z tym olejem. Jeśli go odeślą, to przed montażem i tak zlecę serwis we własnym zakresie i wtedy okaże się, czy został złożony na sucho. Aktualnie zastanawiam się jeszcze, co zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...