Skocz do zawartości

[Dyskusja] Wojna na Ukrainie


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

21 godzin temu, Tyfon79 napisał:

@skom25ja po prostu nie trawię głupoty a że od wielu lat interesuje się polityką jako taką to sam rozumiesz. Tyle konfliktów było w ostatnich latach od inwazji na Irak i nagle co broń jądrowa bo supermocarstwo zaprowadza porządek w pseudo-demokratycznym kraju? Uważasz, że sianie paniki to dobra strategia? Dziś największym problemem są USA i ich przydupasy Brytole. To oni wszędzie mieszają i mącą w tym na tej nieszczęsnej Ukrainie. Ostatni czas to zmontowanie formalnie struktury wojskowej na Pacyfiku z Australią Japonią i Indiami. Australia ma obiecaną broń jądrową i atomowe okręty podwodne. I się wielu dziwi czemu Chiny palą się na Tajwan i zbroją jak szaleni. Na szczęście Chiny nie mają zamiaru kopać się z koniem. Już są tuż tuż przed USA pod każdym względem. Taktyka jest taka by iść przydusić na wodzie a oni dogadali się z Putinem i drogą lądową przez Białoruś chcą puścić Jedwabny Szlak. Operacja jaką obecnie widzimy ma temu służyć. Ukraińcy na czyjeś a wiadomo czyje polecenie je zatrzymywali. Dziś na stacji jak wracałem pusto czyli co za drogo bo widzę podnieśli cenę już 3x w ciągu doby? Jak nazwać tych co wczoraj z kanistrami i tak dalej... Niech każdy sobie dośpiewa i wyciągnie wnioski z ostatnich 2 lat co znaczy sianie paniki. Kto na tym zarabia a kto traci. 

Jedyne co przychodzi mi do głowy czytając te twoje wywody, to pytanie - dlaczego nie podpisujesz się cyrylicą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co to ma być to wyżej? Jak zwykle wejdzie taki ktoś na forum i zrobi wycieczkę personalną choć była gorąca prośba autora tematu by tego nie robić. Zaraz zacznie się wojenka i admini zamkną temat i chyba to ma na celu. Jak nie dam tej satysfakcji więc miłego wieczoru. Jak ktoś coś jeszcze chce w mojej sprawie to albo kulturalnie albo wcale bo wyjazd od Ruskiego agenta to jest naprawdę na poziomie poniżej szamba. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tyfon79 zignoruj. Można się nie zgadzać, można mieć zupełnie inne spojrzenie, ale żeby wejść i napisać coś takiego? Zero argumentów i dyskusji, tylko taki tekst.

A ja sobie tak dzisiaj myślałem, a co jeżeli Putin ma rację? To znaczy że też jestem na usługach Rosji?

Ostatnio była przepychanka w temacie o hamulcu rolkowym. Wpadł ktoś, kto ma 260 postów, z czego sporą część nabił w tamtym temacie. Zero dyskusji, on jest najmądrzejszy i wie najlepiej. Wszystkie argumenty obracał pod swoją dziwną logikę. Rzucał teksty że ktoś nie ukończył podstawówki, ma ze sobą problemy, że nie ma się pojęcia o geometrii. Jak mu zwróciłem uwagę że ma bardzo wybujałe mniemanie o sobie, to się oburzył i napisał że nie życzy sobie takich tekstów.

Co najlepsze, pod koniec napisał że ma taki hamulec, ale nie będzie go rozbierał i weryfikował, bo on wie bez tego.

@Kaloryfer daj spokój. Masz opinię, to napisz. To nie temat do wzajemnych wycieczek.

---

A wracając do tematu. Mam wrażenie, że jakoś zbyt optymistycznie wygląda ta wojna od strony Ukraińskiej. Co się nagle stało, że cały zachód tak chętnie pomaga? Przywódcy nagle stwierdzili że ten kolega z klasy których ich tak gnębił, zasługuje na łomot?

Opcje są dwie. Pierwsza, to że wiedzą o czymś, o czym nie wie opinia publiczna. Druga, że Putin się mocno przeliczył z siłami.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Kaloryfer napisał:

@Tyfon79 Bo się naczytałeś internetu i się wymądrzasz myśląc, że tylko ty wiesz o co chodzi w polityce na świecie. A prawda jest taka, że zwykli ludzie tak jak ty nic nie wiedzą jak jest naprawdę. Pisząc o "Brytolach" skompromitowałeś się personalnie.

A ty z kąt czerpiesz wiedzę? Jesteś politykiem i siedzisz tam na samej górze i wszystko wiesz? Co to za dziecinny argument o czytaniu internetu w dobie tegoż i dobie informacji? Kolega zaprosił do dyskusji to albo masz coś do powiedzenia albo nie. Co ci przeszkadza słowo potoczne słowo "Brytol" to chyba tylko sam wiesz ale specjalnie dla ciebie mogę pisać Królestwo Brytyjskie. Pasuje? 

Padł zarzut, że się nie boję a ja się bardzo boję i napisałem kogo. Ktoś oglądał co powiedział Putin czy nie? Przecież wyrażnie powiedział jak będziecie się militarnie angażować to użyjemy każdych możliwych środków w tym opcja jądrowa. Po czym Duda plecie o szybkim przyjęciu Ukrainy do UE czyli dolewa oliwy do ognia w sytuacji kiedy Iskander leci na Warszawę w ok 2 min i nie ma przed nim obrony. Druga sprawa czy wy naprawdę sądzicie, że tam tylko Putin rozdaje karty i decyduje? On jest tylko na samej górze. Owszem jest potwornie ważny, mocny ale tam są też inni ludzie, służby i doktryna państwa. To tak jak by sądzić, że o wszystkim decyduje Prezydent Chin w sprawie Tajwanu. Chiny jak i Rosja grają na tej szachownicy od lat i wiele lat do przodu. 

@skom25czy optymistycznie? Ja jestem w szoku co Putin wyrabia bo byłem pewny, że wjedzie tylko na tą część Ukrainy, która jest mu nazwijmy to przychylna. A ten jedzie po całym kraju gdzie wiadomo, że nie ma szans na globalny sukces. No bo niby jak chce utrzymać w niewoli tak spory kraj w tym po tym co wyrabia. To miała być przecież tylko w sumie destabilizacja polityczno-gospodarcza. Może o to się rozchodzi z tą zmianą optyki tego Zachodu. Zwróć też uwagę, że uderzenie na razie jest dość małymi siłami a część ludzi się podnieca jak to sobie radzą. Kilka baterii Ruskiej artylerii rakietowej gruzuje cały Kijów w kilka minut. Walczą jakieś dzieciaki po 20 lat a nie regularna armia czyli coś na bazie Specnazu. Nie mam pojęcia co będzie dalej bo zrobiło się bardzo dziwnie. 

Polecam wywiad z Nikołajem Iwanowem jak ktoś ma wolną godzinę. Jest w nim sporo informacji w tym czemu nazywam całą Ukrainę nie w pełni demokratycznym krajem i czemu tam coś nie zatrybiło jak w Państwach Bałtyckich; 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca się z Tobą zgadzam.

Wszystko wskazuje na to, ze plan polegał na błyskawicznym opanowaniu kraju. Uważasz że w takim przypadku mając wyspecjalizowane jednostki, puszcza się "mięso armatnie" w starym sprzęcie? Może i pierwszego dnia tak było, ale najwyraźniej coś im nie idzie, bo mamy czwarty dzień a postęp Rosji jest nadal dość mały.

No i co, uważasz że są na tyle głupi, żeby nadal puszczać żółtodziobów w antykach, a Ci najlepsi sobie gdzieś czekają? Po co? Żeby ponosić tylko straty?

Przecież to wygląda jak gra w Lemingi, gdzie zbliża się do przepaści i zapomina się użyć parasolki. Ja wiem że Rosja ma fantazję, ale chyba aż tak odklejeni nie są. Kilka wojen za sobą już mają.

Koszty sprzętu są gigantyczne. Może to i być jakiś stary trup, ale nadal spala gigantyczne ilości paliwa, a amunicja też swoje kosztuje. Mimo że jak to w Rosji, żywa siła się średnio liczy, to przecież kimś potem ten kraj trzeba opanować. Po co wprowadzać wtedy zawodowców, skoro można postawić nawet małpę z karabinem do pilnowania porządku.

Co do zniszczenia miasta. Nikt nie chciał tego robić, bo od początku chodzi o przejęcie kontroli nad państwem, a nie wojnie na wyniszczenie. 

Według mnie, myślenie że Ukrainie idzie wspaniale i nie ponosi strat, to taki sam błąd jak myślenie że Rosja puszcza jakiś złom, żeby potem nie mieć problemu z utylizacją u siebie.

Niestety u nas działa taka sama propaganda, jak po drugiej stronie. Śledzę różne kanały informacyjne. Cały czas słyszę o stratach u Rosji, a tylko czasami coś o Ukrainie. To nie jest możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za koleś... obraża się na słowo Brytol co to niby ma obrażać Brytyjczyków. Makaroniarz pokłócił się z Żabojadem czy słowo Jankes to słowa potoczne i jak już to trzeba patrzyć na kontekst wypowiedzi. Czy na słowo Polaczek w każdej sytuacji trzeba się obrażać? Moim zdaniem nie. Wiele razy padło tu na forum słowo Niemaszki i jakoś ujdzie. Jak byś jeszcze był Brytyjczykiem to bym cię może przeprosił a tak nie mogę nic napisać bo bym jeszcze bana dostał. 

@skom25ja przedstawiłem niejako genezę tej zawieruchy i nie znam się za bardzo na taktyce wojennej ani nie mam czasu śledzić co tam się obecnie dzieje. Fakt jest tylko taki i mówią o tym wszyscy, że Rosjanie uderzyli na początku 1/3 swoich sił. To ma jakiś związek z rotacją żołnierzy po iluś tam dniach walki. Trudno takimi siłami opanować tak ogromny obszar innego kraju, który latami przecież przygotowywał się do ataku. Jak jest obecnie nie wiem choć wielu ludzi co się faktycznie znają widzi, że propaganda jest straszna. Nie tyle tracą Rosjanie i nie tak kolorowo jest po drugiej stronie. Nagranie z radiostacji z Wyspy Węży jest zmanipulowane, dwie walki w powietrzu to motywy z jakiejś gry. Ludzie to powoli wyłapują bo ta wojna to teatr smartfonowy więc ciężko coś będzie ukryć. Ogólnie to jest dziwny konflikt gdzie jak podano wczoraj Rosjanie nawet zwiększyli przesył gazu przez Ukrainę. Więc tu pewnie masz rację, że nikt tam nie chce robić pełnej demolki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że te określenia to nic obraźliwego. Na Czechów mówi się "Pepiczki". Ktoś się o to obraża? Nie. Są naprawdę gorsze określenia których można użyć, a słyszy się je w życiu codziennym.

Brytyjczycy mówią o sobie "Brits". W USA też normalnie używa się słowa "Yankee".

No chyba że jest się z tych "ą" i "ę", no to wtedy można się poczuć urażonym albo uznać że obraża się inny naród.

---

Informacji, zdjęć i filmów jest tak dużo, że już nie wiadomo co jest prawdą. Propaganda działa obustronnie, chociaż wygląda na to, Rosja na swoim terytorium idzie w ślady Korei Północnej.

Moje wrażenie jest takie, że na początku wszyscy umywali ręce, bo byli pewni że Ukraina dostanie natychmiast w tyłek i będzie po temacie. Po co sobie psuć interesy, skoro jest już po fakcie. No ale coś poszło nie tak, a kolejne kraje zaczęły dochodzić do wniosku, że można przy okazji utrzeć nosa Rosji.

No właśnie, tylko czy to utarcie nosa jest dla wszystkich korzystne. Strzelam że nie, a wygląda że jednemu jest to szczególnie nie na rękę.

Jaka jest prawda? Strzelam że dowiemy się za wiele, wiele lat.

---

Apropo paniki. Wczoraj pod śmietnikiem widziałem 11(!) puszek z krojonymi pomidorami. Stały w kartonowej podstawce, czyli ktoś kupował całe zgrzewki. Strzelam że to efekt paniki na początku pandemii. Ile trzeba było tego nakupić, żeby po 2 latach nadal mieć 11 puszek?

Jeżeli ktoś rzeczywiście ich używa, to chyba wykupił całą paletę. Jeżeli nie, to znaczy że łapał co popadnie w sklepie, nie używając mózgu. W jednym i drugim przypadku, trzeba być trochę głupim.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawiam jeden z komentarzy pod filmikiem z Youtuba, jednego z użytkowników i uważam za bardzo ciekawą ocenę tego co się dzieje.

"Chyba już wiemy, że Putin zaliczył niezłą wtopę. Zużywa wojsko, ośmiesza się, nie mogąc podbić jednego państwa, a wczoraj już nawet Niemcy się od niego odwróciły (przynajmniej w kategoriach przekazu medialnego). Narobił sobie wrogów wszędzie i na zewnątrz i wśród własnych obywateli, a najprawdopodobniej nawet w najbliższym swoim otoczeniu. Krótko mówiąc - Putin wtopił, a moja teoria tłumaczy dlaczego wtopił. Jak to się stało, że podjął tak złą decyzję?Na pewno przed atakiem starał się jakoś skalkulować wszystko co się da - opór Ukraińców, reakcję Zachodu, zdolności własnej armii. Myślę że kalkulował zaangażowanie USA w konflikt. Najwyraźniej skalkulował źle. Dużo mówi się o bohaterstwie Ukraińców i to bohaterstwo zadziwiło wszystkich, jednak moim zdaniem w tym konflikcie mocno maczają palce Stany Zjednoczone. Nie tylko przygotowywały Ukrainę na taki konflikt, ale również już w ramach samego konfliktu dostarczają cennych informacji wywiadowczych. Teraz powiem coś, co będzie kontrowersyjne, ale podejrzewam, że tak realnie, to właśnie USA kieruje obroną Ukrainy. Serio. Dzisiaj wszystko możesz robić zdalnie. USA posiada całą sieć satelitów. Zbierają dane o położeniu wojsk, które podlegają analizie (pewnie w dużej mierze automatycznej) i która to analiza przekłada się na bardzo trafione i mądre podpowiedzi dla dowódców Ukraińskich.Ponoć wojska Rosyjskie gubią się tam trochę (stąd zalecenie, żeby mieszkańcy pousuwali tablice z nazwami miejscowości). Ja rozumiem, że USA bez problemu może odciąć im system GPS, ale przecież Rosja ma swój odpowiednik (Glonass). Mogę tylko zgadywać, że pewnie ten system też im nie działa, a może (co gorsza) wprowadza ich w błąd. Jeśli tak, to jest to raczej sprawka USA. To tłumaczyłoby również dość słabe ataki rakietowe jak i lotnicze. Podejrzewam, że Rosja po prostu nie jest w stanie skutecznie nakierowywać rakiet na cel, ani też nawigować sensownie własnych samolotów. Mają masę rakiet, których realnie nie mogą użyć do precyzyjnego zniszczenia celów strategicznych.Tak więc pierwsza moja teza jest taka - skuteczny opór jest tutaj wypadkową dwóch czynników - zawziętości i odwagi Ukraińców oraz działań USA. USA nauczyły się co prawda swojej sztuki wojennej na krajach takich jak Irak, gdzie to USA było agresorem. To haniebne, ale fakt pozostaje faktem - USA umie w wojnę. Nikt nie ma większego doświadczenia od nich. Myślę, że umie też w inwigilację, posłuchy, wojnę informacyjną itp.Teraz pytanie - dlaczego Putin tego nie wkalkulował? Najwyraźniej nie tylko nie docenił Ukraińców, ale również nie docenił USA. Dlaczego tak się stało?Tutaj druga teza mojej teorii spiskowej - USA chciało tej wojny i chciało być niedocenione. Dlaczego USA chciało wojny? No bo powiedzmy sobie szczerze - ta wojna Rosję osłabi. Szkoda, że kosztem wielu istnień na Ukrainie, ale taka jest polityka. Brutalna.Alternatywa byłaby z resztą niewiele lepsza. Rosja swoją starą metodą salami nękałaby Ukrainę coraz bardziej. W ten sposób Rosja nie mogłaby przegrać, a po Ukrainie przyszedłby czas na Polskę. Uważam że to USA zdecydowało, że należy przy użyciu Ukrainy wybić Rosji teraz zęby. Osłabić Rosję tak, żeby był z nią spokój na wiele kolejnych lat. Wydaje się, że ten plan się powiedzie, na czym zyskają Stany i "sojusznicy" tacy jak Polska a ogromnie straci Rosja. Krótkoterminowo traci też Ukraina, ale długoterminowo może jednak zyskać i zamiast być krojona powolutku na plasterki, odda może teraz jakiś kawałek terytorium, ale całą reszta będzie już bezpieczna. Z bezzębną Rosją, zachód nie będzie się bał przyjąć jej do NATO czy UE. DO tego Niemcy nagle postanowiły przeznaczać jednak te 2% PKB na zbrojenia, chociaż całe lata namawiania nic nie dawały.Jeśli ta teoria spiskowa jest prawdziwa, to łatwo można też wytłumaczyć takie zdarzenia jak żenująca ewakuacja wojsk z Afganistanu. USA słabnie, ale chyba nie tak szybko, żeby nie umieć się sensownie ewakuować. Być może to, wraz z szeregiem innych działań mogło doprowadzić do błędnej kalkulacji Putina i przekonania, że USA nie będzie umiało sensownie pomóc Ukrainie. Mogę sobie wyobrazić jak np. Rosyjscy hakerzy wykradają tajne dokumenty USA, które pokazują że Ukraina będzie kompletnie sama. Tajne dokumenty, które USA mogłoby podrzucić im na podpuchę na gorzej zabezpieczonych serwerach. Jeśli USA faktycznie miało możliwość i zagłuszyli im ich system Glonass, to najpewniej dopiero teraz zrobili to ten jeden jedyny raz. Być może gdyby Putin wiedział, że USA będą w stanie ten system zagłuszyć na skalę całego kraju, jasne byłoby od początku, że inwazja na Ukrainę nie ma sensu.Podsumowując - moja teoria spiskowa brzmi - USA chciało tej wojny, dało radę stworzyć wrażenie, że Putin ją łatwo wygra, a teraz niespodzianka - Putin wtopił, a ostatnim elementem tej gry mogłoby być jakaś delikatna pomoc w obaleniu Putina i wypromowanie zamiast niego, kogoś mniej samodzielnego i buńczucznego, najlepiej takiego nowego Jelcyna."

Jak dla mnie to wyjaśnia bardzo wiele i układa się w całość.

Paniczna ucieczka Ameryki z Afaganistanu, świadczy że już wiedzieli ze szykuje sie zadyma w Europie.  O stanie armii rosyjskiej mogli sie doskonale przekonać w Syrii.

Putin zapomniał że nie tylko on potrafi grać w brutalne polityczne szachy, wygląda na to że sa lepsi od Niego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ja rozumiem, że USA bez problemu może odciąć im system GPS, ale przecież Rosja ma swój odpowiednik (Glonass). Mogę tylko zgadywać, że pewnie ten system też im nie działa, a może (co gorsza) wprowadza ich w błąd. Jeśli tak, to jest to raczej sprawka USA. To tłumaczyłoby również dość słabe ataki rakietowe jak i lotnicze. Podejrzewam, że Rosja po prostu nie jest w stanie skutecznie nakierowywać rakiet na cel, ani też nawigować sensownie własnych samolotów. Mają masę rakiet, których realnie nie mogą użyć do precyzyjnego zniszczenia celów strategicznych. (...)
Być może gdyby Putin wiedział, że USA będą w stanie ten system zagłuszyć na skalę całego kraju, jasne byłoby od początku, że inwazja na Ukrainę nie ma sensu.

To jest fundamentalnie błędna teoria. Całe poważne lotnictwo, a zwłaszcza lotnictwo wojskowe i rakiety dalekiego zasięgu opiera się głównie na inercyjnych systemach nawigacyjnych (INS). Właśnie dlatego, że są autonomiczne i niemożliwe do zakłócenia. GPS/GLONASS zwiększa precyzję i daje każdemu żołnierzowi dostęp do nawigacji, ale i bez tego nie ma problemu, żeby trafić rakietą cel wielkości lotniska czy koszar, albo naprowadzić samolot we właściwe miejsce. 

Zakłócanie i oszukiwanie sygnału GPS to nie jest jakaś fantastyka z filmów o Jamesie Bondzie, tylko technologia w powszechnym użyciu także przez Rosjan. Na Placu Czerwonym w Moskwie GPSy twiedzą, że są na lotnisku kilkadzisiąt kilometrów dalej. Podobno aby ograniczyć incydenty z dronami. 

Dotychczasowa historia konfliktów i wojen światowych pokazuje, że jest to raczej chaotyczna i brutalna wypadkowa decyzji podejmowanych przez najróżniejszych ludzi po obu stronach konfliktu. Przeważnie bez dokładnej wiedzy na temat możliwości przeciwnika i bez świadomości dalekosiężnych konsekwencji. A nie jakieś geopolityczne szachy prowadzone niewidzialną ręką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.02.2022 o 13:08, skom25 napisał:

Apropo paniki.

Panika jest podświadoma i jest zaraźliwa.

 Wtedy rozsądne myślenie się wyłącza, 

działa instynkt : walcz albo uciekaj.

 Trzeba mieć silne nerwy by nie poddać się jej.

Ps. Wiadomości od kolegów ze Lwowa, Kilka alarmów rakietowych, coś tam spadło ale nie wiele.

Cywile są w nastroju mocno bojowym,  na putina niezły wqrw.

NIe wiem jakie nastroje w wojsku,

ale na wschodzie ciężkie walki.

To nie jest praska wiosna, tam się biją.

Edytowane przez dovectra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie uwagę na kilka rzeczy jak:

- gdyby Rosja finansowała polityków meksykańskich a rząd Meksyku puszczał nieładne bąki w stronę USA to byłaby tam taka misja pokojowa, że nie został by kamień na kamieniu np. taka misja pokojowa jaka była w Serbii / Belgrad gdzie Nato bombardowało obiekty cywilne miedzy innymi bombami z użyciem uranu - super misja pokojowa - nowotwory i skażenie na wiele dziesiątków lat.

- Na Ukrainie mieszka około 10 mln Rosjan, mieszane małżeństwa itd - jak jest ich teraz sytuacja na Ukrainie - wystarczy odpowiednia propaganda banderowska i mamy taki Wołyń 2 ( oby nie ).

- od 2014 w zagłębiu donieckim trwały ustawiczne walki, bombardowania, ginęli ludzie itd - armia ukraińska zaopatrywana w sprzęt przez USA używała sobie do woli

- ponieważ pracuje na statkach to z wieloma Ukraińcami rozmawiałem niejako przy okazji - i to od nich usłyszałem jest zatrważające - zachodnia Ukraina to jeden wielki banderyzm, politycy ukraińscy to wyjątkowo podła banda czasem zwykłych kryminalistów ( dosłownie z taką przeszłością ) mających w głębokim poważaniu zwykłych Ukraińców. Wielu z moich rozmówców wręcz popierało Putina i cicho marzyło o tym aby zlikwidował ten cały Ukraiński rząd wraz z tamtejszymi oligarchami - to mówili mi sami Ukraińcy.

- obecnie jak przez ostatnie dwa lata - covid i szczepienia - tak teraz jest tylko pomoc dla Ukrainy - jak leci bez głębszych przemyśleń i nawet nie można się zająknąć, że to nie jest wcale czarno-białe. Biały polski orzeł pomalowany na żółto na niebieskim tle, gadanie, ze mamy takie same korzenie kulturowe jak bracia Ukraińcy i ta cała propagandowa obrzydliwa symbolika w mediach - to chore

- kilka milionów Ukraińców w Polsce to będzie jeden wielki problem w ciągu niedługiego czasu, partia polityczna, domaganie się swoich praw i inne takie, wystarczy ich należycie politycznie pobudzić - a specjaliści od pobudzania są w wystarczającej ilości i może być nieciekawie.

- na koniec moja refleksja osobista - co nie ma nic wspólnego z polityką i z tą wojną - na może stu spotkanych Rosjan i stu Ukraińców z którymi pracowałem przez kilka miesięcy na przestrzeni kilkunastu lat , rozmawiałem, spędzałem wolny czas - nigdy ale przenigdy nie mógłbym czegokolwiek zarzucić Rosjanom - właściwie w pracy mógłbym mieć Rosjan cały czas - ludzie zawsze pomocni, szczerzy, serdeczni do bólu - z Ukraińcami bywało różnie - raz dobrze a raz źle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"politycy ukraińscy to wyjątkowo podła banda czasem zwykłych kryminalistów ( dosłownie z taką przeszłością ) mających w głębokim poważaniu zwykłych Ukraińców"

 Ale to tak jak w Polsce i innych krajach.

To głupi , ambitni,  nieudacznicy którzy chcą się bogacić bez pracy.

Pomyśl że, jest już różnica mentalności

Mentalność zachodnia: gdzie wszyscy narzekają na polityków "qrwy i złodzieje"...

Ale mogą wybrać i nikt ich do łagru nie wyśle.

 i Mentalność wschodnia  gdzie ludzie boją się narzekać.

Ba oni wiedzą że muszą chwalić cara, bo inaczej czapa.....

Ukraina jest na granicy w tej chwili.

Edytowane przez dovectra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, marcusling napisał:

Zwróćcie uwagę na kilka rzeczy jak:

- gdyby Rosja finansowała polityków meksykańskich a rząd Meksyku puszczał nieładne bąki w stronę USA to byłaby tam taka misja pokojowa, że nie został by kamień na kamieniu np. taka misja pokojowa jaka była w Serbii / Belgrad gdzie Nato bombardowało obiekty cywilne miedzy innymi bombami z użyciem uranu - super misja pokojowa - nowotwory i skażenie na wiele dziesiątków lat.

- Na Ukrainie mieszka około 10 mln Rosjan, mieszane małżeństwa itd - jak jest ich teraz sytuacja na Ukrainie - wystarczy odpowiednia propaganda banderowska i mamy taki Wołyń 2 ( oby nie ).

- od 2014 w zagłębiu donieckim trwały ustawiczne walki, bombardowania, ginęli ludzie itd - armia ukraińska zaopatrywana w sprzęt przez USA używała sobie do woli

- ponieważ pracuje na statkach to z wieloma Ukraińcami rozmawiałem niejako przy okazji - i to od nich usłyszałem jest zatrważające - zachodnia Ukraina to jeden wielki banderyzm, politycy ukraińscy to wyjątkowo podła banda czasem zwykłych kryminalistów ( dosłownie z taką przeszłością ) mających w głębokim poważaniu zwykłych Ukraińców. Wielu z moich rozmówców wręcz popierało Putina i cicho marzyło o tym aby zlikwidował ten cały Ukraiński rząd wraz z tamtejszymi oligarchami - to mówili mi sami Ukraińcy.

- obecnie jak przez ostatnie dwa lata - covid i szczepienia - tak teraz jest tylko pomoc dla Ukrainy - jak leci bez głębszych przemyśleń i nawet nie można się zająknąć, że to nie jest wcale czarno-białe. Biały polski orzeł pomalowany na żółto na niebieskim tle, gadanie, ze mamy takie same korzenie kulturowe jak bracia Ukraińcy i ta cała propagandowa obrzydliwa symbolika w mediach - to chore

- kilka milionów Ukraińców w Polsce to będzie jeden wielki problem w ciągu niedługiego czasu, partia polityczna, domaganie się swoich praw i inne takie, wystarczy ich należycie politycznie pobudzić - a specjaliści od pobudzania są w wystarczającej ilości i może być nieciekawie.

- na koniec moja refleksja osobista - co nie ma nic wspólnego z polityką i z tą wojną - na może stu spotkanych Rosjan i stu Ukraińców z którymi pracowałem przez kilka miesięcy na przestrzeni kilkunastu lat , rozmawiałem, spędzałem wolny czas - nigdy ale przenigdy nie mógłbym czegokolwiek zarzucić Rosjanom - właściwie w pracy mógłbym mieć Rosjan cały czas - ludzie zawsze pomocni, szczerzy, serdeczni do bólu - z Ukraińcami bywało różnie - raz dobrze a raz źle. 

Prawda jest gdzieś zawsze po środku. Ja uważam że jesteśmy napychani propagandą w takim sam sposób, jak Rosjanie robią to w Rosji.

Ukraina nie ponosi strat? Ktoś słyszał o jakiś? Słychać tylko jak Rosja zaatakuje obiekty cywilne. Trzeba naprawdę mało myśleć, żeby uwierzyć że tak jest.

Co do podziału na Ukrainie. A w Polsce to nie ma podziału? Wieczna bitwa PiS kontra PO, od lat. Jedni mówią że Tusk to Niemiecki wysłannik, a inni tylko czekają aż ktoś wywali obecny rząd.

Uchodźcy. Mam to samo zdanie. Teraz są emocje, zapewne władza też ma w tym interes, bo potem będzie wspaniała reklama jak pomagali podczas wojny. Tylko coś z tymi ludźmi potem trzeba będzie zrobić. Nie mówię że nie pomagać, ale niektórych chyba ponosi nieco fantazja. Wszyscy wiemy głównie jaka opinia krążyła o Ukraińcach w Polsce. Nie ma co się oszukiwać. Co się nagle zmieniło?

No ale co by nie było, to i tak uważam że to co zrobił Putin to dramat. Nie znam się na polityce, ale wjazd "z buta" do innego niepodległego kraju, to nie jest coś co się powinno robić. Skoro Rosjanie byli tak prześladowani i było im tak źle, to czy ktoś ich trzymał na Ukrainie?

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, skom25 napisał:

Prawda jest gdzieś zawsze po środku. Ja uważam że jesteśmy napychani propagandą w takim sam sposób, jak Rosjanie robią to w Rosji.

Ukraina nie ponosi strat? Ktoś słyszał o jakiś? Słychać tylko jak Rosja zaatakuje obiekty cywilne. Trzeba naprawdę mało myśleć, żeby uwierzyć że tak jest.

Co do podziału na Ukrainie. A w Polsce to nie ma podziału? Wieczna bitwa PiS kontra PO, od lat. Jedni mówią że Tusk to Niemiecki wysłannik, a inni tylko czekają aż ktoś wywali obecny rząd.

Uchodźcy. Mam to samo zdanie. Teraz są emocje, zapewne władza też ma w tym interes, bo potem będzie wspaniała reklama jak pomagali podczas wojny. Tylko coś z tymi ludźmi potem trzeba będzie zrobić. Nie mówię że nie pomagać, ale niektórych chyba ponosi nieco fantazja. Wszyscy wiemy głównie jaka opinia krążyła o Ukraińcach w Polsce. Nie ma co się oszukiwać. Co się nagle zmieniło?

No ale co by nie było, to i tak uważam że to co zrobił Putin to dramat. Nie znam się na polityce, ale wjazd "z buta" do innego niepodległego kraju, to nie jest coś co się powinno robić. Skoro Rosjanie byli tak prześladowani i było im tak źle, to czy ktoś ich trzymał na Ukrainie?

1. Właśnie nie atakuje obiektów cywilnych - gdyby chciała to elektrownie, wodociągi, telefony - już by w Kijowie nie działały. A wszystko działa. Robią to delikatnie i dlatego tak długo idzie.

2. Wjazd z buta robiły USA wiele razy - zawsze walka o demokracje i interwencja pokojowa. Putin nie miał innego wyjścia. Może.

3. Rosjanom w Doniecku od 2014 było bardzo źle. Innym mieszkającym np. w Odessie - zupełnie normalnie. Ale teraz może się to diametralnie zmienić. I tu jest problem.

Na siłę nikt nikogo nie trzyma - ale są rodziny mieszane, inwestycje, nieruchomości itp - nie zostawisz sobie tego od tak i wyjedziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Chyba nie widziałeś dzisiaj wiadomości

2. To nie jest argument. Tak jakby Cię ktoś okradł i tłumaczył się że inni też tak robią.

3. To ponownie nie jest powód, żeby napadać na inny kraj. Rosja to rzekomo potęga, nie mógł sprowadzić ludzi do siebie i zapewnić im pomocy na start?

No ale załóżmy jest tak jest, trzeba najechać, nie ma wyjścia. W takim razie, jak wytłumaczyć że Putin nie przedstawił jasno sytuacji swojemu narodowi, tylko bawi się w jakieś pokojowe szopki? A może ma coś do ukrycia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem się nie odzywać, ale ... Rozumiem, że dlatego, że:

Cytat

Robią to delikatnie

to kobiety z dziećmi z reklamówkami/plecaczkami uciekają do Polski niejednokrotnie pokonując "z buta" 10 km?

A to:

Cytat

Na siłę nikt nikogo nie trzyma - ale są rodziny mieszane, inwestycje, nieruchomości itp - nie zostawisz sobie tego od tak i wyjedziesz.

tyczy się tylko wybranych ludzi? Trochę konsekwencji...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, to może któryś z tych analityków powyżej powie mi  czy mam już kupować cukier czy jeszcze poczekać aż zacznie się panika? Bo dwa lata temu gdy pojawił się C19 to stwierdziłem że po co ta panika przecież nigdzie wojna w pobliżu nie wybuchła, kupię sobie spokojnie cukier gdy już kurz opadnie. Gdy przyszedłem do sklepu po kilku dniach to nawet ryżu i kaszy nie było na półkach. 

Czy może ktoś widział Kolegę "marvelo"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra - my mamy mandat za brak maseczki w sklepie - a tysiące emigrantów są wpuszczani bez żadnego ale, nie wiadomo dokładnie kto co i jak bo tego nie można dokładnie zweryfikować przy takiej masie i takim pośpiechu. Co oni tam naprawdę dostają na koszt polskiego podatnika - żywność, pomoc medyczną czy jakieś zakwaterowanie - nie wiem. Ale my możemy dostać co najwyżej mandat. Zawsze i wszędzie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może siedzi w bunkrze?

A po co masz coś kupować? Dzieje się coś w Polsce?

Ja ostatnio widziałem zapasy po pandemii. 11 puszek krojonych pomidorów pod śmietnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marcusling napisał:

Dobra - my mamy mandat za brak maseczki w sklepie - a tysiące emigrantów są wpuszczani bez żadnego ale, nie wiadomo dokładnie kto co i jak bo tego nie można dokładnie zweryfikować przy takiej masie i takim pośpiechu. Co oni tam naprawdę dostają na koszt polskiego podatnika - żywność, pomoc medyczną czy jakieś zakwaterowanie - nie wiem. Ale my możemy dostać co najwyżej mandat. Zawsze i wszędzie.

 

  Serio, żałujesz im? To jest stan wyższej konieczności. Najważniejsze to zapewnić im bezpieczeństwo. Covid już nie jest taki groźny i pewnie też niedługo zniosą obostrzenia dotyczące maseczek.

A przy okazji, żeby nie było że się tylko czepiam wypowiedzi innych dodam od siebie, że nie ma usprawiedliwienia dla działań Rosji. Może im nie podobać się granica na jaką kiedyś się zgodzili ale problem w tym, że nikt nie jest w stanie ustalić prawidłowo kulturowo, etnicznie ani historycznie jej przebiegu. Putin ma chore ambicje i dla niego powinniśmy cofnąć się do czasów ZSRR bo tak sobie wymyślił. Równie dobrze mógłby zażyczyć sobie powrotu do granic po pierwszej wojnie światowej lub jeszcze wcześniejszych. Równie dobrze Polska i Litwa mogłyby teraz chcieć powrócić do swoich wschodnich terenów itd. Może Putin zachcieć sobie odzyskać Alaskę. Jakakolwiek zachcianka będzie nie pomyśli innym narodom. Putin nawiązuje do ustaleń dotyczących rozszerzenia NATO ale jednocześnie łamie ustalenia w sprawie granic Ukrainy przy rezygnacji z broni atomowej. Można w ten sposób licytować się bez końca aż tak się powybijamy, że wrócimy do jaskiń i wszystko zacznie się od nowa.

Z normalnym człowiekiem można dyskutować na ten temat a i tak trzeba szukać kompromisów. Putin nie chce żadnych kompromisów. Jest to chory z nienawiści człowieczek, dobiegający końca swego życia, który chce zapisać się w kartach historii. najgorsze jest to, że on już nie ma nic do stracenia. Jeśli wycofa się z wojny  to będzie pośmiewiskiem dla całego świata. Jego duma na to nie pozwoli, więc praktycznie nie ma wyjścia z tej patowej sytuacji. I tego boję się najbardziej bo co w takiej sytuacji może zrobić taki człowiek? Dla niego nie ma już odwrotu. Więc nie widzę tego dobrze. Albo zgarnie dużą część Ukrainy (lub więcej), albo użyje broni atomowej albo odwrócą się od niego Rosjanie i go obalą. 

Czy powinniśmy kupować cukier? Tak cukier, mąkę, ryż, wędkę, łuk, karabin, amunicję, wybudować sobie bunkier z zasilaniem na 50 lat, schować się w nim i delektować się swoim życiem pod ziemią. Może braknąć dosłownie wszystkiego, lub wszystko może być skażone, a może za dwa lata wystawimy to obok śmietnika. Działanie Putina i napad na Ukrainę wydawało się niemożliwe w XXI wieku. Jak to, wojna, czołgi, strzelanie na ulicach, kto by tego chciał, po co, nikt nie będzie ginąć za ideologie jakiegoś wariata. Przecież nikt nie odważy się użyć broni atomowej a nawet jeśli jedno państwo zaatakuje to czy drugie odpowie tym samym? Wydaje się niemożliwe tak samo jak to, że będziemy chodzić w maseczkach albo zabronią nam wychodzić z domu. Nasza przyszłość jest jedną wielką zagadką. 

Ktoś tam wspomniał o Chinach i owszem możliwe, ze będą coś tam chcieli ugrać ale czy zaryzykują swoim życiem? Bo to już nie przelewki jeśli trzy mocarstwa zaczną ze sobą walczyć.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za każdym razem, gdy polskie społeczeństwo po raz kolejny wykazuje się brakiem elementarnej wiedzy i ogólnym skretynieniem w połączeniu z utratą instynktu samozachowawczego, myślę, że już chyba bardziej zgłupieć nie można. I zawsze przekonuję się, że owszem – można, można… I że w każdej sytuacji konfliktowej Polacy niezawodnie stają po niewłaściwej stronie, po stronie zła, jak zdalnie sterowane kukiełki. To chyba nie tylko głupota, to także łajdactwo, o które kiedyś Polaków nie podejrzewałem.
 
Pamiętamy, jak bandyci z NATO rozwalali Jugosławię i – aby dodać zniewagi do okaleczeń – oskarżali Serbów o jakieś „czystki etniczne”, choć było dokładnie odwrotnie. Jakie stanowisko zajęło polactwo? Czy ktokolwiek powiedział bodaj „przepraszam”, gdy wreszcie uniewinniono Miloševicia? Jakie stanowisko zajęło w sprawie Kosowa, przemocą oderwanego od Serbii regionu, gdzie rodziła się serbska narodowość? Nie chodzi mi o stanowisko rządu, niewiele z polskością mającego wspólnego, ale co myśleli zwykli ludzie? Ktoś protestował?
 
Czy ktokolwiek podał w wątpliwość narrację amerykańskich bandytów w kwestii Iraku i osławionej broni masowej zagłady, której wprawdzie nigdzie nie znaleziono, ale której poszukiwania dały pretekst do zrujnowania kraju? Czy ktoś bronił Libii?
 
Przechodząc w inne regiony tematyczne: jak Polacy zareagowali na pseudo pandemię, kretyńskie restrykcje, brutalne prześladowania zdrowych ludzi przez polskojęzyczne gestapo? Owszem, może jakieś 5-10% zrozumiało, o co chodzi. A reszta? Zachowała się jak tępe bydło. Co gorsza, wylazło z nich plugawe donosicielstwo. Myślałem, że covidiotyzm to już dno, że już niżej zejść się nie da.
 
Ale sprawa „wojny "miedzy Rosją a Ukrainą wyprowadziła mnie z błędu. Podobnych bredni nie słyszałem od dawna: a to o „odwiecznych ziemiach Ukrainy” (która jako państw istnieje dopiero od niedawna), a to o bombardowaniu cywilów, domów mieszkalnych itp. przez „ruskich”… Sfingowane zdjęcia i filmy… wywiady z jakimiś podstawionymi osobnikami… obrazki zapłakanych dzieci (zawsze wzruszające)… a polactwo we wszystko wierzy. Propaganda głosi nieustanne sukcesy armii ukraińskiej. Rosjanie ponoszą straty i stale się wycofują. Niedługo chyba oprą się o Ural? Wklejają sobie miniaturki ukraińskiej flagi na profilach w mediach społecznościowych. Ale nic ich nie obchodzi los mieszkańców Doniecka i Ługańska, którzy od 7 lat są ostrzeliwani i bombardowani przez banderowców. Tamtejsze dzieci nie płaczą, a w każdym bądź razie ich płacz nie dociera do uszu polskich wrażliwców. Nie ma żadnej „wojny” między Rosją a Ukrainą. Jest akcja likwidacji banderyzmu, która powinna leżeć w interesie Polaków, o ile nie chcemy jutro obudzić się w ukraińskim Przemyślu czy Lublinie. Ale na próżno wymagać zrozumienia tego prostego faktu od polactwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Biorąc pod uwagę tę sytuację, rząd sowiecki wydał rozkazy naczelnemu dowództwu Armii Czerwonej, aby jej oddziały przekroczyły granicę i wzięły pod obronę życie i mienie ludności zachodniej Ukrainy

Wiaczesław Mołotow,  nota rządu ZSRR do ambasadora RP, 17 września 1939

W 1939 roku też nie było żadnej wojny, jedynie obrona życia i mienia ludności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...