[Przeciwdeszczówka awaryjna] Roggelli vs Van Rysel

[Lukasz331]

Hej,

rozglądam się za kurtką przeciwdeszczową, którą będę mógł zabrać w kieszonce na trasę w niepewną pogodę. Budżet do ok.170 zł. 

Wpadły mi w oko takie modele :

https://www.decathlon.pl/p/kurtka-przeciwdeszczowa-na-rower-rr-900-ultralight-meska/_/R-p-305439

https://www.cycleshop.pl/meska-kurtka-rowerowa-rogelli-004-103-crotone-fluor-yellow,id22642.html?gclid=CjwKCAjwo8-SBhAlEiwAopc9Wz_oGRV4h3n8_uMTv73XiVonoYOFSkUhC-ia8pzHgDyNdYeGo1X-yhoCqLUQAvD_BwE

Czy są warte ceny? Opinie niby dobre, no i która lepsza?

[kipcior]

Nie znam ich ale czarna kurtka przeciwdeszczowa? Przecież tego się używa w najgorszej pogodzie to lepiej być widocznym, a nie ubrać się na czarno.

[Wojcio]

Ta czarna ma dobre odblaski (córka ma), ale też uważam, że lepsza żarówiasta. My unikamy dróg z samochodami.

[Lezia]

Zwróć uwagę na opis kurtki z Deca... ochroni przed przelotnym deszczem. Do tego brak szwów klejonych i gwarantuję Ci , że po 15 minutach deszczu kurtka przepuści wilgoć.

[Wojcio]

Fakt, to malutka kurtka na mżawkę albo na zjazd pod koniec dnia jak się ochłodzi. 

[c1ach]

Zaimpregnuj porządnie, awaryjnie będzie ok...traktuj jako wiatrówkę. Nie jest to ciuch w którym wyjeżdżasz gdy wiesz że na pewno będzie padać.

Tylko kurtka wykonana w typowo turystyczno-górskiej technologii da Ci suchość w czasie długotrwałego deszczu.

[Lukasz331]

To ma być kurtka awaryjna, którą będę chował do kieszonki koszulki i używał tylko gdyby złapał mnie deszcz na trasie, aby jako tako wrócić. W deszczu nie lubię jeździć. Chyba wezmę Rogelli, przekonuje mnie ten jaskrawy kolor, mam już jedną kurtkę zimową od Rogelli - Presaro 2.0 i jestem z niej zadowolony, więc znowu postawię na tę markę.