Skocz do zawartości

[E-szosa] Wrażenia z jazdy


Kforum1

Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, Mihau_ napisał:

jak dotąd napisałeś tylko, że jesteś "stary" ale żadnego argumentu za elektrykiem ani jego zastosowania w twoim, indywidualnym przypadku nie podałeś

więc po co ci on?

Napisałem wcześniej ,że do tej pory głównie jeździłem po płaskim,więc chociaż to jedno nie będzie mnie ograniczać,czyli górki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.10.2021 o 09:45, NieLubiePoniedzialku napisał:

Srednia to srednia, i jest to tak proste jak podzielenie dystansu przez czas jazdy.  mozna jechac 24kmph przez godzine bez przystankow zrobic srednia 24kmph.

Można ale to jest nierealny scenariusz, a każde spowolnienie, zatrzymanie powoduje spadek średniej. Dlatego rozróżniam średnią prędkość od średniego tempa.
Np. na codziennych dojazdach do pracy i z powrotem mam średnie w okolicach 17-18km/h ale do pracy mam z górki i średnie przekraczają 22km/h przy tempie jazdy w okolicach 30km/h (wszelkie światła, skrzyżowania strasznie zjadają średnią, wyhamowanie, rozpędzenie, i średnio 3s licznik jeszcze nabija po zatrzymaniu), powrót to tempo bliżej 20km/h, a na najgorszym odcinku pod górę <10km/h. Wracam inną trasą, gdzie mam bardziej płasko i mogę spokojnie lecieć 25-27km/h i średnia wyższa w okolicach 19km/h.

Także średnia prędkość ma się nijak do tego z jaką faktycznie prędkością się jeździ, stąd było to rozgraniczenie średniej i tempa.
Zresztą na twoim wykresie widać, że nie jest jednostajny a poszarpany. Inna sprawa, że lepszy by było po czasie, a nie dystansie.

Kolejna sprawa, że nawet jak średnia odpowiada średniemu tempu, to dokładanie kilku kg do roweru, żeby podnieść prędkość o 1-2km/h wydaje się trochę bezsensowne.

W dniu 27.10.2021 o 11:00, Kforum1 napisał:

Mam 55 lat,jeżdżę rekreacyjnie na szosie stąd średnia 23-24km,robię rocznie ok 2,5 tyś km + 1 tyś na trekkingu + 1,5 tyś spinning

 

1 godzinę temu, Kforum1 napisał:

Jestem na rozdrożu,bo obecną szosą  (spec roubaix) jeżdzę już jakieś 10 lat i chcę coś kupić na kolejne 10 lat

Czy tej szosie czegoś brakuje? Jest na tyle wyeksploatowana, że jest ryzyko rozlecenia się ramy?
Jeżeli nie, to może zamiast tych 10-16k na nową elektryczną zrobić jakiś większy remont obecnej za 5k? Będzie zmiana, pewnie większa frajda z jazdy, a kasy mniej wydane.

W tej sytuacji chyba najlepiej rozejrzeć się za możliwością przetestowania elektrycznej szosy. To powinno odpowiedzieć ci na pytanie, czy to ma sens, czy przez większość czasu silnik będzie tylko zbędnym balastem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozmowa o średniej prędkości mija sie z celem, średnia 25 na godzinę w górzystym(góry, wyżyny czy jakieś mocniej pofalowane pojezierza) a 25 na godzine w absolutnie płaskiej, centralnej Polsce to inne światy.

E-szosa na pewno może mieć sens, w najbardziej górzystych terenach Polski. Może mieć ogromny sens, mimo że trenuje dość sumiennie to na taką np trasę bym się nie wybrał

https://www.strava.com/activities/5270334674 Na e-szosie to co innego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, chudzinki napisał:

Właśnie byłem w trakcie pisania 😀

@Kforum1, wygląda na to, że nikt tu na takowej nie jeździ. https://rent.decathlon.pl/l/road-bike-paralane2-68/610a46e6-9f91-4d20-a1de-cc6ee6ed528d - próbuj w ten lub podobny sposób.

Chyba wypożyczenie będzie najlepszym rozwiązaniem,nie wiedziałem,ze jest taka opcja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając że będziesz korzystał ze wspomagania i nie zdejmiesz blokady to jazda po płaskim asfalcie z prędkością 25 km/h nie ma sensu. Jest tak lekko że większy wysiłek będziesz miał chyba podczas spaceru po parku. Jeżeli rower będzie użytkowany w terenie górzystym sytuacja wygląda odmiennie. Jazda staje się płynniejsza a wysiłek w nią wkładany nadal pozostaje na sensownym poziomie. Jednak raczej bym się skłaniał w stronę roweru na grubszych oponach (gravel ?) jeżeli to już ma być elektryk z uwagi na komfort. Tych parę dodatkowych watów oporów toczenia bez problemu weźmiesz z baterii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.10.2021 o 09:27, NieLubiePoniedzialku napisał:

wiekszosc ludzi uwaza ze szosa do 30kmph jedzie po plaskim bez pedałowania

Też do nich należę. Po całym życiu na MTB i pokrewnych, wsiadłem na swoją świeżo złożoną retro szoskę i wrażenie było takie, jakby do tej prędkości faktycznie wystarczyła jedynie siła woli. :) Szosowiec ze mnie żaden, bo kilka jazd to za mało abym się tak mógł określić, ale wystarczy żeby przyznać tu kolegom rację co do wspomagania. ;) Legalne z ograniczeniem niewiele da, a nielegalne bez ograniczenia to samobójstwo. 

To tak z perspektywy osoby, która mieszka na najbardziej płaskiej i najcieplejszej "patelni" w Polsce, jaką jest obszar między Wrocławiem a Opolem. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mihau_ napisał:

@Mateusz_Brycki na pewno byłoby co innego bo bateria by ci na 1/3, nooo max połowę tej trasy (przy wyłączaniu na bardziej płaskich fragmentach) wystarczyła a przez resztę byś targał 20 kg rower swoimi nogami

ciekawe właśnie na ile starczy w praktyce. Ja to widzę tak, ze korzystasz z pomocy silnika tylko na mocniejszych podjazdach, tak by podjeżdżać w miarę szybko i na niższym tętnie. Ewentualnie na płaskim gdy jedziesz między autami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Mihau_ napisał:

@Mateusz_Brycki na pewno byłoby co innego bo bateria by ci na 1/3, nooo max połowę tej trasy (przy wyłączaniu na bardziej płaskich fragmentach) wystarczyła a przez resztę byś targał 20 kg rower swoimi nogami

Elektryczne szosy są lżejsze okolice 14-15kg ale też baterie mniej pojemne niż w góralach czy trekkingach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...