Skocz do zawartości

[Green Velo] cała trasa sierpień 2022


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, szukam chętnych na wyprawę rowerową na całe Green Velo w sierpniu 2022. Poniżej najważniejsze założenia:

  1. Czas i termin: 30 dni pomiędzy 25 lipca a 5 września 2022,
  1. Początek Elbląg koniec Przemyśl/Rzeszów ale na obecnym etapie można w drugą stronę:)
  1. Dziennie 50-80km w zależności od lokalnych atrakcji (nie jest celem bicie jakikolwiek rekordów: prędkości, ilości km, czasu pokonania trasy itp celem jest przejechanie Green Velo i poznanie naszego pięknego kraju),
  1. Noclegi tylko agro/pensjonaty/hotele itp, namiot nie wchodzi w rachubę
  1. Zakładam pomoc jakiejś fachowej firmy w wytyczeniu trasy i rezerwacji noclegów,
  1. Co kilka dni dzień przerwy w atrakcyjniejszych miejscach lub/i ogarnięcie tematów zawodowych.

Mam 51 lat,  duże doświadczenie pieszych wędrówkach (również z namiotem), chętnych zapraszam do kontaktu lub ewentualnie jak ktoś już tak przejechał będę wdzięczny za porady. Jestem z Wrocławia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu Dojrzalec. Ale jestem ciapa, wszystko o co pytałem masz we wpisie, więc pytania nie aktualne (nie do końca otworzyłem Twój wpis). Nie szalej z "fachową firmą" - można dać samemu radę. W różnych częściach trasy green velo jest różnie z dostępnością noclegów, itd, itp... Jednak podstawowy problem, który szybko się nie skończy, to granica Polsko-Białoruska - można ja ominąć... Zobacz aplikacje dedykowaną temu szlakowi, świetnie się sprawdza w domu na kompie, ale i później w trasie na komórce.

Pozdrawiam Krzysiek 

I jeszcze jedno, może zainteresuje Cię dunajskie velo, jakby co to się piszę. Trochę tam jeździłem, ale  trasy od Zakopanego (tam dojedziemy pociągiem) jeszcze nie robiłem.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.01.2022 o 16:33, RobiZet napisał:

Cześć, szukam chętnych na wyprawę rowerową na całe Green Velo w sierpniu 2022. Poniżej najważniejsze założenia:

  1. Czas i termin: 30 dni pomiędzy 25 lipca a 5 września 2022,
  1. Początek Elbląg koniec Przemyśl/Rzeszów ale na obecnym etapie można w drugą stronę:)
  1. Dziennie 50-80km w zależności od lokalnych atrakcji (nie jest celem bicie jakikolwiek rekordów: prędkości, ilości km, czasu pokonania trasy itp celem jest przejechanie Green Velo i poznanie naszego pięknego kraju),
  1. Noclegi tylko agro/pensjonaty/hotele itp, namiot nie wchodzi w rachubę
  1. Zakładam pomoc jakiejś fachowej firmy w wytyczeniu trasy i rezerwacji noclegów,
  1. Co kilka dni dzień przerwy w atrakcyjniejszych miejscach lub/i ogarnięcie tematów zawodowych.

Mam 51 lat,  duże doświadczenie pieszych wędrówkach (również z namiotem), chętnych zapraszam do kontaktu lub ewentualnie jak ktoś już tak przejechał będę wdzięczny za porady. Jestem z Wrocławia.

Przejechałem po Green Velo 2 lata temu (z Elbląga do Przemyśla, dalej jechałem w Bieszczady). Mogę służyć skromną radą. Czemu rezygnujesz z namiotu ?  Zaklepywanie noclegów "z góry" wypacza przygodę i romantyzm podróżowania. Ja też korzystam czasem na trasie z noclegów pod dachem (ale staram się, żeby to nie była reguła). Jakikolwiek organizator "zewnętrzny" jest zbędny (pomocne rady na grupie fb "Green Velo noclegi" lub innych). Problemem jest stan wyjątkowy w pasie przygranicznym z BY. Nie sądzę, żeby robili wyjątki dla rowerzystów (wiec pewne odcinki trzeba będzie omijać). Cała nadzieja, że za chwilę to odwołają (choćby z uwagi na turystykę właśnie). 

Pozdrawiam. Mariusz     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z rezerwacją noclegów istnieć będzie (szczególnie, że to lato/końcówka lata) od Augustowa do mniej więcej Węgorzewa, a właściwie, to najbardziej w tych 2 miejscowościach). W innych częściach RACZEJ problemu być nie powinno.

Ale to też zależy czy będą jakieś obostrzenia covidowe czy nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.01.2022 o 22:10, Svantiborek napisał:

Przejechałem po Green Velo 2 lata temu (z Elbląga do Przemyśla, dalej jechałem w Bieszczady). Mogę służyć skromną radą. Czemu rezygnujesz z namiotu ?  Zaklepywanie noclegów "z góry" wypacza przygodę i romantyzm podróżowania. Ja też korzystam czasem na trasie z noclegów pod dachem (ale staram się, żeby to nie była reguła). Jakikolwiek organizator "zewnętrzny" jest zbędny (pomocne rady na grupie fb "Green Velo noclegi" lub innych). Problemem jest stan wyjątkowy w pasie przygranicznym z BY. Nie sądzę, żeby robili wyjątki dla rowerzystów (wiec pewne odcinki trzeba będzie omijać). Cała nadzieja, że za chwilę to odwołają (choćby z uwagi na turystykę właśnie). 

Pozdrawiam. Mariusz     

Z namiotem dużo podróżowałem w pieszych wędrówkach, z gotowaniem na ognisku, myciem w strumieniach itp klimaty (zreszta bardzo dużo w Bieszczadach) i bardzo mi się podobało i wiem jaka to frajda. Teraz jednak chciałbym spróbować czegoś innego. Powodów jest kilka, ale najważniejszy to brak czasu. rezerwacja 25-30 noclegów, z wytyczeniem trasy to nie jest kwestia 2-3 godzin, dodatkowo nie chciałbym ominąć po drodze jakiś lokalnych atrakcji. Zakładam, że biuro znające się na rzeczy ogarnie to lepiej ode mnie. Oczywiście jeżeli zażąda nie wiadomo jakiej kasy to sam się za to zabiorę.

Jeśli chodzi o przygody i romantyzm podróżowania to wiem, pełna zgoda ale z drugiej strony jest spokój, stabilność, pewność i "wolna głowa" od tematów" administracyjnych". Przygody na pewno będą, przez 30 dni na bank mnóstwo się wydarzy :)

Jeśli chodzi o sytuację przygraniczną to masz 100% racji, może być różnie i wtedy faktycznie trzeba będzie omijać mniejsze lub większe odcinki i szukać noclegów ad-hoc.

W dniu 26.01.2022 o 09:03, hulk14 napisał:

Problem z rezerwacją noclegów istnieć będzie (szczególnie, że to lato/końcówka lata) od Augustowa do mniej więcej Węgorzewa, a właściwie, to najbardziej w tych 2 miejscowościach). W innych częściach RACZEJ problemu być nie powinno.

Ale to też zależy czy będą jakieś obostrzenia covidowe czy nie. 

tak, dokładnie, tym bardziej że to sierpień - szczyt sezonu, i baaardzo chciałbym uniknąć nerwówki związanej z poszukiwaniem noclegów. Obostrzenia covidowe to jedno ale ryzyko nadgraniczne to drugie - wiemy jaka sytuacja i w tym okresie może być różnie.

A to prośba do nikbar1 "Jeżeli bierzesz możliwość małych modyfikacji trasy  w Podkarpackim, to mógłbym napisać, gdzie  nie jechać (piach, bez sensu poprowadzone, ominięte ciekawe rzeczy)." Oczywiście, na tym etapie nic nie jest klepnięte, wiec jak masz doświadczenia z tej trasy będę ogromnie wdzięczny za wskazówki i porady.

P.S. nie wiem jak zacytować wiadomość od Ciebie, nie widze tego przycisku "Cytuj" przy wiadomości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to od Horyńca do Rzeszowa,

OD Horyńca do Wielkich Oczu jest ok, potem  jedźcie na Czaplaki, GV do Kobylnicy to nic specjalnego, jest tam  co prawda cerkiew, ale takich jest wiele, seryjna budowla.

Droga na Czaplaki jest ładniejsza, bliżej granicy, ruch  minimalny.

Potem Młyny, jedzcie do cerkwi (nawet spoko), potem na główną drogę do Korczowej i do GV ( pewnie z 500m) ruch też niemrawy, broń boże do lasu, tam jest masakra, piach po kolona.

Do Przemyśla lepiej  pojechać drogą na Medykę, to GV tuż przed Przemyślem to masakra,duży ruch, zero infrastruktury  ,fakt, że ominiecie Bolestraszyce i fort, ale ten pod Medyką jest  fajniejszy Saris Sogilo (czy jakoś tak się nazywa),

Od Przemyśla,to  jak już GV to zbudowali nową drogę  koło Krzywczej (od mostu), GV jest poprowadzone  od Krzywczej pod masakryczną górkę, wiec można to odpuścić.

Ale tak naprawdę lepiej jechać  do Posady Rybotyckiej (najstarsza cerkiew w Polce i jedyna obronna),potem do Birczy i do Iskania i tam dołączyć do GV

Z Piątkowej  można pojechać do Ulucza i wrócić do GV wzdłuż Sanu (potem kładka  do Wary,albo prom do Nozdrca ( jak będzie woda wystarczająca działa), a jak nie to lepiej Przez las do Dąbrówki Starzeńskiej, super las i droga.
Przed Błażową warto odbić do Piątkowej( druga taka miejscowość),wdrapać się na górkę i bitą drogą zjechać do Borka, bardzo widokowa droga,

Odcinki na mapie zaznaczyłem mnie wiecej

https://www.alltrails.com/explore/map/map-january-29-2022-7-51-am-09a8a89

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie, ja po prostu tam mieszkam, ewentualnie byłem na parodniowych wycieczkach (gdzieś dalej), jak chcesz to koło Nozdrca warto się zatrzymać na 2 dni i przejechać  garbami górek  w kierunku Sanu (prostopadle idą te górki), widoki są piękne, pare kilometrów  bitymi drogami lekko opadającymi w dół (jak chcesz to zrobię mapę,pętle to będą), z noclegów na tych odcinkach,to w Wielkich Oczach ,na rynku dom weselny, Horyniec "Pod Lasem" albo u sołtysa  między Narolem a Horyńcem -Dębnik,czy Dębiny (coś z dębami), w Nozdrcu (chyba tak się to odmienia) też są ze 2  agro, my byliśmy  w tym bardziej oznaczonym w google, na 2 dni obleci, bo tak średnio jest, ale tanio.

Masz pare ujęć z tych górek  w okolicy Nozdrca, droga  z Ulucza wzdłuż Sanu (,tylko to musi być Niedziela, bo w tygodniu tą drogą   jeździ dużo ciężarówek z piaskiem, ale i tak jest lepiej niż główną,Sanok-Dynów) i ptasi uskok na Sanie -warto pojechać przez kładkę w Uluczu do niego i wrócić 

droga  ulucz,san.JPG

droga do Borka  Starego (czy nowego).JPG

garb 1.JPG

garb2 .JPG

garb2a.JPG

ptasi uskok .JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To lepiej baza w Horyńcu, fajniejsza okolica,więcej  zabytków, cmentarzy,cerkwi ,

koło Narola to warto do Bełżca podjechać  zobaczyć obóz koncentracyjny, a właściwie instalację artystyczną w tym miejscu, robi niesamowite wrażenie, jakby chodzić wewnątrz obrazu Beksińskiego , a potem przez górę (Brzeziny- fajny widok )pojechać do GV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

hej wszystkim po długiej przerwie (wiele się wydarzyło), mimo wielu wątpliwości i mając świadomośc zagrożeń zdecydowałem trzymać się pierwotnego planu i pokonać całe Green Velo. Z oczywistych względów zakładam, że trasa może ulec modyfikacji, coś trzeba będzie objechać, nadłożyć itp a w ekstremalnej sytuacji przerwać, ale na ten moment trasa jest wyznaczona i noclegi zarezerwowane. Dla tych którzy myślą o rowerach w tym rejonie zapraszam do wspólnego pokonania chociaż odcinka bądź przynajmniej spotkania na trasie. Najważniejsze informacje:

start Elbląg 23 lipiec, koniec Rzeszów 18 sierpień całość trasy 1.572 km, średnio dziennie 68 km, 4 jednodniowe przerwy. Na trasie Elbląg Augustów jedzie nas dwóch potem sam.
 
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...