Skocz do zawartości

[mandaty, kary] Nowe stawki mandatów dla rowerzystów w 2022 r


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, marvelo napisał:

Widziałem już trochę różnych filmów, gdzie policja wlepia mandaty jak popadnie, bez jakiejkolwiek analizy sytuacji pod kątem tworzenia realnego zagrożenia. Ot, choćby sytuacja z tego filmu ( od 3:13). Oczywiście, legalista powie, że mieli prawo ukarać tego kierowcę. Ja powiem, że wybieranie akurat takiego kierowcy do ukarania świadczy o tym, że ten funkcjonariusz jest moralnym dnem.

To jest ścisłe centrum miasta i to sporego miasta wiec dla mnie mandat powinien być nawet większy niż 1500 zeta. Przez takich ćwoków robią wszędzie tempo 30 albo w ogóle pozbywają się aut. Bandyterkę to masz tutaj na zakopiance od tej jak to nazwała Toyotki. Tylko chłopina leci setką tam gdzie może a jak wpada na 70-kę to już go gnoje namierzyli choć widać wyrażnie, że hamuje. Potem klasyka czyli ni ma nikogo na tych przejściach ale moralista cymbał musi się wykazać abo to co lubią robić czyli celowo zwalniają i wpadasz nawet jak masz kilka km więcej na liczniku. Ostatni film to gnój mógł jak na innym nagraniu dowalić jeszcze skrzyżowanie bo czemu nie. Jednym dają a innym nie. Chłopina normalnie rozumuję ale nie. Jak będę jechał w czerwcu o 4 rano to też przepis ma być. To jest to co było wcześniej czyli za granicą są kraje, gdzie na czerwonym można przejść bo nie ma ruchu ale u nas w tym prawnym Bantustanie urwą ci jaja przy samej d..e;

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

135 to już trochę przesada ale , ale to jaguar.
Taki przykład, lecę kijanką 1,4 w benzynce do szczecina, dojeżdżam do świateł pierwszy, dwupasmowa, wybieram pas lewy, po prawej mietek cls, za mną tiguan 2.0tdi, zapala się zielone, jedynka, dwójka, trójka, czwórka, ograniczenie do 70, wyprzedzam mietka po prawej, piątka i mam na budziku 80, 90, 100, do ronda jeszcze kawałek, tiguan bierze mnie z prawej powyżej 120 i wyprzedza, dojeżdżamy do ronda, zwalniamy, wbijamy się na nie i dzida na zjazd do centrum, kolejne śwatła, dzida i kolejne rondo i zjazd, roboty drogowe, ograniczenie do 30, wszyscy cisną powyżej 60, kolejne światła, długa prosta 70 lecimy 90+, światła, ścisłe centrum, byle do świateł 70+ i tak do celu podróży.

Pozdrow'er 

BTW przejścia dla pieszych na dwupasmówkach w centrum, jak ktoś wcześniej pisał winny być poprzedzone światłami albo przejciem górą niekolidującą z ruchem samochodowym jakieś 30 lat wstecz, ale my dalej jesteśmy zadupiem świata, tak z infrastrukturą jak i świadomością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.01.2022 o 10:53, zekker napisał:

Pieszy wlazł pod koła, kierowca nie ustąpił - dwa postępowania mandatowe.
Pieszy mógł poczekać i upewnić się, że jest przepuszczany. Kierowca przed przejściem powinien się skupić i widzieć co robi pieszy, którego intencje były oczywiste. Pozostaje kwestia czasu reakcji, czy kierowca miał wystarczająco dużo żeby bezpiecznie wyhamować (z tej perspektywy nie jest to oczywiste).

Przypomnę jeszcze tą sytuację i znów zadam pytanie legalistom: W której sekundzie filmu intencje pieszego stają się oczywiste, ile metrów od przejścia jest wtedy samochód i w którym dokładnie momencie pieszy stał się "wchodzącym na przejście", któremu zgodnie z kodeksem kierowca ma ustąpić pierwszeństwa?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

w którym dokładnie momencie pieszy stał się "wchodzącym na przejście", któremu zgodnie z kodeksem kierowca ma ustąpić pierwszeństwa?

Ja zatrzymuję się zawsze kiedy jacyś ludzie są w pobliżu wejścia na pasy. Gdy się okaże że nie planowali przechodzić to jadę dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.01.2022 o 11:50, Tyfon79 napisał:

/ciach/

Zgadza się, że taka interpretacja jest najczęstsza i w większości przypadków włączający się zostanie uznany za winnego.
Jednak warto mieć na uwadze, mieć świadomość, że jeżeli łamiemy zasady, to inni mogą naszego ruchu nie przewidzieć, a to już prosta droga do wypadku.

Czepiam się nie braku krystalicznej czystości, bo nie o to chodzi, czepiam się argumentów, że można naginać, że to nic złego.
Gdybyśmy mieli o wiele wyższą kulturę drogową, to mógłbym się zgodzić ale niestety nie mamy i niewielu kierowców prowadzi faktycznie świadomie.

W dniu 28.01.2022 o 22:51, marvelo napisał:

Pomiędzy skrajnym legalistą, który zawsze będzie jeździł tą 50-ką (ja takiego w życiu nie spotkałem, a ci którzy twierdzą że nigdy nie łamią przepisów to po prostu kłamcy albo hipokryci), a piratem drogowym jest jeszcze bardzo duży obszar zagospodarowany właśnie przez normalnych kierowców, którzy potrafią ocenić realne ryzyko na drodze w konkretnej sytuacji i nieco wykroczyć poza te ogólne zasady, bez szkody dla nikogo. Potrafią to zrobić w oparciu o doświadczenie, znajomość swoich umiejętności, możliwości swojego samochodu i warunków aktualnej przyczepności i widoczności.

Problem w tym, że tych faktycznie potrafiących jest garstka, reszta myśli że prawidłowo ocenia o ile w ogóle myśli.

W dniu 30.01.2022 o 15:45, marvelo napisał:

Gdyby wszyscy piesi zachowywali się podobnie jak Ty i zachowywali szczególną ostrożność podczas przechodzenia przez przejście, zdecydowanej większości potrąceń można by uniknąć.

Pomyśl ile by można uniknąć potrąceń i w ogóle wypadków, gdyby kierowcy się trochę postarali i zachowali ostrożność. Myślę, że spokojnie połowę mniej by było, a w prawie idealnych warunkach mielibyśmy z 10% obecnej liczby.

A ja stoję na stanowisku, że jeżeli przynajmniej jedna osoba uważa, to prawie zawsze da się uniknąć wypadku. Szkoda, że większość tego nie rozumie lub nie chce zrozumieć, bo za trudno odpuścić swoje potrzeby.
Już do znudzenia piszę o otwarciu się na innych uczestników ruchu.

W dniu 30.01.2022 o 15:45, marvelo napisał:

Dlaczego przerzucamy praktycznie całą odpowiedzialność za bezpieczeństwo pieszych na kierowców?

Bo masa i prędkość pieszych nie zabija, w przeciwieństwie do samochodów? Bo pieszy nie jest niczym osłonięty i nawet jak nie popełni błędu, to ma najmniejsze szanse?
Wydaje mi się, że nasza cywilizacja jest na tyle rozwinięta, że kult większego i silniejszego nie ma już racji bytu.

W dniu 30.01.2022 o 15:45, marvelo napisał:

Ja powiem, że wybieranie akurat takiego kierowcy do ukarania świadczy o tym, że ten funkcjonariusz jest moralnym dnem.

A ja powiem, że robili to pod kamerę i nie mieli zbytnio wyboru. Nie pierwszy przypadek jak w tym programie za drobne rzeczy robią pokazówkę. O ile w większości przypadków Dworak mówi z sensem, tak za te pokazówki i kilka innych dziwnych uwag za bardzo go trawię.

W dniu 30.01.2022 o 15:45, marvelo napisał:

I teraz mam pytanie do legalistów? Czy kierowca, który w tej sytuacji nie zdecydowałby się na ustąpienie pierwszeństwa temu pieszemu (czyli ten jadący prawym pasem, który dość gwałtownie zahamował), bo widziałby w lusterku, że lewym pasem jedzie bardzo szybko jakiś pojazd i uznałby, że wybierając akurat ten moment na wpuszczenie pieszego, mógłby go "wpuścić na minę", postąpiłby źle czy dobrze?

Nie rób z logiki kurtyzany. Za często widzę takie argumenty, że łamię przepisy dla czyjegoś dobra, że gdybym przepuścił, to by ktoś rozjechał, wjechał w tył itd.
To szukanie wymówki, próba usprawiedliwienia się, że łamiąc zasady, robi się to w dobrej sprawie.

Tutaj bezsporna i oczywista jest wina kierowcy, który totalnie zignorował przejście i zatrzymujący się przed nim samochód.

Fragment Biblii o faryzeuszach nie ma tutaj kompletnie zastosowania. Zupełnie o czym innym jest tam mowa.
Ale jak jus uderzamy w takie tony, to zła złem nie zwyciężysz.

22 godziny temu, Tyfon79 napisał:

Przez takich ćwoków robią wszędzie tempo 30

Ale w czym problem w strefach tempo 30? Przecież to nie są obszary przelotowe, tylko docelowe, z zabudową mieszkalną, usługami, handlem.
Nawet jeżeli to jest w pewnym sensie tranzyt, to jaka jest różnica w czasie przejazdu? Na 5km (imo spory odcinek w takiej strefie) między 50 a 30 są 4 minuty różnicy (o ile da radę jechać ciągle maksymalną, jak jest korek to i tak bez różnicy bo się jedzie znacznie poniżej limitu), warto się spieszyć?

6 godzin temu, marvelo napisał:

Przypomnę jeszcze tą sytuację i znów zadam pytanie legalistom: W której sekundzie filmu intencje pieszego stają się oczywiste, ile metrów od przejścia jest wtedy samochód i w którym dokładnie momencie pieszy stał się "wchodzącym na przejście", któremu zgodnie z kodeksem kierowca ma ustąpić pierwszeństwa?

Nie czuję się w pełni legalistą ale:
- w 13s
- z 15-16m (według map googla)
Jakoś policjanci spokojnie wyhamowali, a nie mieli chyba większej odległości. Kwestia chęci, czy się olewa otoczenie, czy jednak patrzy co inni robią.
Prędkość nie była duża, więc jeżeli zatrzymał się mniej więcej na szerokość przejścia, to spokojnie i przed przejściem miał czas na wyhamowanie.

Na pytanie o wchodzącego nie odpowiem, bo nie grzebałem w tych przepisach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zekkerja komentowałem w kwestii "tempo 30 i mniej" film z Krakowskich Alei, które są można napisać trasą przelotową. Tu ciągle są problemy przez takich jełopów jak na filmie. Dawniej tam były 3 pasy, potem powstał z jednego bus pas, potem ograniczenie do 50-ki, dalej te pachołki a tumany nadal robią swoje. Wszystko zmierza w kierunku max ochrony pieszego wiec nie uśmiecha mi się taki widok jak na nagraniu. Te strefy się rozrastają i są tego konkretne przyczyny. Kto wie jak będzie za 5 lat. Kto wie jakie wpadną w to ulice. Każdy niech sobie z tego typu miasta odpowie. Bo zaraz z tych 4 minut zrobi się 14 a to już dla wielu sporo. Jak wiem, że niektórzy to mają klawe życie i w ogóle ale mi w tej chwili zależy nawet na tych 5 minutach wcześniej w domu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, kilka ładnych lat temu, może i już z 10, była europejska inicjatywa obywatelska zakładająca, że podstawową prędkością w terenie zabudowanym będzie 30km/h. W szczegółach nie pamiętam czy podniesienie limitu przez zarządcę drogi wymagało spełnienia określonych warunków czy nie (IMO powinny być) ale na pewno chodziło o odwrócenie relacji, że wysiłek trzeba by włożyć w podniesienie, a nie obniżenie.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu, było to jak najbardziej słuszne. No ale nie zdobyła wystarczającego poparcia i przepadła na etapie zbierania podpisów.

Odnośnie tych krakowskich dróg, to ciężko mi się wypowiedzieć, bo nie znam miasta i nie wiem o które drogi chodzi.
U mnie jak na razie nikt nie bierze się za 30 na głównych drogach. Według mnie generalnie za mało tych stref na obszarach śródmiejskich. Nie wiem czego miasto się boi ale np. taka Partyzantów w Gdańsku powinna być w strefie. Ciasna zabudowa, sporo skrzyżowań i wyjazdów z posesji, to nie jest droga przelotowa jak Żołnierzy Wyklętych, Grunwaldzka, Jaśkowa Dolina. Nawet jak ktoś chce ominąć główne, to ten odcinek nie ma nawet 1,5km, raptem z minuta różnicy w czasie przejazdu na niższym limicie.

12 godzin temu, Tyfon79 napisał:

Bo zaraz z tych 4 minut zrobi się 14 a to już dla wielu sporo. Jak wiem, że niektórzy to mają klawe życie i w ogóle ale mi w tej chwili zależy nawet na tych 5 minutach wcześniej w domu.

Żeby się zrobiło 14, to musiałbyś mieć zmienione 17,5km dróg. I to jest wariant "optymalny" kiedy możesz ciągle jechać maksymalną dozwoloną. Żeby był jasny kontekst, to różnica 21min do 35min. Jeżeli po drodze są światła, przejścia, skrzyżowania z głównymi, to przypuszczam, że strata czasu będzie mniejsza.

Jak to mówią "spiesz się powoli". Rozumiem, że się komuś spieszy ale trzeba to robić z głową, a nie byle szybciej, byle się wcisnąć.
Wczoraj taki przykład. Strefa tempo 30, jadę pewnie w okolicach 25km/h, bo co i raz skrzyżowania równorzędne z kiepską widocznością. Tutaj mnie wyprzedził, na następnych światłach (Do Studzienki) przejechaliśmy na tej samej fazie, tutaj dogoniłem, bo trafił na czerwone. Tutaj mogę jeszcze zrozumieć (choć nie pochwala przekraczania na tej drodze), bo można mieć nadzieję, że jednak trafi się na zielone i coś zyska ale nie raz już miałem przypadki, gdzie zysk kierowcy to 5s, czy nawet nic, bo i tak czeka na możliwość skrętu. Tempo 30, jadę 30, a potrafią wyprzedzić tutaj tylko po to, żeby skręcić w pierwszą w lewo na osiedle, w miejsce docelowe...

Czasem warto się zastanowić czy ten pośpiech na drodze cokolwiek daje, czy tylko jest powodem podniesionego stresu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, zekker napisał:

A ja powiem, że robili to pod kamerę i nie mieli zbytnio wyboru. Nie pierwszy przypadek jak w tym programie za drobne rzeczy robią pokazówkę. O ile w większości przypadków Dworak mówi z sensem, tak za te pokazówki i kilka innych dziwnych uwag za bardzo go trawię.

Ty już sam gadasz jak Dworak. 

To Twoje ciągłe moralizowanie zaczyna mi śmierdzieć jakimś funkcjonariuszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...