Skocz do zawartości

[Napęd] Piasta tylna Sturmey Archer AB 1980r - Jaki olej do smarowania?


SanJose

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Posiadam starego Holendra Sparta Diplomat z 1980 roku.

Rok temu wykonałem remont piasty tylnej polegającej na:

- Całkowity demontaż oraz czyszczenie wszystkich podzespołów

- Wymiana uszkodzonych piesków (zapadek)

- Wymiana uszkodzonych sprężynek

- Wymiana konusów łożysk wraz z łożyskami oraz ich ponowne smarowanie

Oczywiście zanim się do tego zabrałem najpierw obejrzałem kilka filmów na YT, aby choć trochę zapoznać się z konstrukcją jak bardzo jest skomplikowana (Okazało się że jest to bardzo prosta w budowie piasta. 😀) Gdyż to był mój pierwszy raz.

Do remontu piasty podszedłem na poważnie, zaopatrując się w instrukcję serwisową danego modelu piasty. Całość udała się pomyślnie i piastę złożyłem bez żadnych przygód.

Wzorowałem się na tym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=oHHaajDcL_g gdyż moja piasta również jest typu "OIL" gdzie do smarowania używany jest olej, smar jest tylko do łożysk.

W tym filmie gość rekomenduje aby do takich piast lać olej do łańcuchów. Więc zakupiłem "Wet lube" marki Muc-off i wlałem kilka mililitrów. Całość działała bardzo dobrze do czasu gdy rower przezimował by na wiosnę znowu go ruszyć.

Problem jest taki że ten olej zachowuje się jak klej po dłuższym przestoju przez co całość chodzi dość opornie dopóki nie rozruszamy wszystkiego. A teraz gdy zrobiło się zimno wogóle straciłem napęd, pedały kręcą się luźno :)

Moje pytanie jest takie:

Jakim olejem zalewać takie piasty?

Trochę już poczytałem i najlepiej by było zakupić "specjalny" olej Sturmey Archer za chore pieniądze. Ale znalazłem też alternatywy gdzie ludzie podrzucają produkty typu oleje do skrzyń biegów  lub oleje do silników dwusuwowych typu SAE 20 lub SAE 30. Ktoś gdzieś się chwalił że można lać olej silnikowy 10W40. Ale taki olej to ma chyba odpowiednie parametry jak się rozgrzeje a nie w przekładni która wykonuje parę obrotów na minutę ledwo co się robiąc ciepłą.

Może ktoś z was użytkuje takie zabytki i regularnie je serwisuje samemu i wie czym to najlepiej konserwować? Zależy mi aby ta piasta wytrzymała kolejne 40 lat bezawaryjnej pracy jak do tej pory zanim wymagała krytycznych napraw. Pozdrawiam i liczę na jakieś pomysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Wielkie dzięki za podpowiedź! Nawet nie wiedziałem ze shimano coś takiego w ogóle robi. Planetarki maja więcej elementów czynnych niż stare 50 letnie piasty SA więc powinno to zdać egzamin.

Jaką konsystencję ma ten smar? Jest choć trochę płynny czy to taki co trzeba paluchami rozprowadzać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko te piasty SA były raczej projektowane do pracy na oleju i smarowania rozbryzgowego. Po prostu niewielka ilość oleju ma się utrzymywać w dolnej części korpusu, który jest szczelną (do pewnej wysokości) kapsułą. W tych starszych był dodatkowo otwór w korpusie, przez który co jakiś czas wpuszczało się parę kropelek oleju. W nowszych możesz to robić przez otwór w osi, po wykręceniu pręcika z łańcuszkiem. 

Na oleju te piasty generują po prostu mniejsze opory, zapewne lepiej też działają zapadki, zwłaszcza w niskiej temperaturze. 

Reanimowałem kiedyś koledze taką SA AW (bez hamulca), była w środku brązowa od rdzy. Po wyczyszczeniu (wręcz skrobaniu rdzy spomiędzy ząbków zębatek), wymianie pękniętych sprężynek zapadek, nasmarowania łożysk smarem i wlaniu kilkunastu cm3 oleju silnikowego (jakiś Total 10W40 co mi został z samochodu) działała jak nowa, a opory moim zdaniem miała wyraźnie mniejsze niż np. Nexus 3. Dlatego ja bym zalał olejem silnikowym, dowolnym samochodowym jak masz jakąś resztkę, lub kupił małe opakowania takiego do kosiarek (SAE30). Ważne, żeby co jakiś czas dolać parę kropelek nowego i tyle. 

Ten smar do planetarek Shimano ma taką konsystencję jaką ma (choć jak na smar jest dość "miękki"), bo piasty Shimano (te zwykłe Nexuxy) nie są w stanie utrzymać w środku oleju (wycieknie przez duże łożysko).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta moja piasta pochodzi z 1980 roku i jest to model SAB z hamulcem bębnowym. Ma ten koreczek do wlewania oleju. Ktoś tam lał oliwę do maszyn chyba i dzięki temu w środku nie było ani grama rdzy.

Coś tak myślałem że ten SAE30 lub silnikowy 10W40 załatwi sprawę.

Na tym Wet Lube od Muc-off jak jadę szybko, czyli powyżej 25km/h to piasta w środku robi się mocno ciepła, mimo że koła zębate pływają w tym smarowidle.

Zima już się zaczęła to w wolnej chwili to wszytko rozbiorę, umyję, złożę i zaleję odpowiedniego oleju i powinno być git :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...