Skocz do zawartości

[Rower trekkingowy] do 6000zł


Rekomendowane odpowiedzi

A jako początkujący jesteś pewien , że potrzebujesz roweru trekingowego ? To jest specjalistyczny sprzęt na wyprawy rowerowe , z dużym bagażem , po raczej dobrych drogach . W innych zastosowaniach będzie trochę przyciężki i ślamazarny . Na miejskie dojazdy też może być ok tylko trochę go do tego szkoda  . Jeśli chcesz rower ,,uniwersalny" to lepiej popatrz na crossy . W razie czego najczęściej można wyposażyć je w bagażnik i inne dodatki , a na co dzień rower będzie dużo lżejszy i bardziej dynamiczny .

Co do Krossa trans 10 to jako treking jest ok . Mnie nie podoba się tylko mocowanie bagażnika , bez sensownie wysoko .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz żeby ktoś ocenił rowery to daj linki do konkretnych modeli  . Trekingowych kellysów jest kilka i nie wiadomo o którym myślisz , nie wiadomo też jaki rocznik bierzesz pod uwagę . Powinieneś też coś więcej napisać o przewidywanym zastosowaniu . Gdzie mają być te wyprawy . Np giant którego wygóglowałem ma 8mio biegową  przerzutkę w piaście co wyklucza go z turystyki w górskich terenach . A tak w ogóle proponuję wizyty w sklepach stacjonarnych żebyś zobaczył co w ogóle jest dostępne bo różnie z tym bywa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 12.03.2022 o 17:34, WaGiant napisał:

A jako początkujący jesteś pewien , że potrzebujesz roweru trekingowego ? To jest specjalistyczny sprzęt na wyprawy rowerowe , z dużym bagażem , po raczej dobrych drogach . W innych zastosowaniach będzie trochę przyciężki i ślamazarny .

Ojej 😊, skąd się biorą takie wciąż powtarzane, zaskakujące stwierdzenia, które wcale nie muszą mieć wiele wspólnego z prawdą? To musi być jakaś kampania dezinformacyjna opłacana przez zazdrosnych producentów rowerów innych typów 😏

Ale przede wszystkim - taka odpowiedź wcale nie musi być prawdą, gdy w pytaniu pada informacja o takim budżecie. Trekking za 6,000 PLN to świetny rower z bardzo dobrymi komponentami i wcale nie ogromną wagą.

 

W dniu 12.03.2022 o 13:57, Bartosz22 napisał:

Jestem początkującym rowerzystą i poszukuję swoich dwóch kółek w postaci rowery trekingowego wstępnie wpadł m w oko Kross trans 10.0 ale nie wiem czy to dobry wybór? 

Pisałem już o tym, także tu na forum, ale że pytania wracają, a ja lubię pisać o rowerach, to... jedziemy 😎

Kross Trans 10 to bardzo dobry wybór, ale nie wiem czy gdziekolwiek go dostaniesz. Najwyższe modele transów wyparowały z rynku chyba ze dwa-trzy lata temu i słuch po nich zaginął. To były tak dobre rowery, że każde inne wytłumaczenie niż jakaś trzyletnia zapaść na rynku części byłoby niezrozumiałe ze strony Krossa.

Na "10" jeździła przez dwa lata moja żona, ja na "11" i naprawdę bardzo sobie chwaliliśmy. Pamięć już nie ta w moim wieku ;), ale ważyły około 15,5 kg - ze wszystkim - z bagażnikiem, pedałami SPD (jednostronnymi), błotnikami, wymienionymi chwytami.

W cenie wszystkie komponenty z Deore/Deore XT, amortyzatory Rock Shox Paragon Silver/Gold (10/11),  opony Schwalbe Marathon Supreme (!) w "11", bagażnik z tyłu od samego Krossa, za to o dobrej, porządnej konstrukcji którego zupełnie nie trzeba wymieniać z myślą o sakwach, błotniki SKS, niezłe siodło. I jeszcze ta przyjemna linia ramy, nie zajeżdżająca stęchlizną, jak u wielu innych trekkingowych marek ;) 

Autentycznie fajne rowerki, ale co z tego, skoro teraz tylko z drugiej ręki - obecna oferta transów Krossa obecnie kończy się na modelu "8" 😭

 

rzeka-enns-aniza-w-styrii-austria-2019-s

drogowskaz-rowerowy-w-danii-dania-2019-s

sciliar-gora-w-dolomitach-poludniowy-tyr

nasze-rowery-kross-trans-w-poludniowym-t

 

Transów nie ma, więc skupmy się na tym, co jest. Z krossów przesiedliśmy się na niemieckie raymony, a pewną motywacją dla nas był napęd na pasku. Zaraz minie rok i dobre kilkanaście wyjazdów, więc już mogę pisać śmiało, że to strzał w dziesiątkę. Napęd z paskiem Gates i piastą Alfine 11 to bezobsługowa petarda, chociaż... kosztem pewnej filozofii jazdy. 

Alfine 11 nie przepada za ciężkim kopytem. Trzeba się więc nauczyć jeździć na nieco lżejszym niż zwykle przełożeniu, by uniknąć zbyt mocnego nacisku na piastę. Jeśli o tym zapomnimy, piasta będzie nam "strzelać" - przeskakiwać, o czym czasem wspominają jej użytkownicy. Poza tym - jeśli porównać do klasycznego napędu 3x10 uciekają nam ze trzy najlżejsze przełożenia. W praktyce oznacza to, że na długich 10-15% podjazdach czasem brakowało mi lekkości kręcenia. Ale pomyślmy realnie - jak często jeździmy w ten sposób? Podsumowując - godząc się z pewną specyfiką Alfine 11, dostałem ogrom dobra w postaci braku potrzeby regulacji przerzutki, smarowania łańcucha czy uważania na wózek przerzutki w pociągach, w lesie - leżące gałęzie, itp. I właśnie budżet w okolicach 6,000 PLN wystarczy na rower na pasku i z piastą wewnętrzną.

Podobnie jak poprzednie transy 10/11, nasze raymony TourRay 6 okazały się rowerami wszystkomającymi - wymieniliśmy tylko chwyty na ergony, dołożyłem bagażnik z przodu. Siodła tej marki (opisane nazwą Ergo) wypadły też bardzo przyzwoicie, w wersji damskiej miały nawet większą szerokość i ładnie spasowały się z Oli "wymiarami" 😎

W domyślnej konfiguracji są dobre opony Continental Ride City. Bardzo w porządku sprawdzały się na asfalcie, ale że planowaliśmy jednak trochę innych nawierzchni, zmieniliśmy je po pół roku na bardziej uniwersalne marathony Plus Tour.

Raymony sprzedaje Centrum Rowerowe, ale jak zauważyłem, nie bywają tam w jakichś hurtowych liczbach, więc warto pilnować. Jak na rower w takiej konfiguracji, zupełnie świeżo wyglądający, z paskiem Gates i Alfine 11, cena wydaje się niezła.

https://www.centrumrowerowe.pl/rower-trekkingowy-r-raymon-tourray-6-0-gent-pd23306/

A jeśli jednak pasek to zbyt odważna decyzja, jest wersja niżej na Deore/Deore XT:

https://www.centrumrowerowe.pl/rower-trekkingowy-r-raymon-tourray-5-0-gent-pd23253/

 

miejsce-przyjazne-rowerzystom-w-malopols

r-raymon-tourray-6-na-wybrzezu-baltyku-s

r-raymon-tourray-6-w-blocie-slowinski-pn

r-raymon-tourray-6-nad-jeziorem-chiemsee

 

... a Oli egzemplarza nie ruszyła nawet taka przygoda (chociaż jakieś 300 kilometrów później daliśmy go do porządnego przeglądu):

podtopione-drogi-po-ulewnych-deszczach-w

 

I jeszcze trzecia marka jaką tu często wspominam, bo rok temu wiosną pomagałem znajomym przy wyborze dostępnych na rynku rowerów. Cube był wśród tych niewielu marek, która i oferowała fajne rowery, i rzeczywiście można je było pomacać i przymierzyć w salonie w Trójmieście, a w końcu można było kupić je dla całej 3-osobowej rodziny.

Znajomi kupili modele z turystycznych serii Kathmandu, Touring i Travel i generalnie są bardzo zadowoleni. Generalnie, bo najtańszy (około 3500) z nich - z serii travel - jednak niedomaga na różne sposoby, co w sumie tłumaczyć można słabszymi komponentami jak łancuch, przerzutki (Acera, chyba?) i jakieś głupio montowane błotniki, które często się krzywią. Ale dwa pozostałe (budżet 4500-5000) dają świetnie radę. Turysyczna oferta Cube'a w przeciwieństwie do Krossa 😏 jest całkiem spora - warto przejrzeć wszystkie trzy wspomniane serie w poszukiwaniu odpowiedniego roweru.

Dodam tylko, że Anię namówiłem na dość oryginalną konstrukcję Kathmandu i jest zadowolona. Wygląda nie tylko na bajer wizualny, ale i mocne, pewne załatwienie kwestii bagażnika. Niestety, nie mam Ani na wielu zdjęciach, które dobrze to pokazują, ale chyba widać co mam na myśli:

swojskie-klimaty-nad-jeziorem-chiemsee-c

stary-wiadukt-na-kolejowym-szlaku-w-hesj

 

Podsumowując - masz bardzo duży budżet na rower trekkingowy i śmiało go wykorzystaj. W tym zakresie cenowym to już właściwie turystyczny mercedes i kupa przyjemności z jazdy. 

Za chwilę spróbuję jeszcze rzucić okiem na podane przez Ciebie modele.

Szy.

Edytowane przez szy
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.03.2022 o 19:42, Bartosz22 napisał:

Giant Attend CS 1 GTS

Tu chyba Nexus 8 to za mało do wszechstronnej turystyki. Zakres przełożeń mniejszy o jakieś 20% od Alfine 11, chociaż większość "spada" z twardego końca. Nie, że to dyskwalifikacja, ale na pewno wada. Chyba że zakładasz jazdę po najwyżej łagodnych pagórach i jednocześnie nie zależy Ci na wydajnej jeździe przy większych prędkościach po płaskim. 

Poza tym bez szału za już sporą kwotę. 

 

W dniu 12.03.2022 o 19:42, Bartosz22 napisał:

Kellys Carson

To niestety trochę mało by czuć się pewnie na jakiejś poważniejszej wyprawie. A za każdy zamontowany w ten sposób tego typu bagażnik - płaskownik z otworami do regulacji -  gdzieś na świecie umiera mały kotek ;)

 

W dniu 12.03.2022 o 19:42, Bartosz22 napisał:

Specialized Source Elite

Sztywny widelec, czyli brak amortyzacji dla dłoni, zdecydowanie kontrastuje z "długimi bezawaryjnymi wyprawami po bezdrożach" w opisie, ale poza tym rower wygląda bardzo solidnie. Wypadałoby wrzucić tę konfigurację napędu do kalkulatora dla pewności.

Rozważałbym jako niezłą propozycję na dobre, asfaltowe drogi rowerowe.

 

W dniu 12.03.2022 o 19:42, Bartosz22 napisał:

Unibike Expedition GTS

Mocno przeciętny napęd Unibike próbuje rekompensować tutaj "fajerwerkami" w pozostałym osprzęcie - chwyty Ergona (okolice 200 złotych), lampka za ponad 100 złotych, mostek od Ergoteka to chyba też nienajgorsza rzecz. Ilu innych ważnych, dobrych wyprawowych rzeczy brakuje temu modelowi pokazuje rzut oka na wyższy model Globetrotter.

 

Czyli - z tych tylko Spec i to jeszcze z istotnym zastrzeżeniem co do sposobu wykorzystania.

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szy - zacytowałeś urywek mojego postu . Ten który ci pasował . Chcesz kogoś przekonać że trekkingi są najlepsze do wszystkiego ? Nie są . Ja nadal uważam że crossy są bardziej uniwersalne . Każdy ( no może oprócz marketingowców ) doradza na podstawie własnych doświadczeń ale i upodobań . Ty masz takie , ja inne . I tak naprawdę nie wiadomo co bardziej podpasuje komuś kto zakłada temat . Zresztą gdybyś przeczytał dalsze posty autora i moje to sprawa sama by się wyjaśniła . A tak w ogóle to autor dawno stracił zainteresowanie tematem .

A co do upodobań to ja ,,przerabiam" na trekinga mojego leciwego MTB 26" i jest ok .

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

rowerowy-krajobraz-groningen-holandia-20

parking-rowerowy-pod-dworcem-w-groningen

parking-rowerowy-przy-glownej-ulicy-gron

 

Groningen - kilka lat temu (być może nadal) miasto o największym udziale ruchu rowerowego w Holandii. I parkingi w pobliżu dworca kolejowego, w tym ten ogromny pod dworcem na kilkadziesiąt tysięcy rowerów.

Wskaż rower bez błotników i bez bagażnika z przodu lub tyłu :)

 

Ale poza tym, jeśli zadbasz o te elementy sam, to może wyglądać nieźle. Chociaż nie wiem jak Kraków wygląda pod względem krawężników i jakości dróg - to w kontekście braku amortyzacji. Gdańsk należy do tych najbardziej rowerowych miast, ale mimo to problemem są przecięcia miejskich tras rowerowych z poprzecznymi ulicami i częsty brak wyrównania przejazdów. Są drogi rowerowe, które prowadzą wspólnymi ciągami z pieszymi po płytach lub kostce - bez amortyzacji w rowerze wszystkie te nierówności i wstrząsy przyjmiesz na siebie Ty. Myślę więc, że warto dbać o swoje zdrowie i do polskiego miasta szukać rowerów z amortyzacją. 

Szy.

Edytowane przez szy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej perspektywy natomiast napiszę, że spokojnie i komfortowo można bez amortyzatora jeździć po mieście (Warszawa i okolice), ba można z powodzeniem jeździć po szutrze i lasach (choć wiadomo, po ścieżkach z dużą ilością korzeni itp. wygodne i szybkie, to nie będzie - znacznie lepszy będzie MTB). Żadnych problemów zdrowotnych z tym związanych nie odczuwam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, dużo zależy od rowerzysty. Jest wielu którym do szczęścia amortyzator jest kompletnie zbędny, ale są też osoby, które widząc nierówności nie podniosą nawet nieco tyłka - i dla takich osób rowery bez amortyzatora nie są wskazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Bardzo ciekawy wątek dla mnie.

Aktualnie posiadam Cube Attention SL (rocznik 2021), którego przerobiłem na trekking. Dokupiłem dedykowany bagażnik i błotniki ACID. Całość prezentuje się bardzo dobrze, a jest też funkcjonalna. Bardzo odpowiada mi prosty w obsłudze napęd 1x12 i brak konieczności kombinowania z przełożeniami. Mam dość wytrzymałą i mocną nogę, więc nawet podjazdy rzędu 12-15 % idą bez problemu. W maju ruszam na 7-dniową wyprawę, zobaczymy, jak się sprawdzi w praktyce. Przy długich, jednodniowych wyjazdach, jest idealny.

Wymieniłem w nim opony na Continental Double Fighter III, nie jeżdżę bowiem po hardkorowym terenie. Raczej szuter, leśne ubite drogi i asfalt (lepszy i gorszy).

Próbowałem również gravela w swoim rowerowym życiu, ale moje plecy, ramiona i dłonie odmawiają współpracy z kierownicą typu baranek. Wspominam również o tym, bo jestem pewnie jedną z nielicznych osób, które wolą mieć w prostej kierownicy chwyty "zwykłe", a nie z rogami. Często zmiana pozycji dłoni powoduje u mnie dyskomfort.

Rozważam natomiast zakup (może na kolejny sezon) roweru z napędem paskowym Alfine. Z braku umiejętności technicznych jest to coś, co byłoby dla mnie ogromną zmianą na plus. Szymon, czy mógłbyś napisać coś więcej odnośnie tego napędu, a konkretniej jego bezobsługowości? Jak to wygląda w rzeczywistości?

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...