Skocz do zawartości

[przepisy] ścieżka rowerowa po lewej ręce a znak zakazu


kakara

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, schwinn0 napisał:

Ależ oczywiście że jest. Co Ciebie interesuje co jest po drugiej stronie drogi? Jako kierowca pojazdu mechanicznego też interesujesz się znakami dla przeciwnego kierunku jazdy? Jeśli jedziesz ulicą a na niej jest zakaz jazdy rowerem to nie jedziesz nią i już. Jeśli nie ma zakazu a po Twojej prawej stronie jest DDR to masz obowiązek jechać DDR. Jeśli nie ma zakazu a DDR jest po lewej stronie to jedziesz ulicą a każdemu plującemu się kierowcy pojazdu mechanicznego możesz pokazać ogólnoświatowy znak miłości i pokoju 🖕

Nie. Przestań proszę wprowadzać ludzi w ludzi w błąd, stosując jakaś wyimaginowaną interpretację.

Jeśli droga dla rowerów idzie lewą stroną jezdni, ale jest oznakowana z dwóch stron i znak stoi też w twoim kierunku, to ten znak widzisz i wobec tego musisz skorzystać z tej DDR. Oczywiście, jeśli chcesz jechać w kierunku, w którym prowadzi, a nie np. w kierunku poprzecznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, schwinn0 napisał:

Masz obowiązek korzystać? A jak dostrzeżesz tę drogę dla rowerów? Czy jakiś znak po prawej stronie (mamy ruch prawostronny) informuje o DDR?

http://rowerowycieszyn.pl/index.php/2020/09/28/droga-dla-rowerow-kiedy-musze-nia-jechac/

 Ale doczytałeś chociaż do końca artykuł, który podlinkowałeś? Bo jest tam napisane to samo co piszę od początku. Przepis nic takiego jednoznacznie nie stwierdza, jest to otwarte pole do interpretacji i w zależności od konkretnego przypadku i konkrentych ludzi na których trafisz, może się udać albo nie. Jako przeciwwagę wrzuciłem interpretację Sądu Rejonowego w takiej samej sprawie, gdzie rowerzysta argumentował jazdę po ulicy dokładnie w ten sam sposób. I nikogo nie przekonał.

Dobre podsumowanie:

Cytat

Jeżeli jednak ktoś jest legalistą, wolnościowcem i zwolennikiem szeroko rozumianej tezy, że “co nie jest zabronione, jest dozwolone”, może podjąć ryzyko kontynuacji jazdy szosą. Jednak z pełną świadomością, że może go to zaprowadzić nawet na nomen omen drogę sądową.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, sznib napisał:

Żeby to było takie proste, że zgłosisz i się tym zajmą. Zgłoszeń od indywidualnych ludzi oni nawet nie rozważają. Organizacje prorowerowe mogą coś tam ugrać, ale też łatwo nie jest.

Kwestia co i jak dobrze się argumentuje.

Potokowa w Gdańsku, po lewej jest ścieżka, więc na jezdnię dali zakaz ruchu. Z tego co pamiętam, to wystarczyło jedno pismo do zarządcy drogi, z argumentacją o braku możliwości dojazdu rowerem do posesji i dalej w prawo Potokową. Przeszło i obecnie zakazu ruchu nie ma (chyba że coś się zmieniło po modernizacji ścieżki).
Do porównania z różnych dat, w 2011 jest zakaz, potem już nie ma: https://www.google.pl/maps/@54.3738167,18.5678583,3a,75y,123.69h,72.63t/data=!3m7!1e1!3m5!1sx_PmPtOxCxJWQRg-PLF6ag!2e0!5s20110701T000000!7i13312!8i6656

Mi się udało jednym mailem do spółdzielni załatwić dołożenie tabliczek "nie dotyczy rowerów" na świeżo przeorganizowanej dróżce będącej świetnym skrótem. Wcześniej były słupki przegradzające przejazd, więc rowerem można było spokojnie przejechać. Niedawno słupki usunęli i zrobili jednokierunkową, więc w jedną stronę rowerem już nie można było.
Przy okazji udało się też zalegalizować coś co i tak wszyscy uskuteczniali.
Argumentowałem właśnie o tym skrócie, że przez zmianę organizacji mieszkańcy tracą wygodny przejazd rowerem, że miejsca jest wystarczająco żeby się minąć. Przy szkole, że i tak wszyscy tam jeżdżą, więc może warto zalegalizować, a jest wystarczająco szeroko, stare znaki były podwójne (droga dla pieszych i zakaz wjazdu/ruchu) i dosyć już wyblakłe.
Tak to wyglądało, w prawo była droga dla pieszych: https://www.google.pl/maps/@54.3955775,18.6109678,3a,72.4y,195.46h,76.05t/data=!3m7!1e1!3m5!1se9hD1gP-YpYWr4e9lvJ4tQ!2e0!5s20110601T000000!7i13312!8i6656

Obecnie:

shot0559.thumb.jpg.3c9a26bd8ca5a3f18a4ab66e3c294cbb.jpg

shot0560.jpg.361c015f17126b17bddce529e2e4000a.jpg

 

Oczywiście nie wszystko i nie wszędzie się udaje.
To samo osiedle, od lat znaki wiszą bez sensu, więc się w końcu wziąłem i zgłosiłem problem, żeby przestawić tabliczkę we właściwe miejsce: https://www.google.pl/maps/@54.3904847,18.6085082,3a,39.4y,65.5h,89.64t/data=!3m6!1e1!3m4!1saSHwj0a_aX6XSJRqzex5ng!2e0!7i13312!8i6656

Spółdzielnia twierdzi, że to nie ich teren, miasto że teren spółdzielni - tu już mi się nie chciało dalej walczyć, nie jestem piłeczką pingpongową.

 

A w temacie oznakowania, to mamy straszny bałagan i znaki stawiane na domysł.
Jezdnia, czy ciąg pieszo rowerowy? https://www.google.pl/maps/@54.3607354,18.5772587,3a,75y,329.22h,82.99t/data=!3m7!1e1!3m5!1sMTV0egcFlFsdH48Gp7JIZg!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fpanoid%3DMTV0egcFlFsdH48Gp7JIZg%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D134.18628%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656

Sygnalizacja rowerowa jest przed czym? https://www.google.pl/maps/@54.3649242,18.5726491,3a,75y,13.77h,80.09t/data=!3m6!1e1!3m4!1sgU7966xiGVdMnqesIEI9SQ!2e0!7i16384!8i8192

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

No, zależy tez co za urzędasy siedzą w danym Zarządzie. Przykład ode mnie z miasta; jest takie przejście dla pieszych, gdzie tak ustawili sygnalizację, że zielone jest bardzo krótko, ludzie nie zdążają przejść, potem z kolei czerwone jest tak długo, ze wielu ludzi nie czeka i przechodzi, co prowadzi do niebezpiecznych sytuacji. Na szczęście nie w mojej części miasta i o sprawie dowiedziałem się z lokalnej gazety. Pisali w artykule że sprawa była wielokrotnie zgłaszana do ZDMu, zarówno przez osoby indywidualne , jak ii rady okolicznych osiedli. Bez odzewu. Z kolei jak redaktor chciał się umówić na rozmowę, żeby porozmawiać o całej sytuacji to go olali i nie zgodzili się na spotkanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, some1 napisał:

 Ale doczytałeś chociaż do końca artykuł, który podlinkowałeś? Bo jest tam napisane to samo co piszę od początku. Przepis nic takiego jednoznacznie nie stwierdza, jest to otwarte pole do interpretacji i w zależności od konkretnego przypadku i konkrentych ludzi na których trafisz, może się udać albo nie. Jako przeciwwagę wrzuciłem interpretację Sądu Rejonowego w takiej samej sprawie, gdzie rowerzysta argumentował jazdę po ulicy dokładnie w ten sam sposób. I nikogo nie przekonał.

Dobre podsumowanie:

 

Oczywiście ze doczytałem. Przepisy są niejednoznaczne w tym przypadku a ja daleki jestem od cwaniakowania. Pragnę jedynie zauważyć, że jeden sąd zasądził karę a drugi sąd odrzucił powództwo. Ot tyle.

Ja akurat dużo bezpieczniej czuję się na jezdni niż na ścieżce rowerowej. Kilkukrotnie właśnie próbowano mnie "zdjąć" z roweru poprzez lewoskręt czy też wymuszano pierwszeństwo przecinając ścieżkę. Tak jak kolega wyżej napisał. Wszystko zależy też od odpowiedniej argumentacji i od tego czy ktoś myśli zdroworozsądkowo.

"Jednak część ekspertów jak również sądów skłania się ku następującej interpretacji:

 

Rowerzysta nie ma obowiązku korzystania z takiej drogi, nawet jeśli jest dwukierunkowa. Jeśli jednak w miejscu początku DDR jest ustawiony znak A-24 „rowerzyści” i / lub oznakowany przejazd rowerowy prowadzący do DDR po lewej stronie a za nim zakaz wjazdu rowerem (B-10) to oczywiście rowerzysta powinien przejechać na lewą stronę i kontynuować jazdę po DDR. (źródło)

Wynika to przede wszystkim z założenia, że kierującego pojazdem obowiązują znaki umieszczone z prawej strony. Stwierdza to rozporządzenie Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 roku w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach, w której stwierdzono, że znaki umieszcza się po prawej stronie jezdni lub nad jezdnią, jeżeli dotyczą jadących wszystkimi pasami ruchu. (źródło).

Ponadto, zwolennicy tej koncepcji odwołują się do Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym (Dz. U. 1988 nr 5 poz. 40 i 44), która stwierdza:

określenia „kierunek ruchu” oraz „odpowiadający kierunkowi ruchu” oznaczają prawą stronę, jeżeli zgodnie z ustawodawstwem krajowym kierujący pojazdem jest obowiązany wymijać inny pojazd po swojej lewej stronie; w przeciwnym razie określenia te oznaczają lewą stronę."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie mylisz pojęcia. Droga dla rowerów idzie równolegle do jezdni, nie znajduje się na niej i nie jest pasem ruchu.

Jeśli nie da się zgodnie z przepisami wjechać na DDR, to nie ma oczywiście obowiązku korzystania z niej. Ale jeśli ta DDR zaczyna się np. za skrzyżowaniem, gdzie możesz na nią wjechać, to masz z niej korzystać. Sam podajesz taki przykład.

Myślę, że intencja ustawodawcy była jasna, jeśli możesz korzystać z DDR, to masz obowiązek to robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...