Skocz do zawartości

[Triban RC500] za i przeciw


trendyfendi

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, trendyfendi napisał:

Witam,

tj. w temacie przymierzam się do kupna pierwszej szosy/ gravela/ all roundera i tutaj na próbę chciałbym kupić wymienionego w temacie RC500 i wsadzić do niego opony o szerokości 35c.

Po za kiepskimi hamulcami jakieś za/przeciw ?

Hamulce akurat są w tam bardzo dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2021 o 16:30, pinok napisał:

Hamulce akurat są w tam bardzo dobre.

nie pomyliłeś z wersją RC520...bo jak mówisz o RC500 to chyba nie hamowałeś w życiu niczym innym (wybacz złośliwość😀) Żeby nie było-tak jeździłem.. Tak jak ktoś wyżej wspomniał to chyba najbardziej opisany sprzęt na tym forum, ale żeby ulżyć Tobie życiowo można to zreasumować następująco:

-nieco ociężały, problem z kołami/oponami w niektórych egzemplarzach, słabe hample, rama wygląda jakby toporem ciosana- no ale to już kwestia gustu

-najtańsza opcja na rynku z możliwością konwersji na turystyczną szutrówkę z sakwami, grupa sora, widelec karbonowy, rama sztywniejsza w stosunku do poprzednich tribanów, otwory pod sakwy, opona 35c z luzem włazi

Tak więc jak szukasz roweru o spokojniejszym usposobieniu do turystyki szutrowej/gravelowej to trzeba przyznać, że Decathlon odwalił tutaj kawał dobrej roboty oszczędzając jednak na hamplach (cóż-nie może być za pięknie). Jak szukasz sprzętu o bardziej sportowym zacięciu to musisz skierować swoje kroki gdzie indziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Użytkuję RC500 i powiem tak: jeśli jeździsz okazjonalnie, raz na dwa tygodnie przez 4 miesiące w roku, to ten rower jest wystarczający. Jeśli chcesz faktycznie cokolwiek więcej pojeździć, to daj sobie spokój i kup od razu coś w okolicach 7000 zł, a nie modernizuj Tribana, jak ja robiłem. Wszystkie części no name są bowiem do wyrzucenia, koła wraz z oponami są po prostu beznadziejne. Hamulce Promax faktycznie bez szału, ale po regulacji da się z nimi żyć. Ogólnie, niska cena nie bierze się znikąd, do tego dobra opinia o serwisie i gwarancji w decathlonie to przeszłość albo w ogóle mit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modernizowanie - > zgadzam się, to powiedzmy rower "kompletny" gdzie nie ma sensu modernizacja. No chyba ze wymiana kół które potem pójdą do innego roweru. Ale, pojezdzić się jak najbardziej sie da. Triban RC500 ze mną zostaje, w sezonie jako gravel, na zimę wpiety w trenażer. Zrobiłem na nim z 10kkm, większość po górach, przejechałem kilka szosowych klasyków, tatra road race zaliczyłem... Jest OK. Nie wiem czy kupno na start szosy za 2x więcej cokolwiek by mi dało.

U mnie gwarancja działała, na gwarancji mi koło wymienili na nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jeżdżę nim ponad rok >6000km, na pierwszy rower to jest ok, ale trzeba liczyć się z wymiana kół krzywią sie poza tym gdy miałem już założone nowe koła dt470 plus opony decathlona to był wystrzał, reasumując strach jechać na kołach.

hamulce- w miarę ok ale trzeba poświecić czasu na ich regulacje

geometria- jak weźmiesz mniejszy gdy jesteś na pograniczu rozmiarów to raczej wyścigowa pozycja przy moim rozmiarze xs to wsp stack reach 1.4

reasumując rower mnie kosztował 2800 + sztyca carbonowa 170 + kpl koła DT470 opony i detki ponad 1200 co daje finalnie 4200, 

rower na sorze jakoś to działa

używam opon duro hypersonic 28mm zbiera sie to nieżle po tych modyfikacjach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz sam rower podrożał o 400 zł, koła i opony to też raczej nie 1200, a jakieś 1400-1600 zł. Ja nie zmieniłem w porę kół, więc urwana szprycha zdemolowała mi wózek przerzutki, dodatkowe 300 zł za naprawę za uszkodzenie powstałe z winy wady roweru. Do tego jeszcze wymiana siodełka, no ale to akurat sprawa indywidualna, a teraz zamówiłem hamulec Avid BB7 z tarczą. Ogólnie zrobiła się z Tribana skarbonka, za chwilę dobiję do ceny jakiegoś np. Canyona, w którym miałbym od razu to wszystko w cenie plus co najmniej Tiagrę.

Ja też chciałem spróbować pierwszej szosy, nie wiedziałem do końca czy mi się spodoba, więc kupiłem dość taniego Tribana. A jak to bywa, co takie to w efekcie nie takie tanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w tym zakresie cenowym rowery bez wydatków po zakupie. Jeśli sie mamy sie żalić na to "ile wydałem" to siodełko bontragera 400zł, koła 2800zł, opony 400, adaptery do dt swiss chyba 300, tarcze pod centerlock do kół 300

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2800 za koła...to coś Ty tam wsadził? tanie karbony czy jakieś luksusowe alu? Pytanie bez złośliwości bo nie lubię włazić ludziom do portfela. Oczywiście czytałem wpis wyżej, że koła pójdą to nowego roweru. A czy byś odczuł różnicę jakbyś kupił coś 2 razy droższego...moim zdaniem tak. No i fajnie, że Tatra zaliczona plus szosowe na Dolnym Śląsku. Widać bakcyl załapany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karbonowe ze średnim stożkiem. Zmiana dała  efekty warte tej ceny. Jeżdże treningowo po tych samych górkach i np. tam gdzie lekko dokręcając miałem 70km/h teraz widziałem i 77km/h, średnia prędkość też poszła do góry. Największe różnice czuje się jednak przy przyśpieszaniu bo rower schudł grubo ponad kilogram w miejscu gdzie najbardziej to sie czuje (1200-1300g na luzie, sama zmiana opon to 400g mniej). Nie ma takiego uczucia że rower wyjeżdża spod tyłka przy depnięciu bo trzeba pewnie sztywniejszej karbonowej ramy, ale i tak rozpędza się bardzo żwawo. 

Koła robią ogromną robotę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.01.2022 o 12:03, skom25 napisał:

Z tego Tribana, to taka szosa jak z koziej... trąba.

Nastała moda na tarcze. Lepiej było kupić coś na hamulcach szczękowych, a nie takiego klocka.

Co do samej koncepcji, to się nie zgadzam, że jest zła. Dzięki tarczom bez problemu wchodzą szersze opony, dzięki czemu można mieć rower uniwersalny. Także inni producenci idą ta drogą w przypadku rowerów endurance, to nie jest z założenia rower na wyścigi, a dzięki takiej możliwości może służyć za road plus / lekkiego gravela. I ja też czegoś takiego szukałem, roweru ciągle szybkiego, ale wygodnego na dłuższych dystansach i łatwego do przystosowania do trudniejszych warunków. To nie jest wyścigówka.

Tyle, że w niektórych miejscach zaoszczędzono zbyt wiele i w efekcie trzeba dorzucić lekko licząc 50 procent początkowej wartości, żeby wszystko było na jako takim poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzacie z tymi wydatkami. To fajny pancerny rower. Ja zmieniłem tylko opony, siodełko i przedni hamulec. Więcej nie ma co inwestować. Spokojnie można kręcić tysiące kilometrów. Jak ktoś chce się ścigać to nie na nim ale do treningów czy dłuższych wycieczek ciężko znaleźć w tej cenie coś lepszego.

Jak już przestaje wystarczać to zamiast modować, lepiej zbierać pieniądze na coś lepszego a triban zostanie np. na zimę albo zapas. Kompletny rower jest tańszy niż jego elementy kupione osobno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebym był dobrze zrozumiany. Ja nic do tego roweru nie mam, bo sam go rozważałem przy wyborze dla siebie, ale szosówka z niego marna. W takim budżecie lepiej rozglądać się za czymś z tradycyjnymi hamulcami, chyba że naprawdę ktoś musi mieć te opony 32c.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trawa po drugiej stronie rzeki zawsze bardziej zielona. Najtańsze kolarzówki z oferty konkurencji też nie są jakieś bajkowe i pozbawione wad. Na plus tribana na pewno rama, bo jest sztywna jak na aluminium. Geometria tez jest spoko, stack/reach 1.42 w rozmiarze do 173cm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Na plus tribana na pewno rama, bo jest sztywna jak na aluminium.

No przy takiej ilości materiału z jakiego jest zrobiona to raczej nie ma szans być wiotka ;) jak ona w rozmiarze M waży 2,5 kg z widelcem... Poza tym "sztywna jak na aluminium"? To jest jakiś sztywniejszy materiał stosowany na ramy?

PS. Ja nie jestem z grona tych co mają cokolwiek do zarzucenia temu rowerowi biorąc pod uwagę półkę cenową w jakiej jest lokowany - to świetny rower, bardzo ale to bardzo fajny. Ale jaj to już sobie nie róbmy - ot fajny jak na swoją cenę rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karbon podobno, zresztą tego sie od Karbonu zazwyczaj oczekuje - że będzie sztywniejszy i lżejszy. Ja nie mam jak tego zmierzyć, wyczytałem w testach bikeboard. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...