Skocz do zawartości

[Rower] szosowy Lazaro Aero V1


ironman2015

Rekomendowane odpowiedzi

Witam chciałem się zapytać o wytrzymałość ramy w tym rowerze .Ważę 105 kg  w sezonie wiosna/jesień robię  co 2 tyg, trasy 100-150 km.Jeżdżę głownie asfaltem,ale także jeżdżę po górach(Góry Sowie,wałbrzyskie,bardzkie) jeżdżę rekreacyjnie i spokojnie ale asfaltem lubię szybko jechać zwłaszcza jak jadę z góry w dół.Czy ta rama wytrzyma po de mną?

Rower-FIT-LAZARO-AERO-V1-ALTUS-28-MEN-19-SELEDYN.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem doliczyć do mojej  wagi 105kg wagę bagażu,a jest to ok 6kg.Co mnie martwi w tym rowerze,a no rama,chciałbym jeździć na niej z 10 lat. Producent tego roweru daje tylko 2 lata gwarancji co jest bardzo mało i to daje mi do myślenia. Rower mi się podoba  bo jest fajny i szybki taki jaki potrzebuję oraz tani. A ja nie mogę sobie pozwolić na droższy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę, nie przejmuj się ramą, wytrzyma nawet jak dowalisz do 130. Tam nie ma kosmicznych technologii tylko grube aluminiowe rury

Cytat

Producent tego roweru daje tylko 2 lata gwarancji co jest bardzo mało i to daje mi do myślenia.

Zejdź na ziemię, kupujesz rower za tysiąc złotych, "normalni producenci" nawet nic w ofercie za taką kasę nie mają prócz akcesoriów, dożywotnią gwarancję w tym budżecie to tylko w decathlonie dostaniesz

Cytat

chciałbym jeździć na niej z 10 lat

co kto lubi, ona już dzisiaj jest przestarzała - v-brake

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

co kto lubi, ona już dzisiaj jest przestarzała - v-brake

Tym bardziej, ze ta rama nie ma mocowania na tarcze.

W dniu 12.10.2021 o 11:02, ironman2015 napisał:

Co mnie martwi w tym rowerze,a no rama,chciałbym jeździć na niej z 10 lat

Miałem Lazaro Integral, to prawie identyczna rama, pękła po 11 latach  użytkowania codziennego zima-lato. (ważę w ciuchach pod 100)

Jeszcze jedno 

W dniu 12.10.2021 o 11:02, ironman2015 napisał:

Producent tego roweru daje tylko 2 lata gwarancji co jest bardzo mało

Po 11 latach kiedy pękła moja rama w wersji Lazaro Integral, kupiłem bezpośrednio od producenta nową ramę za 280 zł z przesyłką... więc, no sorry ale tyle to kosztuje kaseta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naczytałem się sporo w internecie na temat rowerów z ramą aluminiową i okazuje się że dość często one pękają i jak rower jest bez amortyzacji to podobno nie idzie jechać długich tras np 100 km bo drętwieją dłonie tyłek boli itp. Teraz to już sam nie wiem jeśli chodzi o kasę nie przelewa mi się.Rowerem chcę jeździć asfaltem i po górach więc rama musi być wytrzymała by moje 105 kg+5 kg bagażu wytrzymywała wiele lat. Nie chciałbym by po 2 latach mi rama pękła itp.Chyba będę musiał kupić rower na ramie stalowej będę bardziej spokojny na zjazdach z prędkościami 70 km/h i stal lepiej tłumi wibracje niż aluminium.Uważam że robiąc te trasy 100-200 km rower musi być nie zawodny.Stal lepsza niż aluminium mimo że rower będzie cięższy ale był bym spokojniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz na temat niemożliwości długich tras bez amortyzacji szosowcam. Umrą ze śmiechu.

Aluminiowe ramy wcale nie pękają "czesto". Bywają trefne serię jak na przykład Kross Level niektórych lat. Bywają rowery użytkowane nie zgodnie z przenaczeniem, do grawitacji na nie grawitacyjnych ramach. Bywają wypadki. Ale w zdecydowanej większości przypadków rama aluminiumiwa spokojnie dotrwa do końca sensu swoego istnienia.

Ale też trzeba zaznaczyć ze Aero v1 to nie jest odpowiedni sprzęt do zjeżdżania 70km\h. Znalazłeś tani rower na bardzo budżetowych kolach, oponach i v-brake'ach i chcesz robić coś takiego. Chyba ze się zapiszesz przed zjazdem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remover nie chciałbym być tym pechowcem któremu pęknie rama tak jak napisałeś wyżej.Czemu uważasz że rower Lazaro Aero v1 nie nadaje się do zjeżdżania 70 km/h ?Opony i dętki kupiłbym inne znacznie lepsze z wkładka antyprzebiciową np.schwalbe maraton.Co masz na myśli pisząc Chyba ze się zapiszesz przed zjazdem.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Material ramy powinien niepokoić ciebie jako jedna z ostatnich rzeczy. A w pierszej kolei rower ma być dostosowany do wykorzystania i do ciebie. Jeżeli wykorzystanie to głównie długie wycieczki asfaltowe, to mają być duże koła 700c\28" z "asfaltowymi" oponami,  szosowy\trekingowy napęd i najlepiej brak amortyzacji. A jeżeli w programie są przewidziane zjazdy na dużej prędkości to MUSZĄ być dobre hamulce. Najlepiej pewnie hydrauliczne, ale co najmniej dobre Vbrake\ubrake ze sztywnymi klamkami i dobrymi klockami. Takie zjazdy też wymagają dobrych wytrzymalych opon i kół a nie tego najtanszego sh*tu co jest w Lazaro. Teraz druga sprawa, dopasowanie do ciebie. 150 km to jest długa wycieczka. Żeby móc ją wykonać rower powinien być wygodny. Powinien być dobrany prawidlowy rozmiar ramy i geometria roweru, biorąca pod uwagę budowe twoejgo ciała (krótkie\dlugie ręce\nogi\tułów, wyprostowana\pochylona pozycja). Warto się przymierzyć do różnych rowerów kilku producentów żeby zrozumieć co ci odpowiada, a nie kupować bez przymiarki coś od producenta który jest znany z niewygodnych ram. Zauważ nie kiepskiej jakości, pękających, a niewygodnych (zajrzyj do tematu "Cross 1300-1800", zapoznasz się). Dalej, wygodna kierownica z możliwością kilku roznych chwytów żeby ręce mogły odpoczywać. Czyli plaska\wygięta z rogami\lemondką lub baranek (wskazane). Dobre amortyzujące wibracje chwyty\owijka. Bardzo wazne jest dobre siodło. Miałem kiedyś Kandsa Maestro z podobną jakością komponentów co Aero. Tyłek bolał mi od tego siodła już po 30 km. Spodenki z wkładką aka pampers też są mocno wskazane na 150 km. 

Z tego wszystkiego Aero ma tylko odpowiedni typ kół i napędu. Ale wcale nie odpowiednia jakość. Poza tym nić. A jak kupować rower w celu upgrejdu wszystkiego, to może od razu kupić lepszy i drozszy rower gdzie nie trzeba wymieniać kazdy komponent.

Moim zdaniem musisz przymierzyć do kilku różnych rowerów po sklepach\znajomych, między innymi do szos z barankiem. Bo to one są od takich wycieczek. Poza tym jakakolwiek jazda z prędkością powyżej 40km jest możliwa w pozycji aerodynamicznej, co też bezpośrednie wskazuję na szosę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo tani rower, ale na oko dość taki dzielny. Można dobrać sobie rozmiar, kupić na zimę, przekonać się, i sprzedać na wiosnę taniej, nawet  za połowę ceny jeśli rozczaruje.  
Jeśli jazda na nim będzie przyjemna to rzeczywiście hamulce klocki pancerze i klamki  avid fr 5  oraz opony do zmiany, w drugim ruchu korba i suport na naprawdę sztywną z wysokiej grupy.   Zmiany tego typu zsumowane na kartce pewnie dadzą kolejne np 1000 wkładu,  dlatego rzeczywiście można chyba przed zakupem przymierzać się jeszcze do zupełnie innych maszyn  za 2,3,4,5 tys zł,   poznawczo,

zdecydowanie karbonowy czy stalowy widelec na pewnych rodzajach nawierzchni dają ciut większe poczucie komfortu, tłumią np ziarnistość asfaltu starych dróg.    Tylko że szału nie ma . To nie jest amortyzacja jak w Trekingu z 6cm skoku.

Stalowa retro szosa dobrze zrobiona będzie ważyć mniej a jechać lepiej, ale to temat pole minowe dla laika, i rozsądniej jest kupić nowy rower dopasowany pod siebie. Jakiegoś grawela itp Marina Krosa Gianta co tam można przymierzać? Zostało coś jeszcze w sklepach? Proste kierownice z braku klamkomanetek powinny bywać tańsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...