Skocz do zawartości

[prawo] Trek poszedł na ugodę z UOKiK


Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie. Będzie można kupić Treka m.in. wysyłkowo i przez portale takie jak np. Allegro. Nie zapłacili kary gdyż jak to określono wykazali się pozytywnym podejściem do rozwiązania problemu. Przy okazji dowiedziałem się, że Trek w sumie jest brytyjski, czego nie wiedział nawet mój kolega - maniak markowych rowerów i znawca marek. Nie wiem jak ma się sprawa cen minimalnych, czy wyleczyli już rynek (nie tylko rowerowy) z tego procederu.

Tutaj więcej informacji: https://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=17978

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marka jest hamerykanska, w jUKejni (Milton Keynes) mają swoją siedzibę na nasz rynek i jak dzwonisz do Krzyśka ogarnąć gwarancję to wiedz że zarabia w funtach. 

A z tym ograniczaniem rynku - na angielskim mieli limity na ilość sklepów na dany obszar (nie wiem co w tym dziwnego) a nie sprzedawali rowerów przez neta bo mieli kilka wtop z domorosłymi mechanikami nie dającymi rady złożyć bajka z pudła.  Zabezpieczyli się więc przed pozwami przy okazji dbając o sieć sklepów z krwi i kości ukracając walki na rabaty i zapewne dzięki takiej postawie ilość sklepów do których można wejść z buta a nie z klawki nie zmalała drastycznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż sprawdziłem z ciekawości. Trek jest spółką zależną dla Roth Distributing Co., Inc, nie widzę teraz tak łatwo kto ma udziały w Roth Distributing Co., Inc. Równie dobrze mogą być to jakieś hedge fundy, czyli struktura własności będzie niejawna. Nie da sie ot tak powiedzieć czyje to :D Albo, można powiedzieć że Trek to marka typowo amerykańska bo tak postrzegana, ale jej właściciele już niekoniecznie

Generalnie myśle, ze im bardziej właściciele oderwani od rowerowego świata tym gorzej i stąd pewne decyzje jak powyżej. Akcesoriów speca nie da sie nadal kupić na allegro, Bontragera bez większych problemów, kupowałem na allegro siodełko bontragera. Jeszcze przed decyzją UOKiK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak długo jak Canyon jest właścicielem tego co sprzedaje to może sobie robić co chce, np. sprzedawać tylko klientom w krawatach. Chodzi o to, że sklep zapłacił za towar (czyli ten towar należy już do niego) a poprzedni właściciel (Trek) chce dyktować co właściciel produktu ma z tym produktem robić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem postanowienie załączone na stronie UOKiK, było tam wyraźnie powiedziane, że możliwa była sprzedaż internetowa, jednak wyłączając pośrednictwo Allegro oraz wyłącznie z odbiorem osobistym. 

Po co, ano po to by sprzedawcy Treka nie konkurowali między sobą a  stracił klient, płacąc więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trek Trekiem - ale nasz rodzimy Unibike dalej ma w karcie gwarancyjnej zapis że rowery zakupione wysyłkowo nie są objęte gwarancją :D

Swoją drogą ciekawe jak chcą to sprawdzać. 

Wiem że jakąś akcje z UOKiK już mieli, ale szczegółów nie pamiętam. 

Co do cen minimalnych - pierwsze słyszę. Sugerowane/katalogowe/MSRP i owszem, ale minimalne - z tym się nie spotkałem. 

Pandemia chyba nieco pozmieniała, bo rowery kupowało/kupuje się właśnie w cenach katalogowych, ale jeszcze wcześniej to w przypadku marek takich jak Trek rabaty były codziennością, niektórzy kupujący wręcz ich wymagali, mówiąc - czasem zgodnie z prawdą, a czasem waląc ściemę że ten i ten sprzedający zaproponował im tyle i tyle rabatu. A że niektórzy operowali na minimalnej marży - to na pewno łatwe to nie było. 

Z jednej strony - fajne rowery mają, i nie można im tego odmówić. Z drugiej strony - to typowe korpo, zarządzane przez księgowych, którzy myślą w Excelu, więc sprzedaż tej marki łatwa nie jest. Ciekaw jestem bardzo tych salonów firmowych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei nie bardzo rozumiem twoją wypowiedź. Chodzi o to, że jak coś sobie kupisz do twojego sklepu to jest to twoje. Dlatego nie było sprzedaży w internetach gdyż Trek próbował pewnie karać sprzedawców za takie działania. Można sobie ustalać różne rzeczy, ale pewne prawa mają prymat nad innymi ustaleniami.

 

Zrozum, że UOKiK robi to między innymi w twoim interesie. No..chyba, że masz udziały w Treku albo go sprzedajesz pod dyktatem Treka i taki układ Ci odpowiada.

Raczej też niezgodne z prawem. Gdyby takie coś było możliwe to jakakolwiek gwarancja byłaby fikcją.

Idź w takim razie do dobrej dyskoteki w adidasach i powiedz to gościom na bramkach, ale zgadzam się, że moje porównanie nie było najtrafniejsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MikeSkywalker napisał:

Co do cen minimalnych - pierwsze słyszę. Sugerowane/katalogowe/MSRP i owszem, ale minimalne - z tym się nie spotkałem. 

merida już za to 2/3 lata temu oberwała od uokik

 

3 godziny temu, kamilmozej napisał:

Sam Król Rowerów po wielu latach rozstaje się z Trekiem.  Zapowiedział chyba nawet żę w przyszłosci poopowiada o partactwach tej marki

to jemu trek podziękował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ale z drugiej strony, nie rozumiem narzucania komus jak ma sprzedawac swoj towar

No właśnie, Trek chciałby sam decydować jak ma być sprzedawany jego towar, ale to samo powinno przysługiwać

właścicielowi sklepu, który po zapłaceniu staje się właścicielem towaru.

Cytat

Sa pewne plusy dla klientow, ze zakup jest tylko stacjonarny i tylko w autoryzowanych sklepach np. Pewnosc co do oryginalnosci, brak problemow z gwarancja po felernym zlozeniu roweru w domu, czy obiciu rany przez kurierow ..itd itp. Rozymiem tez ze ten model sprzedazy idzie pod prad...ale nie kumam czemu komus to przeszkadza...nie podoba sie bo drogo?

Ale są też i minusy. Nie łudźmy się, że Trek robi to w innym celu niż ochrona własnego zysku. Poza tym jeśli cenisz sobie plusy o których wspomniałeś nikt nie broni Ci kupić roweru w sklepie stacjonarnym, a temu, który na to nie zwraca uwagi i interesuje go najniższa cena, czy wygoda wybierze zakup w internecie. Zrozum - ty jako konsument nic na tym nie stracisz. Straci tylko Trek i sprzedawcy o ugruntowanej pozycji, którzy z pomocą Treka chcą ograniczać wolną konkurencję.

Cytat

Tak czy siak beda mogli im naskoczyc. Zrobia swoja siec sprzedazy, odstrzela krnąbrnych i beda dalej robic to co sobie tam wymyslili.

A to ciekawe, bo idąc na ugodę i unikając kary, de facto przyznali się do nieprawidłowości.

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ja serio tego nie czaje. Sklep kupujac rower, zna zasady dalszej dystrybucji...ale nikomu w tym sklepie sie to niepodoba, bo zarabiaja na tym za malo...

No to po kiego grzyba robia to dalej zamiast przestac natychmiast -) 

"Zmień pracę, weź kredyt" 😄

Jak sklep sprzedaje rowery danego producenta -naście lat, to też ciepnięcie tego wszystkiego i zmiana marki to nie jest takie hop-siup. 

Tak czy siak w świetle prawa UE producent ma ograniczone możliwości narzucania cen i warunków dystrybutorom. Może sobie ustalić cenę sugerowaną (MSRP), ale nie może jej egzekwować pośrednio ani bezpośrednio. Więc jeśli są solidne dowody, że dystrybutorzy byli ograniczani umowami albo byli dyskryminowani za obniżanie cen, to jest to jak najbardziej temat dla UOKiK. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując Specialized wysyłkowo też się traci gwarancje. Fajnie to rozwiązali w Spint-Rowery, bo przysyłają cały, złożony  na palecie ze stelażem :) To co Trek i Spec odwalają ostatnio spowodowało że taki np. Airbike się z nimi pożegnał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założe sie ze jednak tak. Ten sam właściciel n+1 sklepów to co innego jak wystawianie tych samych marek pod jednym dachem. Na bardziej zrozumiały, np samochodowy język, ASO VW i Toyoty w tym samym salonie i z tym samym sprzedawcą :) Komu to może sie nie podobać? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Airbike nigdy nie lubiłem, za ceny z kosmosu. Ja wiem że sklep premium i ludzi stać, ale oni upadli na głowę. Byłem też dwukrotnie klientem Airbike na Ostrobramskiej ( już go nie ma) i nie wspominam tych wizyt dobrze. Nie kupowałem rowerów, ale jakie to ma znaczenie? Klient to klient.

"Króla" nie trawię jeszcze bardziej, a po tym jak rozstał się z TREKiem i nagle narracja w jego filmach się zmieniła, to już w ogóle dramat. Król jak Król, gości też miał fajnych. Nie pamiętam kto to był, ale zapadł mi w pamięci jeden tekst. Facet dużo jeździł na szosie, Alpy, te sprawy. No i nagle wypala tekstem że sprzęt się nie liczy. No tak, powiedział facet jeżdzący Focusem za 50k, a nowy rower wymienia co 2-3 lata.

Co do sprzedaży pod jednym dachem, to wiadomo że nikt tego nie chce w sektorze premium. Nie tylko dlatego że nagle klient ma większy wybór, tylko dlatego że patrząc na rowery konkurencji, zaczyna dostrzegać wady w innych rowerach. Tak jest ze wszystkim, dopóki się nie obejrzy większej ilości produktów, nie ma się porównania. A jak dodatkowo ma się je obok siebie, to zaczyna się dostrzegać nawet najmniejsze mankamenty.

Jeżeli chodzi o to wysyłkowe zamieszanie, to jest to trochę śmieszne. Nie można po prostu porządnie złożyć roweru, odpiąć kierownicy i wysłać w takiej formie? Wiem że ludzie są zdolni i trafi się taki co mostkiem zmiażdży rurę sterową, no ale bez przesady. Jeżeli ktoś złoży i sprawdzi rower w sklepie, to co takiego się nagle stanie po wsadzeniu do kartonu? A jak klient sobie potem będzie przewoził rower, odkręci kierownicę i zdejmie koło, to co, nagle jest ok bo robi to sam?

Lepiej by się zaczęli przejmować problemami w rodzaju pierścienia który tnie sterówkę, zamiast wysyłać przedłużony ekspander albo Pinu na widelcu, który zamiast ograniczać ruch sterów, zaczyna rozwalać ramę ( nie pamiętam który to był producent).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w kwestii zapytania bo widzę, że jest jazda po kimś co źle przed nie mówił a po już tak. Naprawdę uważacie, że taka korporacja jak Trek podpisująca umowę dilerską nie ma wpływu na to jak kształtuje się jej wizerunek? Daję sobie głowę odciąć, że każdy diler nie może w jakikolwiek sposób w mediach negatywnie w swoich opiniach wpływać na markę. 

A w temacie to już się wypowiadałem w kwestii Meridy co sądzę o UOKiK. Jak za bardzo za Trekiem nie przepadam to oby dla wysyłkowiczów przygotowali taki pakiet zniechęcający włącznie z zlewaniem/odwlekaniem wszystkich spraw w tym gwary by się mało opłacało tak kupować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...