Skocz do zawartości

[wypadek] Rowerzystka potrącona przez autobus


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Taka sytuacja dyskutowana dziś na fejsie. Tam pełno bzdurnych wpisów, wiec podaje temat do dyskusji w  poważnym gronie. Moje zdanie jest takie, że nawet zasygnalizowanie zamiaru zmiany pasa ruchu czy skrętu nie upoważnie do jego wykonania. Warto mieć lusterko na rowerze i z niego korzystać. Bo nawet jak mamy pierwszeństwo to nie wiadomo, jak zachowa się kierujący samochodem. No i trzeba zwracać uwage na innych rowerzystów, bo wiadomo że wiele osób nie zna przepisów i wykonuje znienacka dziwne manewry

https://tko.pl/144087,2022,05,19,33-letnia-kierujaca-autobusem-miejskim-potracila-59-letnia-rowerzystke?utm_medium=Social&utm_campaign=spottedolsztyn&utm_source=Facebook&fbclid=IwAR2gNqd-_1Kpmtj2A6IvsIjprdVvlX5i4ZwLZJ0BKvIIqhHLgHfruRcqXaE#Echobox=1653475762

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Co tu dyskutować, ewidentna wina kierującej autobusem. Kiedy pojazd z przodu sygnalizuje zamiar skrętu ten z tyłu nie ma prawa go wyprzedzać. Zwłaszcza kiedy to rowerzysta. Dobrze że się skończyło tylko na urazie barku, nie na czymś poważniejszym, a sprawczyni powinna strać prawko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym konkretnym przypadku wina jest bezsporna, bo autobus cisnął po linii ciągłej i obszarze jezdni wyłączonym z ruchu. Tak ogólnie, tego typu sytuacje mogą być rozpatrywane różnie, bo nie możesz sobie zmieniać pasa jeśli jesteś aktualnie wyprzedzany. 

Lusterko warto mieć, ja nawet do baranka założyłem. Małe, nie szpeci, a widać co trzeba. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Czyli zamiar skrętu należy sygnalizować z odpowiednim wyprzedzeniem, tak żeby kierowca z tyłu miał czas to zauważyć. Oczywiście nie można sobie zasygnalizować i od razu skręt, bo wtedy właśnie można się wepchać prosto przed wyprzedzający pojazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dla mnie to wina obopólna. W jakim celu rowerzystka zmieniała pas ruchu ? Przecież tam nie ma gdzie skręcić. Poza tym zbyt późno zasygnalizowała ten zamiar. Wyciągnęła rękę i natychmiast po tym zaczęła manewr. Ponadto w ruchu drogowym obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. I to ostatnie jest szczególnie ważne przy poruszaniu się rowerem. Bo w konfrontacji z jakimkolwiek pojazdem zawsze jesteśmy na przegranej pozycji.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać ze autobus zaczał wyprzedzać w niedozwolonym miejscu. Jakby przestrzegal przepisow nic by sie nie stalo. A ze rowerzystka tez bezmyslie postapila to tez fakt. Z tym ze ona teoretycznie nie mogla się spodziewac ze bedzie ja wyprzedzal. Ale tylko teoretycznie, praktycznie powinna uwazac, bo duzy moze wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym grzał po chodniku tam gdzie są te barierki i w dupie miałbym czy chodnik jest najpierw dla pieszych, po jezdni się nie jeździ rowerem, nawet jeżeli chodnik jest dla pieszych ...

Wypad na chodnik !!! ... :P 

A tak już na temat. Babsztyl nie dostosowała prędkości, druga wyjechała tirem na jezdnię i jest karambol. Zamykać drogę na dwa dni !!!  :D  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rowerzyści na drogach temat rzeka. Jak by kierowcy mieli stosować się do przepisów tak jak powinna kierująca autobusem czyli nie wyprzedzac rowerzysty na linii ciągłej to byśmy stali w jeszcze większych korkach. Miewam wiele takich sytuacji na drodze że trzeba wyprzedzić rowerzystę ale linia ciągła i jak widzę że manewr przekroczenia ciągłej nie powoduje zagrożenia dla innych uczestników ruchu to łamię przepisy i przekraczam ciagłą inaczej byśmy się wlekli i wlekli 15km/h za rowerem. Osobiście staram się zachować odległość przy wyprzedzaniu co najmniej metra i przekroczyć ciągłą niż minąć rowerzystę na kilka centymetrów. Ostatnio jest moda na robienie wysepek pomiędzy pasami że nawet nie ma jak wyprzedzić rowerzysty, zostaje wleczenie się za nim albo mijanie na centymetry.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi przykro ape pani powinna wylecieć z pracy.  Prowadzimy autobus a nie furmankę. Te linie tam po coś są.  Rowerzyści nie mogła wyprzedzać zgodnie z prawem więc nie powinna tego robić. Koniec tematu.  

@Rafał87 niestety ale przekroczenie ciągłej prawie zawsze jest zagrożeniem. A najevhanie na pas wylaczony juz na 100prc. Czemu? No na filmie widać.  Te linie sa po yo ze nie madz wodocznosci albo są kolizję z ruchem poprzecznym którego nie widzisz.  A pas wyłączony też ma swój sens. A z tymi korkami to... spokojnie to kilkaset metrów nadrobisz a jak stracisz 3 min to nic nie stracisz.  Często mnie wyprzedzają w wątpliwy i głupi sposób i doganiam ich jeszcze po kilku min. Co oszczędzili?  Tylko na paliwo wywalili więcej. W mieście średnia prędkość autem to w granicach 18-20/h z 350km  więc Te straty to mamy głównie w swojej głowie i neurotycznym usposobieniu. 

@_Piotrek myślisz że jesteś zabawny? Nie wiem skąd moda ns chwalenie się buractwem i głupotą?  Koledzy się śmieją? Zastanów się czy przypadkiem nie z twoich żartów a z Ciebie. A jeśli z twoich żartów to rozważ zmianę znajomych może Ci to pomóc. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że z tym zwolnieniem z pracy może nie być tak różowo. Nie wiem jak w innych miastach ale jeśli wierzyć informacjom z Facebooka to w Łodzi kierowcy i motorniczowie zarabiają mało, więc firma tak chętnie nie zwalnia. A ten przypadek wiele mówi https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/przelom-nastapil-po-cichu-skazany-motorniczy-idzie-do-domu,35,826

Osobiście uważam, że takie przypadki powinny być nagłaśniane a sprawcy karani. Jeśli mamy kamerki na rowerze to nie ma się co litować, tylko filmiki z wykroczeniami kierowców autobusów wysyłać na Policję. Jeśli delikwentowi nazbiera się odpowiednia ilość punktów karnych to straci prawo jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwalniać z roboty za najechanie na pas wyłączony to co robić z rejsówkami czy busiarzami? Nie ma kierowców i nie będzie więc zwolnic można jak się ma pijaka w firmie. Cała reszta to machnięcie ręką i tyle. Pomijam na chwilę, że przy obecnych przepisach brakło by za rok max dwa obsady samych radiowozów policyjnych zarówno oznakowanych jak i tych drugich... Natomiast niestety czy stety zgodzę się z podejściem tutaj Piotrka bo wątpliwym jest by taka paniusia przebywała na tego typu drodze. Od tak i już tym bardziej zestawiając to z tym durnym "mamy takie same prawa" w stosunku do kierowcy zawodowego z dziesiątkami papierów potrzebnych do pracy. Takie osoby na chodnik. Ja nie mam z tym kłopotu bo lepsze to niż zostać plackiem pod kołami takiego autobusu czy innej ciężarówki. A doświadczenie mam pierdylard większe od tej kobity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Thomlodz napisał:

Obawiam się, że z tym zwolnieniem z pracy może nie być tak różowo

A to zależy od regulaminu pracy. Wpadek nie był tragiczny. Nagana, utrata premii, ale czy do zwolnienia to bym się zastanawiał. Nie krzyżujmy pnią kierowcę autobusu, dlatego że popełniła błąd.

Edytowane przez JWO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, sznib napisał:

A ja się z tym zupełnie nie zgodzę. Nie można się poddawać terrorowi silniejszych i uciekać na chodnik, ryzykując mandat. Zwłaszcza że na większości chodników ledwo jest miejsca dla pieszych.

Ale nie musisz się poddawać. Jak zostanie z ciebie czego ci nie życzę mokry placek to będziesz mógł być dumny z faktu, że nie poddałeś się terrorowi. A z tymi chodnikami to straszne bzdury. Kiedyś był chodnik a dziś cyk i masz tam rowery i hulajnogi. Piszę z perspektywy najściślejszego centrum dużego miasta. I się żyje tylko nie można zapitalać na złamanie karku. Tutaj kobitka chciała jak chciała a po drogach jeżdzi takie coś;

 

Jak by nie było na chodniku mam jednak większe szanse bo chociaż nie zmuszę go do nagłego skręcania kierownicą:P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Wiem jak u mnie w centrum wyglądają chodniki i nie ma szans żeby nimi komfortowo jeździć rowerem. Pełno ludzi i do tego większa cześć chodnika zastawiona przez zaparkowane auta.

Moim zdaniem masz naganne podejście. Może jeszcze zlikwidujmy policję, bo przecież przestępczości nie zlikwidowała i nie wychodźmy po zmroku z domu. Większość wypadków na drogach to jednak sytuacje gdzie biorą udział samochody, ludzie giną w takich wypadkach codziennie, ale jakoś ich to nie zraża do jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JWO to nie bul błąd. Nie da się nazwać błędem świadomego wyprzedzania przez pas wylaczony z ruchu bezpisrednio przed skrzyrzowanem pojazdu hednak sygnalizujacego skret.  To daleko wykracza poza błąd a kierowcy autobusów w Krk mają podobną fantazje. Poprostu nie umieją jeździć.  @chudzinki a czym zawiniła kobieta?  W miejscu w którym nikt nie miał prawa jej wyprzedzić zaczęła zmieniać pas. Zrobiła to w mozliwoe najbezpieczniejszy dla niej sposób. Nie dam sobie ręki obciąć ale ja tam nawet sygnalizację widze.  A nawet jeśli jej nie było to nie powinno mieć znaczenia bo była w miejscu w którym pod żadnym pozorem nie można wyprzedzić. Nie mowimy o ciągłej linii a o zbiegu kilku czynników wykluczających taki manewr. Przy odrobinie szczęścia to już idzie w kierunku utraty prawka. 

@Tyfon79 poczekaj do czerwca. Punkty będą się zbierać szybko kasować wolno a kary będą rosły. Jakoś w Niemczech umieją nie robić dziwnych zeczy na każdym kroku. Umieją zgodnie z przepisami 80 jechać po autostradzie z trzema pasami....  my się też nauczymy. Sorry ja lubię szybko dynamicznie itd itp. Ale takie coś to nie jest jazda a bandytka na drodze. Masa narwańców z małymi jądrami w głowie musi pokazać że umie urwać 5min. A co do chodników to patologia. W Krk zniszczyli chodniki przez ddrki. Na większości jest za wąsko i jeździ się parszywie. Mamy zniszczone chodniki po których nie da się spacerować i kiepskie ddrki.  Totalnie bez sensu szczególnie w Hucie gdzie komuniści zbudowali nawet sieć ścieżek odseparowanych od chodników. 

@sznib oczywiście że nie można się poddać takim zachowaniom szczególnie że oni tak samo potrafią spychać samochody. O wiele lepiej jeździ się w krajach gdzie ludzie zachowują się zgodnie z przepisami. Pomijam że sprawniej i w efekcie szybciej.  U nas występuje strach przed egzekwowaniem przepisów bo nie będzie kozaczyć i cwaniaczyć. A to taka u nas tradycja. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

a czym zawiniła kobieta?  W miejscu w którym nikt nie miał prawa jej wyprzedzić zaczęła zmieniać pas. Zrobiła to w mozliwoe najbezpieczniejszy dla niej sposób. Nie dam sobie ręki obciąć ale ja tam nawet sygnalizację widze.  A nawet jeśli jej nie było to nie powinno mieć znaczenia bo była w miejscu w którym pod żadnym pozorem nie można wyprzedzić.

Najbezpieczniejszy? 🤣

  1. Do głowy by mi nie przyszło zmieniać pas jadąc przy prawej krawędzi. Najpierw upewniwszy się, że nic nie trzyma mi się na tyłku stopniowo dosuwałbym się do linii oddzielającej pasy i w tym momencie myślącemu kierowcy z tyłu zapala się lampka.
  2. Manewr sygnalizacji, w tym wypadku bardzo późny, kompletnie do niczego nie upoważnia.
  3. Jadąc na rowerze "olałbym" jakiekolwiek pierwszeństwo widząc co się dzieje, ale ona stwierdziła, że ma pierwszeństwo...

Wykroczenie kobitki z autobusu nie do podważenia, ale ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowadząca autobus - dramat... przecież nawet bez jakiegokolwiek manewru kierującej rowerem nie miała prawa jej wyprzedzać - toż ta kretynka przez pas wyłączenia naprzeciwległy pas się wpierdzieliła... widać jak samochód z pasa obok spieprza żeby czołówki nie zaliczyć.

Prowadząca rower - no życia kobicina nie zna... cmentarze są pełne tych co mieli rację.

@KrisK To forum jak zapewne każde inne ma opcję - ignoruj... polecam. Odkąd stosuję dożo przyjemniej mi się je czyta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, KrisK napisał:

Bardzo mi przykro ape pani powinna wylecieć z pracy.  Prowadzimy autobus a nie furmankę.

No właśnie fakt, że był to autobus, do tego miejski, gdzie ludzie (w różnym wieku i stopniu sprawności) jadą też w pozycji stojącej, mógł mieć wpływ na podjęcie przez kierującą takiej a nie innej decyzji. Kierowca odpowiada też za pasażerów i prędzej najedzie na ciągłą czy wysepkę niż zaryzykuje gwałtowne hamowanie.

Rowerzystka też mogła się zachować inaczej i albo dużo wcześniej zająć środek pasa, albo jednak zrezygnować ze zmiany pasa po zasygnalizowaniu.

Wyjechanie autobusu na..przeciwległy pas to już był manewr ratunkowy, by uniknąć wciągnięcia rowerzystki pod koła. 

A jeśli chodzi o pasy wyłączone z ruchu (wysepki) to jako rowerzysta z lubością z nich korzystam. Tam jest często najbezpieczniej i nie utrudnia się ruchu samochodom. Jeśli jest konflikt: ślepe przestrzeganie prawa vs zdrowy rozum i własne bezpieczeństwo to wybieram zawsze to drugie.   

 

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marvelo błagam nie dopisuj teorii z mchu i paproci. Babka nie spadła z nieba na ten pas. Kierowca chciał na chama przyspieszyć w najgłupszy sposób, bo do skrzyżowania ma kilkadziesiąt m. Kocham kierowców, którzy ciągle muszą się ratować niebezpiecznymi manewrami jazdą pod prąd czy wjazdem na pasy wyłączone. Kreatywne tłumaczenie głupoty i buractwa.  Wystarczyło wcześniej zwolnić :)  i odczekać chwilę.  Ale nie nie.. u nas trzeba cisnąc komuś na zderzaku a jak tylko jest 10m wolnego to wyprzedzić za wszelką cenę wcisnąć sie na pas wyłączony przed skrzyżowaniem i lecieć jak błyskawica do przodu...  Już jak jesteśmy 100m od auta przed nami włącza nam sie tryb Hołowczyc redukcja gaz i najlepiej długie. iki w oczach, bo ktoś jest przed nami, a nie za nami...  Jakoś takie łajzy nie umieją zrozumieć, że dobra szybka i dynamiczna jazda nie musi być związana z łamaniem wszelkich przepisów i "wykorzystaniem każdej okazji" Jeżdżę szybko czasem za szybko (mam na to dość namacalne czasy przejazdów) ale na taki manewr bym się nie zdecydował NIGDY. Jest nieracjonalny i nic niedający.  Dobrze ani szybko  nie znaczy agresywnie w stosunku do innych ani tak, żeby wykorzystać każdą dziurę. To cwaniactwo, które zresztą tylko pali paliwo wprowadza nerwowość a niewiele a częściej nic nie daje w czasie a podnosi zagrożenie wielokrotnie. Dobrze to tak żeby zawsze dojechać bezpiecznie i żeby ludzie się nas nie bali a pasażerowie nie chcieli wysiadać.    Ulice to nie tor wyścigowy. Jak się chce pobawić szukam miejsc adekwatnych. Tam się ryzykuje tam się jedzie na krawędzi tam się przeciska między drzewami na mm. Ulica to miejsce, gdzie się przewiduje do przodu z założeniem ze ktoś może coś głupiego zrobić. I oczywiście będzie, że ludzie to z nieumiejętności. A guzik, bo najlepsi błędy popełniają i czasem trzeba zareagować na nie nie koniecznie klaksonem.
W każdym razie tu nie ma żadnego, ale. Ilość przesłanek do tego, żeby nie próbować się pchać była tak duża ze nie da sie tego niczym wytłumaczyć. 

Jeszcze raz.
Jak by kierowca stosował się do przepisów nie byłoby szansy na ten wypadek. I to powinno zamknąć dyskusję.  Nie ma żadnego znaczenia co zrobiła ta rowerzystka albo co by zrobiła, bo nie mógł jej tam bezpiecznie zgodnie z prawem wyprzedzić, bo nie było odpowiedniej szerokości. KONIEC.
Zwykłe paskudne cwaniactwo i tyle. IMO to się kwalifikuje pod zabranie prawa jazdy. 

Bardzo liczę ze nowe przepisy nauczą ludzi, że nie warto cwaniaczyć. W Niemczech jazda jest przyjemnością. Pomijam takie drobiazgi jak wpuszczanie z podporządkowanych, bo u nas wciąż każdy przyspiesza, żeby przypadkiem ktoś nie wjechał przed niego. Czasem jadę i zastanawiam się, czy jestem na ulicy czy w szatni gimnazjum...  Bo juz wyprzedzenie kogoś w "lepszym" aucie to zupełnie powoduje reakcje abstrakcyjne. Potrafi na skrzyżowaniu wyprzedzać potem, żeby pokazać ze jest szybszy...  Takie zachowania leżą u podłoża takich wypadków.   Syndrom BMW powinno się rozpoznawać na etapie przedszkola i leczyć.

A jak ktoś uważa ze dobrze zrobił kierowca autobusu ze chciał wyprzedzić i broni go to radze mocną weryfikację swoich poglądów i jakiś porządny urlop z rowerem w górach bez wyciągu... Taką porządną wyrypę, żeby ciśnienie zeszło i żebyście mieli wywalone na to czy jesteście pierwsi na światłach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie ma żadnego znaczenia co zrobiła ta rowerzystka albo co by zrobiła, bo nie mógł jej tam bezpiecznie zgodnie z prawem wyprzedzić, bo nie było odpowiedniej szerokości. KONIEC.

Oczywiście że ma znaczenie. Jak widzę, że ktoś mnie akurat wyprzedza to nie rzucam mu się pod koła, niezależnie od tego czy wyprzedza zgodnie z prawem czy nie. Ja nawet przechodząc przez ulicę jednokierunkową rozglądam się w dwie strony. Co z tego, że ktoś nie ma prawa jechać pod prąd? Jeśli wejdę mu pod koła to będzie także moja wina, a już na pewno odczuję to fizycznie.

Kobieta na rowerze również przyczyniła się do tego wypadku. KONIEC.

A tak w ogóle to nie wiem dlaczego akurat po moim wpisie wylewasz takie żale na polskich kierowców. Ja tylko zwróciłem uwagę na fakt, że był to autobus miejski, prawdopodobnie wypełniony ludźmi i to w jakiś sposób mogło rzutować na zachowanie kierującej.

Zobaczyłeś kawałek jakiegoś filmu i już wydajesz wyroki. Z perspektywy takiej kamery trudno o wszystkim wnioskować. Niech sąd się  tym zajmie. Będą pomiary, zeznania świadków, może jakieś dodatkowe nagrania z monitoringu. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...