Skocz do zawartości

[do 8000 zł] Rower MTB XC na maratony i treningi


Rekomendowane odpowiedzi

Rockrider ma napęd tak mniej więcej o dwie grupy wyższy niż Scott, karbonową sztycę i lepsze koła. Masz wyjaśnienie, czemu nie jest dostępny ;)

Scott ma raczej dobre opinie, ale ceni się wyżej. Dostajesz dobrą ramę, podobnej klasy amortyzator, tańszy w eksploatacji napęd ale niższej grupy, kiepskie hamulce, ciężkie koła. 

Shimano u Scotta to zaleta, części są tańsze. Dla przykładu kaseta Sram GX kosztuje obecnie około 900 PLN a były jeszcze droższe. Masz też większe pole manewru jeśli chodzi o wybór elementów z wyższych grup. Jedno co bym zmienił po zakupie Scotta to hamulce, nie dlatego, że są ciężkie, tylko dlatego że są słabe. To nawet nie Deore, raczej klasa Alivio. Resztę wymieniać w trakcie eksploatacji i w ramach możliwości budżetowych, na Twoim poziomie zabawy waga nie jest aż tak istotna, żeby się zabijać o dodatkowe gramy. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jaka waga z dętkami?

Myślę, że można podsumować temat. Scott jest dobry, ale 920, którego jesienią za 10 koła widziałem i szkoda było kasy. Chodziłem wtedy za tanią szosą na początek i niczego do 4 koła nie dało się kupić. A to był dobry moment na zakup MTB. Co mi teraz zostaje - XC900 może kiedyś będzie, GT sprzedany, Cannondale nie opłaca się, zostaje Scott 930. Czyli tu koła najwięcej ważą? Jedyne co na start mogę zmienić, to hamulce, bo za dużo kasy inaczej pójdzie.

Dobrym pomysłem byłby też zakup GT Zaskar Carbon Elite po cenie, jaką mi proponowano, czyli 8900 zł (dla porównania XC900 cena 8800 zł, dawniej 8000 zł). Rama super, tylko zmienić NX na GX, koła z gravelowych na MTB, hamulce i czego więcej potrzeba?

Zresztą teraz jak coś kupię i stwierdzę, że to nie to, to nie powinno być problemu z odsprzedażą w cenie bliskiej zakupu.

Jeśli mam zacząć sezon na nowym rowerze, a nie jechać dalej na półśrodkach (cross na XT/RST lub Unibike Fusion na Alivio/XCM), to zostaje Scott Scale 930. Bardzo mnie nie satysfakcjonuje waga, bo po to kupuję karbon, żeby zejść przynajmniej do tych 11 kg. Swoją drogą to przyda mi się jakaś karta przetargowa do negocjacji ceny, bo rowerek stoi tam już miesiąc i choć tam bardzo ciężko coś ugrać, to może będą skłonni spuścić lub przynajmniej dokonać w gratisie jakiejś zmiany typu lepsze hamulce.

Przeglądając używki, znalazłem taki rower za 5 koła (o rozmiar wysłałem zapytanie):

https://katalog.bikeworld.pl/2016/web/produkt/rowery/mtb_29er_hardtail/rocky_mountain/49654/vertex_990_rsl

Edytowane przez 1938
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Alsew napisał:

Już dawno przestało się robić rowery MTB tak żeby były lekkie, a wagi podawane przez producentów zawsze są podawane bez pedałów i zazwyczaj waga odnosi się do małych rozmiarów więc musisz jeszcze sporo doliczyć do tego co podają. 

Mój w katalogu M 10,44kg, mam ML i wychodzi niby 11. Nie wiem na ile waga poprawnie pokazuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, 1938 napisał:

Dobrym pomysłem byłby też zakup GT Zaskar Carbon Elite po cenie, jaką mi proponowano, czyli 8900 zł (dla porównania XC900 cena 8800 zł, dawniej 8000 zł). Rama super, tylko zmienić NX na GX, koła z gravelowych na MTB, hamulce i czego więcej potrzeba?

Na oko potrzeba z 5000 pln (grupa GX ok 2000 pln, koła 2-3 tys., reszta na tarcze, hamulce)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego czasu zacząłem się troszkę interesować ile co waży.

Waga XC 900 w rozmiarze L bez pedałów nie przekracza 11,2 kg (myślę, że będzie to bliżej 11), a XC 500 też w rozmiarze L bez pedałów nie przekracza 12,2 kg (myślę, że będzie to bliżej 12 kg). Jak komuś zależy na dokładnych wartościach to do soboty włącznie mogę zważyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XC900 nowa dostawa we wtorek lub później. GT dalej jest. Hm... Pójdę zważyć. Mogę poczekać do wtorku, ale jak się przeciągnie, to zostanę z tym, co mam.

Jeszcze jedna kwestia, że może to mój ostatni lub przedostatni sezon. Prawdopodobnie za rok, dwa pójdzie pod młotek. Ile będę w stanie, to jeszcze się pościgam. Niestety od pewnego czasu coraz gorzej znoszę intensywny wysiłek i 2 kolejne dni jestem rozbity. Jest to kolejny powód, dlaczego chcę lekki szybszy rower.

Przed świętami GT i Scotta raczej nikt już nie kupi, tylko czy jest sens czekać...

W sumie to tego Scotta bym brał. Kolor nie jest tragiczny, a przynajmniej będzie się wyróżniał z tłumu. :D

Wyrzucić dętki, zmienić hamulce... kilka gramów zyskam, a największym problemem są całe koła i ich się nie opłaca zmieniać.

Dobra, pytanie do Was, na moim miejscu bralibyście tego GT czy Scotta?

Ten Vertex powyżej rozmiar M, czyli za mały. Jeśli w dobrym stanie, to można kupić pod flipa, wymienić napęd i sprzedać drożej.

Edytowane przez 1938
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, 1938 napisał:

największym problemem są całe koła i ich się nie opłaca zmieniać.

Koła są najsłabszym elementem każdego roweru w twoim budżecie. Można je sprzedać jako nowe, dołożyć i kupić coś fajnego. Zawsze opłaca się mieć lepsze koła w rowerze 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki to koszt za przyzwoite koła?

Jak za długo się zastanawiasz, to niczego nie kupisz. GT to dobry wybór - super rama i nie najgorszy osprzęt - świetna baza do dalszych modyfikacji. Potem zmienisz koła na jeszcze lżejsze, napęd na nowego GX, wyrzucasz dętki i poniżej <11 kg można zejść. Został rozmiar M, też pasuje, ale L będzie bardziej odpowiedni (mam koło 180 m).

Zapoluję na XC900 (we wtorek rzekomo ma być) i jak się uda, to ten sezon przejeżdżę na nim. Może nie wyzwą mnie od ruskich onuc za wspieranie Decathlonu :D 

GT Zaskar Carbon Elite rozmiar M waży ok. 12 kg z pedałami.

Edytowane przez 1938
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ostatnio kupił DT Swiss X1900 zaciągnięte z nowego roweru za 1000zl. (obręcze 25mm, piasty boost, bębenek Micro spline). Także warto się rozglądać za takimi okazjami. Jak komuś napęd czy hamulce nie odpowiadają to najlepiej ściągnąć wszystko z nowego roweru i sprzedać od razu bo najwięcej kasy w ten sposób można odzyskać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyzwoite koła to sky is the limit :) ( @Alsew jeśli jeszcze powiesz ze piasty dt swiss to 100% kradzież bo same 350tki koło tysiaka teraz. )

Ja kompletnie nie rozumiem, czemu tak sie napaliłeś na tego Zaskara, przecież to totalny paździerz. Nowy i zabytkowy zarazem. Kąt głowki ramy 70 stopni, Stack jakis dziwnie wysoki, korba też dość wysoka. Jedynie co wygląda nowocześnie to to że dość długi ale to chyba przypadkiem im wyszło. Aż więcz pasują do tego zestawienia obręcze 21mm

XC900 wygląda przy nim jak z innej epoki, mimo ze zaraz wpada z oferty decathlonu

Edytowane przez Mateusz_Brycki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówię o fabrycznych kołach DT. W kołach DT x1900 są piasty dt 370 z systemem zapadkowy, dopiero te najnowsze wypusty mają Ratchet. Obecnie na olx są dwie oferty na taki zestaw za +/-1300zl... Za tysiaka pod stary bębenek Shimano też znajdziesz https://m.olx.pl/d/oferta/kola-rowerowe-dt-swiss-x1900-spline-29-CID767-IDO1B3U.html

A mój znajomy odbierał te koła osobiście od sprzedającego, widział z jakiego roweru pochodzą i dostał do nich kartony od carbonowych kół, które sprzedający kupił w zamian.

Ten Scott też ma badziewne koła... więc cokolwiek autor tematu wybierze to lepszy zestaw i tak by się przydał.  A w temacie XC900 kąt podsiodłowki 71,6st to faktycznie inna epoka 😜

Edytowane przez Alsew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak faktycznie to 176-178m mam. Zarówno z rozmiarówki Scotta i GT wychodzi M. Po zmierzeniu się tutaj skala pokazuje pod koniec M. W każdym razie L też powinien być OK. Trzeba by porównać z wcześniejszymi rowerami (Author Codex 2014 rama 20" lekko za duży, Unibike Fusion rama 19" idealna, Bottecchia 107 rama 19,5" też dopasowana).

Możecie rozwinąć temat geometrii tych rowerów?

Parametr         | Scott    |   RR      | Zaskar
-----------------|----------|-----------|---------
Kąt podsiodłówki | 73.6°    | 71.6°     | 73.6°    
Kąt główki ramy  | 69.5°    | 68.1°     | 68.5°    
Reach            | 44.32 cm | 42.24 cm  | 46 cm    
Stack            | 61.77 cm | 60.913 cm | 64.9 cm  
BB height        | 31.2 cm  | 29.7 cm   | 31.6 cm  
Wheel base       | 112.8 cm | 113.8 cm  | 117.7 cm 
Standover        | 80 cm    | 94,8 cm ? | 79,3 cm  

Hm...

W Scott zastanawia mnie ten kąt główki ramy, bo reszta wydaje się OK. Prawdopodobnie założenie jest takie, że rower ma być bardziej zwrotny przy małych prędkościach, lepiej ma się nim manewrować na podjazdach, a niekoniecznie dobrze zjeżdżać. Kąt główki ramy to jedna strona medalu. Dla kontrastu Codex i Fusion, oba z kątem 71°, ale zupełnie inna geometria i Codexem bardzo źle się skręca, natomiast Fusionem znacznie lepiej się manewruje i tu wpływ ma przede wszystkim pozycja na rowerze (czyli reach, itd).

A ja kaleczę zjazdy, dlatego powinienem czuć się dobrze na zjazdach. Ale za to dobrze podjeżdżam, a często bywa tak, że masz podjazd, ostry skręt też pod górkę, albo zjazd i podjazd za zakrętem... Sam już nie wiem, te różnice są chyba minimalne. W każdym razie jak zaraz po świętach niczego nie kupię, to nie ma to już sensu, bo chciałbym zacząć sezon na nowym sprzęcie. Nie ma gwarancji, że RR dowiozą. Pominąłem jeszcze kilka marek (np. NS Bikes), ale też są problemy z dostawami.

Pójdę przymierzyć tego Scotta i pogadam o kołach, może sami to ogarną (nie zrobiłem tego od razu, bo tam straszny tłok i nie poświęcą na ciebie dużo czasu).

Ogólnie to znacznie poprawia się dostępność rowerów, ale z niższej półki i elektrycznych. Dużo marlinów, nawet przy mnie dzieciak kupił. W każdym razie latem wybiorę się tam po szosę, o ile będzie z czego wybierać, bo teraz nie ma nigdzie :P Raczej Trek Domane, bo geometria mi spasowała. Wolę model rekreacyjny, bo trzeba by wydać 20 000 PLN, by rywalizować w Top 10. Były przypadki, że ktoś wygrał Tour de Pologne Amatorów na góralu i sam tak do niedawna myślałem, że na podjazdach ma znaczenie głównie waga roweru i rowerzysty, ale jednak nie. Przejechałem szosą spokojnym tempem ten sam podjazd, który często jeżdżę innymi rowerami. Na Stravie wpadły same PR-y.

Zresztą szosą to raczej rekreacyjnie niż wyścigowo. Zawody to głównie MTB planuję.

Edytowane przez 1938
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mateusz_Brycki napisał:

kąt podsiodłowki nie ma znaczenia obecnie, moze w szosie. 

A kiedyś miał znaczenie ??? A co takiego się stało w świecie rowerów że już nie ma znaczenia gdzie siedzisz podczas padałowania? Musiałem przespać ta rewolucje 🤪 Dla mnie osobiście największą wadą jest wysoki przekrok w tym XC 900. DECA nie podaje w tabelce więc nie wiem skąd są te liczby w w/w tabelce ale górna rura ma zerowy slopping jak dla mnie. 

Edytowane przez Alsew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę już edytować, ale znacznie lepiej wygląda geometria Cannondale HT Scalpel 4 Carbon i kąty różnią się w zależności od rozmiaru.

Kąt główki ramy - 67° (jeszcze mniejszy niż w RR i GT)
Kąt podsiodłówki - 74,6° (większa moc na pedały)
Reach - 45 cm (efektywny 61,7 cm)
Stack - 62,3 cm
Wheel base - 118,3 cm (jeszcze szerszy niż GT)

Wrzucam informacyjnie i do porównania, bo ściągać go z drugiego końca Polski średnio się opłaca, zwłaszcza że problemy te same (słabe hamulce, ciężkie koła).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.04.2022 o 20:30, Alsew napisał:

A kiedyś miał znaczenie ??? A co takiego się stało w świecie rowerów że już nie ma znaczenia gdzie siedzisz podczas padałowania? Musiałem przespać ta rewolucje 🤪 Dla mnie osobiście największą wadą jest wysoki przekrok w tym XC 900. DECA nie podaje w tabelce więc nie wiem skąd są te liczby w w/w tabelce ale górna rura ma zerowy slopping jak dla mnie. 

No jak to, myk myk się stał i sztyca z offsetem się stała jakby komuś takie ostre kąty to było za mało. 

Tyłkiem jeździsz dosłownie po całej długości siodełka bo trasy trudne jeśli tylko siedzisz, siodełko też dopasowujesz bo ma regulacje.

Wesołych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztyca z offsetem jest starsza niż rowery MTB, myk myk nie ma kompletnie nic wspólnego z kątem podsiodłowki bo sztyce opuszczasz gdy stoisz na pedałach. Kąt podsiodłowki określa twoją pozycję gdy poprostu siedzisz na siodle i kręcisz pedałami. Obecny trend jest taki że masz siedzieć w "środku" roweru a nie z d...pa nad tylnym kołem jak w tym RR. A twoje opowieści o regulacji siodełka i przesuwaniu na nim tyłka tylko potwierdzają że geometria nie jest twoja mocną stroną... 

Edytowane przez Alsew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie triathlon i tak siedzisz z przodu na podjazdach, siodełko ma z 28cm. Jeśli w ogóle siedzisz. Po drugie tu chainstay jest dłuższy od "trendów"" że idealnie kasuje kilka milimetrów z różnicy kąta i w praktyce nie ma to żadnego znaczenia. 

Dość dużo młodzików jezdzi na tym xc900 na zawodach xc, zaskara nie widziałem jeszcze nigdy. Może forum nie czytają.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosłownie kilka lat do tyłu ten GT miał nowoczesną progresywną geo ale już jakieś drobne cyferki się pozmieniały i jest coś nie tak. Bo są takie oferty gdzie faktycznie wielu producentów poszło w bardziej nazwijmy to trailowe geo w xc. Czy z tego wynika, że kupując tego GT to strata kasy? Są takie rowery i są takie jak i są oferty z obręczami typu 22/23 wew a to praktycznie to samo co te wyśmiewane 21 wew. Rower nietuzinkowy ciekawy, wyróżniający się na tle tego czego u nas jak stonki. Oferta Deca jest dla dusigroszów i logiczne, że jak ktoś ma mało kasy to takie prędzej kupi. GT to znana latami i ceniona dosłownie marka. Koła w RR z tego co kojarzę to Mavic czyli kupa dla mnie i chyba bębenek XD czyli następna kupa... Nie ma w tej kwocie rowerów idealnych i zawsze coś nie spasuje. Ja tu widzę problem wydania kasy na nie tyle już co krótki czas bo rok czy dwa. Chcesz mieć coś super na ten czas wyskakuj z kasy bo innego wyjścia nie ma. Rower został by po zakończeniu ścigania dalej to co za kłopot wymienić sobie potem to co padnie? Kupisz Scotta a tam siedzi Rhytm czyli praca owszem bardzo ładna ale technicznie ten amor to kolejna kupa. Kupa którą trudniej wymienić i jest bardziej kłopotliwa niż te 21 mm wew i 70* na główce. 

Edytowane przez Tyfon79
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czyli obręcze 22/23mm to praktycznie to samo co 21mm, a 25mm to już wypas... Faktycznie ma to sens 🤣  Mam w swoim rowerze obręcze 22,5mm które jeszcze kilka lat temu były dedykowane przez DT do AM i opony 2,35 na ciśnieniu w okolicach 1,5-1,6 bara "działają" jak należy. Może przy niższym ciśnieniu już nie byłoby tak różowo ale w XC i tak na niższym ciśnieniu się nie jeździ. Czasy się zmieniają i zmienia się marketingowy bełkot ale nie dajmy się zwariować. 

Edytowane przez Alsew
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...