Mtalamu Napisano 30 Listopada 2021 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2021 (edytowane) Proponuję, nie zaczepiać, nie drażnić, unikać zbędnych komentarzy ad wypowiedzi innych. Po co? Zwłaszcza z błahych powodów. To jest ciekawy wątek i lepiej niech taki pozostanie. Każdy ma prawo do subiektywnych odczuć, motywacji do jeżdżenia na rowerze, uwarunkowań, swoje ulubione miejsca, lub takie które warto unikać. Apeluję o wzajemny szacunek. Motto: Sami siebie dokładnie nie znamy, a co dopiero osób, które nie widzieliśmy na oczy. Edytowane 30 Listopada 2021 przez Mtalamu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mareq_BB Napisano 1 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2021 U mnie typowo wychodzi około 5000km rocznie i ciężko mi to zwiększyć. Co najciekawsze w tym roku? 200km. Muszę wymyśleć nowe wyzwanie na nowy rok . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mtalamu Napisano 1 Grudnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2021 5000km rocznie po górach?! To sie nie dziwię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tyfon79 Napisano 2 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2021 W dniu 30.11.2021 o 13:39, hulk14 napisał: Niektórzy po Warszawie i okolicach robią po 20k rocznie, także przede wszystkim kwestia podejścia i chęci. Choć z pewnością w górach czy na pogórzach widoki są bardziej spektakularne, a trasy zróżnicowane. Niektórzy to w ogóle mają klawe życie i mogą sobie nabijać km do woli. Inni mają choćby absorbującą czasowo, fizycznie robotę, rodzinę, dzieci,... i jest niefajnie. Sam tak miałem jeszcze do niedawna i dopiero ten rok pokazał czym jest wysoki poziom jazdy. Osiągnąłem dla mnie niebotyczny poziom zarówno technicznie jak i kondycyjnie. Można napisać, że jeździłem niejako w trybie zawodniczym. Czyli takie trochę życie bez zmartwień i z mnóstwem czasu na swoją realizację. Finał to już ponad 5 tys km, ponad 105 tys w górę z czego w samym All mountain blisko 1,5 tys km i 60 tys w górę. Przygody? Chyba najbardziej zapamiętam listopadowy wypad w rejon graniczny między Zawoją a Korbielowem. Miało być inaczej a wylądowałem na Małej Babiej gdzie skończyłem tylne klocki po zjechaniu na Słowacką stronę z wygięciem sprężynki i jazdą od przeł Glinne granicą do Zawoi tylko z przednim hamulcem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mtalamu Napisano 2 Grudnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2021 (edytowane) 105,000 [km] / 40 [km/h]/ 365 = 7.2 H / dzień , czego w górę 60,000 tys no chyba, ze 105,000 [km] / 80 [km/h]/ 365 = 3.6 H / dzień czego w górę 60,000 tys W Kararkorum jest kilka szczytów, z których można się dobrze rozpędzić 🙂 Edytowane 2 Grudnia 2021 przez Mtalamu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kipcior Napisano 2 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2021 @Mtalamu Tyfon79 pisał o przewyższeniu w metrach. Jak jeździsz po górach to lecą dziesiątki tysięcy rocznie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mtalamu Napisano 2 Grudnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2021 "Tyfon79 pisał o przewyższeniu w metrach. Jak jeździsz po górach to lecą dziesiątki tysięcy rocznie." Teraz rozumiem! czyli 5000 km /rok i 1,5 tys po górach. To trzeba mieć krzepę! Góry to coś cudownego. Do tego na rowerze! Widoki, zmęczenie. Można poczuć moc w nogach, jak się już odpocznie. Im wyższe tym piękniejsze. Gasherbrum IV : Climbing, Hiking & Mountaineering : SummitPost , Muztagh Tower : Photos, Diagrams & Topos : SummitPost Ladys Finger Peak in the Karakorum Pakistan Photograph by Robert Preston (pixels.com) Kangchenjunga : Climbing, Hiking & Mountaineering : SummitPost Manaslu - Mountain in Nepal - Thousand Wonders Tyko Cho Oyu mi sie nie podoba. Toteż nie zamieszczam zdjęcia, aby nie obrzydzać gór 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tyfon79 Napisano 2 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2021 Wszystko w zasadzie mam w górach lub pagórkach poza może z paromasetkami po Puszczy Niepołomickiej. Natomiast nie muszą być góry by było ambitnie. W tym roku na specjalnie ułożonej trasie na zmarszczkach miedzy Wieliczką a Dobczycami na 100 km wybiło mi 2 tys w górę a łącznie w tym dniu 2,5 tys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cross90 Napisano 24 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2021 Mój rekordowy sezon od czerwca do połowy sierpnia...zrobione 2120 km. Niestety jeżdżę tylko latem, jestem bardzo ciepłolubny:) W letni dwutygodniowy urlop zrobiłem prawie 1000 km. Rekordowa wycieczka to 163 km. W sumie 4 wycieczki ponad 100 km. Dla wielu z Was pewnie wynik średni lub słaby, ale dla mnie bardzo ważny i przełomowy zwłaszcza, że w ubiegłym roku mój rekord jednego dnia to było 73 km i około 1100 km przez sezon letni, więc progres jest znaczny. Dodam, że jeżdżę na rowerze crossowym. Jednym słowem lato wróć!!:) Szczerze podziwiam wszystkich, którzy jeżdżą rowerem przez cały rok. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mtalamu Napisano 26 Grudnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2021 @Cross90 Myślę ze jak na taki, krótki okres to bardzo dobry wynik. Nieliczni robią 1000 km na miesiąc. Tym trudniej przejechać 163 km za jednym razem. Trzeba mieć czas. Gdybyś mógł tak cały rok. to by wyszło 16 tys. A to już czołówka krajowa, jak na moje reznanie. Znam tylko 2 osoby, które rocznie robia 20 tys + , jedna 20 tys druga ok 33 tys. na rok. Poza sportowcami wyczynowymi, którzy niejednokrtnie nie robią takich długich dystansów, tylko jeżdża 2-3 razy szybciej 🙂 niż reszta. Jak sie ktoś zburzy co ja tutaj wypisuję, podaje co sam widziałem. Kolega po wyścigu szosowym na 120 km, postanowił wracać za samochodem wielkości dostawczaka, którym wracali jego koledzy do domu, , dystans 60 km, pod łagodne wzniesienia 80 km/h, z górki 110 km/h. Naturalnie korzysłał z ciągu za samochodem i kierowca miał tego pelną świadomość, wiec jechał bardzo równo. Pozdrawiam świątecznie ----------------------------------------------------------------------------------------------------- Czy ktoś wie jaki jest obecnie nieoficjalny rekord na szosie? (nie może być oficjany, ze zrozumiałeych powodów).Wygląda to tak, że zawodnik rozpedza sie z samochodem z dużą płytą, potem jedzie likka kilometrów sam. ma opony, cały napęd, 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cross90 Napisano 26 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2021 @MTALAMU bardzo dziękuję za dobre słowo! Naprawdę wiele to dla mnie znaczy i działa bardzo motywująco Cel na najbliższy sezon to 200 km jednego dnia, mam nadzieję, że się uda. Póki co planuję trasę;) Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mtalamu Napisano 24 Lipca Autor Udostępnij Napisano 24 Lipca A jak w tym roku? Ma ktoś ochotę na relacje. Ja nie mam niezwykle ciekawych tras za sobą, choć jazda na rowerze dla mnie i dla mojej rodziny to wielka frajda, jak jest jakieś muzeum albo kościół po drodze to jesteśmy podwójnie zadowloleni. A jak nie to same wiejskie krajobrazy też mnie kręcą. Polska jest piękna. Każdą wolną chwilę nabijamy licznik i uzależnienie od roweru rośnie a przez to dystanse bywają dłuższe i ochota jeszcze wieksza. Ostanio zdarza mi się wpadać do Łodzi. Łagieweniki, sanktuaria, trochę po obrzeżach Wzniesień Łódzkich (to jest coś pięknego) i gdzie mnie tam poniosło, byle nieznaną trasą. To tyle urozmaiceń, zględem zeszlego roku. Z checią poczytam co się komu w tym roku spodobało. Może kiedyś się tam wybiorę. Pocigiem można dojechać , a potem to wiadomo- rowerem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.