Skocz do zawartości

[przepisy] ścieżka rowerowa po lewej ręce a znak zakazu


kakara

Rekomendowane odpowiedzi

Wg tego co czytałem mając ścieżkę po lewej ręce nie ma obowiązku po nie jechać. Tak rzekomo stanowi prawo. Czy zatem znak "zakaz wjazdu rowerów" ustawiony na drodze gdy ścieżka jest  po lewej stronie jest zgodny z prawem? Mam w mieście taką sytuację a ścieżka ma może ze 100 m. Pokazuję to na mapie choć tu ścieżka nie jest jeszcze skończona (obecnie jest) Chyba miasto za bardzo chciało podkreślić jej istnienie

https://obrazki.elektroda.pl/6979998200_1640891246.jpg

Druga sprawa. Mam na drodze do pracy odcinek drogi rowerowej z prawej strony który ma może z 50 m długości gdyż ścieżka odbija w bok. Mam obowiązek jechać tym krótkim fragmentem? Nie ma znaku zakazu wjazdu dla rowerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ścieżka jest po prawej i jest zgodna z Twoją trasą/kierunkiem jazdy, to masz nią jechać 

50m -"uwielbiam" takie krótkie odcinki, co oni mają w głowie? - przeważnie olewam, choć czasem nawierzchnia lepsza niż na drodze :)

co do lewej strony, to nie masz obowiązku nią jechać, chyba, że jest zakaz dla rowerów na drodze

najlepiej jeszcze jak jest zakaz, a ścieżka po lewej ma 50m :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, kakara napisał:

Czy zatem znak "zakaz wjazdu rowerów" ustawiony na drodze gdy ścieżka jest  po lewej stronie jest zgodny z prawem?

Jest zgodny. Taki znak można postawić gdziekolwiek, gdzie zarządca drogi uzna za stosowne.
W tym przypadku, to jest właśnie po to, żeby zmusić do jazdy po ścieżce.

14 godzin temu, kakara napisał:

Druga sprawa. Mam na drodze do pracy odcinek drogi rowerowej z prawej strony który ma może z 50 m długości gdyż ścieżka odbija w bok. Mam obowiązek jechać tym krótkim fragmentem? Nie ma znaku zakazu wjazdu dla rowerów.

Jeżeli to faktycznie tak krótki odcinek, to prawdopodobnie uda się powołać na zapis o kierunku w którym się poruszasz lub zamierzasz skręcić (Art. 33. 1.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TheJW napisał:

Z przepisów prawa o ruchu drogowym. :) Polecam poczytać, jest w wersji PDF, można wyszukiwać słowa kluczowe. Niektórzy szybcy szosowcy powinni zdawać z niego egzamin przed zakupem nowej Emondy. ;)

Proszę o konkretny fragment.  Bo według mnie, niczego takiego nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh...

Cytat

Art. 33. 1. Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną jest obowiązany
korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeżeli są one wyznaczone
dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić.

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20210000450/U/D20210450Lj.pdf
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20210000450

 

A skoro już o przepisach, to warto też umieć rozróżnić DDR od pasa dla rowerów. Kierowcy często zachowują się agresywnie wobec rowerzystów jadących prawidłowo, bo "przecież po lewej masz ŚcIeŻkę!1!1!!!". W sezonie przynajmniej 2 razy w tygodniu spotyka mnie taka sytuacja. :)

Cytat

5) droga dla rowerów – drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów,
oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest
oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za
pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;

5a) pas ruchu dla rowerów – część jezdni przeznaczoną do ruchu rowerów w jednym
kierunku, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Czyli na Wareckiej ciśniesz prawą stroną jadąc do Konstancina, czy jakie tam jest oznakowanie ?
Niedawno chciałem to sprawdzić na mapie, ale trafiłem na stare zdjęcia sprzed poszerzenia drogi, a mimo że bywam w tamtych okolicach, to mi jakoś nie po drodze ( najczęściej tylko przecinam asfalt ) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O proszę, a skąd Ty znasz szczegóły tras moich przejazdów? :P
Ale tak, dokładnie o to miejsce mi chodziło. Jadąc w stronę Konstancina, poruszam się zgodnie z przepisami - krawędzią prawego pasa jezdni, ponieważ po lewej jest pas dla rowerów.

Po przebudowie drogi  były na nim oznaczenia poziome w dwóch kierunkach, podobnie zresztą ze znakami pionowymi. Po kilku miesiącach ktoś się zorientował, że something is no yes i oznaczenie zmieniono na prawidłowe. Pas dla rowerów jest oddzielony od jezdni jedynie ciągłą linią.

Nie wiem, czy będziesz w stanie otworzyć z tego linka, bo samego zdjęcia nie jestem w stanie wyciągnąć:
https://www.google.pl/maps/@52.0662995,21.1155919,3a,40y,186h,84.65t/data=!3m8!1e1!3m6!1sAF1QipPuFzF2m58yBqzlppTW9z-H4S_sNYWzTvcXIOi1!2e10!3e12!6shttps:%2F%2Flh5.googleusercontent.com%2Fp%2FAF1QipPuFzF2m58yBqzlppTW9z-H4S_sNYWzTvcXIOi1%3Dw203-h114-k-no!7i1920!8i1080
Jak poklikasz ludzikiem na minimapce wzdłuż tej drogi, to pokażą Ci się inne zdjęcia z czyjegoś auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z cytowanego przepisu nic takiego nie wynika. Dwukierunkowa, wydzielona ścieżka rowerowa, a taka właśnie jest w większości przypadków, nadal jest wyznaczona dla kierunku w którym się poruszasz, nawet jeśli jest po drugiej stronie ulicy. Ot choćby https://www.google.com/maps/@52.1763559,20.912249,71m/data=!3m1!1e3

Niestety przepis nie jest jednoznaczny i zostawia pole do interpretacji. Tutaj wypowiedź prawnika https://czasopismo.legeartis.org/2017/06/droga-dla-rowerow-po-lewej/

A oznakowanie istniejących ścieżek i ich prowadzenie w terenie to już osobny temat. Niestety bubel konstrukcyjny i organizacyjny nie zwalnia z przestrzegania PoRD. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

TheJW
Niestety, albo i stety ( zależy jak na to spojrzeć ) zabrakło na ścieżko - chodnik w tym miejscu ( w sensie jakiegoś oddzielenia tego rowerowego pasa od jezdni, który mógłby być wtedy dwukierunkowy ), bo samochody potrafią tam pewnie nieźle grzać, więc mimo wszystko bezpieczniej by było się tryknąć z kimś na rowerze niż zostać potrąconym przez samochód, choć prędkości się niby sumują, ale samochód to duża masa...
Ehhh, jakie to wszystko skomplikowane :icon_wink:

Co do trzymania się sztywno przepisów, to u mnie nieco nietypowo to wygląda ( i to przy ścieżce po prawej stronie ), bo skoro chcę skręcić w lewo, a na wyjeździe z osiedlowej uliczki jest zakaz ( jednokierunkowa ), to logiczne, że będę jechał ulicą, a nie ścieżką rowerową po prawej stronie, tym bardziej, że po skręcie w lewo zostaje tylko chodnik :

image.png.e10968aa9a258244bcdd8871b0b91362.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
2 godziny temu, some1 napisał:

Tutaj wypowiedź prawnika

A ten komentarz wypowiedzi prawnika bardzo trafiony:

"Odnoszę smutne wrażenie a w pana przypadku to wręcz pewność że im więcej szkoły ma człowiek tym bardziej ma problem z najprostszymi sprawami. Do znaku C13 należy się stosować o ile ten znak jest widoczny dla kierującego rowerem.
Znak jest nie widoczny?
Nie stosuję się do znaku bo nie mam do czego.
Nie mam obowiązku sprawdzania topografii terenu bo rowerzysty dotyczą te same zasady jak i kierowców.
A obowiązek jazdy DDR jest warunkowy jest przecież napisane jak byk.. JEŚLI JEST WYZNACZONA W KIERUNKU itd…"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te trąbienie a nawet wyzwiska to jest tragedia. Jakby mogli to by jeszcze rozjechali. Nadużywanie znaków zakazu to kolejny irytujący problem. Przykład który pokazałem pozbawiony jest sensu. Mam zjechać z głównej drogi by przez 100m pojechać ścieżką rowerowa i znów wrócić na główna drogę. No ale rozumiem ze znak stoi w pierwszeństwie nad ogólnymi zasadami PRD nawet jeśli nie ma to sensu. Właśnie wróciłem z pracy i ścieżka odbijająca w prawo ma mniej niż 50 m, może z 30. A i tak znów jakiś baran na mnie trąbił wszak po lewej ścieżka jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, sznib napisał:

A ten komentarz wypowiedzi prawnika bardzo trafiony:

Uwielbiam, jak ktoś zaczyna swoją argumentację od wrzuty ad personam. Żeby nie było, nie mam na myśli Ciebie, tylko autora cytowanego komentarza. :)

Na tamtej stronie były niżej podane dwie sytuacje, rozpatrzone przez sądy na dwa różne sposoby, wystarczyło doczytać do końca. Niestety w internecie można być mocnym w gębie, ale czy to zrobi na kimś wrażenie podczas sprawy karnej, trudno powiedzieć.

Dokładnie taka sama argumentacja (nie ma znaku, nie znam topografii miasta, ścieżka hen daleko), a jednak wina była stwierdzona po stronie rowerzysty: https://czasopismo.legeartis.org/2017/07/kara-jazda-rowerem-poza-droga-dla-rowerow/

A tutaj dla odmiany się udało: https://czasopismo.legeartis.org/2017/07/rowerem-ulica-mimo-drogi-dla-rowerow/

Poza tym jeśli dobrze rozumiem pytanie, które zadał @kakara, na ulicy jest już postawiony znak zakazu jazdy rowerem, więc żadne tego typu wykręty nie pomogą. A samo to, że ścieżka jest, ale po drugiej stronie, nie jest żadnym argumentem, żeby ten znak usunąć, przynajmniej w świetle prawa. Ani tym bardziej ignorować. Mogłoby w ogóle nie być żadnej ścieżki rowerowej w pobliżu, ale znak zakazu to zakaz i tyle. 

Co najwyżej można argumentować w instytucji odpowiedzialnej za budowę i utrzymanie tej drogi, że taka organizacja ruchu jest bez sensu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
3 godziny temu, kakara napisał:

nawet jeśli nie ma to sensu

W przepisach drogowych jest dużo takich bezsensownych, niejednoznacznych, za bardzo prewencyjnych. Sami kierowcy często na to narzekają, sporo uważa że "w Polsce nie da się jeździć zgodnie z przepisami". No ale jak rowerzystę zobaczą że jedzie drogą, kiedy obok ma ścieżkę to by rozjechali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, TheJW napisał:

Eh...

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20210000450/U/D20210450Lj.pdf
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20210000450

 

A skoro już o przepisach, to warto też umieć rozróżnić DDR od pasa dla rowerów. Kierowcy często zachowują się agresywnie wobec rowerzystów jadących prawidłowo, bo "przecież po lewej masz ŚcIeŻkę!1!1!!!". W sezonie przynajmniej 2 razy w tygodniu spotyka mnie taka sytuacja. :)

 

Przecież tutaj nie ma ani słowa o tym, którą stroną jezdni idzie DDR. Błędnie interpretujesz "kierunek".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety jako Naród mamy problem z zakazami :) Jest zakaz to jest zakaz a u nas zawsze jest jakieś wyjście:) Można troszkę pojechać bo tylko kawałek ,albo mam nie po drodze albo mam za cienkie opony :) Sami bardzo byśmy chcieli by respektowali nasze prawa ale ogólnie resztę mamy w dupie :( 

Widywałem na "zachodzie" mnóstwo dróg z zakazem jazdy rowerem i nawet przy nich nie było ścieżki rowerowej i jakoś tam żyją :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Może dlatego że często zakazy nie mają sensu lub są dyskryminacyjne. Jazda ulicą zamiast DDRem jest tu dobrym przykładem. Bo rozumiem jak jest wąska ulica, dwukierunkowa, zakorkowana, wtedy rowerzysta przeszkadza i utrudnia ruch. Ale kierowcy drą ryj nawet jak ruch jest mały, można takiego rowerzystę wyprzedzić bez problemu, zjeżdżając na sąsiedni pas, ale "ma jechać ściezką i już!". A jak się trochę dalej DDR urywa i rowerzysta musi jechać drogą to nagle przestaje tak przeszkadzać. Drugi przykład dyskryminacyjnego zakazu; zakaz przejeżdżania rowerem przez przejście. Bezwzględny. Argumentują, to tym że niektórzy rowerzyści mogą wjeżdżać bez zwalniania, prosto pod koła samochodu. A wystarczyłoby zmienić przepis na coś w stylu że rowerzysta ma obowiązek się przed przejściem zatrzymać i może przejechać po upewnieniu się że jest to bezpieczne. Ale nie. W opozycji jest zielona strzałka dla kierowców. Ostatnio czytałem jakiś raport że ponad 90% kierowców na zielonej strzałce jeździ nieprawidłowo, tzn. nie zatrzymuje się przed przejściem. Nie wspominając o tym że wiele jest sytuacji kiedy kierowcy, a właściwie piraci drogowi, potrafią przejechać pieszemu przed nosem, kiedy już jest w trakcie przechodzenia, "bo zielona strzałka". Realne, udowodnione, sytuacje stwarzające niebezpieczeństwo, ale nie zniosą tego bzdurnego przepisu, bo przecież "święta przepustowość" ważniejsza niż bezpieczeństwo pieszych czy rowerzystów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już od kilku lat zielona strzałka nie może być stosowana na skrzyżowaniach ze ścieżką rowerową. Właśnie ze względu na bezpieczeństwo rowerzystów. 

Cóż, powstają buble drogowe, ludzie je ignorują bo "jest zakaz, ale jak bardzo się chce to można" i tak to się kręci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, powstają buble drogowe, ludzie je ignorują bo "jest zakaz, ale jak bardzo się chce to można" i tak to się kręci

Jak bardzo się chce to extra płatne :)

Co do przepisów to prawda ale  jedziemy na zachód i jesteśmy zachwyceni jak tam miło i przyjemnie się jedzie ,tylko że tam generalnie przestrzegają przepisów nawet jak są idiotyczne !

Spędziłem trochę czasu w Skandynawii i niestety wszystkie cztery wypadki które widziałem po drodze były spowodowane przez naszych rodaków :( Koleś kamperem na norweskich blachach,  który prawie mnie zabił  wyprzedzając pod górkę na zakręcie po wylądowaniu w rowie wysiadł i piękną Polszczyzną określał całą tą sytuację :)

Wiem że zaraz ktoś powie że na wschodzie jest jeszcze gorzej ale chyba powinniśmy równać do lepszych ?

Można zgłosić idiotyczne znaki czy miejsca ale to wymaga trochę pracy i tu już nam się nie chce ,bo ja tam tylko raz jadę ,bo za dużo zachodu ,wtedy jedziemy zgodnie z przepisami i nie narzekamy :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.12.2021 o 20:24, kotlet79 napisał:

Przecież tutaj nie ma ani słowa o tym, którą stroną jezdni idzie DDR. Błędnie interpretujesz "kierunek".

Ależ oczywiście że jest. Co Ciebie interesuje co jest po drugiej stronie drogi? Jako kierowca pojazdu mechanicznego też interesujesz się znakami dla przeciwnego kierunku jazdy? Jeśli jedziesz ulicą a na niej jest zakaz jazdy rowerem to nie jedziesz nią i już. Jeśli nie ma zakazu a po Twojej prawej stronie jest DDR to masz obowiązek jechać DDR. Jeśli nie ma zakazu a DDR jest po lewej stronie to jedziesz ulicą a każdemu plującemu się kierowcy pojazdu mechanicznego możesz pokazać ogólnoświatowy znak miłości i pokoju 🖕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Epatowania znakiem miłości nie polecam, wyjdziesz na dupka a jeśli gwiazdy na niebie źle się ułożą, to skończy się gorzej.

Cytat

wyrok SR w Białymstoku z 25 marca 2013 r. (sygn. akt XIII W 5228/13)
Droga dla rowerów traktowana jest jako element składowy drogi (art. 2 pkt 1 i 5 pord). Kierujący rowerem jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego, podobnie jak kierujący pojazdem silnikowym obowiązany jest obserwować całą drogę (z wszystkimi jej urządzeniami nie tylko na i przy jezdni) i stosować się do znaków drogowych umieszczonych w obrębie drogi bez względu na to, którym pasem ruchu się porusza. Obwiniony byłby zwolniony z obowiązku korzystania z drogi dla rowerów tylko w sytuacji, kiedy byłby wyznaczony na niej tylko jeden pas ruchu i to w przeciwnym do jego kierunku jazdy.

https://czasopismo.legeartis.org/2017/07/kara-jazda-rowerem-poza-droga-dla-rowerow/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz obowiązek korzystać? A jak dostrzeżesz tę drogę dla rowerów? Czy jakiś znak po prawej stronie (mamy ruch prawostronny) informuje o DDR?

Miałem już kilkukrotnie przyjemność dyskutować z Policją na ten temat. I zawsze kończyło się "...byłoby lepiej dla mnie ze względu na moje bezpieczeństwo i kierowcy by się mniej rzucali..."

http://rowerowycieszyn.pl/index.php/2020/09/28/droga-dla-rowerow-kiedy-musze-nia-jechac/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...