Skocz do zawartości

[do 18000zł] Szosa


Macios

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Po ponad 14stu latach przygody z MTB postanowiłem że dokonam pierwszego zakupu własnej szosy.

Budżet jaki chciałbym przeznaczyć jest do granic 17-18tys zł.

Sam wybór szosy nie jest tematem nagłym i zmagam się z nim już spory czas. Podglądając innych, próbując jeździć na różnych sprzetach znajomych, do tego zaglądaniem od czasu do czasu po salonach.

Jak do tej pory wybór padł na Pinarello Paris, w całości na Ultegrze. I tutaj pytania do doświadczonych użytkowników. 

Wiele się nasłuchałem że ciężko z serwisowaniem, ewentualną gwarancją, brak kontaktu z producentem itp. Najczęściej jednak są to glosy osób które nigdy nie jeżdziły na rowerze tej marki. 

Moim planem zakupowym jest szosa która posłuży mi przez dłuższy czas, zarówno na płaskim jak i górzystym terenie.

Mam 192cm wzrostu oraz 92kg wagi, czy rozmiar 60 będzie optymalny, czy lepiej pójść w 58.

Może inni polecą jakieś inne modele rowerów, jestem w stanie rozważyć każdą propozycję.

Pozdrawiam z góry dziękując za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobieństwo, że cokolwiek zdarzy się z szosową ramą jest nikłe niezależnie od producenta więc bym się tym nie przejmował - wiadomo im mniej dziwnych patentów tym lepiej. Z ramą się nic nie stanie, ale zawsze może pójść się paść jakaś tajemnicza niezbędna plastikowa pierdoła, której nie można dostać a jeszcze trudniej ją dorobić. Osprzęt w szosie też się prawie nie zużywa, a w razie czego i tak będzie to wina użytkownika.

Tak więc temat upierdliwości gwarancji bym olał całkowicie.

Natomiast to co bym zrobił na pewno jeżeli to twoja pierwsza szosa to kupił najtańszą używkę o możliwie odpowiadających twojemu wyobrażeniu idealnej szosy wymiarach (geo ramy, mostek, kiera), pojeździł chwilę po czym opchnął ją za ~tyle samo i kupił już zupełnie świadomie docelowy rower nie pytając nikogo o to jaki ci będzie pasował bo sam będziesz to wiedział. 

Dopasowanie i wygoda na rowerze (zwłaszcza na szosie) to 99% roboty, reszta to pierdoły, z których najmniej istotna to logo na ramie. Tzn o ile rower jest ładny i wygląda na szybki, bez tego wiadomo że życie nie ma sensu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Macios napisał:

Moim planem zakupowym jest szosa która posłuży mi przez dłuższy czas, zarówno na płaskim jak i górzystym terenie.

Żeby kupić rower na dłuższy czas trzeba wiedzieć czego się chce i najlepiej mieć w tej kwestii jakieś doświadczenie. Ty nie wiesz czego chcesz, nie wiesz na rowerze z jaką geo będziesz się najlepiej czuł. Już nie mówiąc o tym, że jesteś wysoki więc ogromną rolę będzie odgrywał stosunek wzrostu do przekroku (tak naprawdę podstawa), którego nawet nie podałeś czy długość ręki.

Osobiście kupiłbym coś tańszego, o w miarę neutralnej geometrii, pojeździł sezon, zobaczył z czym to się je (i czy w ogóle to temat dla ciebie) a dopiero później szukał ewentualnie docelowego roweru.

A jeśli chcesz na siłę wydawać te 18k to jak wyżej, najpierw fitting 

Bierz pod uwagę, że jeśli "nie trafisz" z rowerem przy takich rozmiarach to sprzedać go będzie trudno a za dobrą kasę jeszcze trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, ciężko tak naprawdę polecać Pinarello, bo za takie pieniądze możesz kupić tak samo wyposażony rower "normalnej" marki plus zostanie reszta na fajne wakacje, karbonowe stożki, jeszcze jeden rower czy co tam sobie wymyślisz. 

Na przykład https://www.scott.pl/produkt/1280/8838/Rower-Addict-20-Prism-Green

Zakup sercem i tyle. Więc postaraj się, żeby chociaż z rozmiaru być zadowolonym :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jeżeli chodzi o pinarello ich ramy sa dość pancerne. Nie widziałem za wiele ich połamanych, chyba tak naprawdę żadnej, a swego czasu sprzedaliśmy pinarello. Owe rowery maja bardzo fajne geo, ich ramy nie sa wcale lekki wiec ultralajta nie zbudujesz ale sa mięsiste, mocne i na prawdę trzeba się postarać by je połamać. 

No ale wiadomo, pinarello, ferrari wśród rowerów. TO swoje kosztuje. Reszta osprzętu to no wiadomo, shimano etc. czyli standard. Omijał bym campagnolo. Omijał bym też di2 i inne elektryczne grupy. Jeżeli chodzi o hamulce hydrauliczne, to moim zdaniem tylko shimano. Sram ma słabsze heble które robią się problematyczne łamane przez irytujące po jakimś czasie i nie wiem dlaczego. Często tłoki przestają się cofać i nie ważne czy to red czy apex. 

Kto raz sie przejechał np dogmą czy innemu modelem pinarello wie jak pięknie to jeździ. 

 

Poleciłbym tez canondale. Ale nie polecę. Kiedyś zrobili supersixa, ktory pięknie jeździ ale miał problemu tu i ówdzie, naprawili to robiąc sixa evo i tu już sie nie miało co zepsuć ale trzeba iść z duchem czasu i robić rowery coraz to gorsze z generacji na generacje i obecny super six, czy system six to nie sa rowery które ja chciałbym mieć. Idiotyczne prowadzenie kabli, niedoróbki tu i tam ... Jak byś miał opcje nowe Evo kupić to tak.  Ale to już stare rowery wiec odpada. 

 

Inne marki typu oh ah niemalże manufaktura jak colnago, to spoko ale tyle niedoróbek mają ze nie dał  bym tylu pieniędzy za to. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Zdaję sobie sprawę że po kupnie tak czy siak będę musiał odbyć bikefitting żeby wszystko dograc na 100%

Interesowało mnie głównie Wasze zdanie odnosnie Pinarello. 

Nie jest to przesądzony zakup a tylko jedna z sugestii.

Tak jak wcześniej wspominałem, na codzień staram się jeździć różnymi wariantami szos zeby zakup był w pełni kompletny. Jakoś  nie jestem przekonany do zakupy szosy "na chwile". Tak samo jak nie interesuje mnie zakup "na szybko".

Dałem sobie czas do przelomu styczen/luty, i do tej pory staram się uzyskiwać jak najwiecej przydatnych informacji, dokładnie takich jak tu piszecie.

Pinarello tak jak wczesniej ktoś zauwazyl chyba zostalo wybrane "sercem". Pomimo fajnych komponentow to jednak jest to jak do tej pory rower ktory jak czlowiek zobaczyl to powiedzial ze to "ten". Cos w tym jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Macios napisał:

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Zdaję sobie sprawę że po kupnie tak czy siak będę musiał odbyć bikefitting żeby wszystko dograc na 100%

Interesowało mnie głównie Wasze zdanie odnosnie Pinarello. 

Nie jest to przesądzony zakup a tylko jedna z sugestii.

Tak jak wcześniej wspominałem, na codzień staram się jeździć różnymi wariantami szos zeby zakup był w pełni kompletny. Jakoś  nie jestem przekonany do zakupy szosy "na chwile". Tak samo jak nie interesuje mnie zakup "na szybko".

Dałem sobie czas do przelomu styczen/luty, i do tej pory staram się uzyskiwać jak najwiecej przydatnych informacji, dokładnie takich jak tu piszecie.

Pinarello tak jak wczesniej ktoś zauwazyl chyba zostalo wybrane "sercem". Pomimo fajnych komponentow to jednak jest to jak do tej pory rower ktory jak czlowiek zobaczyl to powiedzial ze to "ten". Cos w tym jest :)

Jak rower się podoba, jak będzie dostępny, to nic tylko kupić i cieszyć się jazdą. Ja tak zrobiłem, u mnie poszło bez fittingu -  kupiłem rower, robię trasy rzędu 80-180 km i nawet więcej bez wszczynania się w dyskusjach na forach, bo tylko większy mętlik się robi 😉.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam,

Mam podobne wątpliwości jak autor wątku więc pozwolę sobie tu napisać aby nie mnożyć wątków

Jestem amatorem który w weekend lubi sobie zrobić z 200-300 km na raz.

1. Czy w takim przypadku warto wchodzić w rowery za np 15 tys?

2. Jakie marki polecacie ?

3. Gdzie na śląsku lub ewentualnie w okolicach Krakowa jest sklep z dużym wyborem szosówek ? (najlepiej z fitting )

2. Co sądzicie o rowerach bianchi?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...